Petunia z nasion cz.6
Re: Petunia z nasion cz.6
W ubiegłym roku siałam na początku lutego i to było dla nich za wcześnie. Dzień był krótki a każdy jeden pochmurny, więc światła miały bardzo mało i wybiegły. Zanim wysadziłam je na balkon i tak wszystkie mocno skracałam (miały być o pędach zwisających, jednak u mnie pędy były sterczące w górę i jakieś takie nieładne), ale ładnie odbiły, wzmocniły się i zagęściły. W tym roku posieję przynajmniej miesiąc później. Chyba, że mnie znów ręka zaświerzbi.
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Petunia z nasion cz.6
Witam
Mnie właśnie ręce zaswierzbily i pare dni temu wysiałam. Miałam w tym roku tego nie robić, ale zostało mi trochę nasion. Już są pierwsze wschody
Mnie właśnie ręce zaswierzbily i pare dni temu wysiałam. Miałam w tym roku tego nie robić, ale zostało mi trochę nasion. Już są pierwsze wschody
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12457
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Petunia z nasion cz.6
Ja co weekend zbieram szczękę z podłogi, jak widzę ciągle żywe petunie w swoim ogrodzie…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Petunia z nasion cz.6
Serio? Ja zostawiłam w tamtym roku w doniczkach w przybudówce. Światło miały, ale nieogrzewana jest i niestety nic z nich nie zostało.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12457
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Petunia z nasion cz.6
Serio. Pewnie w końcu przymrozi tak, że już nic z nich nie zostanie, ale na razie najgorszy przymrozek to było -6°C, w dzień zazwyczaj jest na plusie (tylko dwa takie dni mieliśmy tej zimy, że również w dzień cały czas było pomiędzy zerem a -1°C), więc jakoś się trzymają. Oczywiście nie wszystkie, ale te, co zostały, ciągle wyglądają naprawdę zdrowo…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Petunia z nasion cz.6
Ja bym spróbowała pobrać szczepki. Może się ukorzenią i na wiosnę jak znalazł
-
- 50p
- Posty: 81
- Od: 11 sty 2018, o 23:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Petunia z nasion cz.6
Wysiane 08.02.2022. Pierwsze wschody po 6 dniach. Nasiona kupione, mają być bardzo klasyczne, fioletowe.
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Petunia z nasion cz.6
Ja takie siałami w tamtym roku. Byłam z nich bardzo zadowolona, bo kwitły do końca sezonu i same się rozkrzewiały. Te z nasion zebranych nie były takie ładne.
-
- 50p
- Posty: 81
- Od: 11 sty 2018, o 23:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Petunia z nasion cz.6
Update.
Foto 03.03
Ciekawe czy coś z tego będzie. Na razie jakoś rosną.
Foto 03.03
Ciekawe czy coś z tego będzie. Na razie jakoś rosną.
-
- 200p
- Posty: 424
- Od: 26 cze 2020, o 19:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Petunia z nasion cz.6
Kurcze jakie wielkie. Moje to mikrusy w tym roku. Mam wrażenie, że wcale nie rosną. Porównując to moje zakwitną chyba w przyszłym sezonie Kiedy były siane i są doświetlane?
-
- 100p
- Posty: 101
- Od: 13 gru 2019, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Petunia z nasion cz.6
Spokojnie dadzą radę. Moje tez takie ale teraz więcej słońca będzie to i lepiej będą rosły. Na pewno po przepikowaniu rusza z kopyta a jak pójdą na zewnątrz to tez będzie lepiej.
Pozdrawiam
Dominika
Dominika
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12457
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Petunia z nasion cz.6
Ja dopiero dzisiaj będę siał…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI