Choroby i szkodniki rododendrona Cz. 2
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Przedstawiam różanecznik Fantastica. Dostałem go na jesieni zeszłego roku. W związku, że nie miałem docelowego miejsca na krzew, zimował on w doniczce w chłodnym garażu. Wczesną wiosną miał ładne liście, aż niespodziewanie zaczął zwijać się w ten sposób. Dużo liści dostało brązowych plam na końcach. Oberwałem je. Czy jest to efekt choroby grzybowej, czy przelania? Lub może jedno i drugie? W korzeniach ma dość wilgotno. Jako, że mamy wiosnę i przygotowuję miejsce pod nowe nasadzenia (torf litewski), proszę powiedzieć, czy mogę go śmiało tam posadzić? Mam nadzieję, że zregeneruje się szybko, choć też są obawy że może coś przenieść na pozostałe (jeżeli to jakieś choróbsko). Do tej pory nie mam żadnych problemów z tą grupą roślin, wręcz przeciwnie - rosną najpiękniej w całym ogrodzie.
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 23 sty 2021, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Uznam
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Dzień dobry.
Krzew ma bardzo dużo nawozu w doniczce, może warto spróbować go umieścić w wodzie z kwaskiem cytrynowym? Podłoże ma wilgotne, a jednak wygląda jakby brakowało jemu wody, wiec może ma za wysokie pH.
Jelizawieta.
Krzew ma bardzo dużo nawozu w doniczce, może warto spróbować go umieścić w wodzie z kwaskiem cytrynowym? Podłoże ma wilgotne, a jednak wygląda jakby brakowało jemu wody, wiec może ma za wysokie pH.
Jelizawieta.
Pozdrawiam, Jelizawieta
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Moim zdaniem obudził się za wcześnie a później mróz zrobił swoje. Podobnie się dzieje u krzewów okrytych na zimę. Wegetacja w tym roku jest dziwna a wiele krzewów dosłownie zatrzymało się w miejscu. Obserwuję z niepokojem kilka krzaków trzy tygodnie temu zaczęły kwitnąć w jedną noc zmroziło im kwiaty i na tym koniec z wegetacją nie mają na razie żadnych objawów ale jak znam te krzewy potrafią nawet przez 2 miesiące wyglądać zdrowo.
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Zatem szansa na jego regenerację jest. Jutro trafi już w odpowiednie miejsce. Przed posadzeniem rozluźnię korzenie i zafunduję mu oczywiście kąpiel w roztworze kwasku Pozdrawiam
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 23 sty 2021, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Uznam
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
W marcu tego roku stosując się do Pana zaleceń przesadziłam trzy rododendrony. Obecnie wszystkie maja piękne ciemnozielone liście, które pokrywają gałęzie od samego podłoża. Jeden z nich trzy dni temu zaczął bardzo obficie kwitnąć, drugi ma bardzo duże całkiem zielone pąki, a u trzeciego pąki są takie same jak zimą. Czy te dwa rododendrony jeszcze się nie obudziły?
Jelizawieta.
Ps. Nie pamiętam, ale chyba w ubiegły mroku moje krzewy nie kwitły w tym samym czasie.
Jelizawieta.
Ps. Nie pamiętam, ale chyba w ubiegły mroku moje krzewy nie kwitły w tym samym czasie.
Pozdrawiam, Jelizawieta
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Pogoda jest jaka jest - wegetacja roślin opóźniona o 2 tygodnie. W zależności od odmiany rododendrony kwitną od końca kwietnia do końca czerwca.
Dlatego nie będę się wypowiadał na temat innych krzewów niż te które obserwuję od lat. Sam czekam z niepokojem bo spodziewam się pewnych strat. Wegetacja ruszyła a później mróz uderzył mocno cóż nic na to nie poradzę.
Dlatego nie będę się wypowiadał na temat innych krzewów niż te które obserwuję od lat. Sam czekam z niepokojem bo spodziewam się pewnych strat. Wegetacja ruszyła a później mróz uderzył mocno cóż nic na to nie poradzę.
