Stare, dobre jabłonie część 2
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Charłamowska rośnie mała z natury. W zasadzie jest "średnio silna" we wzroście, ale to gdy młoda rośnie, a potem staje, gdy mocno zaowocuje. Nie mam teraz by porównać, lecz bodaj że zaczyna się rozkładać i obwisać, coś podobnie do Oberlandzkiej.
Koksa zaś nawet stara, ba - przemrożona, z rakami i hubą - a wciąż mi mocno rośnie do góry.
A ta Fredrówka też żaden cud, kiedyś używano na osłabiającą przewodnią, lecz okazało się że zrost jest kiepski, tj. do szczepienia kiepska dla wielu odmian, a i inne wychodziły słabe i chorowite. Mnie się to zgadza, kilka drzew na niej już dawno padło, została jedna co też już ledwie żyje. Oczywiście tak samo jest z półkarłami, na M26 itp., krócej żyją; ale przynajmniej zdrowiej, i zgodność w szczepieniu jest.
Co nie zmienia faktu że zamierzam naszczepić sobie drzewo tej Fredrówki, jako ciekawostkę - zapylacz i przyprawowe do jabłecznika. Kwitnie niemal przez cały sezon, czyli może robić za uniwersalny zapylacz, z tym że kwiatu nie ma aż tyle co na ozdobnych.
Skoro jest, atoli, to z sentymentu
Koksa zaś nawet stara, ba - przemrożona, z rakami i hubą - a wciąż mi mocno rośnie do góry.
A ta Fredrówka też żaden cud, kiedyś używano na osłabiającą przewodnią, lecz okazało się że zrost jest kiepski, tj. do szczepienia kiepska dla wielu odmian, a i inne wychodziły słabe i chorowite. Mnie się to zgadza, kilka drzew na niej już dawno padło, została jedna co też już ledwie żyje. Oczywiście tak samo jest z półkarłami, na M26 itp., krócej żyją; ale przynajmniej zdrowiej, i zgodność w szczepieniu jest.
Co nie zmienia faktu że zamierzam naszczepić sobie drzewo tej Fredrówki, jako ciekawostkę - zapylacz i przyprawowe do jabłecznika. Kwitnie niemal przez cały sezon, czyli może robić za uniwersalny zapylacz, z tym że kwiatu nie ma aż tyle co na ozdobnych.
Skoro jest, atoli, to z sentymentu
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3362
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Właśnie zaobserwowałem, że ta młoda charłamówka wiąże pąki na szczytach przyrostów, czyżby ona była tym typem owocowania semi tip, czyli częściowo wierzchołkowy, choć w tamtym roku zamiast pędów na 2 letnim drewnie, przewodnik zakwitł z paków nawet z takich, które wyglądały na typowo liściowe. Ale to prawda ta stara charłamówka miała pełno obwieszonych zamierających, albo starzejących się pędów.
Też jako ciekawostka nadała by się u mnie w sadzie Fredówka bo te jabłuszka czerwone ma ładne, długo one wiszą? Bo jeśli by wisiały pół zimy, to kosy, albo kwiczoły by zjadły.
Ps. Będę miał też prawdopodobnie jabłka z odrostu podkładki pod Wealthy i Jonathan. Gałązka owa zakwitła bardzo wcześnie przed papierówką nawet, płatki wydawały mi się bardzo podłużne i wielkie. Zawiązki też takie dość duże i cylindryczne, na chwilę obecną działki kielicha również spore otwarte. Czyżby antonówka zwykła, albo półtorafuntowa, albo Hibernal? Na końcach przyrostów ten odrost miał pięknego mączaka.
Też jako ciekawostka nadała by się u mnie w sadzie Fredówka bo te jabłuszka czerwone ma ładne, długo one wiszą? Bo jeśli by wisiały pół zimy, to kosy, albo kwiczoły by zjadły.
Ps. Będę miał też prawdopodobnie jabłka z odrostu podkładki pod Wealthy i Jonathan. Gałązka owa zakwitła bardzo wcześnie przed papierówką nawet, płatki wydawały mi się bardzo podłużne i wielkie. Zawiązki też takie dość duże i cylindryczne, na chwilę obecną działki kielicha również spore otwarte. Czyżby antonówka zwykła, albo półtorafuntowa, albo Hibernal? Na końcach przyrostów ten odrost miał pięknego mączaka.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 14 lut 2020, o 05:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Czy może mi ktoś napisać jak wyglądają młodziutkie owoce antonówki? Moja pięcioletnia antonówka zakwitła w tym roku i ma małe owoce, ale są czerwonawe, a tak raczej być nie powinno.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3362
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Owoce podkładki Jonathana i Wealthy, średnica zakrętki 3 cm, jabłuszka są podobnych rozmiarów co wealthy, ale kielich inny, kształt i długość szypułki.
Natomiast kształt zawiązków podkładki pod Charłamowską jest całkowicie nieoczekiwany dla mnie, obstawiałem byłem jakieś M7, albo jaką płonkę, a tutaj kształt owoców jak kandil sinap, albo reneta ananasowa może siewka?
