![taniec :tan](./images/smiles/taniec.gif)
Problemów do rozwiązania jest jednak masa. Działka nie była przez kilka/kilkanaście lat ruszana - żadnego koszenia, co dopiero pielenia czy wyrywania chwastów, ot ziemia na której wyrosło kilka drzewek iglastych. Roboty będzie sporo - marzy mi się część ogrodowo-kwiatowa i część warzywno-owocowa. Do tego jednak jeszcze hooo, hooo i przyznam, że zastanawiam się w ogóle od czego powinnam zacząć. Jak poradzić sobie z tymi kępami traw? Może na początek wysiać mieszankę łąkową na wszystkich bokach? Nie jest to miejsce do którego mogłabym przyjeżdzać co tydzień, a chciałabym już w tym sezonie trochę się nią nacieszyć. Metoda małych kroków w perspektywie kilkuletniej wydaje mi się najrozsądniejsza.
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/578/e17065f94b5c239amed.png)