A było tak ładnie ... słonecznie, temperatury + dwucyfrowe ...
i komu to przeszkadzało?
Miniony tydzień z nocnym mrozem, a i śnieg poprószył
Sporadycznie temp. skoczyła na chwilę w okolice +6
Zdążyłem jednak, niemal w każdym kąciku, posprzątać po zimie, a i trawnik pograbiłem.
Pszczoły pokazały się w tym tyg. tylko dwa razy, gdy krokusy nieśmiało otworzyły pąki na chwilę.
Murarki jeszcze śpią. Zrobiłem im nowy domek - niech się rozmnażają radośnie
A dwa dni temu widziałem już duże stado szpaków - pewnie dopiero wylądowały, bo jak głodomory, całą chmarą przemieszczały się po trawniku szukając pożywienia.
Nawet pod śmietnikiem buszowały.
Ewo, skorzystam z twojej podpowiedzi (pizza z dodatkiem pączków liliowca) - zainteresuje to moja małą sąsiadkę (teraz 2 klasa SP) ona już podjada nasze pączki liliowców
Pszczoły gdzieś się pochowały, ale gdy słonko czasem się pojawia to już brzęczą.
Doroto, masz rację, mi też nie podobają się opuncje po zimie, mają taki ... uwiąd starczy? chyba jednak lepiej określiłaś - sflaczałe są
Nie wyobrażam sobie, jakby to było, gdybyśmy nie mieli wędzoka

Od ciągłego otwierania urwał się jeden zawias przy drzwiczkach - jak się ociepli to będę musiał wyciągnąć spawarkę, bo całkiem się urwą.
Florianie, wierzby tak mają, że się ławo rozmnażają

Widziałem płoty z patyków wierzbowych, które zaczynały żyć po swojemu
a szafrany ....czekają na słońce - tylko raz miały w pełni rozłożone kwiaty, a ja o zdjęciu przypomniałem sobie dopiero wieczorem, gdy złożyły już swoje płatki.
Kasiu, wiem, że niektórzy mają na działkę dość daleko - ja mam naprzeciwko bloku w którym mieszkam. W linii prostej 200m ale dojście to już 350m
Nic dziwnego, że jestem tam codziennie - no ... czasem zdarza się ominąć jakiś dzień ale zaraz sąsiedzi pytają .... gdzie byłeś, bo nie widziałem - nie tylko ja mam takiego fioła
Jadziu ... rozgryzłaś mnie, ale nic dziwnego - znasz mnie już dobrze

Na wyprawę do lasu zabrałem oprócz reklamówek, także sznurek. Dlaczego? Bo jeleniowate zgubiły poroże i liczyłem na kolejne znaleziska. Owszem - wszedłem w ich legowiska ale znalazłem tam tylko ich ślady, oprócz kopytek to większość tego co tyłem oddały
Widziałem też drzewka okorowane - jelenie tak pomagają sobie zdjąć rogi, pocierając o gałęzie, gdy łepek już swędzi.
Zbyt długo nie buszowałem w gęstwinie, bo to czas gdy mamy dziki wprowadzają na spacer swoje młode i bardzo nie lubią gdy im ktoś przeszkadza. Słysząc je z dala wolałem się wycofać.
Ale gdy ludzie pójdą w las za jagodami i grzybami, to zwierzyna cofnie się głębiej a ja pobuszuje w ich legowiskach
A reklamówki się przydały bo wyzbierałem trochę śmieci w lesie i wyniosłem na skrzyżowanie gdzie znajdują się kosze.
Teraz, gdy nie ma liści i trawy, to widać jak bardzo są zaśmiecone nasze lasy
Dziękuję
Jagodo za tak miłe słowa. Wierzba Mt Aso jest piękna, tym bardziej, że to ona pierwsza budzi się u nas do życia.
Goryczka rośnie na skarpie skalniaka od strony południowej. Sporadycznie jest zacieniana przez rośliny i to dopiero po południu.
Na zdjęciu zaznaczyłem czerwonym kółkiem jej miejsce.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich gości
Jeszcze tydzień i już będzie wiosna
