Orzech włoski - uprawa Cz.2
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2167
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Adam_k27, trociniarka wlazła i wyżera orzecha od środka. Lekarstwem na nią jest kawał druta. Włóż do środka pieńka i porządnie wyszturchaj, żeby gąsieniczkę ubić na pewno, o ile już nie wybyła sama. Drzewko zostaw w spokoju do wiosny. Jeśli będzie miało problem z utrzymaniem przy życiu części powyżej wgryzienia trociniarki, to wypuści nowy pęd poniżej otworu. Dopiero wtedy przytnij orzecha. U mnie w tym roku też zaraza jedna wgryzła się do takiego orzecha, na którym mi zależało. Orzech oczywiście przeżyje, ale to go opóźni. Moja pani oczywiście dostała drutem jak tylko zauważyłam otwór z odchodami. Była tłusta, bo aż wypłynęła dziurką. Postaram się zrobić zdjęcie jak to wygląda teraz.
-
- 200p
- Posty: 265
- Od: 21 kwie 2020, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie, okolice Rzeszowa
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Dzięki za pomoc. Nie ma to jak porada eksperta. Szkoda że wcześniej tego nie zauważyłem, bo to drzewko ten sezon w zasadzie przewegetowało bez przyrostów. Zrzucałem to na karb tego że musi się zadomowić w nowym miejscu po posadzeniu, albo że ewentualnie coś mu korzenie lekko podgryzło. Nie wiedziałem że takie szkodniki w ogóle mogą orzecha atakować. Jak wrócę z pracy potraktuję szkodnika drutem.
-
- 100p
- Posty: 181
- Od: 25 wrz 2011, o 23:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie,świętokrzyskie
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Ma ktoś może nasiona orzecha mandzurskiego lub sadzonki?
-
- 200p
- Posty: 449
- Od: 3 lis 2017, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
No kupiłem sobie od uczciwego sprzedawcę (tak pisało) szczepionego za 120 zł /sztuka orzechy wielkości 5-ciu złotych a pisało orzech wybitnie bardzo duży jacek , szkoda że nie mam zdjęć to bym pokazał ten mój ekstra duży z tym dziczkiem który rośnie nad Odrą a orzechy ma czterokrotnie większe , to zwykli oszuści i naciągacze w tych sklepach wysyłkowych .Rosynant pisze:Uczciwy orzech, także ten "normalny" - czyli do suszenia się nadający - również powinien mieć uczciwy rozmiar, i skorupkę cienką, albo chociaż kruchą, bo ile można się męczyć?
Można mieć dobre orzechy, nie ma sensu zagracać sobie ogrodu byle czym i lepiej kupić uczciwą odmianę od uczciwego hodowcy - a zwłaszcza obecnych na forum specjalistów;
zmoderowano/jagusia111
i to nie jest reklama, nie usuwajcie, O, Modowie!
Że wspomniałem wcześniej o udanych siewkach: ta już mi lecieć zaczyna więc pokazać mogę - a są i lepsze - i ten orzech nie jest jackiem, nadaje się do suszenia, ale nadaje się też do jedzenia na świeżo bo nie trzeba go obierać ze skórki, która wprawdzie goryczkę ma lecz umiarkowanie, tylko dodaje smaczku
Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
-
- 200p
- Posty: 265
- Od: 21 kwie 2020, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie, okolice Rzeszowa
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Może u tego samego sprzedawcy kupowaliśmy. Ja też za swojego orzecha szczepionego zapłaciłem 120zł i miał to być Jacek o ogromnych orzechach. A to co się tam urodziło widać na zdjęciach które tu wrzuciłem wcześniej. Podejrzewam że sprzedawca miał jakieś szczepione orzechy i sprzedawał jak popadnie, jako taką odmianę jaką akurat klienci chcieli kupić. W zależności co klient chciał zakupić to zawieszał odpowiednią etykietkę. Mam wrażenie że wielu sprzedawców w internecie tak robi, a szczególnie na znanym portalu aukcyjnym.
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Może jednak powtórzę się zatem
Sadzonki orzecha kosztowne a i drzewa duże, problem jest; ogródkowicz sadzi jednego czy dwa i pomyłka potem boli.
"Jacek" to nie odmiana, zresztą, tylko określenie orzecha do spożycia na mokro.
Nas interesuje zaś konkretna odmiana, o określonych cechach, jakie nam akurat pasują. I radzę przeczytać opisy odmian, zanim się zainwestuje w sadzenie - no i kupno - a dodam że ceny sadzonek to tak od 50 do 100 zł, tę stówkę to już za silne paroletnie, ekstrawybór, lub doniczkowane.
Otóż jak raz poważni dostawcy odmianowych orzechów akurat są, albo byli, niestety... na forum, totez i można też poczytać ich uwagi.
Naturalnie Kozula - a nazwa szkółki, internetowo [*] - szczepionyorzech.pl
Arotang - szkółka orzechowomi.pl
a odmiany handlowe także Hanat - projektorzech.pl; lub pod hanat.pl.
Pod Krakowem także p. Dudek - dudek-sad.pl - już niewiele robią orzechów, ale komu blisko też polecę.
