Ogród po mojemu

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
sauromatum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1707
Od: 18 maja 2010, o 08:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Ogród po mojemu

Post »

jolifleur, tykwy zwieszające się z gałęzi drzewa to na pewno był ciekawy widok :) U mnie tylko 2 owoce się zawiązały, jedna bardzo mocno zwiększyła rozmiary, na razie ich nie zrywam jeszcze, na razie jest ciepło więc mają szansę jeszcze na dojrzewanie.
Chciałbym walczyć z pokrzywami bo to oznaczałoby, że na działce jest jakaś wilgoć. Ja niestety walczę z gatunkami stepowymi - różne gatunki traw - w tym perz, kocanki, prosienicznik, przymiotno kanadyjskie i inne sucholubne gatunki.

Shalina, staram się jakąś wiedzę też przekazywać - chyba taki jest też cel forum :)

Foxowa, tulipanowiec odbił, jedną krótką gałązkę, i jeszcze 2 inne pączki. Nie wiem czy one przezimują. Możliwe, że w okolicy października będzie już zrobiony płot z przodu działku więc już sarna wtedy na działkę nie wejdzie - więc żadna osłona nie będzie potrzebna.
Ta ketmia niestety przypala się na słońcu... odmiana 'Purpureus Variegatus', która ma biało obrzeżone liście nie przypala się, a ta niestety tak. Ale jest bardzo ładna, i nie pali się całkowicie więc jest to do przeżycia. Kiedyś będzie rosła w częściowym cieniu (jak już drzewa urosną).
Co do psa to poniżej jeszcze napisze parę słów o nim :wink:

Arkadius121, między jednym wpisem a drugim ilość roślin zwiększa się u mnie dramatycznie :wink:
Ostatnio przyjechało 48 żywotników 'Brabant' (tak, tak, będzie ściana żywopłotu - ale nie standardowa wzdłuż płotu. Żywopłot będzie dzielił trawnik od rabaty iglastej), 70 cisów, 7 platanów, kilkadziesiąt hakonechloi, kilkadziesiąt wrzosów i inne :wink: może coś z tego będzie. Tylko czemu doba ma tylko 24h?
Ale może będę miał co pokazywać wiosną. Aaa, zapomniałbym o prawie 300 cebulach wiosennych roślin, które zakupiłem również i czekają na sadzenie.
Zapraszam do odwiedzin i zwiedzania :wink:

Margo2, stosowałem metodę z kartonami :) skrzyp i perz przebiły karton w jakieś 2 tygodnie :) a karton był zasypany :) A nazbierałem pełno kartonów - no ale one niestety stanowią słabą zaporę dla perzu i skrzypu więc na większą skalę nie zastosuję tej metody.

any57, psy podobno wyczuwają dobrych ludzi - więc widocznie jesteś ten dobry :wink: Może też inni nie mieli takiej wytrwałości jak Ty.
Jak ktoś do nas przychodzi do domu to nie pozwalam nikomu chodzić do Nyks żeby się przywitać - ona całą się trzęsie ze strachu więc nie ma to sensu. Jak jest na dworze to mogą próbować załapać z nią kontakt bo ona wtedy czuje się pewniej.

anabuko1, oj będzie więcej roślin, dużo więcej - na samej rabacie iglastej zebrałem kilkadziesiąt różnych iglaków :wink:
Słyszałem, że ta ciemna jeżówka jest krótkowieczna, i widzę po zeszłorocznych okazach, że świetność już za nimi, i raczej zimy nie przeżyją.
Słoneczniczek ma kilka fajnych odmian - ja właśnie lubię te w ciemniejszych kolorach, i o ciemniejszych liściach.

cyma2704, 11 Bobo? no to chyba bardzo się u Ciebie sprawdziła ta odmiana :) Ja właśnie ukorzeniam chyba 2 sadzonki.
Dynie i kompostownik to jest zawsze dobre połączenie - ale to u Ciebie większe szaleństwo bo moje max 3m mają.