Natomiast kształt zawiązków podkładki pod Charłamowską jest całkowicie nieoczekiwany dla mnie, obstawiałem byłem jakieś M7, albo jaką płonkę, a tutaj kształt owoców jak kandil sinap, albo reneta ananasowa może siewka?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3362
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Nie widziałem wcześniej tego postu.
Jakie zdrowe i zielone liście ma fredówka. Jednak to co odrasta u mnie, to całkowicie co innego, bo kielichy zamknięte, a i zawiązki już większe. Pewnie będzie u mnie po prostu antonówka ;)
Jakie zdrowe i zielone liście ma fredówka. Jednak to co odrasta u mnie, to całkowicie co innego, bo kielichy zamknięte, a i zawiązki już większe. Pewnie będzie u mnie po prostu antonówka ;)
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Że konsumuję, to zaprezentuję jeszcze jedną odmianę po przodkach - z nazwy nie znam, ale może ktoś skojarzy.
Lubej mej zasmakowała, więc zachowałem. Będzie na nowy sad wyszczepiona.
Jabłko letnie, dojrzewa (i leci z drzewa) gdzieś od połowy sierpnia do września. Smaczne, winno-słodkie z lekkim aromatem, skórka cienka, sucha, minimalny nalot, miąższ miękki, początkowo soczysty lecz szybko staje się mączysty.
Rodzi corocznie i bardzo obficie, z tendencją do drobnienia owocu. Na choroby specjalnie nie cierpi, w gorszy rok trochę parcha widać jednak.
Owoc o tyle ciekawy że mało ogryzka, którego wysokość nie przekracza jakich 4 cm - i więcej nie urośnie. Niezależnie od rozmiaru owocu.
Im większy owoc tym bardziej płaski wychodzi. Jak drzewo przycięte i jabłko dorasta to osiąga ponad 10 cm średnicy - a ogryzek nadal 4 cm... a kielich i ogonek wyglądają wówczas jakby wciągnięte w głąb, i czasem owoc bywa niekształtny gdyż się opiera o gałązkę.
Z prawej dołożyłem Ananasa i Bonkretę gwoli porównania.
Lubej mej zasmakowała, więc zachowałem. Będzie na nowy sad wyszczepiona.
Jabłko letnie, dojrzewa (i leci z drzewa) gdzieś od połowy sierpnia do września. Smaczne, winno-słodkie z lekkim aromatem, skórka cienka, sucha, minimalny nalot, miąższ miękki, początkowo soczysty lecz szybko staje się mączysty.
Rodzi corocznie i bardzo obficie, z tendencją do drobnienia owocu. Na choroby specjalnie nie cierpi, w gorszy rok trochę parcha widać jednak.
Owoc o tyle ciekawy że mało ogryzka, którego wysokość nie przekracza jakich 4 cm - i więcej nie urośnie. Niezależnie od rozmiaru owocu.
Im większy owoc tym bardziej płaski wychodzi. Jak drzewo przycięte i jabłko dorasta to osiąga ponad 10 cm średnicy - a ogryzek nadal 4 cm... a kielich i ogonek wyglądają wówczas jakby wciągnięte w głąb, i czasem owoc bywa niekształtny gdyż się opiera o gałązkę.
Z prawej dołożyłem Ananasa i Bonkretę gwoli porównania.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3362
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Rosynant w pierwszej chwili myślałem że to brzoskwinia Saturn Bardzo ładne jabłuszka.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3362
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
A oto jest Charłamowska z M26, którą sam szczepiłem 4 lata temu, porównując do drzewa macierzystego mam wrażenie, że lepiej się wybarwia.
-
- 100p
- Posty: 110
- Od: 13 wrz 2020, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: płd. Wlkp.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3362
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Rosynacie wiesz może co oprócz antonówki, fredówki i hibernala używali na przewodnie? Dopytuje, gdyż byłem pewien, że pod Jonathanem i Walthey jest użyta antonówka, a tutaj całkowicie coś innego wydaje się być Chyba, że przeszczepili na te dwie odmiany, gdyż ta nie smakowała
W każdym razie na antonówkę wskazywało by żółtozielona skórka i trochę kształt, ale szypułka nie za bardzo mi pasuje, brak ordzawienia zagłębienia szypułkowego, jego znaczna twardość i soczystość. W smaku jest słodko kwaskowate, choć cukrów jest dość dużo ponieważ usta się po jakimś czasie kleją (coś podobnego jak po zjedzeniu mutsu z chłodni, chrupkość też taka jak u mutsu z chłodni), mimo to kwasy są wyraźnie wyczuwane smak na pewno lepszy od dochodzącej obecnie charłamowskiej, ma podobną soczystość. Mam wrażenie, że jabłko jeszcze nie do końca dojrzałe i smak mógł by się zmienić, ale zaczęło już się psuć. Antonówka o tej porze u nas na południu powinna chyba dojrzewać w podobnym terminie jak Kronselska?
Edit: zapomniałem dodać iż kwitło to wcześniej niż Oliwka inflancka, miało dość długie płatki korony, a zaowocowało na 3 letnim drewnie.
