MURARKI.Hodowla dzikich pszczół i trzmieli w ogrodach.Cz.8

[pasjon]

Szanowni Forumowicze... jest sprawa. Życia lub śmierci... dla dzikich pszczół. Już wyjaśniam- zawiązała się grupa osób, która odkryła i postanowiła objąć ochroną w formie użytku ekologicznego cenne siedlisko dzikich zapylaczy. Osoby te walczą dzielnie z kolejnymi kłodami rzucanymi pod nogi przez miejscowych urzędników i...mimo przeciwności nie rezygnują i walczą. Jeżeli możecie poświecić 3 minuty (aby wejść na podlinkowaną stronę, przeczytać i pomóc poprzez lajka i dalsze udostępnienie), to gorąco zachęcam. Inicjatywa naprawdę warta poparcia i każdy lajk się liczy. Dla nas LUDZI(forumowiczów), to mały klik na komputerze, dla dzikich pszczół to CAŁE ŻYCIE- być albo nie być. Pomóżcie!!! https://www.facebook.com/miksiem/posts/ ... 26?__cft__ [0]=AZWBOdje4WA1c2svc4MNf1HcReT6eZ0ARIsQqM5gba2lv6IQpQo0BzPi_UapxATkYCPbUCCD1HM_AunacYa0mB8ddM7N-TCbLFPcLjb-hLZ85CKOJ3hf7F2kgJed_Wn6epCyMPYfd5CDLYRFRcG0dFxb&__tn__=%2CO%2CP-R

[Puszczykot]

Ave. Wyłuskałem 30 rurek które mi zamokły trochę od ostatnich deszczy. Muszę przyznać , że mimo niesprzyjającej aury wiosennej rogatych mam sporo. Topinambur jednak dobrze się sprawił. Rurki z wkładem papierowym jak tylko dostały troche wilgoci nie nadają się do niczego. Jedna pleśń. Zaszła jeszcze jedna ciekawa sytuacja. Zdarzało się , że rogata zapełniła tylko jedną-dwie komórki i zniknęła a resztę miejsca zapełniły ogrodowe. Ale nigdy jeszcze nie miałem sytuacji odwrotnej. A teraz już dwukrotnie. To tylko swiadczy jak dziwna była wiosna. Pozdrawiam.

[kenaj5389]

Dzisiaj 21st kilka wałczatek ( Heriades) pracowało.

[gienia1230]

Wyjeżdżając 12 lipca na wakacje nie miałam powodów do zadowolenia, zaledwie po 3 albo 4 rurki były zamurowane w każdej wiązce . A dziś zajechałam, oglądam i jakie zaskoczenie! Tego się nie spodziewałam! Przez 7 tygodni udało im się sporo zamurować. Jest jeszcze mnóstwo pustych, muszę jednak pamiętać, ze zaczynałam w ub. roku od zera.

[klik]

Pierwsze dłubanki - poziome ogrodowe, pionowe rogate. Sezon niby jeszcze trwa, bo wałczatki latają, ale był raczej kiepski. Właściwie tylko nożycówki wypadły rewelacyjnie robiąc równą ściankę. Nawet kenaj5389 nie wrzucał jakichś cudów, czyli mało pszczeli rok mieliśmy.

[zagiel]

Witam a to po moim łupaniu większość to ogrodowa ale trafia się rogata i miesierka






a to dopiero początek łupania


Pozdrawiam zagiel

[kenaj5389]

Nie za wcześnie na łupanie ja dopiero zaczynam w listopadzie albo na początku marca.

[klik]

kenaj5389 Murarki (jedne i drugie) są już w imago od miesiąca, więc czy teraz się je wyjmie czy zimą, nie robi im to większej różnicy. Jest pewna korzyść wczesnego wydłubania, mają lepszą wentylację po wyjęciu-szybciej wysychają i są mniej podatne na pokrywanie się pleśnią. Co do miesierek, które zagiel już wybebeszył niby można mieć jakieś tam małe wątpliwości, czy nie za wcześnie (ja najczęściej wyjmowałem je na wiosnę ). Są tak zapakowane, że nie ma to raczej żadnego wpływu na ich późniejszą kondycję (kondycję -jeżeli kokony są pełne, bo z tym bywa różnie).

[kenaj5389]

Chodzi mi o inne np.murarka żmijowcowa, ostrożeniówka i niektóre miesierki.

[klik]

Tak jak pisałem- z miesierkami mogą być jakieś wątpliwości. Szczególnie u tych późno latających. Na murarce żmijowcowej się nie znam, bo u mnie jej nie ma. Lata kilka kilometrów ode mnie, tam gdzie są łany żmijowca. Co do ostrożeniówki, to ją wyciągam z gniazd zimą. Wiesz przecież jaki jest jej cykl życiowy, więc nawet jak ją wyjmiemy zimą, to i tak w gniazdach mamy dwa różne stadia rozwojowe. Jakieś tam mam doświadczenia z samotkami, tych z drugiego pokolenia. Komórki są mega delikatne (mają właściwie tylko korki, larwy nie przędą kokonów) i po otwarciu gniazda mamy golutkie poczwarki/przedpoczwarki. Inkubowałem takie golasy i w następnym roku otrzymywałem żywe, dziarskie pszczoły. Trzeba by było posprawdzać wszystkie gatunki doświadczalnie, a na to nie mam czasu ani ochoty. Teraz dłubię wyłącznie rogatą i ogrodową, więc im na 100% nie zaszkodzę.

[kenaj5389]

Mam u siebie trochę Anthidium ale w ogóle ich nie ruszam gdyż zimują jako poczwarka.No i pracują jeszcze lepiarki.

[zagiel]

Co do łupania to mogę zobaczyć co jest w środku dopiero po rozłupaniu trzciny jak się trafi miesiarka to super jak rogata to fajnie ale w więkrzości to mam ogrodowa




Pozdrawiam zagiel

-- 19 wrz 2021, o 21:05 --

Klik jak trafisz kokony nożycówki to proszę o fotki nie widziałem jej kokonów


Pozdrawiam zagiel

[klik]

zagiel Będziesz musiał poczekać. Przy dłubaniu zawsze patrzę na korek i nie otwieram tego co nie trzeba zbyt wcześnie. Część nożycówek będę dłubał dopiero w przyszłym roku. Kokony są mega delikatne i "przyspawane" do trzciny. Nie da się ich wyjąć jak kokony murarek, więc nie będzie to łatwa robota.

[zagiel]

Zrobiłem miejsce dla murarki muszlówki może się jakaś zadomowi





Pozdrawiam zagiel

[seedkris]

U mnie muszlówki nakrywają wejście do muszli patyczkami. Znoszą takie igły z sosny plus źdźbła trawy i ten materiał ląduje na wejściu do muszli.