Ogród moją ostoją cz.41

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8582
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu
Cały czas drżałam właśnie o rozsadę bo wiem ile tego miałaś i ile serducha włożyłaś :cry:
Wyobrażam sobie ,jak się czujesz. ;:131
Wiadomo ,że są rzeczy ważniejsze ,ale ogrodnika boli ,jak pupile zasychają.
Mój Syn podobnie jest obojętny na żywe istoty w doniczkach. :roll:
Mogła bym przysłać Tobie trochę mojej rozsady :)
Marysiu piękne zdjęcia Syna ,widać inne spojrzenie na ogród. ;:138
Cudne bzy ,tulipanki i pierwiosnki. :D
Te białe ,pełne to chyba od Pelaśki :?: :)
Tutaj moja miła poprzedniczka - Basia - apus bardzo mądrze podpowiada - korzystaj z natury ,nie pchaj w siebie zbyt wiele suplementów sztucznych.
Mogą zawierać składniki kolidujące z lekami.
Na koniec refleksja - chyba faktycznie za dużo bierzemy na siebie na raz w ogrodzie ,pracy przy tych rozsadach i warzywach jest mnóstwo - co widać najlepiej ,jak nas nie ma.
Jak tam kaczuchy :?:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
inka52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2169
Od: 5 lis 2009, o 11:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Cieszę się Marysiu,ze już jest lepiej i pomału wracasz do Nas,pozdrawiam ;:196
Awatar użytkownika
apus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5328
Od: 26 kwie 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu, mam nadzieję, że uda nam się spotkać, przywiozę Ci ogórecznik, masz? znasz? Daję się go do sałatek, taka bomba witaminowa. Ciekawa taka kawa mniszkowa... Ja przegapiłam w tym roku kwiatki na syrop, to może spróbuję korzeń ;:138 Teraz pędzę syrop z pędów sosnowych i świerkowych, co szczerze polecam, pędy są teraz idealne, a świerk to nawet ten srebrny, (obrywanie im krzywdy nie zrobi, a nawet się zagęszczą).
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

:wit :wit Marysiu!
Miałam kłopoty z laptopem, a z telefonu ciężko mi idzie, toteż dopiero dzisiaj mogę coś napisać.
Szczęśliwa jestem, czytając Twoje posty. ;:108 Wiem, wiem! Z ogrodem trochę się porypało, ale przecież nie on jest najważniejszy.
Nie ma nic cenniejszego nad zdrowie, ;:167 więc zamykaj oczka tam, gdzie wolałabyś czegoś nie widzieć, otwieraj szeroko tam, gdzie jest pięknie i ciesz się świeżym powietrzem, które teraz jest dla Ciebie lekiem. ;:108
A szczęśliwa jestem, bo wróciłaś nie tylko do domu, do rodziny, wróciłaś też do nas. :tan
Nigdy nie jest tak, by wszystko było po naszej myśli, nawet jeśli coś nam nie wychodzi, coś tracimy ( mam tu na uwadze rośliny), nie załamujemy się, bo wszystko jest do odrobienia, do odnowienia, do uzupełnienia. A w ogóle to po co się ma przyjaciół?
Gdy tylko wrócisz do formy, nawet jeśli potrwa to długo, zorientujesz się, czego Ci potrzeba, a my na pewno uzupełnimy braki w trymiga. ;:303
W sprawie warzyw nie będę się wymądrzać, bo już wszystko wiesz. U mnie też nic jeszcze nie wzeszło. Zimne noce nie pozwalają ruszyć nasionkom.

Ogród mimo Twojej nieobecności świetnie sobie poradził. ;:333 Fantastycznie kwitł i nadal kwitnie. ;:215 Rośliny też potrzebują trochę oddechu od ciągłej troski. U mojej sąsiadki, która w ogóle nie dba, wszystko pięknie kwitnie, zagłuszając wszechobecne chwasty.
Będzie dobrze, Kochana, innej opcji nie ma, tylko dbaj o siebie, przede wszystkim o siebie. ;:97 ;:97 ;:97 ;:cm
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
tencia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1493
Od: 26 sty 2013, o 20:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Witaj Marysiu,wpadłam tylko na chwilę i byłam przerażona ;:196 ale już dalej czytając widzę ,że jest lepiej i bardzo i to bardzo się cieszę.Z tym paskudztwem mam bardzo bolesne doświadczenie,rodzice wylądowali w szpitalu a siostra nie dała rady ;:145 ,ogólnie to rok do du... sie zaczął.
Marysiu dbaj o siebie a o ogród sie nie martw i tak wygląda pięknie a jak się coś nie uda to nadrobisz w przyszłym roku ;:108 .
Życzę Ci dużo zdrówka ;:168
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42255
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Witajcie!

