Grubosz - Crassula cz.5
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Zaciekawiła mnie ta dyskusja i muszę napisać, że próbowałam. Działa. Bardzo pobudza korzenie i powoduje, że kilkulkrotnie szybciej się ukorzeniają i rosną. Żadne to ludowe wynalazki, jest co najmniej kilka preparatów ukorzeniających na tym opartych i jakoś się w ich działanie wierzy.
Tylko wiesz, że wierzba musi być na odpowiednim etapie wzrostu? o ile dobrze pamiętam to przed kwitnieniem nim wszystko się rozejdzie w sokach po drzewie.
Niektórzy też próbują z aspiryną, choć to już jest lek jakby nie było.
Tylko wiesz, że wierzba musi być na odpowiednim etapie wzrostu? o ile dobrze pamiętam to przed kwitnieniem nim wszystko się rozejdzie w sokach po drzewie.
Niektórzy też próbują z aspiryną, choć to już jest lek jakby nie było.
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Dzięki za info. niestety tego nie wiedziałem, aktualnie mam w słoiczku przygotowaną wodę ze zmiażdżonych młodych gałązek wierzby i mam też również wodę/płyn z młodych sadzonek Aloesa- podobno równie dobry hormon wzrostu...z racji tego że lubię robić eksperymenty, będę ukorzeniał ścięte odrosty grubosza na te dwa sposoby i zaobserwuję która szybciej się ukorzeni, mam jednak dylemat czy robić to bezpośrednio w wodzie dla lepszej obserwacji czy też w piasku hmmm...
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18940
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Grubosze ukorzeniamy w podłożu, nie w wodzie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Grubosz - Crassula cz.5
To prawdopodobnie teraz jest nie ten okres ( o ile pamiętam to miało być wczesną wiosną jak dopiero liscie maja puscić) i może nie zadziałać. Napar się robi wczesniej żeby wyłapać składniki ktore jeszcze nie poszly w kwitnienie.
Co do aloesa to nigdy się tak nie bawiłam.
U mnie najlepiej w ukorzenianiu szczepek grubosza sprawdziły się koszyczki takie jak np do hydro,wypełnione kamykami. Z tym że go nie zanurzasz tylko dajesz kapkę wyżej żeby kamyki dawały mu kapkę wilgoci ( np ja uzywałam keramzytu) Piasek zdusza za bardzo,zgnije to.
Ja długo nie mogłam ukorzenić szczepek, bo albo mi gniły albo usychały a teraz tym sposobem praktycznie każda mi sie przyjmuje
Co do aloesa to nigdy się tak nie bawiłam.
U mnie najlepiej w ukorzenianiu szczepek grubosza sprawdziły się koszyczki takie jak np do hydro,wypełnione kamykami. Z tym że go nie zanurzasz tylko dajesz kapkę wyżej żeby kamyki dawały mu kapkę wilgoci ( np ja uzywałam keramzytu) Piasek zdusza za bardzo,zgnije to.
Ja długo nie mogłam ukorzenić szczepek, bo albo mi gniły albo usychały a teraz tym sposobem praktycznie każda mi sie przyjmuje
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Być może w okresie wczesnej wiosny jest największe stężenie tych związków, jednak nic się nie stanie jak zrobię eksperyment teraz (szczepki i tak obsychają i czekają na ukorzenienie) ,moja ciekawość jest silniejsza, najwyżej za rok przeprowadzę kolejny
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 18 lis 2020, o 10:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Witajcie.
Jakiś czas temu wyjechałam na wakacje i moja crassula została niestety przelana. Pojawiła się pleśń i zaczęła brązowieć. Podłoże jest do wymiany, wiem o tym. Chciałam tylko spytać czy jest szansa na jakiekolwiek jej odratowanie. Jeśli tak to proszę o radę czy ucinać i na nowo ukorzeniac czy wsadzić do nowej ziemi tak jak jest ?
