Jabłoń dyskusje ogólne
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 13 paź 2021, o 06:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
Cześć wszystkim!
Jestem nowa na forum i nowa w temacie sadowniczym.
Chciałabym zamówić 4 jabłonki, w tym dwie stare odmiany: Kalwilę czerwoną jesienną i Szmalcówkę, do tego Szara Reneta i James Grieve jako zapylacz. Szmalcówka jest trudno dostępna, aKalwila szczególnie trudno ;(
Znalazłam sprzedawcę, który ma odmiany, które chcę, ale na silnie rosnących podkładkach, na Facebooku wyczytałam, ze jabłonie są na A2. Wiem, że wybór podkładki ma znaczenie dla gleby.
Glebę mam gliniastą, VI klasy, wcześniej było pole, na wiosnę zaoraliśmy, wyrównaliśmy i jest trawa. Dookoła jest pole, które możemy osłonić tylko jakimiś krzewami, zatem jest dużo słońca, ale bywa wietrznie. Przepuszczalność jest w niektórych miejscach słaba, czasem stoi woda parę dni. Nie mamy żadnych drzew owocowych (zero doświadczenia), a tylko wspomnienia dziadkowego sadu, gdzieś koło Nowego Miasta nad Pilicą. Boję się tych silnie rosnących drzew, bo jestem poważnie chora (tracę sprawność) i za parę lat zbiór z drabiny będzie niemożliwy (a w ogóle nie wiadomo, jak długo będę chodzić - choc jestem dobrej myśli i nie trace wiary ;-)), w domu raczej o rośliny dbam ja (mąż nie ma smykałki i czasu) i raczej ja będę te jabłka zbierać (dopóki sił starczy). Chciałabym, jeśli to możliwe, ograniczać rozwój drzew (zakładam, że się da, tak się robi na plantacjach). Stąd znajomi namawiają mnie na M26, ze będzie łatwiej je utrzymać w ryzach. No i kłębią mi się w głowie myśli, że sobie z tymi drzewami rady nie dam, że tylko spady będziemy jeść i nie wyjdzie tak ja byśmy chcieli. W związku z tym pytania:
1. Co myślicie o ograniczaniu wzrostu na A2, jak to robić, kiedy zacząć (już na najbliższą wiosnę?).
2. Czy A2 to w mojej sytuacji dobry pomysł?
3. Czy takim drzewom na A2 wystarczą 3-4 metry odstępu?
4. Czy z uwagi na przepuszczalność, lepiej posadzić drzewa trochę wyżej (usypać kopczyk, podobno niektórzy tak robią)?
Jestem nowa na forum i nowa w temacie sadowniczym.
Chciałabym zamówić 4 jabłonki, w tym dwie stare odmiany: Kalwilę czerwoną jesienną i Szmalcówkę, do tego Szara Reneta i James Grieve jako zapylacz. Szmalcówka jest trudno dostępna, aKalwila szczególnie trudno ;(
Znalazłam sprzedawcę, który ma odmiany, które chcę, ale na silnie rosnących podkładkach, na Facebooku wyczytałam, ze jabłonie są na A2. Wiem, że wybór podkładki ma znaczenie dla gleby.
Glebę mam gliniastą, VI klasy, wcześniej było pole, na wiosnę zaoraliśmy, wyrównaliśmy i jest trawa. Dookoła jest pole, które możemy osłonić tylko jakimiś krzewami, zatem jest dużo słońca, ale bywa wietrznie. Przepuszczalność jest w niektórych miejscach słaba, czasem stoi woda parę dni. Nie mamy żadnych drzew owocowych (zero doświadczenia), a tylko wspomnienia dziadkowego sadu, gdzieś koło Nowego Miasta nad Pilicą. Boję się tych silnie rosnących drzew, bo jestem poważnie chora (tracę sprawność) i za parę lat zbiór z drabiny będzie niemożliwy (a w ogóle nie wiadomo, jak długo będę chodzić - choc jestem dobrej myśli i nie trace wiary ;-)), w domu raczej o rośliny dbam ja (mąż nie ma smykałki i czasu) i raczej ja będę te jabłka zbierać (dopóki sił starczy). Chciałabym, jeśli to możliwe, ograniczać rozwój drzew (zakładam, że się da, tak się robi na plantacjach). Stąd znajomi namawiają mnie na M26, ze będzie łatwiej je utrzymać w ryzach. No i kłębią mi się w głowie myśli, że sobie z tymi drzewami rady nie dam, że tylko spady będziemy jeść i nie wyjdzie tak ja byśmy chcieli. W związku z tym pytania:
