Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko trochę się zaniedbałam, dawno nie zaglądałam, a tu tyle piękności i na działce i w uprawach domowych
Czytam, że straciłaś dużo cebulek, szkoda
A z tymi chryzantemami to się chyba troszkę pospieszyłaś, one niekiedy dopiero w maju dają oznaki życia. Ale nie dziwię Ci się, też mam ochotę wywalić jak coś wygląda na uschnięte.
Wykorzystałam chwilę, bo dzieci pojechały do drugiej babci więc zajrzałam do zaprzyjaźnionych wątków, bo już mnie mocno ciągnie na forum
Miłego tygodnia Lucynko i oszczędzaj siły
Czytam, że straciłaś dużo cebulek, szkoda
A z tymi chryzantemami to się chyba troszkę pospieszyłaś, one niekiedy dopiero w maju dają oznaki życia. Ale nie dziwię Ci się, też mam ochotę wywalić jak coś wygląda na uschnięte.
Wykorzystałam chwilę, bo dzieci pojechały do drugiej babci więc zajrzałam do zaprzyjaźnionych wątków, bo już mnie mocno ciągnie na forum
Miłego tygodnia Lucynko i oszczędzaj siły
- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko Dziękuję za przedświąteczne życzenia bo w ostatnim tygodniu na pewno się przydadzą.
Pandemia ograniczała kontakty więc teraz święta z całą rodzina są wyjątkowo oczekiwane i ważne dla nas rodziców aby mieć wszystkich przy stole.
Co do podwyższonych rabat to przerabiałam temat na poprzedniej działce bo tylko dzięki nim mogłam mieć dalie, kanny ale cebulowe zimujące już sporadycznie i raczej w donicach w folii aby potem je wkopać. Teren z wysokim poziomem wód gruntowych osiada więc trzeba było wciąż je uzupełniać i ... dała sobie spokój. Na nowej zaczynam kupować w każdym sezonie ale bez szaleństwa bo wszystko drogie.
Zastanawia mnie dlaczego hiacynty pojawiające się wcześnie w sklepach mają kwiatostany nabity kwiatuszkami a nasze ... luźno ... i już nie mają takiego uroku.
Pozdrawiam i życzę udanych wypieków a także dużo
Pandemia ograniczała kontakty więc teraz święta z całą rodzina są wyjątkowo oczekiwane i ważne dla nas rodziców aby mieć wszystkich przy stole.
Co do podwyższonych rabat to przerabiałam temat na poprzedniej działce bo tylko dzięki nim mogłam mieć dalie, kanny ale cebulowe zimujące już sporadycznie i raczej w donicach w folii aby potem je wkopać. Teren z wysokim poziomem wód gruntowych osiada więc trzeba było wciąż je uzupełniać i ... dała sobie spokój. Na nowej zaczynam kupować w każdym sezonie ale bez szaleństwa bo wszystko drogie.
Zastanawia mnie dlaczego hiacynty pojawiające się wcześnie w sklepach mają kwiatostany nabity kwiatuszkami a nasze ... luźno ... i już nie mają takiego uroku.
Pozdrawiam i życzę udanych wypieków a także dużo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Nie tylko szkoda cebulek Lucynko, ale i Twojej pracy. W końcu same się nie posadziły Przynajmniej hiacynty Cię nie zawiodły i już za chwilę będą radować nie tylko Ciebie. Szykują się ciekawe kolorki, u mnie w większości fiolety i róże, łososiowe chyba gdzieś chyba wybyły. Śliczne sasanki w kosmatych kołnierzykach wyglądają niezwykle szykownie Do białej jakoś nie mam szczęścia, ale może natrafię na nią na targach majowych, oczywiście jeśli będę na miejscu
Kota już pewnie nie pamięta swoich przeżyć z ubiegłego roku, dlatego sama musisz o nią zadbać. Nie ma rady, w taką pogodę musi przystopować
Samych ciepłych dni z nocnym deszczykiem i co oczywista zdrówka
Kota już pewnie nie pamięta swoich przeżyć z ubiegłego roku, dlatego sama musisz o nią zadbać. Nie ma rady, w taką pogodę musi przystopować
Samych ciepłych dni z nocnym deszczykiem i co oczywista zdrówka
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1815
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko
Piękne hiacynty, szafirki białe i niebieskie.