Może poowolutku da się wracać do normalności, chociaż zmienność samopoczucia, zdrowia i nastrojów jeszcze góruje...niestety, mądrzy mówią że przy dobrych układach może trwać i pół roku :wink: Chociaż M mówi, że moje bywanie na świeżym powietrzu procentuje i coś może w tym jest?

Agnieszko już przebolałam i zapomniałam, dzisiaj pójdę i zobaczę co odżyło a co trzeba będzie wymienić. Trudno zamiast na coś innego trzeba będzie wydać na rozsady. Nie takie straty człowiek w życiu ponosił :)
Moja artystko Kochana! też widzisz różnicę i to jest piękne że patrzymy niby tymi samymi oczami, tym samym obiektywem a widzimy każdy inaczej i co innego Obrazek

Większość mam znaczniki chociaż teraz aparat plus kijki trudno połączyć, a jeszcze wzrok po sterydach paskudnie się pogorszył i dodatkowe utrudnienie. Mam nadzieję, że jednak coś się widzenie poprawi :wink: Też jak Ela jem borówki.
Basia jest super dziewczynka znamy się osobiście ;:215
Mam podstawową zaletę i to pewnie dzięki zawodowi bibliotekarza....wszystko czytam jak w glupim kawale o studentach tylko oni kserują a ja czytam i to ze zrozumieniem! Zawsze jak coś nie gra czytam nawet 1 na 100-000 przypadków, bo to może być mój. Sterydy zrujnowały mi florę w ustach w szpitalku daje siulc i miał pomoc do 4 dni, ale miał a pomógł dwie rożne sprawy. Pomogło płukanie szałwią i kozieradką ;:215 Obrazek

Ciekawe czy uda mi się zachować na długo rozsądek ;:306
Kaczka siedzi, a M jej dogadza...to są jaja ;:306 tylko co my z nimi zrobimy ;:306


Tereniu rzeczywiście jak na mnie to pomału ale pewnych rzeczy się nie przeskoczy, trzymaj się zdrowo ;:196

Basiu mam ogórecznik i wysiewa się w polu od lat ;:333
Kiedyś kiedy lasy LP wokół był młode niskie robiłam dla rodzinki syropy i suszyłam pędy na herbatki a teraz moja córka już syropek mi zrobiła. Jak będziesz dostaniesz korzeń prawoślazu, który
wykopuję czyszczę i gotuję najpierw w syropie a potem z miodem i mam syrop na całą zimę...lux!


Lucynko moja Kochana bardzo dziękuję za tyle dowodów sympatii i troski pod każdym względem okazywane mi przez cały pobyt w placówce. Teraz w domu jest jednak inaczej ! doceniam każdy krok każdy przedmiot od nowa :D
Oj znam Ci ja te tetefony bo laptop czekał na mnie w domu, a ile narozrabiałam... ile synek musiał naprawić ;:306
Każde Twoje slowo to cysto prowda ileż to razy zagłaskałyśmy najpiękniejszy rozsady ;:303
Lucynko na razie uczę się żyć na nowo z oddychaniem, kondycją, jedzeniem dosłownie wszystkim bo nawet stacjonuję w innej części domu ale dam radę o ile życie nie spłata figla i następny sezon może odrobię a jak nie to płakać też nie będę ;:215

Moje wyrazy wdzięczności i ciepłe słowa nie mają granic, Przyjaciółko WirtualnaObrazek

