Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3381
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Czy She Loves You osiąga rozmiary 100cm wysokości? Szukam niskiej różyczki do towarzystwa dla hortensji na pniu.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5512
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Witajcie!
Pamiętacie fragment tej rabaty z mojego starego ogrodu?
![Obrazek](https://i.postimg.cc/7Z9thVZ5/IMG-7502.jpg)
Kilka dni temu nowy właściciel napisał mi sms, że jest korespondencja do mnie i że mogę ją sobie odebrać. Podjechałam i doznałam szoku
Z tej rabaty przed domem nie pozostało nic! Wszystko wycięte w pień. Została tylko jedna hortensja. Serce mnie zabolało, bo przecież jeśli nie chcieli tych róż, to mogli mi je oddać... Ale wycinać brutalnie tak dorodne i piękne różane krzaki??? Rozumiem, że każdy tworzy ogród po swojemu, ale można było to załatwić inaczej... Za dom nie zaglądałam, bo staliśmy na ulicy i nie mam pojęcia co jeszcze poszło pod topór? Może i dobrze, że nie widziałam, bo jak nic zapłakałabym z żalu
Jadziu, stary Artemis został, bo to był potwór. Kupiłam jesienią nowego.
Też będę sporo róż jeszcze docinać, bo dopiero teraz widać, gdzie trzeba zrobić poprawki. Większość przeżyła i choć cięta prawie do poziomu gruntu, to już wypuściły sporo nowych pędów.
Aż trudno uwierzyć, że nic nie pozostało z takich pięknych okazów...
![Obrazek](https://i.postimg.cc/Xqh3RbT0/IMG-7506.jpg)
Marysiu, nie masz Pashminy? Wiem, że o niej są różne opinie, ale mus ją mieć w ogrodzie, bo to wyjątkowa piękność
Nie lubi tylko deszczu, ale która róża na dłuższą metę lubi jak leją się na jej kwiaty hektolitry wody?
![Obrazek](https://i.postimg.cc/cJHWL60N/IMG-7706.jpg)
Alicjo, na takie kwitnienia to poczekam sobie z kilka lat... Tych róż i tego ogrodu już nie ma
Jest inny, ale tam wszystko trzeba zaczynać od początku. Nawet róże, które udało mi się zabrać zaczynają jakby od zera. Wszystkie cięte króciutko po tej zimie. Zanim jako tako się odbudują, minie ze dwa sezony.
![Obrazek](https://i.postimg.cc/2yTTyjCP/IMG-9444.jpg)
Joasiu, może nie do końca 100 cm i na pewno nie w pierwszym roku, ale w kolejnych sezonach jest na to szansa. Moja w trzecim roku pięknie poszła w górę i na pewno osiągnęła z 0,80 m
Robin Hooda też już nie ma
Pozostały tylko zdjęcia
![Obrazek](https://i.postimg.cc/WzfrxdNb/IMG-9548.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/28bBV8jh/IMG-9612.jpg)
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
Pamiętacie fragment tej rabaty z mojego starego ogrodu?
![Obrazek](https://i.postimg.cc/7Z9thVZ5/IMG-7502.jpg)
Kilka dni temu nowy właściciel napisał mi sms, że jest korespondencja do mnie i że mogę ją sobie odebrać. Podjechałam i doznałam szoku
![wystraszony ;:202](./images/smiles/scared.gif)
![cryy ;:145](./images/smiles/crybaby.gif)
Jadziu, stary Artemis został, bo to był potwór. Kupiłam jesienią nowego.
Też będę sporo róż jeszcze docinać, bo dopiero teraz widać, gdzie trzeba zrobić poprawki. Większość przeżyła i choć cięta prawie do poziomu gruntu, to już wypuściły sporo nowych pędów.
Aż trudno uwierzyć, że nic nie pozostało z takich pięknych okazów...