Ja na święta nie będę miała córci gdyż jest w sanatorium.
Jadę po nią w poniedziałek wielkanocny.
Przynajmniej raz na święta jestem w domu a nie w pracy.
Miłego spędzania świąt w gronie rodziny.
Piękne hiacynty, szafirki białe i niebieskie.
Ja na święta nie będę miała córci gdyż jest w sanatorium.
Jadę po nią w poniedziałek wielkanocny.
Przynajmniej raz na święta jestem w domu a nie w pracy.
Miłego spędzania świąt w gronie rodziny.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Piękny słoneczny i dość ciepły wtorek po lekko przymrożonej nocy, a ja w domu.
W zasadzie nie w domu, tylko w różnistych marketach na przedświątecznych zakupach. Tylko M z kotą zostali wyprawieni na działkę, by mi się Miśka między nogami nie plątała podczas domowych zajęć.
Halszko - jesteś usprawiedliwiona. Miałaś bowiem wypełnione radością dni w gronie rodzinnym, co zawsze jest dla nas ważniejsze niż wszystko inne.
Taki jest urok mojej działki. Nie dość, że podłoże gliniaste, to jeszcze teren spadzisty i nadmiar wody spływa z wyżej położonych działek na moją i jeszcze tylko jedną. Mimo wszystko nie zamieniłabym jej na inną, bo mam tu dość urokliwe i spokojne miejsce na ziemi. Nikt się nie kręci, tylko jeden sąsiad i jedna sąsiadka, druga prawie nie bywa na swojej działeczce. A za jej ogródkiem mam już ogromniaste drzewa małpiego gaju, gdzie mieszka mnóstwo ptaków, wiewiórek tudzież wszelakiego innego zwierza. Dzięki takiemu otoczeniu gotowa jestem wybaczyć nawet znikające cebulki.
Może rzeczywiście niepotrzebnie pozbyłam się chryzantem. Trudno, stało się, przeboleję. Ale za to chryzantemka od Ciebie wypuściła młodziutkie przyrosty, a bardzo o nią drżałam, bo była malusieńka.
Dziękuję ślicznie za życzenia, a Tobie dużo słonka życzę i jak najmniej tęsknoty za rodzinką.
Krysiu - tak bardzo mi brakowało częstych kontaktów z rodzinką, że teraz robię wszystko, by im dogodzić najbardziej jak tylko mogę, bo to i mnie sprawia ogromnie dużo przyjemności.
Szczerze mówiąc, to przywykłam już do tego, że po każdej zimie mam straty, ale działka jest w tak urokliwym miejscu, że nie zamieniłabym jej na inną , np. wyżej położoną.
Hiacynty kwitnące po raz pierwszy zawsze są pełniejsze, "nabite"kwiatuszkami,natomiast z roku na rok powolutku tracą na urodzie. Mimo tego i tak je lubimy, choćby za ich aromat.
Piękne dzięki za życzenia i Tobie również dużo słoneczka życzę oraz spokojnej przedświątecznej krzątaniny.
Iwonko1 - większość hiacyntów też wcięło, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Jest miejsce dla innych roślinek.
Sasanki bardzo lubię i do niedawna jeszcze się u mnie siały, od jakichś trzech lat nie znajduję ani jednej sieweczki, a starsze egzemplarze niechętnie się rozrastają. Ważne jednak, że nie giną i zawsze jakimiś kwiatuszkami cieszą.
Dzisiaj kota szalała na działce, ale beze mnie. Zresztą M donosi, że nie było tego szaleństwa dużo. Więcej spała niż szalała.
Dziękuję za dobre życzenia, które przytulam z wdzięcznością i z całego serca odwzajemniam.
Ewuniu - dziękuję za ciepłe słowa o moich kwiatuszkach.
Cieszy to, co jest, bo nie będzie ich dużo. Wiosennych oczywiście.
Słabo Ci wyszło. Akurat, gdy masz wolne święta, córcia poza domem. Tak to się dziwnie plecie na tym Bożym świecie.
