W.o. Psach cz.10
Re: W.o. Psach cz.10
Alunia najlepszą ochroną są nie "dodatkowe witaminki", a pełnowartościoy pokarm od szczeniaka (osobiście zawsze w zgodzie z moją wiedzą będę polecać BARF).
Czytałam też całkiem ciekawe badania robione (o ile dobrze pamiętam) na szczeniętach owczarków niemieckich - karmiąc szczeniaki pełnowartościową karmą, ale nie pozwalając im się przeżerać (zgodnie z dolną granicą dawki) otrzymywano psy, które początkowo były drobniejsze od szczeniąt karmionych "do syta", ale w efekcie szczenięta te rosły dłużej i rozmiary się wyrównywały. W parze z wolniejszym rośnięciem szły lepiej wykształcone stawy. W badaniu używano po parę szczeniąt z tego samego miotu... więcej niestety nie pamiętam
Czytałam też całkiem ciekawe badania robione (o ile dobrze pamiętam) na szczeniętach owczarków niemieckich - karmiąc szczeniaki pełnowartościową karmą, ale nie pozwalając im się przeżerać (zgodnie z dolną granicą dawki) otrzymywano psy, które początkowo były drobniejsze od szczeniąt karmionych "do syta", ale w efekcie szczenięta te rosły dłużej i rozmiary się wyrównywały. W parze z wolniejszym rośnięciem szły lepiej wykształcone stawy. W badaniu używano po parę szczeniąt z tego samego miotu... więcej niestety nie pamiętam
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: W.o. Psach cz.10
Co z psami które nie chcą barfa ?
Bo takie są, np mój. Mój preferuje taki wybrakowany barf, najlepiej bez mięsa, bez nabiału, ogólnie jakby sama marchewka była to może być.
Probowałam przejść na barfa kilka razy i zawsze gdzieś coś nie pykło. I kupowałam saszetki, i Pokusę, górę suplementów ale to bez sensu, to jakby karmić dziecko tabletkami z witaminami bo nie chce jeść warzyw. Waldek za młodu od mięsa uciekał. On tylko może ogryzć kość z chrząstek albo zjeść drobno pokrojone czyste mięso. Żadnych żył, krwi cy drugiej kategorii. A miałam świetne źródło skąd brałam baraninę, strusinę, muflona i inne cuda odpadowe za grosze. Mam nawet dostęp do Wilka - maszyny do przemiału kości i odpadów. We wlasnym zakresie byłam w stanie zrobić sobie fantastyczne porcje za półdarmo.
Ale pies nie będzie jadł.
Mój pies ogólnie nie je wielu rzeczy które są takie ekstra i nic z tym nie zrobie. Teraz już się tym nie martwię, bo teraz po kastracji wreszcie wygląda jak pies, ale dawniej był chudą szkapą i kombinowałam jak koń pod górę. Lata prób, wyrzuconego żarcia i rozlegulowanego żoładka. Teraz mamy jedną karmę i tyle, w dodatku jak mówię jaką to od razu dogociotki kręca głowami że tak być nie może, ale tak wyselekcjonował sam pies.
Bo takie są, np mój. Mój preferuje taki wybrakowany barf, najlepiej bez mięsa, bez nabiału, ogólnie jakby sama marchewka była to może być.
Probowałam przejść na barfa kilka razy i zawsze gdzieś coś nie pykło. I kupowałam saszetki, i Pokusę, górę suplementów ale to bez sensu, to jakby karmić dziecko tabletkami z witaminami bo nie chce jeść warzyw. Waldek za młodu od mięsa uciekał. On tylko może ogryzć kość z chrząstek albo zjeść drobno pokrojone czyste mięso. Żadnych żył, krwi cy drugiej kategorii. A miałam świetne źródło skąd brałam baraninę, strusinę, muflona i inne cuda odpadowe za grosze. Mam nawet dostęp do Wilka - maszyny do przemiału kości i odpadów. We wlasnym zakresie byłam w stanie zrobić sobie fantastyczne porcje za półdarmo.