Jakiś czas temu wyjechałam na wakacje i moja crassula została niestety przelana. Pojawiła się pleśń i zaczęła brązowieć. Podłoże jest do wymiany, wiem o tym. Chciałam tylko spytać czy jest szansa na jakiekolwiek jej odratowanie. Jeśli tak to proszę o radę czy ucinać i na nowo ukorzeniac czy wsadzić do nowej ziemi tak jak jest ?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18940
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Opcje masz dwie:
1. Wyjąć z doniczki, oczyścić korzenie ze starego podłoża, usunąć ewentualnie pogniłe, oraz podobnie martwe rośliny. Posadzić do właściwego podłoża, czyli do mieszanki ziemi i żwirku w proporcji około 1:2.
2. Odciąć najładniejsze (najzdrowsze) wierzchołki i ponownie ukorzenić w suchym albo lekko wilgotnym podłożu. W tej opcji dopóki nie wypuści nowych korzeni, tylko od czasu do czasu spryskujesz podłoże.
Jeśli dużo korzeni nie będzie do usunięcia, to wybierz opcję pierwszą. Jeśli odwrotnie, drugą.
1. Wyjąć z doniczki, oczyścić korzenie ze starego podłoża, usunąć ewentualnie pogniłe, oraz podobnie martwe rośliny. Posadzić do właściwego podłoża, czyli do mieszanki ziemi i żwirku w proporcji około 1:2.
2. Odciąć najładniejsze (najzdrowsze) wierzchołki i ponownie ukorzenić w suchym albo lekko wilgotnym podłożu. W tej opcji dopóki nie wypuści nowych korzeni, tylko od czasu do czasu spryskujesz podłoże.
Jeśli dużo korzeni nie będzie do usunięcia, to wybierz opcję pierwszą. Jeśli odwrotnie, drugą.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 10 sty 2018, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Witam!
Pytanie mam do specjalistów zanim podejmę radykalne kroki.
Posiadam w swojej kolekcji crassule od marca. Była świeżo po podlaniu gdy ją przyniosłam, wyczysciłam ją ze starej ziemi, korzsnie wyglądały całkiem dobrze, dałam odpowiednie warunki. Problem jest taki że od marca nie ruszyła, nie rośnie, nie wypuściła ani jednego liścia, zwyczajnie stoi w miejscu, jedyne co się dzieje po podlaniu to liście nabierają turgoru. Nie widzę szkodników. Kiedyś kupiłam taką sama ale małą i też nie rosła aż po trzech miesiącach się rozpadła na kawałki.
Miałam pomysł żeby przesadzić ja może do większej doniczki i przy okazji sprawdzić korzenie czy od razu ciachać przy korzeniach i sprawdzić przekrój?
Pytanie mam do specjalistów zanim podejmę radykalne kroki.
Posiadam w swojej kolekcji crassule od marca. Była świeżo po podlaniu gdy ją przyniosłam, wyczysciłam ją ze starej ziemi, korzsnie wyglądały całkiem dobrze, dałam odpowiednie warunki. Problem jest taki że od marca nie ruszyła, nie rośnie, nie wypuściła ani jednego liścia, zwyczajnie stoi w miejscu, jedyne co się dzieje po podlaniu to liście nabierają turgoru. Nie widzę szkodników. Kiedyś kupiłam taką sama ale małą i też nie rosła aż po trzech miesiącach się rozpadła na kawałki.
Miałam pomysł żeby przesadzić ja może do większej doniczki i przy okazji sprawdzić korzenie czy od razu ciachać przy korzeniach i sprawdzić przekrój?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18940
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Ok. Pierwsze pytanie, jakie ma dokładnie stanowisko?
Drugie, czy regularnie nawozisz? Jeśli tak, to jakim nawozem i jak często?
Jeśli liście nabierają turgoru po podlaniu, to po chcesz odcinać korzenie skoro funkcjonują?
Od marca nie ma szans, żeby korzenie przerosły korzenie.
Osobiście widzę jakiś problem leży w warunkach uprawy i pielęgnacji.
Chociaż z drugiej strony roślina wygląda całkowicie w porządku.
Drugie, czy regularnie nawozisz? Jeśli tak, to jakim nawozem i jak często?
Jeśli liście nabierają turgoru po podlaniu, to po chcesz odcinać korzenie skoro funkcjonują?
Od marca nie ma szans, żeby korzenie przerosły korzenie.
Osobiście widzę jakiś problem leży w warunkach uprawy i pielęgnacji.
Chociaż z drugiej strony roślina wygląda całkowicie w porządku.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 10 sty 2018, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Stanowisko wschodnie, aktualnie stoi na dworzu, nawożony był 3 razy połową dawki nawodu dla kaktusów i sukulentów. Nie chcę odcinać korzeni tylko pomyślałam, że roślina gnije od środka i sprawdze czy przekrój jest czysty. Nie chodziło mi o to że korzenie przerosły bryłe tylko że może mają za mało miejsca i dlatego nie rośnie ( na jednej ze stron o gruboszach przeczytałam taką informację ). Ogólnie już kiedyś miałam taką odmiane i miałam to samo kilka miesięcy nic nie rosło a potem rozsypała się na części i okazało się że gniła od środka, gdzieś tu nawet powinien być mój post, więc pomyślałam, że znów to samo. Nie przesadzam pisząc, że roślina nie urosła ani o mm, poważnie mam zdjęcia z pierwszego dnia kiedy go kupiłam.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18940
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Grubosz - Crassula cz.5
Mam takie same warunki uprawy i moje grubosze mają minimalne przyrosty.
Po prostu po tej wystawie ciężko oczekiwać cudów. Różnica byłaby przy południowej wystawie.
Druga sprawa, a raczej błąd. Jeśli od marca nawiozłaś zaledwie trzy razy i to połową zalecanej dawki, to jak ma ten grubosz rosnąć? Głównie o samej wodzie? To jest rzadziej niż raz na miesiąc...
To jest okres wegetacji, więc co 2 tygodnie połową zalecanej dawki mineralnym nawozem do sukulentów o mniejszym stężeniu azotu.
Jakby ten grubosz gnił, to na pewno by tak nie wyglądał. Jest w dobrym stanie, tylko musisz zapewnić większą ilość pokarmu, proste.
Po prostu po tej wystawie ciężko oczekiwać cudów. Różnica byłaby przy południowej wystawie.
Druga sprawa, a raczej błąd. Jeśli od marca nawiozłaś zaledwie trzy razy i to połową zalecanej dawki, to jak ma ten grubosz rosnąć? Głównie o samej wodzie? To jest rzadziej niż raz na miesiąc...
To jest okres wegetacji, więc co 2 tygodnie połową zalecanej dawki mineralnym nawozem do sukulentów o mniejszym stężeniu azotu.
Jakby ten grubosz gnił, to na pewno by tak nie wyglądał. Jest w dobrym stanie, tylko musisz zapewnić większą ilość pokarmu, proste.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Grubosz - Crassula cz.5
@kringloopek
Myślę, że ma za mało wody, skoro widzisz różnicę w wyglądzie liści. Ja nigdy nie dopuszczam do tego, aby roślina straciła turgor. Jeżeli nie stoi na słońcu, to trzeba powolutku ją do tego przyzwyczajać, aby nie popalić liści.
Ja swoje podlewam raz w tygodniu, stoją na zewnątrz w pełnym słońcu i dość szybko przyrastają, mimo że odżywkę dostają rzadko. Pamiętaj, że z podlaniem trzeba czekać, aż przeschnie podłoże.
Myślę, że ma za mało wody, skoro widzisz różnicę w wyglądzie liści. Ja nigdy nie dopuszczam do tego, aby roślina straciła turgor. Jeżeli nie stoi na słońcu, to trzeba powolutku ją do tego przyzwyczajać, aby nie popalić liści.
Ja swoje podlewam raz w tygodniu, stoją na zewnątrz w pełnym słońcu i dość szybko przyrastają, mimo że odżywkę dostają rzadko. Pamiętaj, że z podlaniem trzeba czekać, aż przeschnie podłoże.
Pozdrawiam:)