Dziękuję ślicznie i wzajemnie życzę Ci dobrych, spokojnych świąt.
Działka żyje nie tylko dzięki kwitnącym roslinkom. Kwitną na niej jeszcze małżowe gołąbki i moja kiciulka.
Zastanawiałam się jakiś czas temu nad zakupem bratków i pewnie bym je kupiła, gdyby nie to, że w trawie na alejce działkowej znalazłam dużo siewek, które pieczołowicie wygrzbałam z trawy i wsadziłam do doniczek. Tam by nie przeżyły, bo sąsiedzi skrupulatnie koszą trawę.
Pokażę jeszcze, jak wygląda działka z perspektywy, bo jutro zrobię nowe fotki, przy czym mam nadzieję, że będzie już nieco bardziej kolorowo.
picture hosting
Piękny słoneczny i dość ciepły wtorek po lekko przymrożonej nocy, a ja w domu.
W zasadzie nie w domu, tylko w różnistych marketach na przedświątecznych zakupach. Tylko M z kotą zostali wyprawieni na działkę, by mi się Miśka między nogami nie plątała podczas domowych zajęć.
Halszko - jesteś usprawiedliwiona. Miałaś bowiem wypełnione radością dni w gronie rodzinnym, co zawsze jest dla nas ważniejsze niż wszystko inne.
Taki jest urok mojej działki. Nie dość, że podłoże gliniaste, to jeszcze teren spadzisty i nadmiar wody spływa z wyżej położonych działek na moją i jeszcze tylko jedną. Mimo wszystko nie zamieniłabym jej na inną, bo mam tu dość urokliwe i spokojne miejsce na ziemi. Nikt się nie kręci, tylko jeden sąsiad i jedna sąsiadka, druga prawie nie bywa na swojej działeczce. A za jej ogródkiem mam już ogromniaste drzewa małpiego gaju, gdzie mieszka mnóstwo ptaków, wiewiórek tudzież wszelakiego innego zwierza. Dzięki takiemu otoczeniu gotowa jestem wybaczyć nawet znikające cebulki.
Może rzeczywiście niepotrzebnie pozbyłam się chryzantem. Trudno, stało się, przeboleję. Ale za to chryzantemka od Ciebie wypuściła młodziutkie przyrosty, a bardzo o nią drżałam, bo była malusieńka.
Dziękuję ślicznie za życzenia, a Tobie dużo słonka życzę i jak najmniej tęsknoty za rodzinką.
Krysiu - tak bardzo mi brakowało częstych kontaktów z rodzinką, że teraz robię wszystko, by im dogodzić najbardziej jak tylko mogę, bo to i mnie sprawia ogromnie dużo przyjemności.
Szczerze mówiąc, to przywykłam już do tego, że po każdej zimie mam straty, ale działka jest w tak urokliwym miejscu, że nie zamieniłabym jej na inną , np. wyżej położoną.
Hiacynty kwitnące po raz pierwszy zawsze są pełniejsze, "nabite"kwiatuszkami,natomiast z roku na rok powolutku tracą na urodzie. Mimo tego i tak je lubimy, choćby za ich aromat.
Piękne dzięki za życzenia i Tobie również dużo słoneczka życzę oraz spokojnej przedświątecznej krzątaniny.
Iwonko1 - większość hiacyntów też wcięło, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Jest miejsce dla innych roślinek.
Sasanki bardzo lubię i do niedawna jeszcze się u mnie siały, od jakichś trzech lat nie znajduję ani jednej sieweczki, a starsze egzemplarze niechętnie się rozrastają. Ważne jednak, że nie giną i zawsze jakimiś kwiatuszkami cieszą.
Dzisiaj kota szalała na działce, ale beze mnie. Zresztą M donosi, że nie było tego szaleństwa dużo. Więcej spała niż szalała.
Dziękuję za dobre życzenia, które przytulam z wdzięcznością i z całego serca odwzajemniam.
Ewuniu - dziękuję za ciepłe słowa o moich kwiatuszkach.
Cieszy to, co jest, bo nie będzie ich dużo. Wiosennych oczywiście.