Ale pies nie będzie jadł.
Mój pies ogólnie nie je wielu rzeczy które są takie ekstra i nic z tym nie zrobie. Teraz już się tym nie martwię, bo teraz po kastracji wreszcie wygląda jak pies, ale dawniej był chudą szkapą i kombinowałam jak koń pod górę. Lata prób, wyrzuconego żarcia i rozlegulowanego żoładka. Teraz mamy jedną karmę i tyle, w dodatku jak mówię jaką to od razu dogociotki kręca głowami że tak być nie może, ale tak wyselekcjonował sam pies.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2379
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: W.o. Psach cz.10
Też mam takiego psa. Ma już ponad 10 lat i od małego nie przepada
za mięsem ,chrupkami itp. Za to uwielbia chleb , bułki, pączki ...
Kiedyś kaczka w jego budzie zrobiła gniazdo i wysiadywała jajka.
za mięsem ,chrupkami itp. Za to uwielbia chleb , bułki, pączki ...
Kiedyś kaczka w jego budzie zrobiła gniazdo i wysiadywała jajka.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1819
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: W.o. Psach cz.10
Foxowa, po tym, co piszesz, sprawdziłabym psu trzustkę i wątrobę.
Znam osobiście 2 przypadki wśród moich znajomych:
1. Niejadek, ciągłe biegunki, suczka chuda, jak szkielet i pańcia zamartwiająca się, jak o dziecko. Po wielu miesiącach poszukiwań i leczenia, znalezione lamblie. Po przeleczeniu lekka poprawa. Po sprawdzeniu trzustki i wątroby - bingo. Odkąd psica dostaje enzymy trawienne, wreszcie wygląda jak pies, a nie jak szkielet.
2. Pies z interwencji, właściwie to był szkielet psa i ciągłe biegunki. Ten akurat żre wszystko, włącznie ze skórką od mandarynki spod śmietnika i trzeba go bardzo pilnować na spacerach. Walnięta trzustka. Po podaniu enzymów i leków/ziół wspomagających wątrobę jest O.K. Pies jednak darzy ogromną miłością warzywa i owoce. Za sałatą i marchewką szaleje. Tłuste jedzenie natychmiast powoduje biegunki. Teraz jest w dobrych rękach i jest O.K.
Sprawdź ten trop.
Znam osobiście 2 przypadki wśród moich znajomych:
1. Niejadek, ciągłe biegunki, suczka chuda, jak szkielet i pańcia zamartwiająca się, jak o dziecko. Po wielu miesiącach poszukiwań i leczenia, znalezione lamblie. Po przeleczeniu lekka poprawa. Po sprawdzeniu trzustki i wątroby - bingo. Odkąd psica dostaje enzymy trawienne, wreszcie wygląda jak pies, a nie jak szkielet.
2. Pies z interwencji, właściwie to był szkielet psa i ciągłe biegunki. Ten akurat żre wszystko, włącznie ze skórką od mandarynki spod śmietnika i trzeba go bardzo pilnować na spacerach. Walnięta trzustka. Po podaniu enzymów i leków/ziół wspomagających wątrobę jest O.K. Pies jednak darzy ogromną miłością warzywa i owoce. Za sałatą i marchewką szaleje. Tłuste jedzenie natychmiast powoduje biegunki. Teraz jest w dobrych rękach i jest O.K.
