Podlewaj go tylko wtedy, kiedy ziemia przeschnie, sprawdzając palcem czy jest sucha. Ma za mokro i kwiaty (a w przyszłości pewnie i liście - jak nie zadbasz) czernieją i roślina może zgnić. Spryskiwać (delikatnie) tylko liście możesz co dwa, trzy dni - to mu nie zaszkodzi. Ja swoich w ogóle nie spryskuję a podlewam raz na tydzień, nawet dłużej - ale wtedy na maksa i wodę z podstawki wylewam.
Czarodziej_ pisze:Ma doniczka odpływ wody? moim zdaniem ma za mokro.
Wczoraj przed robieniem zdjęć miał robiony mały prysznic. Więc za mokro nie ma na pewno, zawsze sprawdzam palcem ziemie jak ma już sucho to go podlewam czyli raz na tydzień
Raczej na pewno ze starości. Czasami skrzydłokwiat ma jeszcze mniej liści i zanim wypuści kolejnego lub w trakcie - starsze wiekowo liście muszą kiedyś uschnąć.
U mnie też tak jest:
Otzrymałem nieco przelanego skrzydłokwiata, nie pomyślałem o tym i go jeszcze podlałem...
Zrobiłem wszystko jak trzeba, wyjąłem go z doniczki i wystawiłem na parę dni, aż ziemia przeschnie, dodatkowo przesadziłem go do większej. Minął dzień, a on ma nadal spuszczone liście. Po jakim czasie powinien lepiej wyglądać? I nie wiem, czy mam go zraszać.