Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie
A to ok., bo dziwny opis tego nawozu.
Petersa używam, jak w przypadku innych roślin, co 2 tygodnie w okresie wegetacji.
Petersa używam, jak w przypadku innych roślin, co 2 tygodnie w okresie wegetacji.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie
Rozumiem, dzięki Kupiłam ten nawóz w stosunkowo niewielkiej ilości na moje potrzeby od osoby, która z kolei kupiła całe wielkie opakowanie. Potem jakoś dostałam informację, że ten sam nawóz można kupić w tym sklepie, z którego screenshot oferty zamieściłam. Być może źle zrozumiałam i nie jest to oferta dokładnie tego samego nawozu tylko innego, ale o tym samym stosunku NPK. W sklepie nie ma żadnego innego info. Może stąd dziwnośc opisu?norbert76 pisze:A to ok., bo dziwny opis tego nawozu.
Petersa używam, jak w przypadku innych roślin, co 2 tygodnie w okresie wegetacji.
Tak czy owak, ten Peters bardzo mi się sprawdza w innych roślinach
Ala
Dziwna choroba na paproci, bardzo proszę o pomoc! T-T
Moja druga paproć ma podobnie. Ktoś wie może co to konkretnie jest i jak to zwalczyć?
https://imageshack.com/i/poUywgdfj
https://imageshack.com/i/poJSLX33j
https://imageshack.com/i/pnrmeWCUj
https://imageshack.com/i/pnm28c1Dj
https://imageshack.com/i/pozE0ccij
https://imageshack.com/i/poUywgdfj
https://imageshack.com/i/poJSLX33j
https://imageshack.com/i/pnrmeWCUj
https://imageshack.com/i/pnm28c1Dj
https://imageshack.com/i/pozE0ccij
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie
Podobnie, ale o co Ci konkretnie chodzi?
Opisz dokładnie problem oraz dokładnie warunki uprawy i pielęgnacji, po samym zdjęciu ciężko będzie cokolwiek wywnioskować.
Opisz dokładnie problem oraz dokładnie warunki uprawy i pielęgnacji, po samym zdjęciu ciężko będzie cokolwiek wywnioskować.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Łatwa w uprawie paproć
Poszukuję jakiejś mniej kapryśnej paproci od średniej paprociowej. O ile jest to w ogóle możliwe . Wg wujka Google ciemnotka pospolita jest najłatwiejsza - powinna sprawiać najmniej problemów z wilgotnością powietrza i nie wymaga kwaśnego podłoża. Nawet mi się podoba, w tym jej kompaktowy rozmiar. Dość łatwe są też nefrolepis (nie chcę) oraz płaskla (za duża jak na moje mieszkanie). A co z dawalią, Asplenium parvati, Microsorum diversifolium i Microsorum musifolium? Te także mi się podobają. Macie z nimi jakieś doświadczenia?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Łatwa w uprawie paproć
Z paprociami to nie do końca jest tak, że są obligatoryjnie łatwiejsze albo trudniejsze w uprawie. Prędzej po prostu jedne lepiej inne trudniej znoszą domowe warunki.
Jednak nie jest powiedziane, że te łatwiejsze będą dobrze rosły.
Wpierw trzeba zapewnić określone warunki uprawy, przede wszystkim podwyższoną wilgotność powietrza, najlepiej elektryczny nawilżacz albo dużą ilość roślin w pobliżu, względnie duża tacka wypełniona wilgotnym keramzytem.
Na razie spróbuj z ciemnotką i sprawdź czy w ogóle będą rosnąć. Nefrolepis nie do końca będzie łatwy w uprawie zwłaszcza jak w okresie jesienno-zimowym włączysz grzejnik. W zasadzie im paproć ma delikatniejsze liście tym bardziej wrażliwa na suche powietrze. Ale to też nie jest regułą bo np Asplenium nidus trudno sobie radzi w mieszkaniu.
Oprócz ciemnotki możesz spróbować z Microsorum diversifolium.
Jednak nie jest powiedziane, że te łatwiejsze będą dobrze rosły.
Wpierw trzeba zapewnić określone warunki uprawy, przede wszystkim podwyższoną wilgotność powietrza, najlepiej elektryczny nawilżacz albo dużą ilość roślin w pobliżu, względnie duża tacka wypełniona wilgotnym keramzytem.
Na razie spróbuj z ciemnotką i sprawdź czy w ogóle będą rosnąć. Nefrolepis nie do końca będzie łatwy w uprawie zwłaszcza jak w okresie jesienno-zimowym włączysz grzejnik. W zasadzie im paproć ma delikatniejsze liście tym bardziej wrażliwa na suche powietrze. Ale to też nie jest regułą bo np Asplenium nidus trudno sobie radzi w mieszkaniu.
Oprócz ciemnotki możesz spróbować z Microsorum diversifolium.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie
Tak tylko czytałem, że jest w tej łatwiejszej połowie.Nefrolepis nie do końca będzie łatwy w uprawie
Z za wysoką temperaturą zimą chyba każda paproć ma problem.zwłaszcza jak w okresie jesienno-zimowym włączysz grzejnik
Miał ktoś do czynienia z paprocią kangurzą? Bo w internecie są artykuły głównie o jej kuzynce p. krokodylej, ta rzekomo jest humorzasta.Oprócz ciemnotki możesz spróbować z Microsorum diversifolium.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie
Nie ciepło jest problemem, ale suche powietrze a to dwie różne sprawy. Ciepło może być (w końcu większość typowych paproci dostępnych w handlu, to paprocie tropikalne), tylko musi być podwyższona wilgotność powietrza.
