Ogród po mojemu

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
jolifleur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1451
Od: 30 lip 2012, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała

Re: Ogród po mojemu

Post »

Dzięki za dawkę wiedzy o piwoniach. Z tego co napisałeś nasiona muszą jednak przemarznąć zanim wykiełkują. Trochę z tym zabawy i czekania ale spróbuję :)

Ta jasna niska lilia która wysiałeś z nasion bardzo jest podobna do mojej. Mocno pachnie, i faktycznie młode rośliny są niziutkie ale docelowo mają koło metra wysokości. Łodyga u dorosłej lilii u mnie dalej jest cienka i jak ma kilka kwiatów trzeba ją podpierać. Może to ta sama co twoja ?
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2701
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Ogród po mojemu

Post »

Ta lilia, o której napisałeś, że pomyłkowo kupiona wygląda na drzewiastą Conca D'Or. Może jeszcze ktoś potwierdzi, bo ja wielkim znawcą nie jestem, ale w myśl zasady nie wiem, więc się wypowiem .... ;:306
Jeżówki malinowe i żółte kupiłam od forumki o loginie Ismena.
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród po mojemu

Post »

Karolu Majka super podsumowała FB. Ja babka starej daty pewnych spraw nie obejmuję i nie zrozumiem. Autorytety, szacunek dla drugiego zaginął. Wyścig szczurów, kto ma naj....
Trzeba omijać takie jednostki szerokim łukiem.
Wracając do ogrodu, czytam o Twojej ziemi, a ja myślałam, że to moje piaski są najgorsze. I tak Ci pieknie wszystko rośnie, liliowce, lilie cudownej urody.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17258
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Ogród po mojemu

Post »

Piękne te zwartnice.
Hortensja śliczna. Podziwiam ,ze udaje się z patyczków wyhodować horki. U mnie to na 2 lata prób widzę tylko 3 Gałązki żywotne z tego roku.
A jak jeszcze przezimują.To zobaczymy.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2959
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Ogród po mojemu

Post »

Karolu, ile już masz piękności. ;:oj Liliowce i lilie. Śliczne te z siewu i tak szybko zakwitły ;:138
Lilia z wiosennego zakupu to Fusion, u mnie zimą padła łupem gryzoni ;:145
Jeżówki urocze, a przy siewkach kwitnie obłędnie szałwia muszkatołowa. ;:oj
Naparstnica prawdzwie purpurowa ;:215 , a trojańska ciekawa, tylko dziwny zapach sobie wybrała ;:306 Musisz wysiać wełnistą, to sobie porównasz i znajdziesz różnice.
Piękne kolory słoneczniczka, podpowiedz, proszę, gdzie kupić takie nasionka?
Hortensje też podziwiam. Mam taką starą, krzewiastą, kwitnie bardzo obficie, ale nie umiem jej "zmusić" do trzymania się prosto. W ubiegłym roku zostawiłam jej tylko kilka prostych pędów, nie pozwalając się im rozkrzewić, ani kwitnąć i miałam nadzieję na pojedyncze kwiatostany, na sztywnych pędach, a ona i tak zakwitła wieloma kwiatostanami na każdym pędzie i wyłożyła się.
Chciałabym, żeby wyglądała tak jak Twoje, ale to chyba jakaś inna odmiana?
O ile wyhodowanie czegoś z nasionka w ogrodzie, to prościzna, bo wrzucasz do ziemi i oby nie wydziabać, to mieć kwitnące zwartnice z nasion, to cierpliwość musi być Twoim drugim imieniem ;:180
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42256
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród po mojemu

Post »

Karolu prześliczna ta biała lilia z siewu ;:333
Takie przypadkowe kompozycje są najbardziej udane.
Mam sporo roślin w ogrodzie wyhodowanych z nasionka albo patyczka i to są moi ulubieńcy.
Łąka preriowa na pewno z czasem zamieni się w tętniący życiem i kolorami ogród z czego nie będzie zadowolony pies ;:306

p.s. myślę, że nasze forum zawdzięcza wiele administratorom ;:215
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Ogród po mojemu

Post »

Przeczytałam co napisałeś o grupie o płazach i myślę,że to wynika z obecnosci ludzi konkretnych a nie masy która szuka wyładunku dla ftustracji. Ja też należę do grup o róznych zwierzętach i tam też nie ma takich dyskusji pt " wytknę Ci błędy" tylko konstruktywne dyskusje gdzie rozmawiasz z ekspertami zajmujacymi się tym codziennie a nie matołkami bazujacymi na tym co wyczytają w necie i gazetkach. Tam jesteśmy zwartą grupą, nie ma lepszych i gorszych tylko jest idea - jeśli jest ranne zwierzę to jadę - do rannego zwierzęcia, a nie po koleżance która dodała post.

