Flaszowiec pruwiański, Cherymoja,(Annona cherimola)- uprawa, pielęgnacja, problemy
-
- 500p
- Posty: 530
- Od: 17 mar 2014, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie, okolice Koszalina
Re: Flaszowiec pruwiański, Cherymoja,(Annona cherimola)- uprawa, pielęgnacja, problemy
Po paru latach uprawy można się spodziewać kwitnienia, a nawet owoców . Flaszowce to rośliny szybko wchodzące w okres kwitnienia (2-4 lata, choć wszystko zależy od warunków jakie mu sprawisz). Osobiście polecam trzymać flaszowce w lecie w szklarni, tunelu itp. Rosną tam bardzo, ale to bardzo szybko. Gdy trzymałem na zewnątrz na tarasie to prawie go załatwiłem, rósł tam raczej opornie. To roślina, albo do domu, albo do szklarni. Zimowanie przebiega podobnie jak u cytrusów w obniżonej temperaturze (zależy od gatunku - mówię tu o cherymoji, nie wiem jaki ty masz gatunek ) Wówczas opadają liście i na wiosnę w miejscu każdego opadniętego listka pojawia się pączek, a później młody pęd. Wyrasta na ładne drzewko, chociaż niekiedy rośnie "jak chcę". Wg mnie flaszowce to piękne rośliny. To zasługa ładnych, ciemnozielonych, dużych liści i fajnego pokroju.
Jeśli chodzi o graviole to jest ona raczej zimozielona, bardziej wybredna i wymaga zimowania w cieplejszym miejscu. Generalnie flaszowce tolerują pełne nasłonecznienie, ale muszą być odpowiednio często podlewane i hartowane. Nie morduj roślinki, myślę, że warto spróbować hodowli tej egzotycznej ciekawostki, szczególnie, że masz już dużą sadzonkę.
Jeśli chodzi o graviole to jest ona raczej zimozielona, bardziej wybredna i wymaga zimowania w cieplejszym miejscu. Generalnie flaszowce tolerują pełne nasłonecznienie, ale muszą być odpowiednio często podlewane i hartowane. Nie morduj roślinki, myślę, że warto spróbować hodowli tej egzotycznej ciekawostki, szczególnie, że masz już dużą sadzonkę.
Zwycięscy to przegrani, którzy się nie poddali.
Pozdrawiam Jan
Pozdrawiam Jan
-
- 500p
- Posty: 712
- Od: 31 sie 2006, o 13:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Flaszowiec pruwiański, Cherymoja,(Annona cherimola)- uprawa, pielęgnacja, problemy
Dziękuję za informacje - zmartwiłeś mnie, że nie bardzo może stać na zewnątrz na powietrzu, nie dysponuję tunelem. Wymyślę może jakieś bardziej osłonięte miejsce (znaczy bardziej zaciszne od placyku zalanego słońcem). Czy na zimowanie nada się piwnica o temperaturze ok. 5-8 st.C, czy jest to jednak zbyt zimno? Jaki mam gatunek, to nie wiem, dostałam z hasłem "cherymoja" i to wszystko.
B.
B.
-
- 500p
- Posty: 530
- Od: 17 mar 2014, o 19:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie, okolice Koszalina
Re: Flaszowiec pruwiański, Cherymoja,(Annona cherimola)- uprawa, pielęgnacja, problemy
Skoro cherymoja to to na pewno flaszowiec peruwiański, czyli należy zimować w chłodzie. Myślę, że mógłby stać w tej piwnicy, choć idealna temperatura do zimowania to ok. 10 stopni.
Chodziło mi o to, że na zewnątrz naprawdę niewiele jest takich miejsc, które są jednocześnie ciepłe i osłonięte od wiatru i nadmiernego deszczu. (Może pod starą jabłonką?) Szklarnia jest idealna, bo trzyma ciepło i jest osłonięta. Na polu zawsze jak przychodził deszcz i nalało mu do doniczki mnóstwo wody i był chłodny wiatr to opadały mu młode listki (na działce nie mam zbyt gęstych i dużych drzew). Flaszowce zdecydowanie lepiej przesuszyć niż zalać, choć najlepiej regularnie podlewać.basia_styk pisze:Dziękuję za informacje - zmartwiłeś mnie, że nie bardzo może stać na zewnątrz na powietrzu, nie dysponuję tunelem.
Zwycięscy to przegrani, którzy się nie poddali.
Pozdrawiam Jan
Pozdrawiam Jan
Re: Flaszowiec pruwiański, Cherymoja,(Annona cherimola)- uprawa, pielęgnacja, problemy
Posiadam siewki ok 1 miesiąca, które wychodowałem z nasion tcherimoyi /nasiona leżały ok 1 roku w torebce/.
Posiałem 8 szt nasion - wszystkie zeszły. 5 szt ma ok 20cm wysokości, reszta ma trudności z opuszczeniem łuski nasiona.
Jaką ziemię stosować, aby nadal utrzymać je w zieloności?
Posiałem 8 szt nasion - wszystkie zeszły. 5 szt ma ok 20cm wysokości, reszta ma trudności z opuszczeniem łuski nasiona.
Jaką ziemię stosować, aby nadal utrzymać je w zieloności?