Tereniu Kochana wszystko wiem, bo z jednej strony ogromnie się cieszę że zachowałam rozsądek i gnałam do szpitala, a nie trzymałam się kurczowo domowego wyrka a z drugiej wiesz że szpital albo przygnębia i albo stawia na nogi... a przede wszystkim uczy pokory! Oj, nie raz byłam przerażona razem z towarzyszką z łóżka obok. To paskudna choroba! Bardzo współczuję straty siostrzyczki, ileż to bliskich ludzi odeszło? Mój M też stracił właściwie z dnia na dzień brata, a ja przyjaciela i wiem, że gdyby leczył się w tej niby zniewolonej Polsce żyłby! a wolna wspaniała Ameryka skróciła mu życie przez many, many, many! ech!
Kochana dopóki żyjemy nadrobimy i tego się trzymajmy. Dużo zdrówka i radości z tego co nam dane Obrazek ;:196

coś z synowych zdjęć bo ładniusie!


Obrazek

Lawendę też zasuszyli, ale jak obetnę to może zakwitnie drugi raz :D

Obrazek


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A teraz powoli muszę ruszyć po zaprzyjaźnionych ogrodach, a to będzie długa i powolna droga ;:65 :wit
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu, małymi kroczkami zmierzasz powoli do stawiania dużych kroków i słuchaj męża, bo on jest najbliżej i wie, co mówi. ;:108 Pamiętam, a nie było to dawno, jak dostrzegałam zmianę na lepsze u mojego M podczas chemioterapii. Będzie dobrze, innej opcji nie ma. ;:167
Synek bardzo ładnie zaprezentował poszczególne fragmenty ogrodu, który wbrew wszystkiemu, a może właśnie wychodząc naprzeciw, przepięknie się prezentował. ;:138 ;:138 ;:138

Trzymaj się, Kochana, nie poddawaj, walcz i wracaj do pełnego zdrowia. ;:97 ;:97 ;:97 ;:cm
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Kochana, z syna możesz być dumna, że tak pilnie i pięknie dokumentował jak wygląda ogród pod Twoją nieobecność. Życie uczy pokory, mądrze myślisz, że jak nie teraz, to później, za rok, albo i dwa, przecież to nie będzie trwać wiecznie. Ale i trzeba wziąć troszkę na wstrzymanie, zwolnić, zauważyć że życie nie polega na byciu ciągle w biegu. Od biegania masz bieguski, a nawet one przysiadły na jajkach ;:306 Myślisz, że będą z tego kaczuszki?
Dochodź do siebie, zdrowiej, myśl pozytywnie ;:196 ;:196 ;:196
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10605
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Maryś ja też tu zaglądam, podziwiam piękne zdjęcia syna wiadomo po kim odziedziczył to oko :)
Jesteś bardzo dzielna i dumna jestem z Ciebie ;:167
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3965
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Witaj :wit Zdrowiej ;:167
Zdjęcia syna, rewelacja - inne ale bardzo fotograficzne oko.
Tak jak piszesz wszystko do odzyskania, a zdrowie najważniejsze ;:196
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1459
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu,
Wspaniale, że jesteś już w domu.
Teraz jest Twój "czas odzyskany". Ciesz się każdą zwyczajną chwilą, obecnością bliskich, urodą przyrody i zwierząt.
Wracaj do zdrowia i swojego dawnego esprit ;:167

Ogród w obiektywie Syna bardzo ładny, świetlisty, prawdziwie wiosenny.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Witaj Marysiu :wit . Cieszę się, że jesteś już z nami ;:196 . Mam nadzieję, że szybko odzyskasz siły ;:108 . Syn zrobił ciekawe fotki , całkiem inne niż Twoje ;:108 . Wiosnę masz bardzo kolorową ;:215 .Pozdrawiam serdecznie i zdrowia życzę ;:196 :wit .
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8582
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród moją ostoją cz.41

Post »

Marysiu
Tak ,jak pisze Lisica - Joasia ,Syn po Tobie zdolności i oko odziedziczył. :D
Oboje piękne zdjęcia robicie ,ale każdy inne.
Piękna wiosna ,teraz pewnie iryski królują.
Ach to leczenie medycyny konwencjonalnej...
Na oczy sok z marchewki i dużo wit.C.
Borówki też super , najlepsze są te z lasu no i swoje. :D
Dodatkowo oczyszczają organizm z toksyn ,więc sam Ci podpowiada co potrzebuje .
Opowiedz ,jak posadziliście tę nową rozsadę ;:196
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”