'Esk Sunset' bardzo szybko traci liście po przesuszeniu - wiem, bo zrobiłem ten błąd... I mój też się zatrzymał w rozwoju - z tym, że udało mi się uratować kilka liści na nim. Klony są odporne - szybko zrzucają liście po przesuszeniu, ale to ich nie zabija (mam kilka klonów w doniczkach, i je też przesuszyłem niestety :wink: ). One raczej wchodzą wtedy w przyspieszoną hibernację. W zeszłym roku zasuszyłem 2 klony (siewki, które chciałem na podkładki do szczepień), latem straciły liście - ale w tym roku wiosną wyrosły normalnie jakby nic się nie wydarzyło. Więc dałbym szansę temu 'Esk Sunset', wiosna pokaże czy jemu to nie zaszkodziło.

U mnie dość sporo zmian nie tylko ogrodowych. Jako, że mój pies bardzo boi się ludzi a świetnie czuje się w towarzystwie zwierząt (nie tylko psów) to wzięliśmy szczeniaka z takiego domu przedadopcyjnego. Nie do końca przemyśleliśmy jakiego szczeniaka chcemy, żeby Nyks widziała, że ludzie nie są źli to wzięliśmy suczkę, która przybiegała do nas od razu, i cieszyła się na ludzi. No tak - ale zapomnieliśmy, że nie wiemy jak zareaguje jak nas nie będzie w domu :wink: No i nasz nowy szczeniak wył w niebogłosy jak zostawał w domu bez ludzi :wink:
Ale już tak nie robi na szczęście, gryzie wszystko, zniszczył już sporo skarpetek, zabawek, pohaczył zasłonę, wykopuje ziemię z doniczek, obgryza trujące liście roślin w domu - czyli wspaniały, kochany szczeniak :) Nyks jest w siódmym niebie - od razu zaczęła do nas przychodzić i dawać się głaskać, z Zuvą dogadują się bardzo dobrze, gonią się, bawią, od pierwszego dnia śpią razem. Tu widać Nyks i Zuvę na ugorze, znaczy na ogrodzie :wink:
Obrazek
Później wrzucę może jakieś zdjęcie gdzie lepiej widać Zuvę.
Ale oczywiście Nyks dalej stresuje się obcymi osobami - ale mając drugiego psa u boku na pewno czuje się pewniej. Już przed wizytą behawiorysty zaczęliśmy szukać szczeniaka - i behawiorysta powiedział, że chciał nam nawet zasugerować by wziąć drugiego psa (ale nie po przejściach, i kochającego ludzi). Ogólnie behawiorysta chciał przekupić Nyks smakołykami - nawet na przysmaki nie spojrzała, cała się trzęsła schowana za donicą. No i teraz mamy czarne i brązowe szczęście :)

A w ogrodzie zmiany. Wymyśliłem sobie rabatę z roślinami iglastymi. Znalazłem fajne, tanie sadzonki różnych drzewek iglastych plus miałem już nazbieranych trochę swoich, i chciałem zrobić rabatę widoczną z salonu. Ale w międzyczasie padł pomysł aby zamiast płotu wzdłuż trawnika (w środku działki) zrobić cięty żywopłot z żywotników. No i wizualnie rabata bardziej pasowała mi za tym żywopłotem więc jak pomyślałem tak (z początkową pomocą rodziców) zacząłem to realizować. Zostało mi kilka roślin do posadzenia oraz zrobienie ścieżek, no i wysypanie kory na rabatę. Efekt? Dla innych może być słaby - rośliny są małe (przez małe rozumiem malutkie, takie czasem kilka centymetrów), ale ja jestem bardzo zadowolony, i potrafię sobie wyobrazić jak to będzie wyglądać w przyszłości. Na rabacie mam też małe wrzosowisko (36 wrzosów) - i tak mi się spodobało, że przed tarasem też będzie małe wrzosowisko :wink: Rabatę pokażę jak ją bardziej ukończę. Oczywiście oprócz roślin iglastych jest tam jedna magnolia, zimowity, berberysy, i jeszcze trochę cebulowych - żeby nie było za nudno. Rabata jest dość 'formalna' - rośliny rosną w liniach prostych lub sadzone w kształty geometryczne - ale ścieżka kończy się przed tunelem foliowym gdzie o formalnych nasadzeniach można zapomnieć.