Re: Flaszowiec (Jabłko budyniowe :))
Czesc
Moja roslinka miala slaby okres , przez 3-4 tygodnie zgubila wszystkie liscie i myslelismy ze uschla.
Normalnie ja podlewalismy w tym czasie i pojawily sie liscie.
Teraz rosnei jak oszalala.
Wiele osob pisalo ze tez im roslina zgubila wszystkie liscie i nie wiedza co sie stalo,
moze to normalne u tej rosliny.
Tak czy inaczej moja teraz rosnie jak oszalała, duza ma juz ok 40cm mała około 30.
Moja roslinka miala slaby okres , przez 3-4 tygodnie zgubila wszystkie liscie i myslelismy ze uschla.
Normalnie ja podlewalismy w tym czasie i pojawily sie liscie.
Teraz rosnei jak oszalala.
Wiele osob pisalo ze tez im roslina zgubila wszystkie liscie i nie wiedza co sie stalo,
moze to normalne u tej rosliny.
Tak czy inaczej moja teraz rosnie jak oszalała, duza ma juz ok 40cm mała około 30.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22158
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Flaszowiec pruwiański, Cherymoja,(Annona cherimola)- uprawa, pielęgnacja, problemy
Proszę pisać na forum poprawnie.
Regulamin § 3.2
Regulamin § 3.2
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 26 sie 2020, o 22:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Flaszowiec pruwiański, Cherymoja,(Annona cherimola)- uprawa, pielęgnacja, problemy
Dzień dobry,
a ja mam pytanie co zrobić aby flaszowiec rósł wolniej?
Mój niedawno miał 2 urodziny, późną wiosną miał jakieś 20-25 cm, zgubił liście i myślałam że nie przeżyje. Nie wyglądał najlepiej więc z pokoju, gdzie rósł a właściwie powoli zdychał, przeniosłam go do kuchni. W miniony piątek, jak wyjeżdżałam, do końca wysokości okna miał jakieś 15 cm, jak wróciłam po 2 dniach to się w oknie nie mieścił
Skróciłam go wczoraj w połowie mam nadzieję, że troszkę bardziej na boki się rozrośnie.
Mój przepis na szybko rosnącego flaszowca w domu:
- okno południowo-zachodnie w pokoju nie sprawdziło się - i to pomimo zacienienia przez inne rośliny
- okno północno-wschodnie w kuchni dla flaszowca okazało się świetne - rośnie aż za szybko, zdrowe, duże liście
- w podstawce ma zawsze wodę, zresztą stoi na tacy razem z 3 lycaste i moczę go raz na tydzień razem ze storczykami hurtem
- doniczka mała, wysoka z łatwo wysychającą ziemią:
ziemia kompostowa: 30%
perlit frakcja 3-6 mm: 20%
chipsy kokosowe frakcja 1-3 cm: 20%
keramzyt -frakcja 4-8 mm: 20 %
piasek kwarcowy płukany: 10%
- podlewam razem ze storczykami więc i nawóz do storczyków idzie do flaszowca.
Tyle, że bardziej dłuuugi badyl z liśćmi rośnie w górę
pozdrawiam
Ania
a ja mam pytanie co zrobić aby flaszowiec rósł wolniej?
Mój niedawno miał 2 urodziny, późną wiosną miał jakieś 20-25 cm, zgubił liście i myślałam że nie przeżyje. Nie wyglądał najlepiej więc z pokoju, gdzie rósł a właściwie powoli zdychał, przeniosłam go do kuchni. W miniony piątek, jak wyjeżdżałam, do końca wysokości okna miał jakieś 15 cm, jak wróciłam po 2 dniach to się w oknie nie mieścił
Skróciłam go wczoraj w połowie mam nadzieję, że troszkę bardziej na boki się rozrośnie.
Mój przepis na szybko rosnącego flaszowca w domu:
- okno południowo-zachodnie w pokoju nie sprawdziło się - i to pomimo zacienienia przez inne rośliny
- okno północno-wschodnie w kuchni dla flaszowca okazało się świetne - rośnie aż za szybko, zdrowe, duże liście
- w podstawce ma zawsze wodę, zresztą stoi na tacy razem z 3 lycaste i moczę go raz na tydzień razem ze storczykami hurtem
- doniczka mała, wysoka z łatwo wysychającą ziemią:
ziemia kompostowa: 30%
perlit frakcja 3-6 mm: 20%
chipsy kokosowe frakcja 1-3 cm: 20%
keramzyt -frakcja 4-8 mm: 20 %
piasek kwarcowy płukany: 10%
- podlewam razem ze storczykami więc i nawóz do storczyków idzie do flaszowca.
Tyle, że bardziej dłuuugi badyl z liśćmi rośnie w górę
pozdrawiam
Ania
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 5 sty 2025, o 16:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Flaszowiec peruwiański, Cherymoja,(Annona cherimola)- uprawa, pielęgnacja, problemy
A jak podlewacie flaszowca? Moje mają około roku, trzymam je w ciepłym mieszkaniu, nie mam gdzie ich przenieść i zaczęły od dwóch miesięcy tracić liście. Podlewam raz/ dwa razy na tydzień dosyć mało.