CHOROBY róż - Cz.2
Re: CHOROBY róż Cz.2
Maciek13 ja bym powiedziała, że raczej reakcja fizjologiczna na trudne i zmienne warunki pogodowe. Osobiście bym się na razie wstrzymała z ingerencją.
- Maciek13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 9 cze 2017, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zofianka Górna
Re: CHOROBY róż Cz.2
Ok, dziękuję. Opryskam róże dolistne nawozem. Będą mocniejsze
Re: CHOROBY róż Cz.2
Przy obecnych upałach, nie radzę bo może się to skończyć poparzeniami.
Re: CHOROBY róż Cz.2
Witam
Po ostatnim opryskiem Ridomilem Gold zauważyłem na liściach takie oto zmiany widoczne poniżej na zdjęciach. Czy jest to efekt oprysku czy co innego jest przyczyną oraz czy jest to przejściowe? Co zrobić? Dawka oprysku była prawidłowa, oprysk był robiony wieczorem
-- 11 cze 2021, o 13:37 --
Kolejne zdjęcia
Dziękuję za Rady i Pomoc
Pozdrawiam
Po ostatnim opryskiem Ridomilem Gold zauważyłem na liściach takie oto zmiany widoczne poniżej na zdjęciach. Czy jest to efekt oprysku czy co innego jest przyczyną oraz czy jest to przejściowe? Co zrobić? Dawka oprysku była prawidłowa, oprysk był robiony wieczorem
-- 11 cze 2021, o 13:37 --
Kolejne zdjęcia
Dziękuję za Rady i Pomoc
Pozdrawiam
- olga-s1
- 100p
- Posty: 139
- Od: 5 lis 2013, o 15:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: CHOROBY róż Cz.2
Jagusia 111 dziękuję za odpowiedź. Widziałam film ale oznak mączniaka nie widzę, masz rację że wyglądają jakby słońce je przypiekło, boję się że może to jest przenawożenie, roślina ma mokro ale nie pobiera wody.
Pozdrawiam Olga
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1242
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: CHOROBY róż Cz.2
Pilnowałabym czy nie pojawią się w zwiniętych liściach gąsienice nimułki. U mnie jest jej w tym roku wyjątkowo dużo.
Pozdrawiam. Sławka
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: CHOROBY róż Cz.2
Pozdrawiam Zima i wiosna nie sprzyjały naszym różyczkom, ale przetrwały i żadna nie przemarzła. Połow czerwca a róże dopiero teraz,
co niektóre zaczynają rozwijać pąki. Mam problem z kilkoma różami, dopadła je chloroza i nie wiem czego im brakuje żelaza Fe czy manganu Mn,
czym je teraz podlać. Proszę o pomoc.
U róży Camelot liście są nieco jaśniejsze i na blaszkach są małe widoczne żółte plamki, jakby była niedokarmiona . Pozostałe róze w ogrodzie mają zdrowe
liście.
co niektóre zaczynają rozwijać pąki. Mam problem z kilkoma różami, dopadła je chloroza i nie wiem czego im brakuje żelaza Fe czy manganu Mn,
czym je teraz podlać. Proszę o pomoc.
U róży Camelot liście są nieco jaśniejsze i na blaszkach są małe widoczne żółte plamki, jakby była niedokarmiona . Pozostałe róze w ogrodzie mają zdrowe
liście.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: CHOROBY róż Cz.2
mimoza55 - Wandziu, wg mnie to chloroza, brak żelaza. Kup jakiś dedykowany nawóz i podlewaj, bądź dolistne nawożenie.
Kacper wg mnie spalone opryskiem i wydaje mi się, że też są chyba przenawożenie, bo liście takie wiotkie.Kacper90 pisze:.....
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3066
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: CHOROBY róż Cz.2
Czy Cabrio Duo zadziała na czarną plamistość?
- Maciek13
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1422
- Od: 9 cze 2017, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zofianka Górna
Re: CHOROBY róż Cz.2
Widzę, że nie ma odzewu A też bym się chętnie dowiedział, bo akurat zaczyna ona dopadać moje róże Niby scorpion 325 sc jest na plamistość. Mam go w apteczce, to nim opryskam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1242
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: CHOROBY róż Cz.2
Jestem słabym znawcą środków chemicznych bo używam ich bardzo mało. Ale na pewno trzeba użyć po sobie co najmniej dwóch z różną substancją czynną. I oberwać chore liście.
Pozdrawiam. Sławka