Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
- Nuami
- 100p
- Posty: 182
- Od: 15 lut 2015, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie, małe trójmiasto Kaszubskie
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Tak, widać sporo martwych korzeni, trzeba je wszystkie usunąć i pozostałość posypać sproszkowanym węglem. Posadzić do doniczki jak najbardziej zbliżoną wymiarem do bryły korzeniowej i bulw - Lubią mieć ciasno.
Ogólnie z tym nawożeniem to gruba przesada. Nawozi się je spokojnie raz w miesiącu i to połową zalecanej dawki. A teraz w okresie zimowym to można zaprzestać nawożenia i zacząć od wiosny. I nie wiem co ile podlewasz, ale zdecydowanie za często. Ja swojego w sezonie podlewam raz na 2-3 tygodnie. Do tego mocno przepuszczalne podłoże, prawie jak do kaktusów. Stosunek ziemi do żwirku 1:2 .
Ogólnie z tym nawożeniem to gruba przesada. Nawozi się je spokojnie raz w miesiącu i to połową zalecanej dawki. A teraz w okresie zimowym to można zaprzestać nawożenia i zacząć od wiosny. I nie wiem co ile podlewasz, ale zdecydowanie za często. Ja swojego w sezonie podlewam raz na 2-3 tygodnie. Do tego mocno przepuszczalne podłoże, prawie jak do kaktusów. Stosunek ziemi do żwirku 1:2 .
Ciągnie mnie do ludzi, lecz odpycha od tłumów.
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Dziękuję za odpowiedzi.
czyli na razie stop z nawożeniem i rzadsze podlewanie. Czy mogę po prostu umyć korzenie pod bieżącą wodą tak by odpadły te martwe, a po czym zostawić na noc w wodzie, by się napił? Dzień
później bym go włożyła do nowej ziemi wraz z perlitem.
I czy sypanie węglem jest konieczne? Jeśli tak, to kupię.
Prawdopodobnie zmienię też donicę na mniejszą - wstawiam zdjęcie, może na oko uda się Wam ocenić czy lepsza byłaby mniejsza.


czyli na razie stop z nawożeniem i rzadsze podlewanie. Czy mogę po prostu umyć korzenie pod bieżącą wodą tak by odpadły te martwe, a po czym zostawić na noc w wodzie, by się napił? Dzień
później bym go włożyła do nowej ziemi wraz z perlitem.
I czy sypanie węglem jest konieczne? Jeśli tak, to kupię.
Prawdopodobnie zmienię też donicę na mniejszą - wstawiam zdjęcie, może na oko uda się Wam ocenić czy lepsza byłaby mniejsza.


-
- 100p
- Posty: 118
- Od: 26 lut 2021, o 22:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Donica na pewno mniejsza, a wyższa, tzw. palmówka. Co do reszty to niech ktoś inny się wypowie, bardziej biegły w tych sprawach. Pamiętaj, że Zamio podlewa się bardzo rzadko. Myślę, że spokojnie co trzy tygodnie, ale to też nie musi wcale być co do dnia. Ja zawsze sprawdzam moje rośliny, wkładając palec do ziemi.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Do zamiokulkasa nie potrzeba palmówki, ma normalny system korzeniowy.
Kup normalną doniczkę z odpływem, którą postawisz na podstawce.
Żadnego namaczania korzeni przed posadzeniem!
Mało mu wody zafundowałaś?
To jest sukulent i wodę gromadzi w łodygach.
Wszystkie zgniłe korzenie dokładnie usuwasz, bryłę korzeniową obsypujesz sproszkowanym węglem.
Sadzisz do całkowicie suchego podłoża jak wyżej podane plus drenaż z keramzytu, żadnego podlewania przez 2 tygodnie. Potem delikatnie jak wyżej zostało napisane.
Znajdź jasne stanowisko niezbyt daleko od okna.
Na koniec oprysk Topsinem.
Kup normalną doniczkę z odpływem, którą postawisz na podstawce.
Żadnego namaczania korzeni przed posadzeniem!
Mało mu wody zafundowałaś?
To jest sukulent i wodę gromadzi w łodygach.
Wszystkie zgniłe korzenie dokładnie usuwasz, bryłę korzeniową obsypujesz sproszkowanym węglem.
Sadzisz do całkowicie suchego podłoża jak wyżej podane plus drenaż z keramzytu, żadnego podlewania przez 2 tygodnie. Potem delikatnie jak wyżej zostało napisane.
Znajdź jasne stanowisko niezbyt daleko od okna.
Na koniec oprysk Topsinem.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 100p
- Posty: 118
- Od: 26 lut 2021, o 22:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
A mnie się wydaje, że mi Norbercie poradziłeś, żeby Zamio przesadzić do palmówki, ale może coś mi się pomyliło. Niestety nie znajdę teraz tego postu. Chyba go nie ma już. Mój rośnie w palmówce.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Na pewno nie mogłem polecić palmówki.
Mój Zamiokulkas rośnie w normalnej doniczce.