1. Co myślicie o ograniczaniu wzrostu na A2, jak to robić, kiedy zacząć (już na najbliższą wiosnę?).
2. Czy A2 to w mojej sytuacji dobry pomysł?
3. Czy takim drzewom na A2 wystarczą 3-4 metry odstępu?
4. Czy z uwagi na przepuszczalność, lepiej posadzić drzewa trochę wyżej (usypać kopczyk, podobno niektórzy tak robią)?
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
Przy klasie VI (nie pomyłka że IV?) bierz silne drzewa. Wzrost zależy od gleby, a na VI już i tak sadu się nie robi ... szaleć nie będą. A2 i tak troszki zmniejsza, na nędznym słabiej rośnie niż antonówka.
Rozstaw ciężko podpowiadać bo wzrost zależy od warunków. Klasa gleby niewiele mówi, jeśli gliniasta to drzewa dadzą radę, jeśli zaś podmokła to kłopoty mogą mieć. Region, klimat?
Woda gruntowa nie powinna sięgać wyżej niż metr, normalnie - chwilowe wiosną przy roztopach może być.
Mamy drzewa silne, stare, na bogatej glebie kl. III, w rozstawie 10x12, 12x14 m, i ponad 10 wysokie, a drabiny nie używamy (no, czasem małą rozstawianą) bo jabłka spadając na wyższą trawkę w większości nie uszkadzają się to i po co się męczyć? I tak nie przejemy...
Nowe sadzę też silne, rozstaw 6x6 na wszystkie gatunki, dla uproszczenia. Za dwadzieścia lat będzie zbyt ciasno -
będziem się martwić jeśli dożyjemy
Rozstaw ciężko podpowiadać bo wzrost zależy od warunków. Klasa gleby niewiele mówi, jeśli gliniasta to drzewa dadzą radę, jeśli zaś podmokła to kłopoty mogą mieć. Region, klimat?
Woda gruntowa nie powinna sięgać wyżej niż metr, normalnie - chwilowe wiosną przy roztopach może być.
Mamy drzewa silne, stare, na bogatej glebie kl. III, w rozstawie 10x12, 12x14 m, i ponad 10 wysokie, a drabiny nie używamy (no, czasem małą rozstawianą) bo jabłka spadając na wyższą trawkę w większości nie uszkadzają się to i po co się męczyć? I tak nie przejemy...
Nowe sadzę też silne, rozstaw 6x6 na wszystkie gatunki, dla uproszczenia. Za dwadzieścia lat będzie zbyt ciasno -
będziem się martwić jeśli dożyjemy
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 13 paź 2021, o 06:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
Dziękuje za odpowiedz! ;-) ciesze sie, ze trawa to dobry pomysł
i przepraszam, ze namieszałam.
Rzeczywiście, klasa IV i to nawet IVa, Górny Śląsk, raczej mała, rolnicza miejscowość, co do rozstawy drzew - rozumiem, ze im wiecej, tym lepiej, ale wiecie - kuszą jeszcze grusze, brzoskwinie i inne. Wiadomo, ze im wiecej tym lepiej. na razie miejsce jest, bo dopiero zakładamy ogród. Wiec zapytam tak - ile minimalnie, zeby nie narobić sobie niepotrzebnej pracy z mocnym cięciem co roku
Czy to jest tak, ze moja pomyłka wszystko zmienia i na glebie kl. IV wyrosną mi drzewa - giganty?
i przepraszam, ze namieszałam.
Rzeczywiście, klasa IV i to nawet IVa, Górny Śląsk, raczej mała, rolnicza miejscowość, co do rozstawy drzew - rozumiem, ze im wiecej, tym lepiej, ale wiecie - kuszą jeszcze grusze, brzoskwinie i inne. Wiadomo, ze im wiecej tym lepiej. na razie miejsce jest, bo dopiero zakładamy ogród. Wiec zapytam tak - ile minimalnie, zeby nie narobić sobie niepotrzebnej pracy z mocnym cięciem co roku
Czy to jest tak, ze moja pomyłka wszystko zmienia i na glebie kl. IV wyrosną mi drzewa - giganty?
