Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2741
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Wspaniale prezenty na DK od męża(chyba musi lubieć róż); życzę aby pięknie kwitły i cieszyły wasze zmysły!!
U mnie jest tak że te ze szkółki padają co sezon a te z markietu są silne. W tym roku musze dokupic markietowych ale ja lubię mocniej pachnące a o takie trudniej tam. Dobrego sezonu życzę!!
U mnie jest tak że te ze szkółki padają co sezon a te z markietu są silne. W tym roku musze dokupic markietowych ale ja lubię mocniej pachnące a o takie trudniej tam. Dobrego sezonu życzę!!
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Ewo nie każdy M podziela ogrodnicze pasje zony. Oni wolą o motoryzacji rozmawiać, uwielbiają grzebać pod maską, przynajmniej mój tak ma. Nawet nie pytaj ile lat pracowałam nad nim, aby mi coś kupił do ogrodu ( mam na myśli roślinki ) Najważniejsze, że nam nie przeszkadzają
Napisze Ci jak u mnie było z nowościami różanymi, aby im dać miejscówkę wykopywałam nieciekawe iglaki, kilka trzmielin poszły pod łopatę
Napisze Ci jak u mnie było z nowościami różanymi, aby im dać miejscówkę wykopywałam nieciekawe iglaki, kilka trzmielin poszły pod łopatę
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2695
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
No Ewuniu! Twój M. wie czym Cię ucieszyć
I od razu w większych ilościach
A że masz rękę do róż i one odwzajemniają Ci się za troskę i opiekę to Twój ogród będzie coraz bardziej różany, kolorowy i pachnący.... a my będziemy mieli co podziwiać
Miłego spokojnego tygodnia
I od razu w większych ilościach
A że masz rękę do róż i one odwzajemniają Ci się za troskę i opiekę to Twój ogród będzie coraz bardziej różany, kolorowy i pachnący.... a my będziemy mieli co podziwiać
Miłego spokojnego tygodnia
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1813
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Witajcie
Dziś nawet fajna, pogoda u mnie była, choć wiatr dawał się we znaki.
Kwitną krokusy, tulipany i hiacynty idą w górę.
Zakupiłam dzisiaj w Lid..u m.in. mieczyki abisyńskie, które nigdy nie widziałam ale odnalazłam tu na forum
o nich wątek i się już dokształcam.
Poza tym zakupiłam w Action parę zajęcy z okazji zbliżających się świąt.
No i powstała kompozycja przed domem.
Tu z bliska jej elementy.
Do niej przed świętami planuję dodać bratki i inne kwiatki.
Soniu
No, no, no i ty Brutusie przeciwko.....
Mąż powiedział, że tylko jak uda się ukorzenić Gizelkę to ją wpuści na ROD.
Tam jest stara grusza, którą chce otulić właśnie Gizelką.
No ale jak się uda.
Tereniu
No i widzisz nawet nasze meny powolutku się do nich przekonują.
Bo chyba znają nasz upór.
Daysy
Niektórych kocha robota.
Powoli, powoli sam dojdzie do "swoich" wniosków, że działka ROD bez róż to taka niekompletna.
Igo
U mnie też te z marketu są dosyć silne, na palcach jednej ręki można policzyć te które padły
(pleśń w korzeniach czy nikły system korzeniowy przy zakupie).
Uda się zakup pachnących. Dopiero zaczyna się ruch ze sprzedażą róż.
Już niedługo będzie taki widok.
Dorotko
Każdy ma inne hobby i trzeba to uszanować.
Grunt, żeby sobie nie utrudniać życia.
Dąż do celu a będziesz zadowolona.
Czasem trzeba pozwolić menom aby sami myśleli, że to ich pomysły i oni tak dobrze planują i działają.
Niedługo będą na parapecie brateczki, te z zeszłego roku.
Halszko
Lubi, gdy mu nie marudzę o zakupie róż, toteż czasem dla świętego spokoju sam kupi i wtedy pochwał z mojej strony jest multum.
Lubi być chwalony, męskie ego jest podłechtane.
Poza tym czasem jak sąsiadki przy nim zachwycają się różami to zawsze może powiedzieć, że ma w tym swój udział.
Wszystkim życzę miłego i tygodnia.
A teraz idę do roboty.
Dziś nawet fajna, pogoda u mnie była, choć wiatr dawał się we znaki.
Kwitną krokusy, tulipany i hiacynty idą w górę.
Zakupiłam dzisiaj w Lid..u m.in. mieczyki abisyńskie, które nigdy nie widziałam ale odnalazłam tu na forum
o nich wątek i się już dokształcam.