Słabo Ci wyszło. Akurat, gdy masz wolne święta, córcia poza domem. Tak to się dziwnie plecie na tym Bożym świecie.
Dziękuję ślicznie i wzajemnie życzę Ci dobrych, spokojnych świąt.
Działka żyje nie tylko dzięki kwitnącym roslinkom. Kwitną na niej jeszcze małżowe gołąbki i moja kiciulka.
Zastanawiałam się jakiś czas temu nad zakupem bratków i pewnie bym je kupiła, gdyby nie to, że w trawie na alejce działkowej znalazłam dużo siewek, które pieczołowicie wygrzbałam z trawy i wsadziłam do doniczek. Tam by nie przeżyły, bo sąsiedzi skrupulatnie koszą trawę.
Pokażę jeszcze, jak wygląda działka z perspektywy, bo jutro zrobię nowe fotki, przy czym mam nadzieję, że będzie już nieco bardziej kolorowo.
picture hosting
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko pięknie Ci kwitnie na działeczce i to wcale nie mało,ja nadal nie byłam na swojej,teraz biorę antybiotyk więc się nie pcham ale ręce już świerzbią .Śliczne te Wasze gołąbki a kotka ich nie atakuję?W sprawie dalii nic mi nie dosłali z zamówionych,zostawiłam te co przysłali i podzieliłam między koleżankami ,sobie zostawiłam 6szt.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11848
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko cudne sasanki. Moje podeptane przy wykopywaniu miskantów ledwo wygramoliły się z ziemi.
Piękne "białe szkodniki" już buszują na rabatach.
Życzę dobrych, spokojnych świąt Wielkiej Nocy. Niech dzieci radują Twoje serce.
Piękne "białe szkodniki" już buszują na rabatach.
Życzę dobrych, spokojnych świąt Wielkiej Nocy. Niech dzieci radują Twoje serce.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Właśnie wróciłam z całodziennego pobytu na działce. Była piękna, w przeważającej części słoneczna pogoda z dość wysoką (19*)temperaturą. Część pomidorów wywieźliśmy do tunelu, jutro wywieziemy pozostałe. W tunelu dostały dodatkowy tunel, nie powinno im się nic złego przytrafić. Taką mam nadzieję.
Dzisiaj miał przyjechać najmłodszy synek. Odpukiwałam w niemalowane, ale nic to nie dało. Niestety, nabawił się anginy i kolejne już święta spędzi w łóżku. Wczoraj się zryczałam, dzisiaj już mi przeszło, natura łagodzi ból.
Tereniu - ojej! To Ty chorujesz? Tak mi przykro.
Kuruj się, Kochana, wracaj do zdrowia szybciutko, czego z całego serca Ci życzę.
Dziękuję za ciepłe słowa pod adresem mojej działeczki i zwierzyńca.
Rozumiem, że ogromne ilości dalii zmówiłaś, skoro po obdzieleniu koleżanek, jeszcze sześć Tobie zostało.
Dziękuję i pozdrawiam wzajemnie.
Soniu - moje sasanki wcale nie są takie ładne , w ogóle nie chcą się rozrastać i nie sieją się już tak, jak to robiły jeszcze niedawno, ale dziękuję za dobre słowa dla nich.
Szkudniki broją, ale też wybierają robaki, dlatego też nie gonię ich za bardzo i tylko wtedy mnie wkurzają, gdy grzebią tam, gdzie wolałabym ich nie widzieć.
Dziękuję, Kochana, za życzenia i wzajemnie życzę Ci spokojnych, zdrowych, pogodnych świąt.
Zdjęcia z dzisiejszej działeczki. Jeszcze cieplutkie.
Morelka kwitnie, pszczółki brzęczą. Oby tylko mrozu nie było.
Krokusiki jeszcze kwitną.
Laki w blokach startowych.
Marysiu - Maska
Piwonia majowa.
obrazki html
Zwierzyniec.
Właśnie wróciłam z całodziennego pobytu na działce. Była piękna, w przeważającej części słoneczna pogoda z dość wysoką (19*)temperaturą. Część pomidorów wywieźliśmy do tunelu, jutro wywieziemy pozostałe. W tunelu dostały dodatkowy tunel, nie powinno im się nic złego przytrafić. Taką mam nadzieję.