![Obrazek](https://i.postimg.cc/Xqh3RbT0/IMG-7506.jpg)
Marysiu, nie masz Pashminy? Wiem, że o niej są różne opinie, ale mus ją mieć w ogrodzie, bo to wyjątkowa piękność
![serduszko ;:167](./images/smiles/heart.gif)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/cJHWL60N/IMG-7706.jpg)
Alicjo, na takie kwitnienia to poczekam sobie z kilka lat... Tych róż i tego ogrodu już nie ma
![nie ! ;:185](./images/smiles/no.gif)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/2yTTyjCP/IMG-9444.jpg)
Joasiu, może nie do końca 100 cm i na pewno nie w pierwszym roku, ale w kolejnych sezonach jest na to szansa. Moja w trzecim roku pięknie poszła w górę i na pewno osiągnęła z 0,80 m
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
Robin Hooda też już nie ma
![Sad :(](./images/smiles/icon_sad.gif)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/WzfrxdNb/IMG-9548.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/28bBV8jh/IMG-9612.jpg)
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Wyobrażam sobie Dorotko że serce Ci pękło gdy zobaczyłaś co pozostało z tych cudownych różanych krzewów- gołe pole .Wychodzili chyba z założenia nie damy lepiej zniszczymy szkoda że takim ludziom sprzedałaś dom
.Jak można nie kochać róż .Ja też u siebie wciąż jeszcze docinam ale widzę że to działa w dobrą stronę ,bo więcej pędów będą miały róże
Szkoda tylko ze pogoda taka byle jaka i tylko ślimorom w to graj bo soczyste mięciutkie listki są idealnym przysmakiem ![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
![cryy ;:145](./images/smiles/crybaby.gif)
![cryy ;:145](./images/smiles/crybaby.gif)
![serduszko ;:167](./images/smiles/heart.gif)
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Doroto w pełni rozumiem Twój ból. Każda miotła inaczej zamiata. Szkoda róż, dziś pewno żałujesz, że ich nie wykopałaś. Jak sprzedawałam starą działkę to niejedną łezkę wylałam, choć miałam kilka razy zaproszenie nigdy z niego nie skorzystałam. Gdy dowiedziałam się, ze nowa właścicielka nie dba tak o działkę jak ja, to myślałam, że mi serce z żalu pęknie.
Twórz nowy rozdział, zamknij wspomnienia. Masz spore doświadczenie więc tworzony ogród będzie piękniejszy![super2 ;:215](./images/smiles/thumbup.gif)
Twórz nowy rozdział, zamknij wspomnienia. Masz spore doświadczenie więc tworzony ogród będzie piękniejszy
![super2 ;:215](./images/smiles/thumbup.gif)
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25187
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Ja się zdziwiłam, że nie próbujesz przesadzić swoich róż do nowego ogrodu.
Ja tam bym próbowała. No chyba, że to by były już naprawdę olbrzymie krzaczory, rozrośnięte na boki.
Taką samą sytuację co ty miała moja siostra.
Zostawiła wszystko w ogródku. Nowi właściciele lubili nowoczesność i wykopali wszystko. Ona już nie ma działki, ale ma znajomych, u których ma swój kącik. Posadziłaby tam to wszystko.
A nowi właściciele po jakimś czasie, gdy się spotkali stwierdzili, że teraz żałują, że wykopali wszystko, bo nagle zachciało im się posadzić coś w ogrodzie i jak weszli do szkółki to się okazało, że to co im się teraz podobało mieli już w swoim ogrodzie.
Tak to jest z początkującymi ogrodnikami
Ja tam bym próbowała. No chyba, że to by były już naprawdę olbrzymie krzaczory, rozrośnięte na boki.
Taką samą sytuację co ty miała moja siostra.
Zostawiła wszystko w ogródku. Nowi właściciele lubili nowoczesność i wykopali wszystko. Ona już nie ma działki, ale ma znajomych, u których ma swój kącik. Posadziłaby tam to wszystko.
A nowi właściciele po jakimś czasie, gdy się spotkali stwierdzili, że teraz żałują, że wykopali wszystko, bo nagle zachciało im się posadzić coś w ogrodzie i jak weszli do szkółki to się okazało, że to co im się teraz podobało mieli już w swoim ogrodzie.
Tak to jest z początkującymi ogrodnikami
- Monnia445
- 200p
- Posty: 284
- Od: 8 gru 2017, o 22:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: sandomierz
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Smutno mi się zrobiło gdy przeczytałam, co napisałaś Dorotko
Sama nie skrzywdziłabym żadnej roślinki w taki sposób, tylko co z tego... ohh tyle lat, tyle
w to włożyłaś
Jak ja to zawsze mówię lat nie da się kupić, je trzeba przeżyć zbierając przy tym doświadczenie
Sama nie skrzywdziłabym żadnej roślinki w taki sposób, tylko co z tego... ohh tyle lat, tyle
![serduszko ;:167](./images/smiles/heart.gif)
Jak ja to zawsze mówię lat nie da się kupić, je trzeba przeżyć zbierając przy tym doświadczenie
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3381
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Jak można zniszczyć tak piękny ogród ,jak można zniszczyć tak piękne róże.
Wyobrażam sobie co czułaś, skoro ja ,miłośnik Twojego ogrodu poczułam żal i smutek.
![cryy ;:145](./images/smiles/crybaby.gif)
![cryy ;:145](./images/smiles/crybaby.gif)
Wyobrażam sobie co czułaś, skoro ja ,miłośnik Twojego ogrodu poczułam żal i smutek.
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
I mnie zabolało serce na wieść o tym wykarczowaniu. Mogłabym przyjechać i sama wykopać, później dbać i kochać. Dlatego nie warto w takich sytuacjach nic zostawiać nowym właścicielom! Jednocześnie myślę, że ludzie nie mają pojęcia co mają na działce, którą kupują. Co jest w ziemi, co jak kwitnie i rośnie. Obserwuję takie działania w swoim otoczeniu i serce mi się kraje...
- Shire
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2653
- Od: 3 kwie 2016, o 21:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Dorotko bardzo Ci współczuję. Nie wiem jak mogłaś to przeżyć. Marzy mi się całkowita zmiana życia i przeprowadzka w góry, ale jak mam zostawić działkę? Jak wykopać te gromadzone latami skarby, jak zostawić moje pnące róże, moje kochane drzewa, moją dopieszczaną latami ziemię, wszystkie cebulki, kamienie targane z wszystkich wędrówek po szlakach i znad morza oraz z pól. Jak można coś takiego przeżyć.... Nie wiem. To chyba jak żałoba, jak strata bliskiej, kochanej osoby.
Jestem pewna, że po 2, 3 latach Twój ogród odrodzi się jak Feniks z popiołów i że ból minie..
![smutek ;:174](./images/smiles/sad.gif)
![cryy ;:145](./images/smiles/crybaby.gif)
Jestem pewna, że po 2, 3 latach Twój ogród odrodzi się jak Feniks z popiołów i że ból minie..
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4229
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Przepięknie bajeczny różany ogród-widok niesamowity od którego oczu oderwać nie można
Nazwałem go różanym mimo innych równie pięknie kwitnących krzewów,gdyż wydaje mi się,że przeważają krzewy różane.
Bardzo ciekawe,wprost mistrzowskie ujęcia fotografowanych roślin-Dorotko gratuluję Tobie i Małżonkowi wspaniałego gustu i wyobraźni.
Doceniam Wasz ogromny wysiłek i pracę włożoną w tak fantastyczne zagospodarowanie ogrodu.
Pozdrawiam
i miłego weekendu życzę ![;:3](./images/smiles/slonko2.gif)
![super2 ;:215](./images/smiles/thumbup.gif)
Nazwałem go różanym mimo innych równie pięknie kwitnących krzewów,gdyż wydaje mi się,że przeważają krzewy różane.
Bardzo ciekawe,wprost mistrzowskie ujęcia fotografowanych roślin-Dorotko gratuluję Tobie i Małżonkowi wspaniałego gustu i wyobraźni.
Doceniam Wasz ogromny wysiłek i pracę włożoną w tak fantastyczne zagospodarowanie ogrodu.
Pozdrawiam
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
![;:3](./images/smiles/slonko2.gif)
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Współczuję Dorotko, ale w przypadkach zmiany właściciela trzeba się liczyć, że będą chcieli ogród tworzyć po swojemu. Wiem jak to boli, na pociechę zostały zdjęcia a już wkrótce w nowym ogrodzie, przy Twoim doświadczeniu stworzysz jeszcze piękniejszy różany raj.
Głowa do góry
, będzie pięknie
.
Głowa do góry
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42279
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Dorotko poczułam ból który Ty odczułaś, ale jak mówiła moja babcia są ludzie i ludziska jakkolwiek tych Twoich zaszufladkujemy. A Ty wiesz, że nieraz przechodzi mi taka myśl przez moją głowę co stanie się z moim ogrodem...kiedyś i szybko myślę o czymś innym!
Mam już swoje lata, a przecież nikt nie wie kiedy... Dobra! skoro przyjął Was na ulicy to jednak nie mam o nim dobrego zdania, nie myśl twórz nowy piękny ogród i pomyśl, że tam przeszedł tajfun.
Pozdrawiam cieplutko![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
![ojoj ;:oj](./images/smiles/ojoj.png)
Pozdrawiam cieplutko
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1815
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Dorotko
Niestety niektórzy ludzie nie mają duszy ogrodnika.
Rozumiem, że nowy właściciel miał inną wizję ogrodu ale jak tych piękności nie chciał to przynajmniej powinien Ci powiedzieć, że możesz sobie je zabrać. Byłoby to uczciwe i mniejszy byłby ból i żal.
Myślę , że nowy ogród, który stworzysz będzie jeszcze piękniejszy niż ten poprzedni.
Już powoli zaczyna się różany festiwal
, pięknie będzie przy królowych posiedzieć i wypić kawkę. ![heja :heja](./images/smiles/heja.gif)
Niestety niektórzy ludzie nie mają duszy ogrodnika.
![do-kitu ;:222](./images/smiles/thumbdown.gif)
Rozumiem, że nowy właściciel miał inną wizję ogrodu ale jak tych piękności nie chciał to przynajmniej powinien Ci powiedzieć, że możesz sobie je zabrać. Byłoby to uczciwe i mniejszy byłby ból i żal.
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
Myślę , że nowy ogród, który stworzysz będzie jeszcze piękniejszy niż ten poprzedni.
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
Już powoli zaczyna się różany festiwal
![brawo ;:63](./images/smiles/smile071.gif)
![heja :heja](./images/smiles/heja.gif)
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5512
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Witam miłych gości!
Sezon różany, chociaż mocno spóźniony, uważam za otwarty!
Róże po mocnym cięciu i zimnej wiośnie trochę dłużej dochodzą do siebie, ale kwitną już pojedyncze egzemplarze. Wreszcie zrobiło się ciepło, co sprzyja nie tylko rozwojowi pąków, ale pojawiło się także robactwo. I to ohydne, bo mszyce przy tym czymś, to mały pikuś. Objadają płatki różom jakieś wstrętne robaki, które widzę po raz pierwszy. Są dość duże, twarde i siedzą w kwiatach, robiąc spustoszenie i niszcząc kwiaty. I nie jest to ogrodnica niszczylistka. Tę, znam dobrze, ale to nie ona. Może uda mi się zrobić jakieś zdjęcie i ktoś będzie w stanie rozpoznać. Na razie żadnej chemii nie uruchamiam, tylko gniotę robactwo rękami..fuj
Jako pierwsza rozpoczęła - Emily Bronte
![Obrazek](https://i.postimg.cc/yYTTh7qb/IMG-0255.jpg)
Druga była - Princess Alexandra of Kent
Jadziu, było mi bardzo przykro, że takie dorodne krzaki poszły pod topór
Nie będę już jednak się nakręcać i do tego wracać. Mąż niedawno był po korespondencję i zaprosili go do środka. Zapytałam, czy wyjrzał przez okno i widział jak wygląda ogród? Powiedział, że w zasadzie rabat już nie ma, tylko na większości działki ? trawnik. Zostały tylko te podwyższone rabaty.
Diamond Eyes
![Obrazek](https://i.postimg.cc/7Y7ZjLPK/IMG-0260.jpg)
Dorotko, tak właśnie robię
Tworzę nowy ogród i staram się nie patrzeć wstecz. Tylko byłam niemile zaskoczona takim widokiem, bo przecież zamiast niszczyć, mogli mi oddać. Proponowałam im to kilkakrotnie. Przyjechałabym i wykopała. Przed przeprowadzką niestety nie wszystko udało mi się wykopać, bo to nie był dobry czas ? pełnia sezonu, lipiec. A to były wielkie krzaczory.
![Obrazek](https://i.postimg.cc/dVwwXmx0/IMG-0278.jpg)
Gosiu-Margo, ależ zabrałam 100 róż. Więcej po prostu nie dałam rady, bo zabrakło czasu i pora na takie zabiegi była nieodpowiednia. Proponowałam, że mogę przyjechać i zabrać późną jesienią jeszcze trochę, ale nie było odzewu i chęci z ich strony. Teraz na większości działki króluje trawnik. Nawet mąż mówił, że chcą wyciąć jodłę koreańską. Tą, pod którą stała biała ławeczka? Pewnie, najlepiej jest wszystko wyciąć w pień?
![Obrazek](https://i.postimg.cc/R0bmWrV3/IMG-0275.jpg)
Moniko ? Monnia, było, minęło, ale gdzieś w głębi serca został żal za tamtymi różami?
Cóż, trzeba iść do przodu i tworzyć wszystko od początku. Za kilka lat mam nadzieję, że nowy ogród nabierze kształtu, roślinki urosną i znów będzie pięknie.
![Obrazek](https://i.postimg.cc/sD9RpGgC/IMG-0289.jpg)
Joasiu, zniszczyć i wykopać można wszystko bardzo szybko, natomiast w tę drugą stronę, już tak szybko nie jest. Rośliny nie rosną na zawołanie. Wymagają pracy, opieki i miłości, ale to wiemy my, którzy kochamy każdą roślinkę
![Obrazek](https://i.postimg.cc/76TFbfWc/IMG-0307.jpg)
Lucynko, trafne określenie ? wykarczowanie
Tak to właśnie wyglądało. Chciałam zabrać wszystko, ale niestety nie zdążyłam, a potem zaczęli mnożyć trudności. Jeszcze w sierpniu zabrałam trochę róż, ale na więcej się nie zgodzili. Pisałam wcześniej dziewczynom, że to nie był dobry czas na wykopki. Poza tym na nowej działce najpierw nie było ogrodzenia, ale to pal sześć. Nikt by nic nie ukradł, ale trwały roboty budowlane, a tam panowie nie patrzyli na to co rośnie, tylko wjeżdżał ciężki sprzęt jak chciał. Poza tym było lato, upały, a my jeszcze nie mieliśmy hydroforu, który by pociągnął wodę ze studni. I tak codziennie woziliśmy wodę w baniakach, żeby to co zabraliśmy, było czym podlać. No w tych warunkach nie było jak zabrać takich dużych róż. Myślałam jednak, że nowi właściciele pozwolą mi jesienią zabrać resztę /taka zresztą była umowa/. Niestety okazało się, że już nie wyrazili zgody.
Nieco upaćkany błotem, po wczorajszych ulewach - Silas Marner
![Obrazek](https://i.postimg.cc/WbsycWTx/IMG-0315.jpg)
Moniko- Shire, przeżyłam i za jakiś czas mam nadzieję, nowy ogród przysporzy mi mnóstwo radości. Póki co, na razie próbuję jakoś to zorganizować i walczę z gliniastą ziemią. To jest dopiero wyzwanie! Jak sucho ? twarda jak skała. Jak poleje deszcz robi się śliskie błoto i trudno nawet po tym chodzić. Jednak nie poddam się i będę robiła co w mojej mocy, żeby stworzyć roślinom optymalne warunki
![Obrazek](https://i.postimg.cc/gcHMsV8s/IMG-0316.jpg)
Arkadiuszu, te zdjęcia są ze starego ogrodu, którego już nie ma. Został z niego niewielki wycinek. Udało mi się zabrać 100 róż, a pozostałe w większości zostały wykopane. Teraz tworzymy nowy ogród od podstaw
Ale to długotrwały proces i na pewno na efekty przyjdzie nam poczekać kilka lat.
![Obrazek](https://i.postimg.cc/rmLJCsp7/IMG-0317.jpg)
Daysy, wiem, liczyłam się z tym, ale umowa była taka, że zabiorę co będę chciała. Ale umowa na tzw. gębę to jedno, a rzeczywistość potem okazała się całkiem inna?
Mam cel i tworzę wszystko od początku. To dodaje skrzydeł, ale na razie efekty jeszcze mało widoczne. Mam nadzieję, że za kilka lat będzie można nazwać nasze nowe miejsce prawdziwym ogrodem.
Nowość z jesieni - Vanessa Bell
![Obrazek](https://i.postimg.cc/QCdc0TZY/IMG-0329.jpg)
Marysiu, za drugim razem jak mąż pojechał po listy to go wpuścili do środka i trochę się rozejrzał. Ale wiesz jak to mężczyzna?
Bardziej był ciekawy jak się urządzili, a na ogród ledwo zerknął. Powiedział, że na większości działki widział trawnik i tyle. Róż nie widział wcale, chociaż nie wykluczył, że na tych podwyższonych rabatach coś rośnie. Większość jednak poszła pod topór.
Tajfun powiadasz? Wiesz, że to jest myśl! Już sobie to wyobraziłam i jakoś mi lżej. A ogród tworzę, tworzę w pocie czoła i w zasadzie większość czasu spędzam na walce z chwastami. Ileż tego dziadostwa się namnożyło. Trudno mi ogarnąć, bo jak zaczynam na najdłuższej, bo ok. 35 m rabacie, to zanim dojdę do końca, trzeba zaczynać od początku? I tak wkoło Wojtek?
![Obrazek](https://i.postimg.cc/4x6nHxrY/IMG-0326.jpg)
Ewo, co racja, to racja. Nie każdy czuje ten dreszcz emocji jak patrzy na rosnącą, kwitnącą roślinkę. Każdy ma swoją wizję i ja to rozumiem i szanuję, ale można było pozwolić zabrać mi moje ukochane róże. Tym bardziej, że właśnie taka między nami była na początku umowa. Potem wyszło jak wyszło?
A na kawkę na tarasie wśród róż muszę jeszcze poczekać. Chociaż 10 doniczek z różami stoi, to kto wie?
Może za kilka dni wreszcie większość się rozwinie i rzeczywiście posiedzimy z kawką wśród królowych.
![Obrazek](https://i.postimg.cc/0yVj0Byv/IMG-0308.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/cHZz1XfK/IMG-0312.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/vH10spCq/IMG-0327.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/yxDy7Zpg/IMG-0328.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/gcBP4bvN/IMG-0330.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/ncwNKKf5/IMG-0273.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/ncjMGkQ9/IMG-0291.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/Dw3fdKTR/IMG-0334.jpg)
i młodziutka Ballerina - musiałam ją odkupić, bo uwielbiam tę różę
![Obrazek](https://i.postimg.cc/2jBV4GWb/IMG-0339.jpg)
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
Sezon różany, chociaż mocno spóźniony, uważam za otwarty!
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
![Twisted Evil :twisted:](./images/smiles/icon_twisted.gif)
Jako pierwsza rozpoczęła - Emily Bronte
![Obrazek](https://i.postimg.cc/yYTTh7qb/IMG-0255.jpg)
Druga była - Princess Alexandra of Kent
![Obrazek](https://i.postimg.cc/SsThYBS2/IMG-0271.jpg)
Jadziu, było mi bardzo przykro, że takie dorodne krzaki poszły pod topór
![cryy ;:145](./images/smiles/crybaby.gif)
Diamond Eyes
![Obrazek](https://i.postimg.cc/7Y7ZjLPK/IMG-0260.jpg)
Dorotko, tak właśnie robię
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/dVwwXmx0/IMG-0278.jpg)
Gosiu-Margo, ależ zabrałam 100 róż. Więcej po prostu nie dałam rady, bo zabrakło czasu i pora na takie zabiegi była nieodpowiednia. Proponowałam, że mogę przyjechać i zabrać późną jesienią jeszcze trochę, ale nie było odzewu i chęci z ich strony. Teraz na większości działki króluje trawnik. Nawet mąż mówił, że chcą wyciąć jodłę koreańską. Tą, pod którą stała biała ławeczka? Pewnie, najlepiej jest wszystko wyciąć w pień?
![rozwścieczony ;:161](./images/smiles/furious.gif)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/R0bmWrV3/IMG-0275.jpg)
Moniko ? Monnia, było, minęło, ale gdzieś w głębi serca został żal za tamtymi różami?
![Crying or Very sad :cry:](./images/smiles/icon_cry.gif)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/sD9RpGgC/IMG-0289.jpg)
Joasiu, zniszczyć i wykopać można wszystko bardzo szybko, natomiast w tę drugą stronę, już tak szybko nie jest. Rośliny nie rosną na zawołanie. Wymagają pracy, opieki i miłości, ale to wiemy my, którzy kochamy każdą roślinkę
![yes ;:108](./images/smiles/yes.gif)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/76TFbfWc/IMG-0307.jpg)
Lucynko, trafne określenie ? wykarczowanie
![boxing ;:134](./images/smiles/boxing.gif)
Nieco upaćkany błotem, po wczorajszych ulewach - Silas Marner
![Obrazek](https://i.postimg.cc/WbsycWTx/IMG-0315.jpg)
Moniko- Shire, przeżyłam i za jakiś czas mam nadzieję, nowy ogród przysporzy mi mnóstwo radości. Póki co, na razie próbuję jakoś to zorganizować i walczę z gliniastą ziemią. To jest dopiero wyzwanie! Jak sucho ? twarda jak skała. Jak poleje deszcz robi się śliskie błoto i trudno nawet po tym chodzić. Jednak nie poddam się i będę robiła co w mojej mocy, żeby stworzyć roślinom optymalne warunki
![yess ;:173](./images/smiles/rolleyes.gif)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/gcHMsV8s/IMG-0316.jpg)
Arkadiuszu, te zdjęcia są ze starego ogrodu, którego już nie ma. Został z niego niewielki wycinek. Udało mi się zabrać 100 róż, a pozostałe w większości zostały wykopane. Teraz tworzymy nowy ogród od podstaw
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/rmLJCsp7/IMG-0317.jpg)
Daysy, wiem, liczyłam się z tym, ale umowa była taka, że zabiorę co będę chciała. Ale umowa na tzw. gębę to jedno, a rzeczywistość potem okazała się całkiem inna?
![do-kitu ;:222](./images/smiles/thumbdown.gif)
Mam cel i tworzę wszystko od początku. To dodaje skrzydeł, ale na razie efekty jeszcze mało widoczne. Mam nadzieję, że za kilka lat będzie można nazwać nasze nowe miejsce prawdziwym ogrodem.
Nowość z jesieni - Vanessa Bell
![Obrazek](https://i.postimg.cc/QCdc0TZY/IMG-0329.jpg)
Marysiu, za drugim razem jak mąż pojechał po listy to go wpuścili do środka i trochę się rozejrzał. Ale wiesz jak to mężczyzna?
![hmm ;:131](./images/smiles/blush.gif)
Tajfun powiadasz? Wiesz, że to jest myśl! Już sobie to wyobraziłam i jakoś mi lżej. A ogród tworzę, tworzę w pocie czoła i w zasadzie większość czasu spędzam na walce z chwastami. Ileż tego dziadostwa się namnożyło. Trudno mi ogarnąć, bo jak zaczynam na najdłuższej, bo ok. 35 m rabacie, to zanim dojdę do końca, trzeba zaczynać od początku? I tak wkoło Wojtek?
![Obrazek](https://i.postimg.cc/4x6nHxrY/IMG-0326.jpg)
Ewo, co racja, to racja. Nie każdy czuje ten dreszcz emocji jak patrzy na rosnącą, kwitnącą roślinkę. Każdy ma swoją wizję i ja to rozumiem i szanuję, ale można było pozwolić zabrać mi moje ukochane róże. Tym bardziej, że właśnie taka między nami była na początku umowa. Potem wyszło jak wyszło?
A na kawkę na tarasie wśród róż muszę jeszcze poczekać. Chociaż 10 doniczek z różami stoi, to kto wie?
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/0yVj0Byv/IMG-0308.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/cHZz1XfK/IMG-0312.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/vH10spCq/IMG-0327.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/yxDy7Zpg/IMG-0328.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/gcBP4bvN/IMG-0330.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/ncwNKKf5/IMG-0273.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/ncjMGkQ9/IMG-0291.jpg)
![Obrazek](https://i.postimg.cc/Dw3fdKTR/IMG-0334.jpg)
i młodziutka Ballerina - musiałam ją odkupić, bo uwielbiam tę różę
![Obrazek](https://i.postimg.cc/2jBV4GWb/IMG-0339.jpg)
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2511
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie
Witaj Dorotko żal takich róż aż łza się w oku kręci
może komuś innemu je oddali taka nadzieja i że nie poszły na zmarnowanie. Musisz patrzeć w przyszłość a o tych pięknych różach zawsze zostanie wspomnienie i zdjęcia. Pozdrawiam życzę miłego dnia
![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)
![cryy ;:145](./images/smiles/crybaby.gif)
![kiss ;:196](./images/smiles/kiss.gif)
![tuli ;:168](./images/smiles/hug.gif)
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,