Poza tym zakupiłam w Action parę zajęcy z okazji zbliżających się świąt.
No i powstała kompozycja przed domem.
Tu z bliska jej elementy.
Do niej przed świętami planuję dodać bratki i inne kwiatki.
Soniu
No, no, no i ty Brutusie przeciwko.....
Mąż powiedział, że tylko jak uda się ukorzenić Gizelkę to ją wpuści na ROD.
Tam jest stara grusza, którą chce otulić właśnie Gizelką.
No ale jak się uda.
Tereniu
No i widzisz nawet nasze meny powolutku się do nich przekonują.
Bo chyba znają nasz upór.
Daysy
Niektórych kocha robota.
Powoli, powoli sam dojdzie do "swoich" wniosków, że działka ROD bez róż to taka niekompletna.
Igo
U mnie też te z marketu są dosyć silne, na palcach jednej ręki można policzyć te które padły
(pleśń w korzeniach czy nikły system korzeniowy przy zakupie).
Uda się zakup pachnących. Dopiero zaczyna się ruch ze sprzedażą róż.
Już niedługo będzie taki widok.
Dorotko
Każdy ma inne hobby i trzeba to uszanować.
Grunt, żeby sobie nie utrudniać życia.
Dąż do celu a będziesz zadowolona.
Czasem trzeba pozwolić menom aby sami myśleli, że to ich pomysły i oni tak dobrze planują i działają.
Niedługo będą na parapecie brateczki, te z zeszłego roku.
Halszko
Lubi, gdy mu nie marudzę o zakupie róż, toteż czasem dla świętego spokoju sam kupi i wtedy pochwał z mojej strony jest multum.
Lubi być chwalony, męskie ego jest podłechtane.
Poza tym czasem jak sąsiadki przy nim zachwycają się różami to zawsze może powiedzieć, że ma w tym swój udział.
Wszystkim życzę miłego i tygodnia.
A teraz idę do roboty.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Ewuniu nie umiesz sie oprzeć zakupom tym razem fajny zajęczy duecik .Z mieczyków będziesz zadowolona one są piękne .Ciekawe jak moje przezimowały nawet jeszcze tam nie dotarłam .Gizelka łatwo się ukorzenia kiedyś ukorzeniłam ją dla koleżanki zatem zyczę powodzenia i trzymam kciuki
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2695
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Ewciu, bardzo fajne te zajączki, już robią świąteczny klimacik w połączeniu z wiosennymi kwiatuszkami Mieczyków abisyńskich nigdy nie sadziłam, czy je też się wykopuje tak jak zwykłe?
Kwiatków w ogrodzie już teraz będzie coraz więcej, bo pogoda sprzyja. Choć w nocy przymrozki ale im to nie przeszkadza.
Miłego dnia ze słońcem
Kwiatków w ogrodzie już teraz będzie coraz więcej, bo pogoda sprzyja. Choć w nocy przymrozki ale im to nie przeszkadza.
Miłego dnia ze słońcem
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Ale śliczności wiosenne u Ciebie, aż się gębusia sama śmieje. Brakuje już takich widoków, gdyby troszkę popadało to może wszystko prędzej by pokazało swoje kolorki a tak w ogrodzie nadal szaro, buro i ponuro, wszystko wystawiło łepki i siedzi przy ziemi.
Jak na razie deszczu nie widać w moim rejonie, wczoraj się troszkę chmurzyło ale nie spadła nawet kropelka.
Jak na razie deszczu nie widać w moim rejonie, wczoraj się troszkę chmurzyło ale nie spadła nawet kropelka.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11724
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Ewuś dobrze widzieć u Ciebie pozytywne obrazki Zające jakie uśmiechnięte:)
Róże koniecznie muszą być i te duże i te małe.Sama ostatnio dwie zamówiłam i już się ich doczekać nie mogę.Żałuję, że jeszcze jednej nie kupiłam do donicy, ale zaraz pojawią się w sprzedaży to sobie jakąś zasadzę do donicy. Jedna ewidentnie nie przeżyła zimy.
Róże z kartoników posadziłaś do donic? Ja ostatnio koleżance pomogłam posadzić dwie angielskie na balkon. Oby tylko wypuściły i zakwitły, bo to jej pierwsze spotkanie z różami
Miłego weekendu
Róże koniecznie muszą być i te duże i te małe.Sama ostatnio dwie zamówiłam i już się ich doczekać nie mogę.Żałuję, że jeszcze jednej nie kupiłam do donicy, ale zaraz pojawią się w sprzedaży to sobie jakąś zasadzę do donicy. Jedna ewidentnie nie przeżyła zimy.
