Witajcie, ja również przychodzę z problemem. Difenbachię posiadam od jakichś 2-3 miesięcy, stoi na stanowisku południowo-zachodnim, na początku utrzymywałem stałą wilgotność podłoża, od jakiegoś miesiąca podlewana raz na tydzień - półtora, sporadycznie zraszana. Najpierw - jakiś miesiąc temu zżółknął i usechł jeden liść, może z przelania, po przesuszeniu i ograniczeniu podlewania sytuacja się ustabilizowała. Natomiast kilka dni temu zauważyłem żółknące i usychające liście. Obejrzałem roślinę i zauważyłem kilka robali, nie mam pojęcia co to, nie mogę ich zidentyfikować, chodzą głównie po łodygach, na roślinie nie znalazłem larw, jajeczek, pajęczyn, na ziemi też nic nie widać. Profilaktycznie dwa dni temu wykonałem oprysk Emulparem 940 EC w stężeniu 1% (podobno nie zaszkodzi), wyłapałem przez te dwa dni w sumie kilkanaście robali, natomiast widzę że w dalszym ciągu są obecne pojedyncze osobniki. Pomyślałem że jeszcze przez 2-3 dni poobserwuje roślinę wyłapując szkodniki, a jeśli sytuacja się pogorszy to wytnę te żółte liście i przesadzę roślinę. Proszę o jakieś wskazówki i podpowiedzi, przede wszystkim co to za insekt, jak go zwalczyć i jakie podjąć dalej kroki. Zamieszczam kilka zdjęć obrazujących problem.
![Obrazek](https://imagizer.imageshack.com/v2/xq90/922/zvrUZN.jpg)