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 13 paź 2021, o 06:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
to by bylo super ;-)) to sie da zrobić na takiej silnej podkładce?
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
Właśnie na silnej - to są formy koron dla mocnych drzew, by je obniżyć.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 13 paź 2021, o 06:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
dziękuję ;-)
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2387
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
Ja mam taką klasę gleby (piasek gliniasty, gleba brunatna) i jabłonki na A2. Owszem rosną i co więcej, jeszcze nie owocują po 3-4 latach od sadzenia. Mi akurat zależało na sporych drzewach. Na podkładkach z antonówki później wchodzą w owocowanie, więc pomimo, że drzewka mają już około 3 m i więcej, jabłek jak na lekarstwo.
Pozdrawiam Lucyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3207
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
Rosynant Czym wspomagasz koksę jeśli mogę podpytać, bo u mnie wcześnie liście traci, z roku na rok co raz więcej konarów odpada ze względu na raki, mączniak ją toczy, a owoców w tamtym roku było 10, w tym miałem jedno jabłko ze względu na owocówkę i moniliozy. Na jesień zeszłego roku dostała dolomit i popiół drzewny, na wiosnę poszła azofoska, a na mączniaka siarkol w fazie mysiego ucha.
Choć tyle, że naszczepiłem sobie dwie na M27 zabrała się za wzrost, a M26 sama nie wie czy rosnąć do góry, czy w bok.
Czy starking ma też taką gorzką skórę jak te nowoczesne mutanty co są granatowo czerwone deliciusa?
Choć tyle, że naszczepiłem sobie dwie na M27 zabrała się za wzrost, a M26 sama nie wie czy rosnąć do góry, czy w bok.
Czy starking ma też taką gorzką skórę jak te nowoczesne mutanty co są granatowo czerwone deliciusa?
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
Wspomogłem przycięciem głównie.
Nawożenie tez się przydaje (podrzuciłem jakiejś saletry z wiosną, bo reszta w glebie chyba jest) by zasilić na wzrost nowych pędów, lecz głownie idzie o 'odciążenie' drzewa, któremu brakuje już energii.
Rzecz w tem cała że drzewo stare, już w senilnej czy terminalnej fazie, nie jest w stanie zasilić (nie ma dość energii) i utrzymać dotychczasowej korony, tej masy drewna które już urosło. Choćby gruby pień, pełen nieaktywnego drewna w środku które trzeba zabezpieczyc impregnacją - a w starym drzewie już ten środek żrą grzyby i drzewo musi je stale zwalczać a bariery fenolowe budować wokoło... I to samo tyczy grubych konarów. Drzewo zaczyna zatem odrzucać starsze czy chore konary, przede wszystkim te niższe, co w cieniu rosną i mało produkują pokarmu, energetycznie bardziej obciążają niż zasilają. Podobnie, z braku sił, zaczyna ograniczać też korzenie, dla których pokarmów już mu nie starcza. A gorsze korzenie to mniej substratów i wody, i takie błędne koło powstaje.
A przez to na wytworzenie całkiem nowych konarów, które jako zdrowe i sprawne jeszcze zasilać i owocować by mogły, brakuje tej energii.
Zatem widząc że drzewo samo już konary odrzuca można pomóc usuwając te słabnące, a szybciej i więcej, by poprawić drzewu ów energetyczny bilans, tak by miało siłę wypuścić nowe przyrosty.
To trzeba na wyczucie ocenić, co najgorsze, czy najbardziej zagrzybione powiedzmy, bo znów gdy za dużo uciąć to również osłabiamy drzewo. Może u ERNRUDa są precyzyjniejsze wskazówki, pisał chyba o tym.
Postępowanie jest inne niż przy typowym 'cięciu odmładzającym' w którym zwykle obniża się koronę - gdyż zdrowsze i żywotniejsze są górne części korony, zatem bywa że lepiej usunąć konary dolne, jako starsze i w dodatku zacienione. U góry większe szanse na wybicie mocnych pędów, z których za parę lat będą owocujące gałęzie. A że w nieporęcznym miejscu - cóż, albo rybki, albo akwarium.
Gwarancji i tak nie ma, szczególnie jeśli pień już huba toczy, lecz szanse na przedłużenie życia drzewa są. Zresztą zbieram owoce z drzew które już i pnia niemal nie mają a nowe konary jednak rosną, i rodzą należycie.
