Ależ ten czas leci
I dobrze - wcześniej nie mogłem doczekać się tego dnia, gdy zakończymy szczepienie przeciwko covid i ... już 10 dni po
Nic dziwnego, że w końcu zaczęliśmy przyjmować gości na hacjendzie
Nareszcie!
A na początek zaległości.
Młode już wyfrunęły ale zdjęcia pozostały. Trzy domki były zamieszkałe oraz kosy zamelinowały się w tujach sąsiada, na granicy naszych działek.
Cieszę się
Doroto, że odnalazłaś ten wątek
Okazuje się, że żaden problem z utrzymaniem bukszpanów. Z chwilą zauważenia początków żerowania (a przeglądaliśmy codziennie, więc było to tylko w jednym miejscu i tylko jedna gąsienica) zrobiłem oprysk preparatem wnikającym w tkankę rośliny. Już mijają 3 tyg. zaglądamy codziennie i ani jednej szt. nie widać. Tak samo było w ub.r. po 1,5 m-cu od oprysku pojawiały się pojedyncze i je wyłapywaliśmy. Po 2 m-cach na wszelki wypadek ponowiłem oprysk.
Witaj
Ewo (ewito) i dziękuję za pochwałę.
Dobrze przepowiedziałaś pogodę - mamy już cały tydzień upałów i ... czekam na deszcz bo beczki puste a rośliny pić chcą.
W tym roku zazwyczaj dobrze rosną orliki i do tego sporo się ich rozsiało.
O tak,
Ewo (ewa-w), we dwoje i raźniej, i szybciej
Różaneczniki królują ale już kwiatami sypią jak dzieci w Boże Ciało.
Ale już zaczynają róże - oczywiście pierwsza jest 'Tereska'
Cieszę się, że nie będą ci krzesła zbierać kurzu w domu a wykorzystasz je jako ozdobę ogrodu.
Aniu, te goździki rosną już sporo lat i nie ma z nimi żadnych problemów.
Cieszę się że podoba się kwiatowa paleta.
Dziękuję
Arkadiuszu za miłe słowa.
Natomiast jeśli chodzi o medialny pokaz dzwonka to ... już to nastąpiło w 2019r (zobacz logo w jakiej to telewizji było
![gwizdanie ;:224](./images/smiles/whistling.gif)
) To była pierwsza wersja na cienkiej sklejce, która w w tym roku została wymieniona.
a tu, ten dzwonek z panoramą ogrodu dla potwierdzenia
https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/984b94d882dd2574
Florianie, emeryci mają dużo czasu, to stale coś wymyślają
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
O dzwonku było powyżej, więc teraz o ukorzenianiu azalii.
Na początku mi się nie udawało, robiłem więc sadzonki z odkładów ale stale próbowałem - w ten sposób mam trzy wielkokwiatowe (zaczynają drugi sezon) i cztery niskie. Dobrze, że to zrobiłem, bo te nowe sadziłem pod altana gdzie jest najwięcej cienia a te które zostały na pierwszej różanecznikowej górce zaczęły wpadać i ostatnią z nich też przeniosłem pod okno.
Zaczęły kwitnąć kosaćce i od dwóch dni oczy cieszy piwonia.
Na do widzenia ... ostatnie zdjęcie różaneczników, bo choć rh jeszcze krzepko się trzyma, to azalie już sypią kwieciem.
i jeszcze spojrzenie z oddali ...
Pozdrawiam wszystkich
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
i do następnego razu, a wtedy już będzie różano, bo mnóstwo pąków pokazuje kolorki.