"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 100p
- Posty: 118
- Od: 26 lut 2021, o 22:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Faktycznie coś pokręciłam. No to teraz już wiem. Wobec tego powinnam przesadzić go do "zwykłej" jak najszybciej czy czekać do wiosny?
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Jak rośnie dobrze i masz już jakieś doświadczenie w uprawie tej rośliny, wiesz kiedy podlać, to na razie nie ma potrzeby. 

"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 100p
- Posty: 118
- Od: 26 lut 2021, o 22:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Ok. Dzięki za odpowiedź 

Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Tylko, że właśnie korzenie nie są zgniłe, nie kleją się, są całkowicie suche i przy tym miękkie (proszę przyjrzeć się zdjęciom z powyższych wiadomości). Dlatego poradzono mi to namoczenie i usunięcie korzeni za pomocą bieżącej wody. Czy mimo to, nie powinnam moczyć?norbert76 pisze:Do zamiokulkasa nie potrzeba palmówki, ma normalny system korzeniowy.
Kup normalną doniczkę z odpływem, którą postawisz na podstawce.
Żadnego namaczania korzeni przed posadzeniem!
Mało mu wody zafundowałaś?
To jest sukulent i wodę gromadzi w łodygach.
Wszystkie zgniłe korzenie dokładnie usuwasz, bryłę korzeniową obsypujesz sproszkowanym węglem.
Sadzisz do całkowicie suchego podłoża jak wyżej podane plus drenaż z keramzytu, żadnego podlewania przez 2 tygodnie. Potem delikatnie jak wyżej zostało napisane.
Znajdź jasne stanowisko niezbyt daleko od okna.
Na koniec oprysk Topsinem.
Jeśli nie, czy mogę chociaż usunąć martwe korzenie tą metodą? Z uwagi na moje niewielkie doświadczenie, ciężko mi stwierdzić, które są zdrowe, a które nie. Dlatego metoda z odpadaniem tych "chorych" pod bieżącą wodą mi się spodobała.
Pozdrawiam

-- 20 paź 2021, o 18:00 --
Tak czy siak, dziękuję za pomoc!Alicja-2021 pisze:A mnie się wydaje, że mi Norbercie poradziłeś, żeby Zamio przesadzić do palmówki, ale może coś mi się pomyliło. Niestety nie znajdę teraz tego postu. Chyba go nie ma już. Mój rośnie w palmówce.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Moczenie korzeni ma sens wtedy kiedy podłoże jest bardzo zbite i złej jakości, wtedy oczywiście łatwiej odchodzi od korzeni.
Z tymże przed posadzeniem, korzenie muszą całkowicie wyschnąć.
Przy okazji z tych suchych korzeni, pomarszczonych też już nic nie będzie, one są martwe, więc też do usunięcia.
Z tymże przed posadzeniem, korzenie muszą całkowicie wyschnąć.
Przy okazji z tych suchych korzeni, pomarszczonych też już nic nie będzie, one są martwe, więc też do usunięcia.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19263
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Tutaj ten fragment to są pozostałości podłoża czy nie? Jeśli to drugie, to bym delikatnie zebrał ostrym nożem do zielonej tkanki i posypał węglem albo cynamonem.

Jeśli chodzi o ukorzenienie, nie wolno odcinać bulwy bo to magazyn składników odżywczych. Chyba żeby była miękka i zgniła.
W takiej sytuacji poszukaj dość małej doniczki i do niej wsadź całość. Na razie nic nie podlewaj. Odczekaj nawet z 3 - 4 tygodnie, jedynie co jakiś czas w tym okresie spryskuj - zamgławiaj roślinę, a po upływie w/w paru tygodni, delikatnie podlej.
Sukulenty mają zdolność dość dobrej regeneracji systemu korzeniowego, tylko potrzeba na to czasu.

Jeśli chodzi o ukorzenienie, nie wolno odcinać bulwy bo to magazyn składników odżywczych. Chyba żeby była miękka i zgniła.
W takiej sytuacji poszukaj dość małej doniczki i do niej wsadź całość. Na razie nic nie podlewaj. Odczekaj nawet z 3 - 4 tygodnie, jedynie co jakiś czas w tym okresie spryskuj - zamgławiaj roślinę, a po upływie w/w paru tygodni, delikatnie podlej.
Sukulenty mają zdolność dość dobrej regeneracji systemu korzeniowego, tylko potrzeba na to czasu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 100p
- Posty: 118
- Od: 26 lut 2021, o 22:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.2
Na pewno Norbert odpowie. Mnie martwią te bulwy, moje wyglądają zupełnie inaczej. Te są jakieś zmarniałe, ale może faktycznie są radę się zregenerować.