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Pomocy u mnie skoczek różanecznikowy rozprzestrzenił się prawie po wszystkich rododendronach.W ubiegłym roku były na dwóch krzakach w tym prawie na każdym a mam ich sporo.Zwracam się z prośbą o pomoc w zabiegach, jakimi środkami w jakim okresie , ile razy? Te, które robiłam w ubiegłym roku nie były zbyt skuteczne. Z pąków mam rozwinięte po dwa kwiatki, reszta brązowe w środku, wiele pąków się w ogóle nie rozwinęło i ciągle je usuwam.
Ogród w budowie nieustającej ,pozdrawiam Krysia
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Graphocephala fennahi, znany również w USA jako Scarlet-and-Green Leafhopper
Kiedy u mnie pojawił się problem to przeczytałem jak radzą sobie w innych krajach i głębokie rozczarowanie. Nie ma na rynku niczego co jest skuteczne.
Polecane przez niektóre strony preparaty działają pewnie na zasadzie złap i opakowaniem rozgnieć na twardym podłożu.
Najskuteczniejszą metodą było oberwanie zainfekowanych pąków i wyłapywanie dorosłych owadów za pomocą lepowych tablic. Zresztą wyrobiłem sobie nawyk że zbrązowiałe pąki to pierwsze co należy zlikwidować bo to miejsce z którego wylęgnie się chmara problemów. Po zimie przegląd i usunięcie przemarzniętych pąków i tych z szkodnikami.
Kiedy u mnie pojawił się problem to przeczytałem jak radzą sobie w innych krajach i głębokie rozczarowanie. Nie ma na rynku niczego co jest skuteczne.
Polecane przez niektóre strony preparaty działają pewnie na zasadzie złap i opakowaniem rozgnieć na twardym podłożu.
Najskuteczniejszą metodą było oberwanie zainfekowanych pąków i wyłapywanie dorosłych owadów za pomocą lepowych tablic. Zresztą wyrobiłem sobie nawyk że zbrązowiałe pąki to pierwsze co należy zlikwidować bo to miejsce z którego wylęgnie się chmara problemów. Po zimie przegląd i usunięcie przemarzniętych pąków i tych z szkodnikami.
-
- 100p
- Posty: 102
- Od: 14 kwie 2020, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Wyciąłem chore pędy, ale choroba się nadal posuwa. Co mam zrobić?julk1 pisze:Cos po zimie dopadło jeden z moich rododendronów. Trochę nadgryzł go opuchlak, ale poważniejszym tematem jest choroba jego lewej części. To fytoftoroza czy cos innego? Wystarczy wyciąć chora część a resztę opryskać Polyversum lub Topsinem?
https://imagizer.imageshack.com/img924/3451/lBegFR.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img924/1185/VD6RKz.jpg
1. wyjąć całą roślinę z ziemi, umyć korzenie, wybrac dotychczasowa ziemie i dać nową i tego samego rodendrona?
2. popryskać na fytoftorozę?
3. nic się nie da zrobić i wyrzucić cały krzak?
4. cos innego niż w poz.1-3?
Obraz rododendrona po 3 tygodniach od poprzedniego zdjęcia i wycięcia chorych pędów:
https://imagizer.imageshack.com/img922/219/joIcUZ.jpg
https://imagizer.imageshack.com/img922/9716/ysUS68.jpg
Nadmieniam, że 5 innych rododendronów, zakupionych mniej więcej w tym samym czasie przed kilku laty i posadzonych i utrzymywanych w podobnych warunkach, w odległości kilku metrów, ma się świetnie.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Co zrobić oto jest pytanie.
Wersja numer 1 oraz opis że te krzaczki zostały posadzone przed kilku laty sugeruje że posadzono je w ziemię i rosną tylko teoretycznie.
Wielkość i wygląd nie napawa entuzjazmem.
Moje maluchy zakupione po 5 zł za sztukę przekroczyły już 2 metry po kilku latach.
Jaka jest różnica ?? Ziemia !!! Moje jej nie znają i rosną ten Twój przypomina schorowanego staruszka.
2 popryskać fytoftorozę - cóż królestwo temu kto poda nazwę skutecznego środka
3 wersja rozsądna bo wartość obecnego krzewu jeż niższa niż środki które poleci ktoś zastosować.
Możesz oczywiście walczyć chociaż wynik jest niepewny, jak ? Zacznij od czytania.