Dzisiaj miał przyjechać najmłodszy synek. Odpukiwałam w niemalowane, ale nic to nie dało. Niestety, nabawił się anginy i kolejne już święta spędzi w łóżku. Wczoraj się zryczałam, dzisiaj już mi przeszło, natura łagodzi ból.
Tereniu - ojej! To Ty chorujesz? Tak mi przykro.
Kuruj się, Kochana, wracaj do zdrowia szybciutko, czego z całego serca Ci życzę.
Dziękuję za ciepłe słowa pod adresem mojej działeczki i zwierzyńca.
Rozumiem, że ogromne ilości dalii zmówiłaś, skoro po obdzieleniu koleżanek, jeszcze sześć Tobie zostało.
Dziękuję i pozdrawiam wzajemnie.
Soniu - moje sasanki wcale nie są takie ładne , w ogóle nie chcą się rozrastać i nie sieją się już tak, jak to robiły jeszcze niedawno, ale dziękuję za dobre słowa dla nich.
Szkudniki broją, ale też wybierają robaki, dlatego też nie gonię ich za bardzo i tylko wtedy mnie wkurzają, gdy grzebią tam, gdzie wolałabym ich nie widzieć.
Dziękuję, Kochana, za życzenia i wzajemnie życzę Ci spokojnych, zdrowych, pogodnych świąt.
Zdjęcia z dzisiejszej działeczki. Jeszcze cieplutkie.
Morelka kwitnie, pszczółki brzęczą. Oby tylko mrozu nie było.
Krokusiki jeszcze kwitną.
Laki w blokach startowych.
Marysiu - Maska
Piwonia majowa.
obrazki html
Zwierzyniec.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11478
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2959
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko, urocze sasanki , może pomoże im w rozrastaniu podsypanie skorupkami, które masz pracowicie przygotowane, a po Świętach jeszcze ich przybędzie . Gołąbkowe "złotko" chyba zakwasza ziemię, a sasanki tego nie lubią. U mnie też ziemia przestała odpowiadać sasankom , pięknie wschodzą w doniczce, a przesadzone do ogrodu, znikają, ale walczę i zamierzam wygrać, bo uwielbiam te kwiatuszki
Tulipanki śliczne , zawilce, jeszcze krokusiki kwitną, a już laki otwierają pączki
Kwitnące rabatki uzupełniają gołąbki i Misia
Słonecznych, zdrowych, pięknych Świąt, Lucynko
Tulipanki śliczne , zawilce, jeszcze krokusiki kwitną, a już laki otwierają pączki
Kwitnące rabatki uzupełniają gołąbki i Misia
Słonecznych, zdrowych, pięknych Świąt, Lucynko
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Coś nie mogę się wyrobić, a to przez ładną pogodę, która wypędzała mnie z domu na działkę. Dopiero wczorajszy deszcz zatrzymał mnie w domu, ale dzisiejsze słoneczko nie pozwoliło siedzieć w czterech ścianach. Teraz muszę się sprężyć, by dokończyć przygotowanie do świętowania. Wprawdzie pierwszy dzień Wielkiej Nocy spędzimy u syna, ale za to drugi u nas i to w dość licznym gronie.
Maryniu - dziękuję, Kochana, za tyle dobrych słów, jakże mile łaskoczących ego.
Życzenia świąteczne przyjmuję z wdzięcznością i z całego serca odwzajemniam.
Martusiu - sasanki systematycznie podsypuję skorupkami, które zagrzebuję w ziemi wokół korzeni, a one i tak jakieś niewdzięcznice. W sumie to i tak cieszę się, że w ogóle żyją i nawet jeśli jednym kwiatuszkiem, to jednak cieszą.
Dzięki za miłe słowa i za życzenia świąteczne, które odwzajemniam z całej duszy.
Kochani, ponieważ jestem w niedoczasie, pozwólcie, że tym razem złożę Wam wszystkim życzenia świąteczne w tym miejscu.
