Groszek zielony - wszystko o grochu cz.1
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1103
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Groszek zielony- wszystko o grochu
Jest powiedzenie o grochu. "Siejesz w marcu zbierzesz w garcu, siejesz w maju zbierzesz w jaju" .
pozdrawiam Ewa
- Teresa Pszczola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 986
- Od: 6 sty 2016, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Groszek zielony- wszystko o grochu
Też nigdy nie siałam tak późno.
To poczekam do lutego. Szybko zleci.
To poczekam do lutego. Szybko zleci.
-
- 200p
- Posty: 338
- Od: 20 lip 2018, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ipswich, UK
Re: Groszek zielony- wszystko o grochu
Ja już zbieram groszek z wcześniejszego siewu, jeszcze nigdy nie miałam tyle groszku! Zawsze ptaki przetrzebiały mi zbiory i niewiele (o ile w ogóle) zostawało dla mnie. Ale jakiś tydzień temu wysiałam jeszcze raz na późniejszy zbiór, więc zobaczę co z tego będzie:)
Pozdrawiam,
Iwona
Iwona
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1103
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Groszek zielony- wszystko o grochu
Usuwam już groszek, całe krzaki:
Pierwsza tura. Czy część groszku, którą chcę ususzyc, powinnam zostawić w łupinach?
Pierwsza tura. Czy część groszku, którą chcę ususzyc, powinnam zostawić w łupinach?
pozdrawiam Ewa
- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Groszek zielony- wszystko o grochu
Ja zebrałam tydzień temu, a wczoraj wyrwałam. Przeoczone/ starsze strąki zostawiam w całości do suszenia. Po wyłuskaniu, ziarno wrzucam do zamrażarki... coby "ubić" ewentualnych nieproszonych lokatorów.
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1103
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Groszek zielony- wszystko o grochu
Aneta, dziękuję za informację. Dziś skończyłam wyrywać i sprzątać grządki po groszku. Część włożyłam do słoików, część zamroziłam i trochę zostawiłam strąków do suszenia.
Jeszcze nigdy nie miałam tyle groszku co w tym roku.
Jeszcze nigdy nie miałam tyle groszku co w tym roku.
pozdrawiam Ewa
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2892
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Groszek zielony- wszystko o grochu
U mnie też koniec zbiorów i nie było robaczywych, a może sześciotygodniowy jest nie bardzo smaczny i go nie ruszają
Pozdrawiam Eugenia
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1103
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Groszek zielony- wszystko o grochu
Miałam Ambrosie i Telefon i też zero robaka, chyba był dobry rok na groch.
pozdrawiam Ewa
- Ebabka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2892
- Od: 25 maja 2006, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podlasie
Re: Groszek zielony- wszystko o grochu
Pierwszy raz tak mam, a to się nam poszczęściło w tym roku
Pozdrawiam Eugenia
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 627
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Groszek zielony- wszystko o grochu
Pierwszy raz uprawiałam zielony groszek (cukrowy). Nawet nie pamiętałam, jak smakował, choć moja babcia go uprawiała i pamiętam, że jadłam w dzieciństwie. Tyle, że tamten był taki typowy, zielonokulkowy do wyłuskiwania, a mój prawie nie miał kulek (chyba, że przerósł), miał za to płaskie, smaczne strączki. Jak dobrze pamiętam, to była Bajka. Parę innych, z grubszymi strąkami też się trafiło, ale nie smakowały mi tak, jak te płaskie, z ledwo zaznaczonymi nasionami.
Jestem zachwycona tą rośliną i jej bezproblemowością, będę wysiewać co roku i będzie to jedna z moich ulubionych upraw.
Za to z pewnością zrezygnuję z bobu- w moim przypadku szkoda zachodu...
Uprawiam wszystko w donicach, więc za dużo zmieścić się nie da, ale choć miałam groszek tylko w dwóch dużych (ok 40l) donicach, to i tak sobie trochę podjadłam.
Jedną donicę już zlikwidowałam, bo była potrzebna na pomidory, a w drugiej jeszcze rośnie i chyba przeżywa drugą młodość, bo choć mocno pożółkł, to wypuszcza nowe pędy i znów kwitnie.
Robiłam rozsady w marcu, ale za późno go wysadziłam na stałe miejsce, bo długo było zimno i zdążył się tak splątać, że nie dało się go bez uszkodzeń rozplątać, wiec wsadziłam razem z doniczkami (takie typowe ną rozsadę), licząc na to, że sobie sam sięgnie do ziemi przez otwory w doniczkach. Chyba się udało, bo teraz ciężko oderwać je od ziemi poniżej.
Czytam tu, że nie warto trzymać go zbyt długo, bo później atakują robale, ale czy te płaskie, bez wyraźnych groszków w środku też robaczywieją?
Jestem zachwycona tą rośliną i jej bezproblemowością, będę wysiewać co roku i będzie to jedna z moich ulubionych upraw.
Za to z pewnością zrezygnuję z bobu- w moim przypadku szkoda zachodu...
Uprawiam wszystko w donicach, więc za dużo zmieścić się nie da, ale choć miałam groszek tylko w dwóch dużych (ok 40l) donicach, to i tak sobie trochę podjadłam.
Jedną donicę już zlikwidowałam, bo była potrzebna na pomidory, a w drugiej jeszcze rośnie i chyba przeżywa drugą młodość, bo choć mocno pożółkł, to wypuszcza nowe pędy i znów kwitnie.
Robiłam rozsady w marcu, ale za późno go wysadziłam na stałe miejsce, bo długo było zimno i zdążył się tak splątać, że nie dało się go bez uszkodzeń rozplątać, wiec wsadziłam razem z doniczkami (takie typowe ną rozsadę), licząc na to, że sobie sam sięgnie do ziemi przez otwory w doniczkach. Chyba się udało, bo teraz ciężko oderwać je od ziemi poniżej.
Czytam tu, że nie warto trzymać go zbyt długo, bo później atakują robale, ale czy te płaskie, bez wyraźnych groszków w środku też robaczywieją?
Pozdrawiam,Vivien333
- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Groszek zielony- wszystko o grochu
U mnie również groszkowy urodzaj, odmiany Telefon... ta zimna wiosna mu podpasowała.
Vivien333 w/g mnie są jeszcze za młode, żeby okazałe larwy w tych płaskich strączkach buszowały. Ze wzrostem/starzeniem się strączków i w nich/tych płaskich/ wykształcają się nasiona, przysmak larw Pachówki strąkóweczki.
Vivien333 w/g mnie są jeszcze za młode, żeby okazałe larwy w tych płaskich strączkach buszowały. Ze wzrostem/starzeniem się strączków i w nich/tych płaskich/ wykształcają się nasiona, przysmak larw Pachówki strąkóweczki.
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 627
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Groszek zielony- wszystko o grochu
Dzięki!
To kolejny plus dla bezkulkowj Bajki. Zostawię ją jeszcze i będę obserwować. Może się okaże, że będzie bez robali.
To kolejny plus dla bezkulkowj Bajki. Zostawię ją jeszcze i będę obserwować. Może się okaże, że będzie bez robali.
Pozdrawiam,Vivien333
- vivien333
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 627
- Od: 11 paź 2015, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolszczyzna
Re: Groszek zielony- wszystko o grochu
Bajka, kompletnie pożółkła, przeznaczona do likwidacji (nie miałam czasu żeby zrobić z nią porządek) przeżywa odrodzenie, odzyskała wigor i rozkręca się coraz bardziej.
Groszek Bajka
Dziś znów zjadłam garść strączków.
Jestem nią zachwycona. Z pewnością w przyszłym roku będzie jedną z pierwszych roślin, jakie wysieję.
Groszek Bajka
Dziś znów zjadłam garść strączków.
Jestem nią zachwycona. Z pewnością w przyszłym roku będzie jedną z pierwszych roślin, jakie wysieję.
Pozdrawiam,Vivien333