Róża pienna- sztamowa
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 23 sty 2021, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Uznam
Re: Róża pienna- sztamowa
Tej wiosny posadziłam pienne róże. W tym roku nie będę ich nawozić doglebowo, ale czy nawozić je dolistnie?
Jelizawieta.
Jelizawieta.
Pozdrawiam, Jelizawieta
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 23 sty 2021, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Uznam
Re: Róża pienna- sztamowa
Dziękuję za odpowiedź. Mimo, że ręce aż mnie świerzbią, to w tym sezonie daruję sobie nawożenie. Jesienią przy usypywaniu kopczyków dodać granulowany nawóz bydlęcy, czy również sobie darować?
Jelizawieta.
Jelizawieta.
Pozdrawiam, Jelizawieta
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róża pienna- sztamowa
aneroid, ten pęd należy usunąć jak najszybciej. Róża jest zaszczepiona na pniu i tylko z tego szczepienia wypuszcza właściwe pędy. Reszta, która wyrasta poniżej jest do usunięcia.
Natomiast co do identyfikacji to może być Leonardo da Vinci, chociaż pewności nie mam, bo kwiaty są uchwycone bokiem. Może zrób zbliżenie samego kwiatu en face
Natomiast co do identyfikacji to może być Leonardo da Vinci, chociaż pewności nie mam, bo kwiaty są uchwycone bokiem. Może zrób zbliżenie samego kwiatu en face

- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13120
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Róża pienna- sztamowa
A może to Rosarium Uetersen?
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 23 sty 2021, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Uznam
Re: Róża pienna- sztamowa
Róże sztamowe są piękne, szkoda że dałaś im masywne drewniane podpory, one ujmują im dużo uroku. W tym roku posadziłam dwie pienne róże, ale dałam im podpory skonstruowane z trzech metalowych prętów. Przed zimą róże będę przycinać, aby łatwiej i bezpieczniej ochronić je przed mrozami, ponieważ nie będę ich przyginać. Metalowa podpora powinna z łatwością wytrzymać ciężar zimowego ubrania.tara pisze:Mam 11 sztampowych moje doswiadczenia z poprzednimi całkowicie mnie zniecheciły ale nie mogłam jeszcze raz dać im szansę. Poprzednie choć pięknie kwitły dwa lata żimy z reguły przeżyły pomimo iż były srogie ale te wiosenne przymrozki ich załatwiały.
Pozdrawiam, Jelizawieta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1298
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Róża pienna- sztamowa
A jak to zimowe ubranie będzie wyglądać?
U mnie róże pienne sprawdzają się tylko w donicach które chowam na zimę, albo przyginane. Ubiegłej jesieni nie położyłam mojego piennego Chopina i po 5 latach uprawy zmarzła. Miejsce szczepienia miało chochołka za słomy ale to nic nie pomogło.
U mnie róże pienne sprawdzają się tylko w donicach które chowam na zimę, albo przyginane. Ubiegłej jesieni nie położyłam mojego piennego Chopina i po 5 latach uprawy zmarzła. Miejsce szczepienia miało chochołka za słomy ale to nic nie pomogło.
Pozdrawiam. Sławka
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13120
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Róża pienna- sztamowa
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 23 sty 2021, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Uznam
Re: Róża pienna- sztamowa
Późną jesienią pędy przytnę i zabezpieczę maścią ogrodniczą. Z mulczu usypię różom kopczyki, a miejsce okulizacji kilkukrotnie owinę bandażem z cienkiej agrowłókniny. Gdy przez trzy dni z rządu temperatura będzie spadać poniżej 5 stopni Celisjusza, to nałożę różom kaptury z grubej agrowółkniny przykrywające również kopczyki. Gdy nadejdą duże mrozy, to ze słomianych mat na wcześniej okrytych różach nałożę "wigwamy", które będą sztywne i udźwigną ewentualne dodatkowe owinięcie jutowym materiałem.
W razie konieczności będę mogła pojedynczo zdejmować warstwę okrycia, aby róże się nie przegrzały. Mam mały ogródek pod domem i mogę na bieżąco kontrolować stan moich róż, a do wnętrza chochołów wstawię elektroniczny termometr z odczytem temperatury w domu.
Jelizawieta.
Ps. Zastanawia mnie jak ludzie przyginają róże do ziemi, gdy one mają już grube. pnie. Tej zimy okrywałam wszystkie krzewy grubą agrowłókniną, ale zapomniałam o krzewuszce szczepionej na pniu, a ona biedulka nie dość, że przeżyła, to jeszcze bujnie kwitnie.