Za dni parę w sadzie będę to zilustruję
Nawożenie tez się przydaje (podrzuciłem jakiejś saletry z wiosną, bo reszta w glebie chyba jest) by zasilić na wzrost nowych pędów, lecz głownie idzie o 'odciążenie' drzewa, któremu brakuje już energii.
Rzecz w tem cała że drzewo stare, już w senilnej czy terminalnej fazie, nie jest w stanie zasilić (nie ma dość energii) i utrzymać dotychczasowej korony, tej masy drewna które już urosło. Choćby gruby pień, pełen nieaktywnego drewna w środku które trzeba zabezpieczyc impregnacją - a w starym drzewie już ten środek żrą grzyby i drzewo musi je stale zwalczać a bariery fenolowe budować wokoło... I to samo tyczy grubych konarów. Drzewo zaczyna zatem odrzucać starsze czy chore konary, przede wszystkim te niższe, co w cieniu rosną i mało produkują pokarmu, energetycznie bardziej obciążają niż zasilają. Podobnie, z braku sił, zaczyna ograniczać też korzenie, dla których pokarmów już mu nie starcza. A gorsze korzenie to mniej substratów i wody, i takie błędne koło powstaje.
A przez to na wytworzenie całkiem nowych konarów, które jako zdrowe i sprawne jeszcze zasilać i owocować by mogły, brakuje tej energii.
Zatem widząc że drzewo samo już konary odrzuca można pomóc usuwając te słabnące, a szybciej i więcej, by poprawić drzewu ów energetyczny bilans, tak by miało siłę wypuścić nowe przyrosty.
To trzeba na wyczucie ocenić, co najgorsze, czy najbardziej zagrzybione powiedzmy, bo znów gdy za dużo uciąć to również osłabiamy drzewo. Może u ERNRUDa są precyzyjniejsze wskazówki, pisał chyba o tym.
Postępowanie jest inne niż przy typowym 'cięciu odmładzającym' w którym zwykle obniża się koronę - gdyż zdrowsze i żywotniejsze są górne części korony, zatem bywa że lepiej usunąć konary dolne, jako starsze i w dodatku zacienione. U góry większe szanse na wybicie mocnych pędów, z których za parę lat będą owocujące gałęzie. A że w nieporęcznym miejscu - cóż, albo rybki, albo akwarium.
Gwarancji i tak nie ma, szczególnie jeśli pień już huba toczy, lecz szanse na przedłużenie życia drzewa są. Zresztą zbieram owoce z drzew które już i pnia niemal nie mają a nowe konary jednak rosną, i rodzą należycie.
Za dni parę w sadzie będę to zilustruję
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
P.S. bo zapomniałem dodać - owszem, Starking ma goryczkę, która w zdrobniałych owockach, czy przy suszy, w smaku wadzi. Należycie dorośniętemu owocowi tylko dodaje korzennej nuty, bukiet wzbogacając.
Acz ja go za to nie lubię właśnie - gdy żony jeden z ulubionych - bo na gorycze jak raz czuły jestem; co genetyczne, recesywne, dotyczy kilkunastu procent populacji, tj. tych kilkunastu archaicznych oryginalnych EU-ropejczyków...
Acz ja go za to nie lubię właśnie - gdy żony jeden z ulubionych - bo na gorycze jak raz czuły jestem; co genetyczne, recesywne, dotyczy kilkunastu procent populacji, tj. tych kilkunastu archaicznych oryginalnych EU-ropejczyków...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3207
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Jabłoń dyskusje ogólne
Czyli wychodzi na to że już raczej nie pomogę mojej koksie po dziadku ewentualnie nawóz dolistny mógł by pomóc.
Też nie przepadam za goryczą dajmy na to gorzką zgniliznę podskórną, dlatego dopytywałem jak się zachowuje starking. Nawiasem odnośnie goryczy raz trafiłem na taką gorzką trześnie że tragedia, mimo że miała bardzo dużo cukrów, ale w smaku dominowała taka właśnie gorycz.
Też nie przepadam za goryczą dajmy na to gorzką zgniliznę podskórną, dlatego dopytywałem jak się zachowuje starking. Nawiasem odnośnie goryczy raz trafiłem na taką gorzką trześnie że tragedia, mimo że miała bardzo dużo cukrów, ale w smaku dominowała taka właśnie gorycz.