Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.4

[pull]

Moje siewki. Nasiona siane w zeszłym roku.
Nie pikowane, posadzone bezpośrednio z doniczki do gruntu. Spokojnie przezimowały.
Mało tego, to jeszcze na wiosnę przesadzone na nowe miejsce.
Intensywne nawożenie i podlewanie to podstawa.
Oceniam, że zakwitnie 30-40% siewek.

[pull]

Pierwsze kwitnienie siewek.

[FikuMiku]

Trzeci mieczyk ścięty do wazonu Mam ich niestety tylko pięć.
Przepiękne są - zostają u mnie na stałe. Muszą rosnąć w słońcu i niezagłuszone przez inne rośliny. W półcieniu i biednej ziemi po drugiej stronie domu nie udały mi się.

[Koloman]

U sasiadów po lewej i prawej stronie mieczyki już dawno przekwitły.
A nasze jakieś takie zapóźnione, ale są.
Dzisiaj zakwitł pierwszy "Oscar".

[pull]

Na szczęście siewki wykazują duże zróżnicowanie kolorystyczne:

[pull]

Jeszcze kilka zakwitnie.

[jarha]

[pull]

Zakwitła cebulka siewki o "średniej" wielkości.

[emilyyy1305]

Mix marketowych cebulek.

[Pelasia]

Czy cebulki mieczyków nie wsadzone w tym roku, przetrwają do następnego sezonu?
Asia

[rotos]

Przybyszowe (dzieci) przetrwają. Ze starszymi może być problem. Podstawowym warunkiem jest ich "hibernacja" w przechowalni, w temperaturze +5 - +8 stopni C.
Jesienny bukiet:


Pozdrawiam
Adam

[Halinka]

A ja z pytaniem czy rozpoczęliście wykopywanie mieczyków ? U mnie jeszcze takie zielone i zdrowe, pogoda u mnie ciepła. Nie wiem czy kopać, żeby potem zdążyć przed zimnem. Miałam takie, a niektóre jeszcze kwitną

[emilyyy1305]

Moje wszystkie już przekwitły, ale jeden wyrzutek wypuścił ostatnio kwiat.
Cebulki wybieram pod koniec października. Oczyszczone, wysuszone przy piecu i dobrze przechowane miałam na następny rok. Cebulki przybyszowe, które zostały przy wykopywaniu w ziemi też fajnie wschodziły.