Miałem M. diversifolium przez ładnych kilka lat, całkiem nieźle rosła, ale kiedyś mi padła. Obstawiam zbytnie przesuszenie podłoża, które zdarzyło mi się parę razy.
Mam obecnie tą drugą, czyli Microsorum musifolium, ale ta w zasadzie mi nie rośnie.
Z kolei z tych co mam, co dobrze rośnie to Aglaomorpha Coronans Snake Leaf, Phlebodium aureum (tylko to duża paproć), Platycerium bifurcatum .
Jednak to, że rośnie dobrze u kogoś nie oznacza że tak samo będzie gdzie indziej. Paprocie to dość chimeryczne rośliny i nawet te "łatwiejsze" w uprawie mogą sprawiać problemy.
Miałem M. diversifolium przez ładnych kilka lat, całkiem nieźle rosła, ale kiedyś mi padła. Obstawiam zbytnie przesuszenie podłoża, które zdarzyło mi się parę razy.
Mam obecnie tą drugą, czyli Microsorum musifolium, ale ta w zasadzie mi nie rośnie.
Z kolei z tych co mam, co dobrze rośnie to Aglaomorpha Coronans Snake Leaf, Phlebodium aureum (tylko to duża paproć), Platycerium bifurcatum .
Jednak to, że rośnie dobrze u kogoś nie oznacza że tak samo będzie gdzie indziej. Paprocie to dość chimeryczne rośliny i nawet te "łatwiejsze" w uprawie mogą sprawiać problemy.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie
Przed chwilą uratowana z półki śmierci. Wg identyfikacji użytkownika norbert76 w innym wątku jest to Pellaea falcata. Jakieś rady co do niej? Powiem szczerze: skusiłem się na nią, bo myślałem że jest to zmarnowana P. rotundifolia, rzekomo bardzo łatwa w obsłudze paproć (o ile można mówić o łatwych paprotkach). No ale skoro ją mam, to postanowiłem o nią zadbać. Głównie interesują mnie dwie rzeczy: pH podłoża oraz to, czy przesadzamy od razu czy dajemy jej z 10 dni na aklimatyzację tak jak się to podobno w przypadku paproci robi. Pytam o podłoże, bo widzę w necie że jej kuzynka P. rotundifolia w przeciwieństwie do innych paproci preferuje odczyn zasadowy. Jak ktoś ma jakieś inne porady to również zapraszam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie
W przypadku Ciemnotki takie pH podłoża jest wyjątkiem. Normalnie paprocie preferują kwaśne pH, czyli 4,5 - 5,5.
Tutaj bym użył zwykłej ziemi uniwersalnej o pH 5,5 - 6,5 i zmieszał z rozluźniaczem.
Przesadził od razu, bo w markecie na pewno została przelana. Jak kupiłem przelaną paproć to musiałem na dzień dobry usunąć 50% korzeni, więc nie ma tutaj na co czekać.
Tutaj bym użył zwykłej ziemi uniwersalnej o pH 5,5 - 6,5 i zmieszał z rozluźniaczem.
Przesadził od razu, bo w markecie na pewno została przelana. Jak kupiłem przelaną paproć to musiałem na dzień dobry usunąć 50% korzeni, więc nie ma tutaj na co czekać.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie
Jak usunąć starą ziemię spomiędzy korzeni? Z tego co wiem, u paproci są one bardzo delikatne. Keramzyt na spód i żwirek akwarystyczny 1-3 mm zmieszany z ziemią uniwersalną wystarczy?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19107
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie
To zależy w jakim stanie będą korzenie. Pogniłe bardzo łatwo odchodzą, zdrowy system korzeniowy - jeśli będzie, jest praktycznie nie do rozluźnienia. W przypadku swoich paproci tylko delikatnie zbieram z góry stare podłoże i normalnie sadzę do większej doniczki. Tutaj jej wielkość będzie uzależniona od stanu korzeni i ile będzie ich zdrowych.
Jako rozluźniacz, żwirek kwarcowy jest wg mnie najlepszym wyborem. Na dno oczywiście drenaż z keramzytu.
Jako rozluźniacz, żwirek kwarcowy jest wg mnie najlepszym wyborem. Na dno oczywiście drenaż z keramzytu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Paproć,paprotka domowa - pielęgnacja i problemy w uprawie
Dzięki wielkie
Trochę jakby lekko pogniły, ale myślałem że będzie gorzej. Wygrzebałem jedynie środek, i to nie cały; korzenie przylegające do ściany doniczki były ładnie zbite. Roślinę wsadziłem do ciut większej doniczki. Teraz pozostaje tylko dbać i czekać aż odbije.
Trochę jakby lekko pogniły, ale myślałem że będzie gorzej. Wygrzebałem jedynie środek, i to nie cały; korzenie przylegające do ściany doniczki były ładnie zbite. Roślinę wsadziłem do ciut większej doniczki. Teraz pozostaje tylko dbać i czekać aż odbije.