U Hanata są te węgierskie, Milotaje, Alsoszentiwani'e - odmiany i ogródkowo dobre, lecz to na zachodni region, już od -20'C obmarzają, co wolę zaznaczyć; na wschodnie mrozy typ Lublin 1. I inne podstawowe.
Kozuli reklamować nie śmiem nawet
a Arotang ma na swej stronie bardzo przydatne opisy wszelkich odmian - oceny spisane przez jednego autora, nawet jeśli subiektywne, są cenne gwoli porównań i wyborów.
Ich sadzonki są dostępne w różnych sklepach, wysyłkowo też (szczegóły na stronach) - a zawsze z podaniem konkretnie nazwy odmiany, więc nie kupujcie jakichś "jacków supercudnych" "papierówek wielkich" i innych wynalazków, bo po co się potem irytować?
Lepiej poczytac na w/w stronach.
[*] pozostający z nadzieją iże ujdzie - a przenieść do sprzedażnego chyba można jakby co - jednako zauważe że toć już wiek dwudziesty i pierwszy nam nastał, i ludzie mają adresy w necie, i ...
i cóż ja nieborak na te postępowości poradzę?
Sadzonki orzecha kosztowne a i drzewa duże, problem jest; ogródkowicz sadzi jednego czy dwa i pomyłka potem boli.
"Jacek" to nie odmiana, zresztą, tylko określenie orzecha do spożycia na mokro.
Nas interesuje zaś konkretna odmiana, o określonych cechach, jakie nam akurat pasują. I radzę przeczytać opisy odmian, zanim się zainwestuje w sadzenie - no i kupno - a dodam że ceny sadzonek to tak od 50 do 100 zł, tę stówkę to już za silne paroletnie, ekstrawybór, lub doniczkowane.
Otóż jak raz poważni dostawcy odmianowych orzechów akurat są, albo byli, niestety... na forum, totez i można też poczytać ich uwagi.
Naturalnie Kozula - a nazwa szkółki, internetowo [*] - szczepionyorzech.pl
Arotang - szkółka orzechowomi.pl
a odmiany handlowe także Hanat - projektorzech.pl; lub pod hanat.pl.
Pod Krakowem także p. Dudek - dudek-sad.pl - już niewiele robią orzechów, ale komu blisko też polecę.
U Hanata są te węgierskie, Milotaje, Alsoszentiwani'e - odmiany i ogródkowo dobre, lecz to na zachodni region, już od -20'C obmarzają, co wolę zaznaczyć; na wschodnie mrozy typ Lublin 1. I inne podstawowe.
Kozuli reklamować nie śmiem nawet
a Arotang ma na swej stronie bardzo przydatne opisy wszelkich odmian - oceny spisane przez jednego autora, nawet jeśli subiektywne, są cenne gwoli porównań i wyborów.
Ich sadzonki są dostępne w różnych sklepach, wysyłkowo też (szczegóły na stronach) - a zawsze z podaniem konkretnie nazwy odmiany, więc nie kupujcie jakichś "jacków supercudnych" "papierówek wielkich" i innych wynalazków, bo po co się potem irytować?
Lepiej poczytac na w/w stronach.
[*] pozostający z nadzieją iże ujdzie - a przenieść do sprzedażnego chyba można jakby co - jednako zauważe że toć już wiek dwudziesty i pierwszy nam nastał, i ludzie mają adresy w necie, i ...
i cóż ja nieborak na te postępowości poradzę?
-
- 200p
- Posty: 449
- Od: 3 lis 2017, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Poczytać można oczywiście zawsze po czasie co nie zmienia faktu że jakaś kontrola nad tymi kanaliami powinna być , zabronić mu wystawiania na alledrogo czy coś w ten deseń bo 120 zł to nie mało ,by napisał orzech szczepiony nic więcej to ok ale skurczybyk napisał wyjątkowo duży i smaczny owoc a okazuje się to zwykłym pyrtkiem gorszym od samosiejki .
Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2984
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Jeśli orzech "podobno szczepiony" jest kiepskim kamieniakiem, to być może zgodnie z prawdą, był szczepiony ale nie przyjął się i rośnie podkładka.
Takie samo zagrożenie jest u klienta, któremu zmarzł orzech szczepiony i puścił pęd poniżej szczepienia.
Jeśli producent lub sprzedawca zawiesił na szczepionym orzechu informację z inną nazwą, to i tak orzech powinien być sensowny, bo trudno podejrzewać kogokolwiek aby zadał sobie tyle trudu aby szczepić inny kamieniak.
Takie samo zagrożenie jest u klienta, któremu zmarzł orzech szczepiony i puścił pęd poniżej szczepienia.
Jeśli producent lub sprzedawca zawiesił na szczepionym orzechu informację z inną nazwą, to i tak orzech powinien być sensowny, bo trudno podejrzewać kogokolwiek aby zadał sobie tyle trudu aby szczepić inny kamieniak.