Sprawdź ten trop.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: W.o. Psach cz.10
Sprawdziłam i nie ma tam nic niepokojacego. Co roku z resztą robimy pakiet badań i jak dotąd jest ok.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2414
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: W.o. Psach cz.10
Moje dwie barfne paskudy mięso kupne zjedzą każde, poza królikiem i surowymi podrobami. Jak Fibi zdarzy się złapać ptaka w ogrodzie, to już ze zjedzeniem jest gorzej. Owoce i warzywa wszelkie i w każdej ilości, no i jeszcze pędraczki z przekopywanej grządki na deserek
Pozdrawiam Lucyna
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2850
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W.o. Psach cz.10
Mam Cocker Spaniela. Jego główne posiłki to kość karkowa wieprzowa lub cielęca 2 x dziennie. Zamiennie dostaje świeży zmielony mix z kości i odpadków z tutejszej ubojni. Koty też to uwielbiają. Jarzyn ani owoców nawet nie ruszy, chyba, że trawę sobie podskubie ale to bardzo rzadko. Do tego w małych ilościach lubi śmietanę, twarożek, żółtko, ser żółty, pleśniowy, wędlinę. Biegunkę miał raz w życiu gdy uciekł za suką i wylądował w schronisku. Oj, było groźnie ale po paru dniach wszystko wróciło do normy. Zauważyłam też, że bardziej preferuje wodę z miski dla kaczki niż czysta kranówkę. Widocznie woda z błotkiem jest bardziej aromatyczna. Rozmawiałam o tym z wetem ale nie widział w tym zagrożenia. Stwierdził tylko ,że ma bogatą florę bakteryjną i dlatego nie ma biegunek. Tak jak już wyżej napisaliście , powiedział, że każdy pies ma swoje preferencje pokarmowe. Nie rozumiem tylko dlaczego musi przed jedzeniem powarczeć trochę. Ponoć to instynkt- nie rusz bo to moje Wręcz czeka aby ktoś podszedł do jego posiłku. Jak kot podejdzie - to wtedy smakuje jak by pierwszy raz coś dobrego dostał. Powala nas tym zachowaniem.
Re: W.o. Psach cz.10
Mój znowu uwielbia owoce tj. truskawki, maliny, o arbuzie nie wspomnę. Ogórki i marchewkę sam sobie z ogródka bierze.
Uwielbia też wcinać świeżo zerwane patyki np. z wierzby. Mało co z tych patyków zostaje
Uwielbia też wcinać świeżo zerwane patyki np. z wierzby. Mało co z tych patyków zostaje
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: W.o. Psach cz.10
Z patykami to jednak ryzyko bo się kawałki mogą wbić w przełyk i wizja operacji jest straszna.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2414
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: W.o. Psach cz.10
A może ja mam krowy jakieś a nie psy Najlepsza sałatka- delikates to zmielone bryły trawy spod kosiarki
Pozdrawiam Lucyna
Re: W.o. Psach cz.10
Mój też uwielbia ogórki i trawę spod kosiarki, tyle że po trawie rzyga dalej jak widzi. Muszę zawsze pilnować żeby nic nie skubnął bo potem tylko latanie z szuflą pozostaje.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2414
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: W.o. Psach cz.10
Moim harpaganom jak najbardziej taka "sałatka" nie szkodzi
---
---
Pozdrawiam Lucyna
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2850
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W.o. Psach cz.10
No i stało się, mój 10 letni Cocer Spaniel został wykastrowany. Wet stwierdziła, że to już pora aby uniknąć problemy z prostatą gdy pod pachą pojawił się spory ,,tłuszczak". Innych problemów zdrowotnych nie stwierdziła. Zaleciła zastosować dietę aby nie przybrał na wadze.Siedzę w internecie i mam już mętlik w głowie. Fakt, apetyt bardzo mu wzrósł, dosłownie ,,worek bez dna" ,nienażarty jest ,,nie na żarty . Je swoje porcje jak zawsze, jednak mam wrażenie, że chce więcej. Nie chcę rezygnować z surowych kości i mielonej ,,surowizny", czyli gotowy mrożony mix przez lokalną masarnię. Czytam, że pokarmy powinny być mniej kaloryczne a bardziej zaspokajające poczucie głodu, tylko co wybrać z tak szerokiej oferty?