W razie konieczności będę mogła pojedynczo zdejmować warstwę okrycia, aby róże się nie przegrzały. Mam mały ogródek pod domem i mogę na bieżąco kontrolować stan moich róż, a do wnętrza chochołów wstawię elektroniczny termometr z odczytem temperatury w domu.
Jelizawieta.
Ps. Zastanawia mnie jak ludzie przyginają róże do ziemi, gdy one mają już grube. pnie. Tej zimy okrywałam wszystkie krzewy grubą agrowłókniną, ale zapomniałam o krzewuszce szczepionej na pniu, a ona biedulka nie dość, że przeżyła, to jeszcze bujnie kwitnie.
Pozdrawiam, Jelizawieta
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1298
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Róża pienna- sztamowa
Ojoj, poważny inżynieryjny plan
. Napisz koniecznie wiosną jak poszło. Chociaż ważne jaka będzie zima.
Moim zdaniem położenie na ziemi ma ten ogromny plus że ziemia długo utrzymuje wyższą temperaturę więc trochę "grzeje". Natomiast wszystko co jest w powietrzu prędzej czy później osiągnie temperaturę tego powietrza. Wszelkie osłony bardziej chronią przed zimnym wiatrem, dużymi wahaniami temp, nagłym nagrzewaniem przez słońce.
Poza tym odradzałabym przycinanie jesienią z tych samych powodów dla których nie przycinamy wszystkich róż.

Moim zdaniem położenie na ziemi ma ten ogromny plus że ziemia długo utrzymuje wyższą temperaturę więc trochę "grzeje". Natomiast wszystko co jest w powietrzu prędzej czy później osiągnie temperaturę tego powietrza. Wszelkie osłony bardziej chronią przed zimnym wiatrem, dużymi wahaniami temp, nagłym nagrzewaniem przez słońce.
Poza tym odradzałabym przycinanie jesienią z tych samych powodów dla których nie przycinamy wszystkich róż.
Pozdrawiam. Sławka
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 23 sty 2021, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Uznam
Re: Róża pienna- sztamowa
Z pewnością napiszę.Ubiegłej jesieni z powodu remontu budynku przycięłam bardzo krótko róże, które spędziły około miesiąca przykryte folią budowlaną i ziemią z wykopów. Wiosną już ich nie przycinałam, a lepiej się rozbudziły od róż nieprzycinanych jesienią. W mojej okolicy widuję jesienią przycinane róże, są one silne i zdrowe. Nie zamierzam kwestionować wiedzy i zaleceń autorytetów, jedynie napisałam o moich obserwacjach. Dużo czytam na tym forum i między innymi od Was uzyskałam wiele cennych informacji, za które jestem wdzięczna. Cenię i podziwiam wiedzę zarówno Twoją , jaki i tary z jej umiejętnością rozpoznawania odmian róż na podstawie kwitnienia.
Dziękuję, Jelizawieta.
Zmoderowałam Twoje posty i przypominam - klik / Karo
Dziękuję, Jelizawieta.
Zmoderowałam Twoje posty i przypominam - klik / Karo
Pozdrawiam, Jelizawieta
-
- 50p
- Posty: 51
- Od: 13 kwie 2014, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róża pienna- sztamowa
We wcześniejszym swym poście pytałem i szukałem odpowiedzi na temat owada, który usilnie atakuje róże pienną pokazaną na zdjęciach.
Udało mi się chyba znaleźć winowajcę jest to :
Czarny, kropkowany chrząszcz to łanocha pobrzęcz (Oxythyrea funesta) z rodziny kruszczycowatych.
Głównie lubi borówkę, ale nie gardzi kwiatami i różami..
Zastanawia mnie tylko jedno czemu tylko tę różę upatrzył sobie u mnie?
Kwiat nie jest biały czy żółty, a to rzekomo lubi ?
I czemu Mospilan słabo na niego działa ?, a ma rzekomo go zwalczać..
Udało mi się chyba znaleźć winowajcę jest to :
Czarny, kropkowany chrząszcz to łanocha pobrzęcz (Oxythyrea funesta) z rodziny kruszczycowatych.
Głównie lubi borówkę, ale nie gardzi kwiatami i różami..
Zastanawia mnie tylko jedno czemu tylko tę różę upatrzył sobie u mnie?
Kwiat nie jest biały czy żółty, a to rzekomo lubi ?
I czemu Mospilan słabo na niego działa ?, a ma rzekomo go zwalczać..