Moje nowe imię Szansa
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
-
- 200p
- Posty: 265
- Od: 21 kwie 2020, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie, okolice Rzeszowa
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Na swoim orzechu znalazłem jeszcze plastykową etykietkę, wypłowiałą i kruszącą się. Opis odmiany jest jednak dalej czytelny. Sprawdziłem historię swoich zakupów na allegro żeby sprawdzić u kogo kupowałem ale są zakupy tylko z ostatnich 3 lat. Może w skrzynce mailowej dałoby się jeszcze znaleźć dane sprzedającego?
- Teresa Pszczola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 986
- Od: 6 sty 2016, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Zrazy na orzechu włoskim bardzo trudno się przyjmują.
To roślina z ciepłych krajów, u nas za krótko jest ciepło.
To roślina z ciepłych krajów, u nas za krótko jest ciepło.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2167
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Adam_k27, na zdjęciu z dużym prawdopodobieństwem jest Mars. Pierwsze orzechy są dużo mniejsze niż później, więc na początku mogą być rozczarowujące. Orzechy z młodego drzewa też nie mają takiego smaku jak później. Za kilka lat jądra orzechów z tego drzewa mogą być większe niż z rodzinnego ,,Jacka''.
Gorzej, jeśli zamiast dużych i miękkich orzechów wyrośnie mały kamieniak. Takich nikt nie szczepi, więc w takim przypadku to może być odbicie z podkładki. Mam nadzieję, że już nikt nie robi ,,symulacji'' szczepienia. Lata temu kolega kupił 2 szczepione orzechy. Czekaliśmy z niecierpliwością kiedy zaowocują, a one nijak nie chciały. Skośna blizna po niby szczepieniu była dobrze widoczna przez kilka lat, (aż się kładliśmy na ziemi żeby się upewnić). Po latach orzechy okazały się drobnymi kamieniakami. Ktoś zacinał siewki nożem i to było całe szczepienie...
Przy zakupach ważne jest też, żeby się nie sugerować tylko nazwą odmiany. Trzeba się zawsze upewnić czy orzech jest szczepiony. Siewek z nazwami odmian jest w handlu sporo. Tak jak już wcześniej pisał Rosyant, lepiej omijać szerokim łukiem oferty zawierające spis marzeń klientów.
Idealna odmiana orzecha nie istnieje. Każda ma jakieś wady.
Gorzej, jeśli zamiast dużych i miękkich orzechów wyrośnie mały kamieniak. Takich nikt nie szczepi, więc w takim przypadku to może być odbicie z podkładki. Mam nadzieję, że już nikt nie robi ,,symulacji'' szczepienia. Lata temu kolega kupił 2 szczepione orzechy. Czekaliśmy z niecierpliwością kiedy zaowocują, a one nijak nie chciały. Skośna blizna po niby szczepieniu była dobrze widoczna przez kilka lat, (aż się kładliśmy na ziemi żeby się upewnić). Po latach orzechy okazały się drobnymi kamieniakami. Ktoś zacinał siewki nożem i to było całe szczepienie...
Przy zakupach ważne jest też, żeby się nie sugerować tylko nazwą odmiany. Trzeba się zawsze upewnić czy orzech jest szczepiony. Siewek z nazwami odmian jest w handlu sporo. Tak jak już wcześniej pisał Rosyant, lepiej omijać szerokim łukiem oferty zawierające spis marzeń klientów.
Idealna odmiana orzecha nie istnieje. Każda ma jakieś wady.
-
- 200p
- Posty: 265
- Od: 21 kwie 2020, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie, okolice Rzeszowa
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Dzięki Kozula za identyfikację, jak patrzę na zdjęcia orzechów to faktycznie Mars wydaje się mocnym kandydatem. Na pewno mój orzech był szczepiony, bo zaowocował w czwartym roku a z siewką by to trwało chyba dłużej. Orzecha zostawiam, zobacze co pokaże w kolejnych latach.
Tego U17 wyszturchałem drutem, zarówno w górę jak i w dół od otworu, ale nie odniosłem wrażenia że cos tam w środku ubiłem, w każdym razie nic nie wypłynęło. Może szkodnik nie był już w fazie tłustej gąsienicy? Stwierdziłem że pusta przestrzeń w którą dało się wprowadzić drut sięga mniej więcej 7 cm w górę od otworu i jakieś 3 cm w dół.
Tego U17 wyszturchałem drutem, zarówno w górę jak i w dół od otworu, ale nie odniosłem wrażenia że cos tam w środku ubiłem, w każdym razie nic nie wypłynęło. Może szkodnik nie był już w fazie tłustej gąsienicy? Stwierdziłem że pusta przestrzeń w którą dało się wprowadzić drut sięga mniej więcej 7 cm w górę od otworu i jakieś 3 cm w dół.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2167
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Żeby siewka miała takie orzechy jak Mars, to trzeba by mieć porządnego farta. To jedna z najlepszych odmian dostępnych w Europie pod względem smaku i jakości. Młode drzewo nie pokaże w pełni walorów odmiany, ale teraz z każdym rokiem będzie pod tym względem lepiej. Mars długo dochodzi do jakiegoś sensownego plonowania, na pewno jednak warto na niego czekać.