Róże z kartoników posadziłaś do donic? Ja ostatnio koleżance pomogłam posadzić dwie angielskie na balkon. Oby tylko wypuściły i zakwitły, bo to jej pierwsze spotkanie z różami
Miłego weekendu
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1813
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Witajcie
Dziś postanowiłam przyciąć powojniki i róże w donicach pozostające na noc w garażu (bo wybujały pędami do sufitu).
Nie patrzcie w dal bo tam panoszą się ścięte gałęzie śliw, które mają być wrzucone do rozdrabniarki.
Latam z tymi doniczkami tam i z powrotem ale to nic.
Wsadziłam wcześniej kupione lilie do donic bo na niektórych wyrastają już kiełki.
Dobrze, że część doniczek z różami mam na taczce (zawsze to mniej do noszenia).
Ciekawość mnie zżera co za panny wyrosną.
Jadziu
Tak, nie umiem się oprzeć jak widzę coś co mi się podoba.
W końcu jakieś drobne przyjemności należą się od życia, tym bardziej, że ciągle człowiek w pracy a czas mija nieubłaganie.
Gizelka to u mnie bezobsługowa róża, może ma maleńkie kwiatki ale nadrabia to ilością.
Poza tym lubię patrzeć jak roi się na niej od pszczółek i innych bzyczących owadów.
Halszko
Niestety tak samo się wykopuje jak zwykłe, dlatego na razie wsadziłam je do donicy.
Klimacik umila wejście do domu z pracy a jednocześnie rozglądam się za bratkami, którymi chciałabym ozdobić kompozycję.
Taki widok nieba był jak kiedyś wracałam z nocki (mój aparat w telefonie nie ujmuje bardzo lśniących obiektów
bo widok rzeczywisty był o dużo, dużo jaśniejszy) .
Daysy
U mnie też opadów brak, podlewam te w donicach konewką, bo moje wierzby to straszne smoki.
Piją tyle ile im się da a nawet więcej, coś je suszy
Trochę mnie nosi jak widzę słoneczko bo już by człowiek ruszył z robotą ale wiejący zimny wiatr zniechęca do wszystkiego.
Aniu
Róże wsadzone do donic i wolnych pojemników (wiaderek).
Jak widać na zdjęciu ta żółta angielka to dwie marne sadzonki ale żyjące.
Mam nadzieję, że szybko się rozrośnie i pokaże na co ją stać.
Miłego i nowego tygodnia.
Dziś postanowiłam przyciąć powojniki i róże w donicach pozostające na noc w garażu (bo wybujały pędami do sufitu).
Nie patrzcie w dal bo tam panoszą się ścięte gałęzie śliw, które mają być wrzucone do rozdrabniarki.
Latam z tymi doniczkami tam i z powrotem ale to nic.
Wsadziłam wcześniej kupione lilie do donic bo na niektórych wyrastają już kiełki.
Dobrze, że część doniczek z różami mam na taczce (zawsze to mniej do noszenia).
Ciekawość mnie zżera co za panny wyrosną.
Jadziu
Tak, nie umiem się oprzeć jak widzę coś co mi się podoba.
W końcu jakieś drobne przyjemności należą się od życia, tym bardziej, że ciągle człowiek w pracy a czas mija nieubłaganie.
Gizelka to u mnie bezobsługowa róża, może ma maleńkie kwiatki ale nadrabia to ilością.
Poza tym lubię patrzeć jak roi się na niej od pszczółek i innych bzyczących owadów.
Halszko
Niestety tak samo się wykopuje jak zwykłe, dlatego na razie wsadziłam je do donicy.
Klimacik umila wejście do domu z pracy a jednocześnie rozglądam się za bratkami, którymi chciałabym ozdobić kompozycję.
Taki widok nieba był jak kiedyś wracałam z nocki (mój aparat w telefonie nie ujmuje bardzo lśniących obiektów
bo widok rzeczywisty był o dużo, dużo jaśniejszy) .
Daysy
U mnie też opadów brak, podlewam te w donicach konewką, bo moje wierzby to straszne smoki.
Piją tyle ile im się da a nawet więcej, coś je suszy
Trochę mnie nosi jak widzę słoneczko bo już by człowiek ruszył z robotą ale wiejący zimny wiatr zniechęca do wszystkiego.
Aniu
Róże wsadzone do donic i wolnych pojemników (wiaderek).
Jak widać na zdjęciu ta żółta angielka to dwie marne sadzonki ale żyjące.
Mam nadzieję, że szybko się rozrośnie i pokaże na co ją stać.