Pędraki to w tym roku spory problem. U nas w Krakowie jest istna plaga. Stworzono im idealne środowisko - sztuczne kwietniki zabezpieczone włókniną gdzie nie grzebie żadne zwierzę. Mnożą się bez opamiętania. A ludzie się dziwią co to się dzieje.

To co napisałes o sadzeniu drzewka to jest taka optymistyczniejsza wersja mojej wsiowej działki. U mnie to wygląda tak że kopiesz dziurę i okazuje sie że nie da rady jej wykopać bo jest warstwa kamieni sklejona gliną. Pół dnia spędzasz więc na waleniu kilofem żeby wogole tą dziurę zrobić. Także rozumiem co to znaczy ale jaka potem radość jest jak to drzewko rośnie! ;:138
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22157
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Ogród po mojemu

Post »

Karolu odwiedziłam wreszcie Twój wątek i jestem mile zaskoczona ;:138 :D ,że tworzysz nowy i wielki ogród.
Bardzo jestem ciekawa jak będzie przebiegać tworzenie ogrodu botanicznego bo z pewnością Twój taki będzie.
Masa roślin niespotykanych na co dzień, przestrzeń oraz rozmach z jakim reprodukujesz rośliny już budzą wielkie zainteresowanie i z pewnością
będę do Ciebie zaglądać a raczej podglądać postęp prac.
Z nostalgią patrzę na łany bławatka czy łąkę na zdjęciach z 2019 roku. :wink:
Takiej ilości chabrów w jednym miejscu nigdy nie widziałam a wyglądało to rewelacyjnie.
Teraz, jak widać wszystko się już zmieniło i z każdym miesiącem będzie się zmieniać a masz co robić na tych prawie 3 tys. metrów... :D
Podziwiam oczywiście Twój zapał w pozyskiwaniu roślin z nasion i zazdroszczę tej umiejętności. Mnie nic się z nasion nie udaje :oops:
Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne zdjęcia z przebiegu tworzenia nowego ogrodu :wit
Awatar użytkownika
sauromatum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1707
Od: 18 maja 2010, o 08:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Ogród po mojemu

Post »