W każdym razie na antonówkę wskazywało by żółtozielona skórka i trochę kształt, ale szypułka nie za bardzo mi pasuje, brak ordzawienia zagłębienia szypułkowego, jego znaczna twardość i soczystość. W smaku jest słodko kwaskowate, choć cukrów jest dość dużo ponieważ usta się po jakimś czasie kleją (coś podobnego jak po zjedzeniu mutsu z chłodni, chrupkość też taka jak u mutsu z chłodni), mimo to kwasy są wyraźnie wyczuwane smak na pewno lepszy od dochodzącej obecnie charłamowskiej, ma podobną soczystość. Mam wrażenie, że jabłko jeszcze nie do końca dojrzałe i smak mógł by się zmienić, ale zaczęło już się psuć. Antonówka o tej porze u nas na południu powinna chyba dojrzewać w podobnym terminie jak Kronselska?
Edit: zapomniałem dodać iż kwitło to wcześniej niż Oliwka inflancka, miało dość długie płatki korony, a zaowocowało na 3 letnim drewnie.
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Siewka Antonówki nie musi powtarzać wiernie odmiany, nieprawdaż?
A zalecano niegdyś i płonki (Malus sylvestris), i "rajki" czyli śliwolistną (M. prunifolia).
Przed wojną polecano na przewodnie także Antonówkę Kamienną (nie znam, podobnież dojrzewa później i bardziej przechowująca od Zwykłej) jako nader mrozoodporną. Tam bardziej na wschodnie kresy.
U nas bywał używany nawet Kulon, czy Grochówka - to zaś z racji mocnego pnia, dla odmian które rosną słabo czy nieforemnie.
Tylko że takie przewodnie stosowano na wysokopienne (alejowe), szczepione powyżej 2 metrów.
Bo warto przypomnieć że drzewka jakie dziś się sadzi nazywały się "krzaczastemi" drzewiej; te nisko szczepione, przeznaczone na szpalerowe czy wrzecionowe korony. Drzewko naszczepione powyżej metra, do półtora, nazywało się "półpienne", lub "półkarzeł" i nie było powodu robić go na specjalnej przewodniej - co przecież dodatkową robotą - jeśli szczepione na siewce antonówki czy płonki (dziczki).
Warto nadmienić że pomysł "mrozoodpornej przewodniej" tez jest przedwojenny, miało to uodparniać wrażliwce z południa, lecz się w praktyce nie sprawdziło. Jedyny zysk to solidniejsza kora, co w sumie jakaś korzyść, niemniej jeśli drzewo ma być odporniejsze na mróz niż sama odmiana szczepiona to trzeba mu konar czy dwa z tej odmiany odpornej dać, czyli idzie o tradycyjne "szczepienie w koronie" na konarach.
I całkiem możliwe że masz coś takiego, przeszczepione w konarach odporniejszej odmiany, jakiejś wschodniej jesiennej, może nawet lokalnej.
P.S. I uprzejmie służę http://dlibra.umcs.lublin.pl/dlibra/pla ... nt?id=9301
Ma być smaczne i dobrze leżeć w piwniczce
A zalecano niegdyś i płonki (Malus sylvestris), i "rajki" czyli śliwolistną (M. prunifolia).
Przed wojną polecano na przewodnie także Antonówkę Kamienną (nie znam, podobnież dojrzewa później i bardziej przechowująca od Zwykłej) jako nader mrozoodporną. Tam bardziej na wschodnie kresy.
U nas bywał używany nawet Kulon, czy Grochówka - to zaś z racji mocnego pnia, dla odmian które rosną słabo czy nieforemnie.
Tylko że takie przewodnie stosowano na wysokopienne (alejowe), szczepione powyżej 2 metrów.
Bo warto przypomnieć że drzewka jakie dziś się sadzi nazywały się "krzaczastemi" drzewiej; te nisko szczepione, przeznaczone na szpalerowe czy wrzecionowe korony. Drzewko naszczepione powyżej metra, do półtora, nazywało się "półpienne", lub "półkarzeł" i nie było powodu robić go na specjalnej przewodniej - co przecież dodatkową robotą - jeśli szczepione na siewce antonówki czy płonki (dziczki).
Warto nadmienić że pomysł "mrozoodpornej przewodniej" tez jest przedwojenny, miało to uodparniać wrażliwce z południa, lecz się w praktyce nie sprawdziło. Jedyny zysk to solidniejsza kora, co w sumie jakaś korzyść, niemniej jeśli drzewo ma być odporniejsze na mróz niż sama odmiana szczepiona to trzeba mu konar czy dwa z tej odmiany odpornej dać, czyli idzie o tradycyjne "szczepienie w koronie" na konarach.
I całkiem możliwe że masz coś takiego, przeszczepione w konarach odporniejszej odmiany, jakiejś wschodniej jesiennej, może nawet lokalnej.
P.S. I uprzejmie służę http://dlibra.umcs.lublin.pl/dlibra/pla ... nt?id=9301
Od niedawna, jeszcze nie opowiem.kwiatek_kw pisze:Czy ktoś posiada jabłoń Zailijskoje?
Ma być smaczne i dobrze leżeć w piwniczce