Miłego i nowego tygodnia.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Łoooo matko Ewuniu ileż Ty masz tych donic do podlewania .Mam nadzieje że w sezonie jest ich dużo mniej, bo jak to wyrobić z podlewaniem .Zresztą też będę mieć donice ,ale nie takie ilości . Miłego tygodnia a fotka ze wschodem śliczna
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Ewo ilość donic powalająca, zastanawiałam się czy to nie czasami zdjęcia sprzed mojego garażu, mam podobnie, a to dopiero początki, jeszcze tych donic przybędzie. Już myślę, czy mi ich nie zabraknie. Cieszy nas ta menażeria bardzo, jest wielką niewiadomą czy wyrośnie tam to co na zdjęciach. Powodzenia, biegania z doniczkami nie zazdroszczę, bo powoli mam tego dość, ale poświęcić się warto
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11724
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Ewuś sporo masz donic, ale jaka radość jak zakwitną.
Widze, że masz róże na pniu. Masz może zdjęcia jak w sezonie kwitły? Chciałabym sobie jedną dokupić , ale nie wiem jaką odmianę
Widze, że masz róże na pniu. Masz może zdjęcia jak w sezonie kwitły? Chciałabym sobie jedną dokupić , ale nie wiem jaką odmianę
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1813
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowy sezon w ogrodzie na Jurze
Witam
Dziś słoneczny i bezwietrzny dzień.
Zaczynam powoli robić porządki na tarasie bo jeszcze nie kwitnie forsycja u mnie i wstrzymuję się z cięciem róż.
Choć nie powiem rączki świerzbią. Ale jeszcze u mnie noce z przymrozkami.
Ciągle czekam na takie widoczki.
New Dawn
Gizelka
Jadziu
Doniczek trochę ale część mam zamiar przesadzić róż do większych donic przed domem.
Ale muszę dokupić ziemi do nich a i pogoda trochę mnie wstrzymuje (nie chciałabym narazić młode róże na szok temperaturowy).
Mogłoby trochę popadać bo sucha ziemia na rabatach a już wychodzą tulipany i hiacynty.
Jeszcze wspominki.
Lavender Lassie
Dorotko
Jak na prawdziwe ogrodniczki przystało doniczki muszą być.
Ja również wsadzam do donic jak nie wiem jak wygląda roślina i mam też trochę więcej czasu na zastanowienie się gdzie wsadzić.
Biegam z doniczkami bo roślinki muszą mieć więcej światła a i hartowanie im się przyda.
That's Jazz
Aniu
Róże na pniu kupiłam w zeszłym roku w Auchan bez nazwy, tylko etykiety były ze zdjęciem (jedna miała być biała a zakwitła na żółto, druga była różowa i taka jest).
Oto one.
Żółta.
Różowa, podobna do Astrid Lingren ale czy to ona to nie wiem.
Na pocieszenie jeszcze wspominki.
Leonardo da vinci.
NN
Miłego tygodnia.
Dziś słoneczny i bezwietrzny dzień.
Zaczynam powoli robić porządki na tarasie bo jeszcze nie kwitnie forsycja u mnie i wstrzymuję się z cięciem róż.
Choć nie powiem rączki świerzbią. Ale jeszcze u mnie noce z przymrozkami.
Ciągle czekam na takie widoczki.
New Dawn
Gizelka
Jadziu
Doniczek trochę ale część mam zamiar przesadzić róż do większych donic przed domem.
Ale muszę dokupić ziemi do nich a i pogoda trochę mnie wstrzymuje (nie chciałabym narazić młode róże na szok temperaturowy).
Mogłoby trochę popadać bo sucha ziemia na rabatach a już wychodzą tulipany i hiacynty.
Jeszcze wspominki.
Lavender Lassie
Dorotko
Jak na prawdziwe ogrodniczki przystało doniczki muszą być.
Ja również wsadzam do donic jak nie wiem jak wygląda roślina i mam też trochę więcej czasu na zastanowienie się gdzie wsadzić.
Biegam z doniczkami bo roślinki muszą mieć więcej światła a i hartowanie im się przyda.
That's Jazz
Aniu
Róże na pniu kupiłam w zeszłym roku w Auchan bez nazwy, tylko etykiety były ze zdjęciem (jedna miała być biała a zakwitła na żółto, druga była różowa i taka jest).
Oto one.
Żółta.
Różowa, podobna do Astrid Lingren ale czy to ona to nie wiem.
Na pocieszenie jeszcze wspominki.
Leonardo da vinci.
NN
Miłego tygodnia.