Margo2, nie mam za złe, że nie przeczytałaś wszystkiego - sam wiem, że ciężko jest nadrobić cały wątek czytając od deski do deski :wink:
Co do darmowych roślin - jest dużo ciekawych, i tanich roślin - ale jak ma się spory ogród, i chce się zagospodarować go, to tych tanich roślin trzeba kupić naprawdę sporo, i to już się robią duże kwoty. A wysiew czy sadzonkowanie może trwa dłużej ale daje od razu większe ilości darmowych roślin. I jaka satysfakcja. A niestety nie mam kompletnie żyłki handlowca, nie znam się na prowadzeniu własnej działalności - może kiedyś o tym pomyślę.
Moja wizja ogrodu zmieniła się już wiele razy - ale cały czas wiem, że ma być to ogród do spacerowania, podziwiania, i takiego psychicznego odpoczynku. I jakiś ogólny plan mam w głowie - kiedyś nawet powstawał na komputerze ale tyle zmian zachodziło, że nie miało to sensu.
Jeśli rzeczywiście pod tulipanowcem nic nie będzie chciało rosnąć to umieszczę pod nim ławeczkę, i będą tam tylko rośliny cebulowe wiosenne. I jedno z zimowisk dla drobnych zwierząt :) Ale dziękuję za ostrzeżenie :)
Wiem, że agrowłóknina w żaden sposób nie zapobiegnie sianiu się chwastów :wink: ale często ludzie myślą, że położą agrowłókninę i ogród będzie bezobsługowy. Gdybym nie musiał to nie kładłbym jej wcale - w części rabaty obok domu już część agro usunąłem, którą położyłem rok temu. Kładę ją tylko dlatego, że mój ogród przerośnięty jest perzem, bylicą, skrzypem oraz prosiecznikiem. Mam do wyboru skopanie całego ogrodu kilka razy, wyrywanie tych trwałych chwastów, oczyszczenie ziemi, i wtedy robić rabaty. Zajęłoby mi to całe życie mniej więcej, i nigdy nie skończyłbym. Lub mogę położyć włókninę bezpośrednio na chwasty, zasypać korą, i tylko w miejscu sadzenia roślin wycinać otwory, wymienić lub ulepszyć ziemię, i sadzić rośliny. Po roku ściągam sukcesywnie włókninę bo jej cel jest już zrealizowany, Chwasty trwałe (z wyjątkiem skrzypu) giną przez ten okres. Właśnie dlatego używam włókniny. Gdyby ktoś dalej nie wiedział to włóknina nie chroni przed sianiem się chwastów - zarówno w korze, jak i kamieniu na włókninie chwasty zawsze będą wyrastały, włóknina tego nie zmieni. Tam, gdzie ziemię miałem w miarę oczyszczoną z chwastów nie daję włókniny tylko samą korę. Po jakimś czasie kiełkuje cały łan chwastów, usuwam chwasty, i później jest już spokój - raz kiedyś coś kiełkuje. I jeszcze co do samej włókniny - często uważa się, że włóknina powoduje, że korzenie rosną tuż pod nią zamiast iść w głąb ziemi. Ale to nie jest tak do końca. Korzenie rosną pod włókniną ponieważ tam jest wilgotno. Jeśli zdejmie się włókninę i zostawi warstwę kory to korzenie dalej będą rosły przy powierzchni ziemi pod korą. Ten efekt wywołuje ściółka, nie włóknina - włóknina to jeden z elementów ściółki, ale bez niej efekt jest podobny. Pod moimi hortensjami drzewiastymi nie mam włókniny, a wystarczy rozgarnąć korę żeby zobaczyć masę białych korzeni ścielących się po ziemi - ponieważ ściółka utrzymuje wilgoć i korzeniom to odpowiada. Nie jest do 'zły efekt' agrowłókniny. Dla testu można obok dowolnej rośliny położyć większy kamień - po jakimś czasie pod kamieniem mamy plątaninę korzeni - ponieważ tam jest wilgotno. I tak działa każda ściółka, nie agrowłóknina. Agrowłóknina ma za to inną wadę - nie pozwala na swobodny rozrost roślin. Nasiona bylin, które wykiełkują na włókninie nie mają za bardzo gdzie się korzenić więc są podatne na wysychanie, na wywracanie się, rośliny rozłogowe nie mają gdzie się rozrastać, kępy roślin również nie mają swobody wzrostu. Dąbrówka rozłogowa, która rozeszła mi się po włókninie, wymarzła zimą, a ta, która rosła w ziemi przezimowała normalnie. Także używanie agro nie jest złe - ale nie zawsze jest koniecznością, i pod korą po roku ma więcej wad niż zalet ponieważ wtedy spełnia te same funkcje co ściółka, a utrudnia rozrost czy zwykłe sadzenie. No ale ja muszę jej używać przynajmniej przez pierwszy rok od powstania rabaty.
Z warzywnika nie zrezygnuję - tworzę nowy, bardziej nowoczesny w wyglądzie (choć dość mały) warzywnik. Ale będę tam miał raczej rośliny w stylu mięta, cebula, pomidory, sałata - czyli takie podstawy, i to, z czego korzystam w kuchni.
Tak, mam drugą połówkę, która nie jest wcale ogrodowa - i ani ogród, ani warzywa jej nie zainteresują raczej :wink: Znaczy są rośliny, przy których w sklepie ogrodniczym słyszę 'to jest super, kupmy to' - ale na tym koniec. I w trakcie budowy domu słyszałem bardzo często 'nie chcę jednak domu, chcę mieszkać w mieszkaniu, w mieście, sprzedajmy działkę' ale teraz jest już 'nie chcę mieszkać w mieście, tu jest cisza, spokój' :wink: Znaczy nasza umowa była taka, że ogród jest dla mnie, i jakby wiedziałem, że sam to wszystko będę musiał robić więc nie narzekam. No ale idzie to wolniej samemu. Choć część zagospodarowania ogrodu wymyślamy wspólnie, kilka rzeczy w ogrodzie też robiliśmy razem - więc może kiedyś się przekona :wink:
Postaram się zdjęć wrzucać więcej :wink:
  
