Bawełnica
Re: Bawełnica
No to fajnie najlepsze jest to że on tego masę sprzedaje aż dziwne to co wykopać to i do spalenia ?
Re: Bawełnica
No to powiem, że zaradny człowiek z niego i potrafi zrobić biznes z niczego ha ha. Niestety ja za Ciebie nie zdecyduję, Twoje drzewka, Twoja decyzja.
Re: Bawełnica
Tu nie chodzi o decyzje tylko pytanie do fachowca czy jak wykopie i wyrzucę może to się przenieść jakimś cudem czy raczej padnie z drzewem
Re: Bawełnica
O to jest pytanie, na które nie umiem odpowiedzieć. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam co robi mszyca tracąc żywiciela. Zapewne ta która jest zdolna do przemieszczania się szuka sobie nowego. Wniosek z tego, że chyba lepiej spalić. Ja bym jednak zrobiła foty, uzbroiła się w informacje, które Ci podałam i próbowała odzyskać kasę. A kiedy te drzewka były posadzone?
Re: Bawełnica
Okolice Marca wsadzone w ziemię a w maju już się pojawiło zakażenie
Re: Bawełnica
To jak przetrwały te upały to znaczy, że się już złapały jakimiś korzonkami. Jak chcesz ratować to próbuj, ale zadbaj o podpory. No i w przypadku ligola licz się z prawie 100% prawdopodobieństwem przemienności. Ten typ tak ma. Bawełnica była już na tych drzewach z ubiegłego roku. tylko wylazła jak się zrobiło ciepło.
Re: Bawełnica
Po wsadzeniu regularnie podlewane pryśnięte miedzianem
Przemienności ? co masz na myśli ?
Ja mam jabłonki dwie małe w ogrodzie i nigdy takiego cuda nie miałem więc raczej przyszły z tym.
Jak była to w korzeniu to pewnie tego nie będzie tak łatwo wypełnić ?
Martwi mnie to że wysłane były fotki do sprzedającego a on że to mączniak jabłoni dopiero poczytałem i uznałem że to co innego
Przemienności ? co masz na myśli ?
Ja mam jabłonki dwie małe w ogrodzie i nigdy takiego cuda nie miałem więc raczej przyszły z tym.
Jak była to w korzeniu to pewnie tego nie będzie tak łatwo wypełnić ?
Martwi mnie to że wysłane były fotki do sprzedającego a on że to mączniak jabłoni dopiero poczytałem i uznałem że to co innego
Re: Bawełnica
Przemienność oznacza, że w jednym roku jest full owocu, a w drugim nic.
Bawełnicę generalnie zwalcza się jesienią jak zaczyna wychodzić z oprzędu i schodzić do korzeni oraz wiosną jak pokonuje odwrotną drogę, Jak jest oprzęd to tylko zwalczanie gazowe (pirimor). To jest ciężka sprawa. Bawełnica bardzo lubi zasiedlać czopy po ściętych gałęziach, a tych jest na tych drzewkach sporo i z tym może być problem bo nawet po zwalczeniu może wracać. A wiadomo, ze sprzedający się nie przyzna. W końcu zrobił złoty interes.
Bawełnicę generalnie zwalcza się jesienią jak zaczyna wychodzić z oprzędu i schodzić do korzeni oraz wiosną jak pokonuje odwrotną drogę, Jak jest oprzęd to tylko zwalczanie gazowe (pirimor). To jest ciężka sprawa. Bawełnica bardzo lubi zasiedlać czopy po ściętych gałęziach, a tych jest na tych drzewkach sporo i z tym może być problem bo nawet po zwalczeniu może wracać. A wiadomo, ze sprzedający się nie przyzna. W końcu zrobił złoty interes.
Re: Bawełnica
Więc tak pan twierdzi że jego cały sad jest mega zdrowy nie ma takiego problemu.
Problem jest u mnie bo mam wszystkie inne jabłonki zdrowe a te dwie kupione chore dziwnym trafem.
Mój błąd że nie pryskam co tydzień choć pryskałem 5 krotnie ale akurat nie na tego robala.
Więc dupa zbita 700 zł z transportem poszło się .
Wg mnie jest tak w sadzie maja tego robala i są drzewa zainfekowane tylko że tam leją non stop preparatami i jest to wyciszone a dalej siedzi w drzewie co o tym sądzicie ?
A pan ma mnie teraz w poważaniu.
Problem jest u mnie bo mam wszystkie inne jabłonki zdrowe a te dwie kupione chore dziwnym trafem.
Mój błąd że nie pryskam co tydzień choć pryskałem 5 krotnie ale akurat nie na tego robala.
Więc dupa zbita 700 zł z transportem poszło się .
Wg mnie jest tak w sadzie maja tego robala i są drzewa zainfekowane tylko że tam leją non stop preparatami i jest to wyciszone a dalej siedzi w drzewie co o tym sądzicie ?
A pan ma mnie teraz w poważaniu.
Re: Bawełnica
Dokładnie tak jest. A poza tym kupowałeś jeszcze prawie zimą, a wtedy tak tego nie widać. Szkoda, że nie zapytałeś na forum przed zakupem. Myślę, że każdy by odradził. No ale cóż pewnie każdemu z nas trafił się w życiu taki trefny zakup. Nie ma co rozpamiętywać.
Re: Bawełnica
Lipa totalna nie wiem co teraz robić czy serio nie ma sensu tego pielęgnować dalej czy kupić ten primor albo ten drugi specyfik ? Jak gazowe ? Jak to działa ?
Pieniek musi być czemu ?
Plusem jest to że mogę mocno zlać to wszystko bo mam tylko dwa drzewa Kwiatków miały chyba po 200 sztuk ale odpadło sporo i zostało może 20 jabłek.
I waham się ale chyba trzeba jasno innym powiedzieć co i jak żeby nie kupowali a jak chcą z czym się to wiąże.
Pieniek musi być czemu ?
Plusem jest to że mogę mocno zlać to wszystko bo mam tylko dwa drzewa Kwiatków miały chyba po 200 sztuk ale odpadło sporo i zostało może 20 jabłek.
I waham się ale chyba trzeba jasno innym powiedzieć co i jak żeby nie kupowali a jak chcą z czym się to wiąże.
Re: Bawełnica
No lipa. Szczerze ja osobiście bym to wywaliła. Działanie gazowe polega na tym, że oprysk po naniesieniu na drzewo i zmieszaniu z powietrzem wydziela substancje, które tą mszycę duszą (zagazowują). Problem w tym, że on jest chyba tylko w dużych opakowaniach i tani nie jest. A sprawdzałeś czy na pniach nie ma raków, uszkodzeń kory, szampion w tym wieku lubi raczeć. Jak masz na tyle zacięcia to próbuj ratować, jak nie to wywal. Męska decyzja. W lewo, albo w prawo.
Pieniek musi być bo drzewko nie ma jeszcze mocnych korzeni, jest wysokie, więc byle mocniejszy wiatr go położy.
Pieniek musi być bo drzewko nie ma jeszcze mocnych korzeni, jest wysokie, więc byle mocniejszy wiatr go położy.