Róża - nekroza pędów
W tamtym roku była zdrowa, podejrzewam, ze to zima, albo jakiś słaby gatunek, ponieważ obie dwie wyglądają tak samo. Chociaż dzisiaj byłam na działce, dosłownie przed chwila i miałem wrażenie, ze róża nabiera koloru, tzn jej pędy. Może jednak warto próbować coś robić? A nawet gdyby się nie udało, to mógłbym zasadzić tam inne róże, np rabatowe? Te chorujące zostały zasadzone w tamtym roku, więc powinno wystarczyć wymienienie ziemi w obrębie 50cm?
Re: Róża - nekroza pędów
Proszę znawców róz o pomoc w identyfikacji problemu z moją bardzo zdrową i silną, jak dotąd, różą.
Rośnie pod domem, w rogu z murkiem. Nie wygląda to na uszkodzenie mrozowe. Chyba zgorzel pędów.
Oczywiście wytnę. Czym i kiedy opryskać?
Rośnie pod domem, w rogu z murkiem. Nie wygląda to na uszkodzenie mrozowe. Chyba zgorzel pędów.
Oczywiście wytnę. Czym i kiedy opryskać?
Pozdrawiam, Feliksa
- Smerfy
- 100p
- Posty: 193
- Od: 18 kwie 2020, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kalety ( woj. Śląskie )
Re: Róża - nekroza pędów
U mnie bardzo podobnie. Na zielonych pędach pojawiły się liście, fajne zielone tak samo gałązki. I od paru dni obserwuję jak brązowieją gałązki od góry. Jedna gałązka zbrązowiała do połowy i przez chwilę się zatrzymała ale dzuś po 2 dniach deszczu widzę że zbrązowiał do ziemi. Następne dwie gałązki zaczynają brązowieć. Następne dwie są jak dotąd całe zielone.
- Smerfy
- 100p
- Posty: 193
- Od: 18 kwie 2020, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kalety ( woj. Śląskie )
Re: Róża - nekroza pędów
Kupiłam Discus 500WG i spryskałam. Po tygodniu spryskałam znowu. Zarażone cześci ucięłam.
Na razie obserwuję.
Na razie obserwuję.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1255
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Róża - nekroza pędów
Tegoroczna zima była tak dziwna ale niestety dotkliwa, że wiele dolegliwości róż może wynikać z przemrożenia. Szczególnie długo będą się pojawiać efekty przemrożeń częściowych. Ja ciągle docinam, ale bez chemii.
Do tej pory nigdy nie miałam uszkodzeń mrozowych na rugosie. W tym roku są dosłownie dziury w żywopłocie. Oglądałam go dzisiaj i nie bardzo mam pomysł jak to wyciąć. Najlepiej byłoby cały żywopłot skrócić na wysokość ale już raczej za późno.
Do tej pory nigdy nie miałam uszkodzeń mrozowych na rugosie. W tym roku są dosłownie dziury w żywopłocie. Oglądałam go dzisiaj i nie bardzo mam pomysł jak to wyciąć. Najlepiej byłoby cały żywopłot skrócić na wysokość ale już raczej za późno.
Pozdrawiam. Sławka