A z drugiej strony domu powstaje jeszcze żywopłot z platanów i cisów:
Obrazek
Platany będą cięte (koronę chcę na wysokości minimum 2,2m), cisy będą cięte w prostopadłościenny murek. Gdy to wszystko podrośnie to z drogi będzie widać rabatę obok domu a dalszą część będą przysłaniały właśnie te platany i cisy. Tak, tak, tu też potrzeba wyobraźni by to widzieć patrząc na te malutkie cisy. Ale zakup 70 cisów to duży wydatek - nawet kupując najmniejsze. Wybrałem na żywopłot odmianę 'Hicksii' ponieważ chcę aby owocował i ptaki miały również z niego pożytek.

Moja biała piwonia drzewiasta wreszcie zaczęła otwierać torebki nasienne:
Obrazek
Już się obawiałem, że nic z tego nie będzie więc cieszą mnie te nasiona. Ale nie będę robił już wysiewów w ogrodzie. Myślę, że w całości przejdę na wysiewy w woreczkach strunowych, i będę okupował dolną szufladę lodówki przez kilka miesięcy w roku.
Zrobiłem taki testowy wysiew chyba wiosną - i zapomniałem o nim... Znalazłem woreczki z nasionami w lodówce niedawno, w każdym lasek liści. Wysadziłem je do doniczek, spróbuję je przezimować w tunelu - są małe i raczej za słabe na zimowanie w gruncie, nie są na to gotowe. Ładnie rozwinęły liście ale myślę, że przy większym mrozie przemarzłyby wysadzone do ogrodu.

Zimowity powoli właściwie kończą już kwitnienie:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Hortensje już się wybarwiają:
Obrazek

Część astrów w pełni kwitnienia:
Obrazek
A to jest aster jednoroczny odmiany 'Janina':
Obrazek
Na zdjęciach jest przedstawiany jako łososiowo-pomarańczowy ale on taki w rzeczywistości nie jest. Może jeszcze w pąku jest taki łososiowo-zielony ale w pełni kwitnienia jest raczej różowy, ale ładny.

Nasturcję bardzo późno wysadziłem do gruntu, myślałem, że nic z niej nie będzie - ale teraz daje popis:
Obrazek
W przyszłym roku też wysieję tę odmianę.

A to mój ulubiony chwast, którego pielęgnuję:
Obrazek
To jakiś szarłat zawleczony z kupną ziemią. Wykiełkowały mi setki takich ale zielonych, tylko ten jeden jest czerwony - ale za to ciężko go nie zauważyć.

Dalia cały czas obsypana kwiatami:
Obrazek

A to jest szczypiorek czosnkowy, który nie tylko jest pyszny, ale też jesienią jest bardzo ozdobny podczas kwitnienia:
Obrazek
Chcę go wprowadzić na planowaną rabatę trawiastą jako jesienny, kwitnący akcent.

A jak jesień to oczywiście cyklameny bluszczolistne:
Obrazek
Obrazek
Nie są to nowe zakupy - te wszystkie miałem u rodziców ale u nich w ogrodzie były niezauważalne, nikt nie wiedział, ze one rosną pod płotem za jabłoniami. U mnie rosną w miejscu, gdzie da się je łatwo wypatrzeć.

Ostrokrzewy też już rozpoczęły kwitnienie:
Obrazek
Obym doczekał się owoców (mam 2 żeńskie odmiany, jedną męską).

Barbula długo kazała na siebie czekać ale teraz wygląda dość spektakularnie:
Obrazek

A to mój test czyli fuksja magellańska 'Riccartonii':
Obrazek
Spróbuję ją przezimować bo uwielbiam tę roślinę ale u rodziców nie miałem jak się nią zająć.

Moja siewka zwartnicy:
Obrazek
Zwartnice dużo chętniej kwitną drugi raz rosnąc na ogrodzie latem - w domu nie zawsze chcą powtarzać kwitnienie.

Na koniec może roślina, którą uwielbiam, która jest trochę niezauważalna w trakcie roku - ale w czasie kwitnienia nie da jej się nie zauważyć:
Obrazek
To jest faukaria. Uprawiam ją kilka lat i pierwszy raz ma tak dużo kwiatów.
Kwiaty otwierają się tylko w słoneczne dni, w chłodne i pochmurne są zamknięte. Jeden kwiat utrzymuje się bardzo długo bo grubo ponad 2 tygodnie. Roślina poza okresem kwitnienia też jest piękna ale jest mała więc mało kto zwracana nią uwagę. Oczywiście jest to sukulent, nie zimuje w ogrodzie :wink:
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5492
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Ogród po mojemu

Post »

Karolu, smutna opowieść o Nyks :cry: , ale na szczęście zakończona happy endem. Teraz jak ma nową przyjaciółkę, to na pewno jest bardzo szczęśliwa. Mając dobrych i kochających właścicieli za jakiś czas otworzy się jeszcze bardziej. Na kontakty z obcymi nie musi być otwarta. Jeśli tylko nie wykazuje agresji, to nie trzeba jej stresować.
Od wielu lat u nas zawsze w domu były psy i co pies to inny charakter, inne zachowania. Nauczyliśmy się na podstawie obcowania z nimi jak odczytywać ich nastrój, strach, euforię, a i tak jeszcze nie raz nas zaskakiwały. Teraz mamy też dwa psy - owczarka niemieckiego i posokowca bawarskiego. Owczarek ma już 8 lat, a posokowiec 3 lata. Pamiętam ich początki... ;:oj Działo się wtedy, oj działo. Byliśmy w wielkim strachu o małe szczenię, bo Harry jest bardzo zazdrosny, zaborczy o nawet najmniejszy gest czułości nie skierowany na niego. Na szczęście zaakceptował małego "intruza" choć zajęło to sporo czasu.

Tworzysz wspaniałą rabatę z cisami ;:215 Widzę ją oczami wyobraźni i na pewno za kilka lat będzie cudnie. A jednoroczny aster Janina jest prześliczny ;:167 Dzieje się u Ciebie dużo, ale zagospodarowanie takiego terenu wymaga czasu i wielu nakładów. Będę kibicowała w tworzeniu pięknego miejsca na ziemi ;:333
Życzę opadów deszczu, na który tak czekasz :wit
Awatar użytkownika
jolifleur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1451
Od: 30 lip 2012, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała

Re: Ogród po mojemu

Post »

Jak na takie stepowe warunki to masz super osiągnięcia :) Jest co podziwiać.
Mam 2 tykwy!!! ;:oj Właściwie to tykwiątka ale robią się coraz jaśniejsze, jakby dojrzewały ? Może jednak cosik będę miała swojego w tym roku :)

Dobrze się dzielić. Dałam trochę nasion znajomej. U niej ziemia cudna, żyzna, bogata i trzyma wilgoć. Pół ogródka te tykwy jej zarosły ;:306 i wytworzyły sporo owoców. Mam obiecane 2 duże :tan
Awatar użytkownika
Arkadius121
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4209
Od: 30 kwie 2011, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród po mojemu

Post »

Obiecane i zaprezentowane przez Ciebie zdjęcia roślin fantastyczne-tzn.i rośliny i ujęcia ;:333
Fajne ujęcie białej piwonii drzewiastej otwierającej torebki nasienne ;:138
Pozdrawiam i miłego weekendu życzę :wit ;:3 ;:3 ;:3
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12449
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ogród po mojemu

Post »

Pięknie i kolorowo u Ciebie.

Pozdrawiam!
LOKI
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25170
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród po mojemu

Post »

Rewelacyjny pomysł ze szczeniakiem.
Życzę powodzenia.
Uwielbiam cyklameny, ale w moim gąszczu giną.
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11809
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogród po mojemu

Post »

Karolu dziękuję, ;:196 syn zostawił klona, wiosną zobaczymy, czy się obudzi.
Zimowity cudne, pełne są wyjątkowo ozdobne. ;:oj Astry jednoroczne śliczne, pryskasz je na grzyba? U mnie stale chorowały, przestałam sadzić.
Tworzysz żywopłot z wielkich cisów, ;:173 ja wsadziłam 4 centymetrowe siewki na obwódkę. ;:306
Kolejny pies, :shock: będzie wesoło w domu i w ogrodzie. :D
Powodzenia i dużo czasu na kolejne prace ogrodowe. :wit
Awatar użytkownika
jarha
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2693
Od: 17 lip 2014, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej

Re: Ogród po mojemu

Post »

Witaj Karolu :wit
U Ciebie zawsze można zobaczyć oryginalne rośliny i przeczytać o nich coś ciekawego ;:215
Faukaria śliczna. I cyklameny tak pięknie się rozrosły ;:63
Pozdrawiam, Halszka
Mój ogród niepokazowy Cz.2
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Ogród po mojemu

Post »

Witaj Karolu. :wit
Jak się mają Twoje pieski, czy widać poprawę w zachowaniu Nyks ?
Przyglądam się posadzonemu żywopłotowi z cisów i platanów i zastanawiam się, czy tych cisów za gęsto nie posadziłeś.
Teraz to małe badylki i wydaje się , że jest ok.
Ale one kiedyś urosną i szkoda będzie je wykopywać.
Nie wszystkie taką operację mogą przeżyć.
Fajnie, że tu zajrzałam, bo też znalazłam trzy nasionka mojej piwonii drzewiastej i już są w lodówce w woreczku strunowym.
Czy powinnam je zmoczyć, czy tak zostawić ?
Pozdrawiam cieplutko i życzę miłego tygodnia. ;:3 :wit
Awatar użytkownika
Shalina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1132
Od: 3 paź 2017, o 17:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Roztocze

Re: Ogród po mojemu

Post »

Karolu w zupełności się z Tobą zgadzam :D
Przepiękne cyklameny, zimowity i żółciutka faukaria. Biąła drzewiasta piwonia wytworzyła tyle nasion ;:333 Moje piwonie w tym sezonie ich nie miały, wszystkie nasienniki były puste. I od czego to zależy? ;:131
Pozdrawiam Halina
Przydomowy ogród emerytki
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16693
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród po mojemu

Post »

Moją uwagę przykuły cyklameny, które bardzo mi się podobają, ;:215 a pamiętam je jeszcze z wiejskiego ogrodu mojej kuzynki.
Kilka razy już zapraszałam je do siebie, ale one nie zechciały się u mnie zadomowić. ;:223
Żałuję, że nie miałam działki, gdy mogłam sobie od kuzynki przywieźć sadzonki. ;:108 Może po rodzinie bardziej by się im podobało i zostałyby dłużej. ;:218

Podziwiam Twoje coraz to nowe pomysły, Karolu i ich realizację. ;:138
Cieszy mnie dobre współżycie piesków, co daje nadzieję na powrót do stabilnej równowagi Nyksa. ;:333
Pozdrawiam słonecznie i życzę powodzenia w realizacji wszystkich planów. ;:167
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
sauromatum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1707
Od: 18 maja 2010, o 08:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Ogród po mojemu

Post »

dorotka350, Nyks chyba dobrze trafiła :wink: Ktoś inny mógłby nie akceptować tego jej zachowania - a co gorsze mogłaby trafić do domu w mieście, gdzie czułaby się fatalnie, i byłaby cały czas zestresowana. Owczarek i posokowiec - ciekawa mieszanka :wink: Najważniejsze, że żyją już w zgodzie :)
Nasza mała suczka jest bardzo zazdrosna o głaskanie Nyks - od razu przybiega, wbija się pod rękę lub zaczyna gryźć się z Nyks w ramach zabawy. Ale nie ma w tym agresji na szczęście.
Cisy już tak dobrze nie wyglądają :wink: kilka ma połamanych gałązek bo psy nie traktują tego 'żywopłotu' poważnie :wink:

jolifleur, w przyszłym roku będę starał się zainwestować trochę w nawadnianie żeby osiągnięcia były jeszcze lepsze.
Tykwy mi się spodobały, i za rok też będę z nimi próbował.

Arkadius121, właśnie mi się przypomniało, że miałem te piwonię przesadzić gdzieś na miejsce stałe... a ona cały czas rośnie w donicy :wink:

Locutus, mam nadzieję, że z czasem będzie jeszcze bardziej kolorowo :)

Margo2, pomysł ze szczeniakiem dobry ale pracy dołożonej naprawdę sporo...
Cyklameny muszą mieć fajne wyeksponowane ale zaciszne stanowisko - zobaczymy czy im się u mnie spodoba.

cyma2704, na daniu szansy roślinie nikt chyba nigdy jeszcze nie stracił :wink:
Dopiero pierwszy raz siałem u siebie astry jednoroczne - niczym nie pryskałem, nie miałem żadnego problemu. Ale pamiętam wiele lat temu u rodziców problem z grzybem tez był.
no to rzeczywiście moje cisy to wielkoludy :wink: aby Twoje szybko przyrastały.
No i jest wesoło - i w domu, i w ogrodzie... Jak widzę jak te 2 torpedy biegają po wszystkich roślinach to jestem przerażony co wiosną odrośnie.

jarha, po prostu lubię oryginalne rośliny :wink: Nic nie poradzę :wink:

Ignis05, Nyks ma się bardzo dobrze - jak był u nas behawiorysta u nas ostatnio to ona nawet siedziała z nami w salonie. Znaczy ukryta za donicami ale w salonie. Za pierwszym razem siedziała ukryta w sypialni. I nawet dała się pogłaskać mojemu tacie, raz, ale zawsze. Ja i tak ją uwielbiam, lubię jak biega za mną, jak na mnie skacze lub trąca mnie po prostu nosem na spacerze żeby dać do zrozumienia, że chce się bawić. I nie przeszkadza mi, że nie wychodzi do gości - oby tylko nie stresowała się za bardzo.
Cisy posadziłem po uprzednim przetrząśnięciu internetu w poszukiwaniu najlepszej rozstawy, oraz na oglądaniu żywopłotów z cisów żeby zobaczyć jak gęsto są. I rozstawa u mnie jest i tak trochę zwiększona niż jest polecana dla takich żywopłotów :wink:
Co do piwonii to w woreczku strunowym powinno być trochę podłoża lub perlitu/wermikulitu, plus wilgoć. I najpierw trzymamy w cieple aż do wypuszczenia korzenia, lub aż mina około 3 miesiące :wink: Ja nie doczekałem się korzeni przed włożeniem do lodówki ale już w lodówce wypuściły i korzenie, i liście.

Shalina, co do nasion piwonii to ja ją zapylałem własnoręcznie pyłkiem z innej piwonii drzewiastej, i stąd tak dużo nasion. Wystarczy niesprzyjająca pogoda w trakcie kwitnienia i nasion może być mało - a piwonie kwitną dość krótko. Ale pewnie jest więcej czynników niesprzyjających.

plocczanka, cyklameny są proste w uprawie ale tylko pod warunkiem, że spodoba im się stanowisko. Bez tego to można na głowie stawać a one i tak się wyprowadzą.
Pomysłów mam sporo tylko realizacja idzie dość wolno :wink: Ostatnio wymyśliłem taką poletkową rabatę z szafirkami, które pozwoliłoby też na rozsiewanie się siewek, i wtedy mógłbym obserwować jak kwitną siewki pomiędzy tymi odmianami :wink:

No i mamy głęboką jesień a ja wciąż w niesamowitym niedoczasie.
Przed pracą to co najwyżej zdążę wyjść z psami, zjeść śniadanie, a po pracy idę z psami na spacer jak już się ściemnia i w półmroku próbuję coś w ogrodzie robić biegając za psami żeby wyszły z rabaty. Jest ciężko ale mam jeszcze trochę pracy z wsadzaniem roślin, a nawet z wykopywaniem np. błonczatek, które są jeszcze w gruncie. Ale odliczam już dni do wiosny ponieważ posadziłem już tyle rzeczy i chcę już zobaczyć jak to będzie rosło za rok. Wiertnica spalinowa bardzo pomaga w kopaniu dziur. W niektórych miejscach ogrodu teraz kopie się łatwo bo jest wilgotno, ale w niektórych jest tyle kamieni, że bez wiertnicy trwa to wieki.
Jesienne kolory u mnie skończyły się bardzo szybko - przyszły wichury i zdmuchnęło wszystkie liście z drzewek. Miłorząb nawet nie zdążył dobrze zżółknąć a stracił jednego wieczoru wszystkie liście. Tylko perukowce do teraz mają ładne, czerwone liście.

Piwonia ITOH 'Bartzella' nie zawiodła kolorem:
Obrazek
Może nie kwitnie ale chociaż jesienią jest ładna. Mogłem się nią nacieszyć dosłownie chwilę ponieważ chyba 2 dni po zrobieniu zdjęcia wichura połamała liście, i piwonia już tak ładnie nie wyglądała :wink:

Klon 'Drummondi' wypuścił latem krótkie gałęzie u dołu korony, na których liście były wreszcie jakoś wybarwione:
Obrazek
Liście wypuszczone wiosną nie miały wybarwienia - gdybym nie widział tego drzewka rok wcześniej to nie uwierzyłbym, że to jest ta odmiana.

Jesiennymi kolorami nie zawiódł sumak octowiec 'Dissecta':
Obrazek
Muszę wiosną wkopać wokół niego krawężniki żeby nie wyszedł do sąsiada :wink: Nie przeszkadza mi jego rozchodzenie się - a nawet chcę żeby to robił bo mam na niego plan. A pod nim posadziłem kolejną roślinę trudną do wytępienia czyli podagrycznika w odmianie 'Variegata', którego uwielbiam :)

Jesiennymi chryzantemami się nie nacieszyłem ponieważ mimo podparcia wiatr połamał prawie wszystkie...
Obrazek

Na szczęście tego astra wiatr nie rusza:
Obrazek
I dalej czekam aż stanie się inwazyjny :wink: Ale na mojej półpustyni chyba mi to nie grozi...

A tu to, co lubię najbardziej czyli siewki :wink:
Obrazek
Po lewej to siewki klonu tatarskiego, które chyba wiosna znalazłem. One miały różowawe oraz czerwone zabarwienie młodych liści więc mi się spodobały, i chciałem zobaczyć jak będą wyglądały później. No i jesienią zrobiły się płomiennie czerwone. Teraz już rosną samodzielnie w gruncie. Mam nadzieję, że przeżyją - i nie chodzi mi tu o mrozy tylko o psy, które nawet nie zauważą, że na nich stoją. Obok jest siewka jakiegoś innego klonu.

Tu jest jesienne zabarwienie jednego derenia na tle perukowców:
Obrazek
To miał być dereń biały w odmianie 'Sybirica' ale liścia miał raczej jak jakaś odmiana w stylu 'Aurea'. Na początku myślałem, że może ma za sucho, że może mało azotu - ale ani podlewanie, ani nawożenie nic nie zmieniły. Zobaczę wiosną co to jest. Nie przeszkadza mi, że to nie 'Sybirica', 'Aurea' też może być - szczególnie, że to jesienne wybarwienie bardzo mi się spodobało.
Awatar użytkownika
jolifleur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1451
Od: 30 lip 2012, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała

Re: Ogród po mojemu

Post »

Widzę, że siałeś klony.
Nazbierałam wiosną nasiona i zasadziłam ale siedzą jak zaklęte. Myślałam, że wykiełkują do jesieni a tu nic. Kiedy Twoje wzeszły? Trzeba było czekać do następnego sezonu?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”