Wymagania - organiczne podłoże kwaśne.
Od tego się zaczyna bo pominięcie tego punktu po jakimś czasie powoduje że krzew ma problemy.
Wersja numer 1 oraz opis że te krzaczki zostały posadzone przed kilku laty sugeruje że posadzono je w ziemię i rosną tylko teoretycznie.
Wielkość i wygląd nie napawa entuzjazmem.
Moje maluchy zakupione po 5 zł za sztukę przekroczyły już 2 metry po kilku latach.
Jaka jest różnica ?? Ziemia !!! Moje jej nie znają i rosną ten Twój przypomina schorowanego staruszka.
2 popryskać fytoftorozę - cóż królestwo temu kto poda nazwę skutecznego środka
3 wersja rozsądna bo wartość obecnego krzewu jeż niższa niż środki które poleci ktoś zastosować.
Możesz oczywiście walczyć chociaż wynik jest niepewny, jak ? Zacznij od czytania.
Wymagania - organiczne podłoże kwaśne.
Od tego się zaczyna bo pominięcie tego punktu po jakimś czasie powoduje że krzew ma problemy.
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 23 sty 2021, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Uznam
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Dzień dobry.asprokol pisze:Pogoda jest jaka jest - wegetacja roślin opóźniona o 2 tygodnie.
Moje dwa oporne rododendrony zaczynają wypuszczać nowe liście, a pąki kwiatowe bez zmian. U najbardziej opornego znalazłam zawirusowany pąk, więc go ułamałam, w środku widać zalążki płatków, więc chyba należy jeszcze spokojnie czekać na kwiaty mimo rosnących liści. Trochę dziwi mnie, że młode liście będą przed kwiatami.
Mam pytanie odnośnie dolistnego nawożenia. Czy nawożąc dolistnie można przedawkować nawóz i doprowadzić do zasolenia?
Jelizawieta.
Pozdrawiam, Jelizawieta
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Witam
Na jednym z moich rododendronów gałązka zaczęła zwijać listki i zastanawiam się czy to fytoftoroza czy jakiś inny grzyb? Dodam że rodek posadzony około miesiąc temu i juz chyba od początku był taki. Reszcie rododendronów(4 sztuki) sadzonych w tym czasie nic nie dolega.
https://zapodaj.net/84218af7136df.jpg.html
https://zapodaj.net/77fb47f1cce3b.jpg.html
https://zapodaj.net/d5f50436dc659.jpg.html
Na jednym z moich rododendronów gałązka zaczęła zwijać listki i zastanawiam się czy to fytoftoroza czy jakiś inny grzyb? Dodam że rodek posadzony około miesiąc temu i juz chyba od początku był taki. Reszcie rododendronów(4 sztuki) sadzonych w tym czasie nic nie dolega.
https://zapodaj.net/84218af7136df.jpg.html
https://zapodaj.net/77fb47f1cce3b.jpg.html
https://zapodaj.net/d5f50436dc659.jpg.html
Re: Chory rododendron/szkodniki Cz. 2
Dzień dobry,
Bardzo proszę o pomoc, niedawno na liściach mojego rododendrona pojawiły się intensywnie brązowe obwódki, tylko wzdłuż brzegów .
Rododendron na pewno nie przemarzł podczas zimy, pod koniec marca wypuścił piękne pąki z kwiatami i był cały intensywnie zielony. Ma odpowiednią glebę, specjalną mieszankę do rodendronów.
Stoi w zacienionym przez większość dnia miejscu.
Czy mogę go jakoś odratować? Czy muszę go prawie całego oskubać? Poniżej przesyłam zdjęcia.
Bardzo proszę o pomoc, niedawno na liściach mojego rododendrona pojawiły się intensywnie brązowe obwódki, tylko wzdłuż brzegów .
Rododendron na pewno nie przemarzł podczas zimy, pod koniec marca wypuścił piękne pąki z kwiatami i był cały intensywnie zielony. Ma odpowiednią glebę, specjalną mieszankę do rodendronów.
Stoi w zacienionym przez większość dnia miejscu.
Czy mogę go jakoś odratować? Czy muszę go prawie całego oskubać? Poniżej przesyłam zdjęcia.