jolifleur, nie, nie muszą przemarznąć :wink: U nich jest powiedzmy dwuetapowe kiełkowanie. Nasiono potrzebuje pewnego okresu ciepłego po wysianiu żeby wypuściło korzeń, następnie potrzebuje okresu zimnego aby wypuścić po nim liście. Czyli jeśli nasiona zostaną wysiane późno, i szybko przyjdzie chłodna jesień, to nasiona nie wypuszczą korzenia. Po zimie nic się nie wydarzy. Kolejne lato sprawi dopiero, że nasiona wypuszczą korzeń, kolejna zima spowoduje wypuszczenie liści. Więc nie jest to taka normalna stratyfikacja chłodem ponieważ bez poprzedzającego ten okres okresu ciepła nic się nie wydarzy. Ale próbuj bo daje to mega dużo satysfakcji :)
Ta wysiana przeze mnie lilia to jest forma karłowa, która dorasta do 30 cm, większa nigdy nie będzie. Pewnie myślisz o czystym gatunku formosanum, który dorasta do 180-200cm według opisu, lub o krzyżówkach tego gatunku - z wyglądu kwiatów byłyby podobne. Ale specjalnie kupiłem nasiona formy karłowatej :) I ona nie pachnie liliowo - pachnie, ale nie jak lilie, bardziej jak jakiś kwiatowy perfum. Ale zobaczymy jak wysoka będzie za rok.

jarha, chyba się jednak trochę znasz bo rzeczywiście ta odmiana 'Conca D'Or' jest bardzo podobna do tych lilii. Jedyne co to u mnie są niższe, mimo że mają już 2 lata - ale może być to wynik kiepskiej ziemi (im nie wymieniłem ziemi przy sadzeniu). Ale dziękuję za podpowiedź.

korzo_m, niestety gdzieś w tym pędzie ludzie chyba zatracili pewne cechy czy zasady. Ja doceniam pracę innych, nawet jak ktoś ma ogród zupełnie nie w moim stylu, to warto docenić, że włożył w to wysiłek, i jemu się to podoba. Myślę, że Twój piasek też nie jest łatwą ziemią - ale musimy sobie jakoś radzić :) I na trudne (ale nie ciężkie i mokre) ziemie lilie i liliowce bardzo się nadają. Nie byłem fanem lilii - ale tutaj bardzo dobrze rosną, mam chyba już ponad 10 odmian, testuję różne - jak mi się nie podobają to wydaję komuś, zostawiam te, które mi odpowiadają. A liliowce lepiej rosną u mnie niż rosły u rodziców przez ostatnie kilka lat choć u nich ziemia jest dużo lepsza, bardziej urodzajna.

anabuko1, dziękuję - kwiaty siewek to duża loteria (mam też 3 kwitnącą siewkę ale ona jest tak zwyczajna i nijaka, że jej nie pokazuję :wink:)
A ukorzeniasz patyczki w gruncie czy doniczkach? Sprawdzonym patentem jest nakładanie słoików - i możesz je nakładać i na doniczki, i na patyczki w gruncie. U mnie to naprawde fajnie działa. Choć u mnie hortensje drzewiaste ścięte wiosną, i wbite w ziemię, obsypane korą, ukorzeniają się też bez problemu - ale to wynik tego gliniastego piasku, który wiosną trzyma trochę wilgoci po podlaniu. Trzymam kciuki za sukcesy

marta64, te z siewu zakwitły tylko dlatego, że to są miniaturowe lilie. Mam też wysianą zwykłą lilię - i ona nie wiem czy nawet za rok zakwitnie.
'Fusion' - tak, kupowałem taką! dzięki :) współczuję niszczenia cebul przez gryzonie - mnie to na razie omija.
I tak, szałwię muszkatołową też mam choć kilka mi wymarzło wiosną. 
Nasiona ciekawszych roślin kupuje na ebay, na allegro rzadko da się coś mniej spotykanego znaleźć. Na aliexpress nie polecam zakupu nasion :wink: 
A to mówisz o hortensji drzewiastej czy bukietowej? Drzewiaste ścinam prawie nad ziemią - i one raczej zazwyczaj kwitną kwiatostanem na końcu prostego, nierozgałezionego pędu. U bukietowych to może być kwestia odmianowa. Chyba, że masz po prostu taką odmianę drzewiastej. Moje drzewiaste częściowo przyciąłem przy ziemi, częściowo zostawiłem dłuższe dla testu - te, którym zostawiłem dłuższe zeszłoroczne pędy zakwitły trochę wcześniej - ale teraz już wszystko się wyrównało, nie ma żadnej różnicy w wysokości czy wielkości kwiatów. 

Maska, ta przypadkowość w ogrodzie czasem naprawdę fajne rzeczy stwarza. I chyba też masz dobrą rękę - gratuluje takich okazów z patyczka i siewu :)Łąka zmieni się na pewno - ale chyba nie aż tak bardzo. Rozważam postawienie niskiego płotu wokół tej łąki żeby pies miał tam swój wybieg - trawnik jest dla niej stanowczo za mały.
Na pewno administratorzy czuwają nad porządkiem na forum :)

Foxowa, myślę, że im bardziej zawężona grupa (bardziej specjalistyczna) na fb tym takich niepotrzebnych wpisów i komentarzy jest mniej. Tylko jest wiele osób, które na tych szerszych grupach szuka informacji czy inspiracji - a dostaje niemiłe słowa i niszczącą krytykę lub całkowite wprowadzanie w błąd, mające później swoje konsekwencje (np. zniszczony świerk ponieważ ktoś z komentujących napisał, że świerk można uratować podlewając go wodą z solą, i w ten sposób pani dobiła swoje drzewko zamiast je uratować).
Myślę, że wysyp pędraków to ogólnie zasługa zaburzenia równowagi przyrodniczej - nie mają wrogów więc mogą się namnażać.
No to ty chyba górnika musiałabyś zatrudniać do nasadzeń. To u mnie troszkę łatwiej to idzie.

Karo, witam Ciebie w moim skromnym wątku :)  Żeby zagospodarować taki obszar to potrzebuję dużo siewek i sadzonek :wink: I te łany bławatka trochę chcę zostawić na łące z tyłu - w trakcie kwitnienia ładnie wyglądają, a po kwitnieniu są stołówka dla ptaków - nasiona są chętnie zjadane choćby przez szczygły. Żeby nie było - jakieś 60% działki mam samoistnie obsiane chabrem, dalej mam tu ich łany, są nawet różne kolory - był biały z delikatnie różowym środkiem, był ciemnofioletowy, kilka fioletowo-różowych, jeden taki:
Obrazek
Mi się też nie wszystko udaje z siewu ale nie poddaję się :wink:


W zeszłym roku wysiałem trochę rudbekii 'Cherry Brandy' - i poszczególne rośliny się nawet trochę różnią od siebie, a myślałem, że one wszystkie będą idealnie takie same:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ta ostatnia jest najstarsza, wysiałem ją wczesną wiosną rok temu, i już rok temu kwitła.
One wszystkie różnią się trochę odcieniem - jedne są jaśniejsze, jedne ciemniejsze. Ale wszystkie ładne.

W tym roku pierwszy raz wysiałem titonię cynobrową:
Obrazek
I nie jestem w stanie stwierdzić czy ona mi się podoba czy też nie. Rośnie samodzielnie - i to może błąd. Może w jakimś połączeniu z innymi roślinami sprawdziłaby się. Bo na razie chyba mnie nie do końca przekonuje choć obficie kwitnie, i okres tragicznego majowo-czerwcowego wyglądu ma za sobą.

Jeżówek ciąg dalszy:
Obrazek
Obrazek

Galtonia powoli zaczyna kwitnienie:
Obrazek

A to kawałek mojego kompostownika:
Obrazek
Rośnie tu cukinia, arbuzy i dynie. Muszę z tyłu chyba zamocować siatkę żeby dynia wspinała się po niej. Jak już uprzątnę teren przed kompostownikiem to pokażę jego pełen wygląd

Tulipanowiec 'Aureomarginatum':
Obrazek
Od kiedy zacząłem go regularnie podlewać to wygląda znacznie lepiej, zaczął szybki wzrost - choć nie urośnie tyle, ile przyrósł w zeszłym roku.

A to moja jedna z siewek po klonie jesionolistnym 'Odessanum':
Obrazek
Jest to odmiana żółtolistna. 3 siewki mam posadzone w ogrodzie, jedna rośnie już u znajomych w ogrodzie, co najmniej 2 trafią do mojego rodzeństwa, i jeszcze chyba mi coś zostanie z tych siewek.

Wczoraj zacząłem szykować miejsce na posadzenie robinii akacjowej 'Frisia' - kucając niewiele wystawałem z ugorowej łąki. I obok nad łąką zaczęły latać osy - ale nie było tam żadnej rośliny kwitnącej. Jak zobaczyłem, że one wylatują jakieś 70cm obok mnie z dziury w ziemi to prawie zawału dostałem. One na razie wylatywały zobaczyć co się dzieje, nie atakowały. Ostatecznie akację posadziłem jakieś 3m dalej. Pojechałem nawet do centrum ogrodniczego po gaśnice na osy - wróciłem do domu z 3 nowymi roślinami, o gaśnicy zapomniałem. Ale ul muszę niestety zlikwidować - jest w takim miejscu na łące preriowej, że prędzej czy później ktoś w niego wejdzie. A przyjeżdża do mnie siostra z 4 dzieci, i już rok temu jeden bratanek był pożądlony ponieważ wszedł w taki ul. Jeśli ul jest w miejscu gdzie nikomu nie zagraża ani nie przeszkadza to go nie ruszam (a wiem gdzie jest 5 uli na mojej działce), ale jeśli może on stanowić zagrożenie to niestety muszę się go pozbyć.

