U mnie podobnie. Cały dzień z lekkim śniegiem, deszczem ze śniegiem , a czasami jakąś mżawką i z temperaturą +1 st. C. Noc z lekkim śniegiem i temperatura -1 st. C. Na Młynówce (potok opływający mój ogród, a dopływ Ścinawy i Nysy Kłodzkiej) w sobotę pojawiły się czaple siwe (razem z nimi zimują czaple białe). O ponad trzy tygodnie wcześniej niż zazwyczaj, kiedy w pierwszych dniach stycznia dopiero przylatują zerować znad pobliskiej Nysy Kłodzkiej.
Środa pochmurna i bez opadów z temperaturą między 0 a -1 st. C. Wschodni wiatr potęgował odczucie zimna. Ziemia nie jest zmarznięta. Noc mija przy temperaturze -3 st. C.
U mnie piątek był słoneczny z temperaturą ca. +2 st. C. Noc w pierwszej części z temperaturą do -3/-4 st. C, a nad ranem, czyli teraz, temperatura wzrosła do ca. -1 st. C.
-5 do -7 C, około 10 cm śniegu. Dzisiaj była też mgła i pozostawiła śliczną szadź na drzewach. Już dawno nie pamiętam takiego śnieżnego i zimnego grudnia
Sobota była pochmurna bez opadów. Temperatura wyniosła +1 st. C. Noc najzimniejsza z dotychczasowych. Przy bezchmurnym niebie nad ranem jest -6/-7 st. C. Nad zachód kraju sięgnął w nocy zapowiadany wyż znad Atlantyku.
Niedziela była słoneczna z temperaturą ca. 0. Noc w pierwszej części pogodna, w drugiej z zachmurzeniem. Nadchodzi ciepły front atlantycki i teraz przed 4 rano jest -1 st. C.
Edycja. Jest +1 st. C o godzinie 5 rano i sprawdziła się prognoza dla powiatu brzeskiego wydana wczoraj przez biuro IMGW we Wrocławiu o opadach deszczu od godz. 5 właśnie. Jest lekka mżawka.
Pogoda obrzydliwa. Pochmurno, bezwietrznie, mgła, mróz.
Bezwietrznie - syf i malaria zamiast powietrza. Wszystkie okoliczne wille palą co popadnie.
Mgła i mróz - wszędzie szadź, wilgotne powietrze włazi w kości, a metalowa pochylnia przy klatce zamieniła się w tor bobslejowy.
Od tygodnia obiecują ocieplenie i guzik.
-- 14 gru 2021, o 20:04 --
Pogoda obrzydliwa. Pochmurno, bezwietrznie, mgła, mróz.
Bezwietrznie - syf i malaria zamiast powietrza. Wszystkie okoliczne wille palą co popadnie.
Mgła i mróz - wszędzie szadź, wilgotne powietrze włazi w kości, a metalowa pochylnia przy klatce zamieniła się w tor bobslejowy.
Od tygodnia obiecują ocieplenie i guzik.