Reniu mnie też był miło spotkać się z tobą i z dziewczynami kawka w Waszym towarzystwie była bardzo smaczna i te rozmowy o roślinach. Dobrze że podtrzymujemy tą naszą tradycję ogrodniczą.
Achhh jak Wam zazdroszczę dziewczyny tych spotkań .Może w tym roku też wreszcie zmieni się sytuacja niech no tylko się ociepli.Halinko u Ciebie juz kolorowo ,chociaż moje hiacynty też już zaczynają powoli sie otwierać
Witaj Halinko, miło przeczytać, że u Was nadal działa silna grupa miłośników pięknych ogrodów.Znajdujecie czas na spotkania i miłe pogaduchy.
Wiosna,choć markotna - cieszy oczy widokiem ogrodowych kolorów.Twój ogród jest tego przykładem.Pozdrawiam i mile Ciebie wspominam
@ Eukomis – zawsze mnie zaskakuje jak widzę tak wczesne kwitnienia z Polski. Ale fakt, że pod blokiem cieplej… U mnie się nigdy nie utrzymała Passiflora coerulea, a jak butelki do kontenera wynoszę, to zawsze mijam blok pod którym rośnie okaz dorastający do drugiego piętra o pniu niczym u glicynii…
@ Reniunek – muszę jednakowoż sprostować: te niebieskie to zawilce greckie (Anemone blanda)… Pora na nie raczej klasyczna, przynajmniej z mojego punktu widzenia, za to moje zaskoczenie wzbudziły czerwone zawilce wieńcowe (Anemone coronaria), bo przyzwyczajony jestem, że nawet i w moim, cieplejszym, francuskim klimacie kwitły zawsze dużo później (jak je jeszcze miałem).