I jeszcze na koniec ciekawostka z ogrodu mojej siostry:
Obrazek
Pęcherznica wypuściła pęd w połowie odmianowy, w połowie zielony. Ładnie to wygląda ale jest to oczywiście cecha nietrwała ponieważ pędy które wyrosną z ciemnej strony będą po prostu ciemne, te z zielonej strony będą zielone. Ale wygląda ciekawie.
Awatar użytkownika
jolifleur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1451
Od: 30 lip 2012, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała

Re: Ogród po mojemu

Post »

O matko, ile ty wiesz!!! Jesteś jak encyklopedia a nawet lepiej , bo z wiedzą praktyczną. Bardzo dziękuję za dawkę wiedzy :)
Będę tu stałym bywalcem, choć na pewno nie zawsze się wpiszę. Bo i po co pisać jak nic się do tematu nie wnosi ;:306
Ale jeszcze raz to napiszę, że bardzo podziwiam Twoje zacięcie do wysiewów. Trzeba być zaciętym i skrupulatnym, żeby mieć efekty. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22157
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Re: Ogród po mojemu

Post »

Pojechałem nawet do centrum ogrodniczego po gaśnice na osy - wróciłem do domu z 3 nowymi roślinami, o gaśnicy zapomniałem.
Nie wytrzymam .... :;230 to typowe dla roślinomaniaków i miłe,że nie jest się samą zakręconą na tym świecie ;:306
Karolu uśmiałam się szczerze....

Pęd pęcherznicy wycięłabym zdecydowanie u samej nasady bo pozostawiony sprawi,że kolejne będą również przyjmować kolor gatunku i cały krew może wrócić do swojej wyjściowej formy ale to tylko moja sugestia. :wink:
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Ogród po mojemu

Post »

Ciemne rudbekie są przepiękne.
Ale heca z tą pęcherznica dwukolorową. Ciekawe zjawisko. Może przy przycinaniu się coś pomieszało? Też kiedyś mi się zdarzyło coś podobnego ale to nie było aż tak wyraźne jak u waszej rosliny.
Tulipanowiec to moje marzenie, a ten Twój jeszcse ma białe listki ;:167
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2959
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Ogród po mojemu

Post »

Karol, ja nie wierzę, że nie ukorzenisz tego ciekawego pędu pęcherznicy, chyba, że już to kiedyś zrobiłeś, skoro napisałeś, że z tego będzie dwukolorowy krzew? Pooglądałam swoją, ale nic ciekawego na niej nie znalazłam. ;:185
Raz na żółtoobrzeżonej barbuli znalazłam pęd o zielonych listkach, oczywiście poszedł do ziemi i rozczarował mnie, bo wiosną wypuścił listki z żółtym obrzeżem. Krzaczek rośnie u koleżanki i jak dotąd nie zamierza się zmieniać.
Może trzeba było zrobić sadzonkę z górnej części pędu, a nie z piętką, tylko na razie materiału brak.
Moja hortensja to drzewiasta czy też krzewiasta, rosnąca u nas od dawna, a teraz nazywana "Annabelle". Drażnią mnie jej zdjęcia w necie, gdzie na pięknie kulistym krzaczku kwitnie dużymi kwiatostanami, wiem, że tam jest wszystko możliwe, ale widziałam naocznie u znajomego takie piękne, ogromne, pojedyncze kwiatostany , na sztywnych pędach, wyprowadzone z sadzonki podobno przywiezionej z naszej wsi, czyli takiej jak moja i to już mnie zupełnie nakręciło. ;:306 Na razie jakiś marny ze mnie ogrodnik, bo nie mam pomysłu jak osiągnąć cel.
Titonia ma śliczne kwiatki, przyciągające wzrok, chociaż krzakiem jest wielkim, w moim buszu ginęła i myślałam właśnie, że rosnąc samodzielnie wyglądałaby cudnie, ewentualnie wśród wysokich traw.
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”