Niech Wam Święta Zmartwychwstania Pańskiego upłyną w zdrowiu, w radosnej atmosferze rodzinnej przy suto zastawionym stole i pod słonecznym niebem. Wesołego Alleluja!
Coś nie mogę się wyrobić, a to przez ładną pogodę, która wypędzała mnie z domu na działkę. Dopiero wczorajszy deszcz zatrzymał mnie w domu, ale dzisiejsze słoneczko nie pozwoliło siedzieć w czterech ścianach. Teraz muszę się sprężyć, by dokończyć przygotowanie do świętowania. Wprawdzie pierwszy dzień Wielkiej Nocy spędzimy u syna, ale za to drugi u nas i to w dość licznym gronie.
Maryniu - dziękuję, Kochana, za tyle dobrych słów, jakże mile łaskoczących ego.
Życzenia świąteczne przyjmuję z wdzięcznością i z całego serca odwzajemniam.
Martusiu - sasanki systematycznie podsypuję skorupkami, które zagrzebuję w ziemi wokół korzeni, a one i tak jakieś niewdzięcznice. W sumie to i tak cieszę się, że w ogóle żyją i nawet jeśli jednym kwiatuszkiem, to jednak cieszą.
Dzięki za miłe słowa i za życzenia świąteczne, które odwzajemniam z całej duszy.
Kochani, ponieważ jestem w niedoczasie, pozwólcie, że tym razem złożę Wam wszystkim życzenia świąteczne w tym miejscu.
Niech Wam Święta Zmartwychwstania Pańskiego upłyną w zdrowiu, w radosnej atmosferze rodzinnej przy suto zastawionym stole i pod słonecznym niebem. Wesołego Alleluja!
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko, piękna wiosna u Ciebie!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2258
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko, witaj
Nie zaglądałam na Forum, nie miałam czasu. Przygotowania do Swiąt bardzo mnie pochłonęły a , że nie miałam urlopu przed świętami, to i czasu na wszystko było jakoś mało... Życzeń Forumowiczom nie złożyłam , wybaczcie mi, wybacz Lucynko. Buziaki ślę wiosenne i dużo zdrówka życzę
Widzę u Ciebie ślicznie już w ogródeczku Kolorowo i wiosennie bardzo. Jak pięknie kwitną kwiatuszki. Sasanki, to słodziaki. Piszesz, że ziemia u Ciebie gliniasta, ale widać, że roslinkom jest dobrze. U mnie piach i start na wiosnę raczej utrudniony. Staram się zmieniać glebę, dokładam kompostu, może z czasem będzie fajna, dobra ziemia.
Lucynko, jeszcze raz dziękuję za pierwiosnki , teraz zaczynają troszkę lepiej wygladać, niestety ostatnie
przymrozki dały im się we znaki. Mam nadzieję, że to chwilowe i wszystko będzie dobrze. Wszystkie rosną, ale kolor jakby im osłabł. Listki mają takie jasno zielone.
Twój zwierzyniec jest niesamowity. Jak to kotka pieknie żyje w zgodzie z gołabkami, pozazdrościć
Gołąbki śliczne, te łapeczki z falbankami
Pozdrawiam serdecznie i miłego, cieplutkiego tygodnia życzę
Nie zaglądałam na Forum, nie miałam czasu. Przygotowania do Swiąt bardzo mnie pochłonęły a , że nie miałam urlopu przed świętami, to i czasu na wszystko było jakoś mało... Życzeń Forumowiczom nie złożyłam , wybaczcie mi, wybacz Lucynko. Buziaki ślę wiosenne i dużo zdrówka życzę
Widzę u Ciebie ślicznie już w ogródeczku Kolorowo i wiosennie bardzo. Jak pięknie kwitną kwiatuszki. Sasanki, to słodziaki. Piszesz, że ziemia u Ciebie gliniasta, ale widać, że roslinkom jest dobrze. U mnie piach i start na wiosnę raczej utrudniony. Staram się zmieniać glebę, dokładam kompostu, może z czasem będzie fajna, dobra ziemia.
Lucynko, jeszcze raz dziękuję za pierwiosnki , teraz zaczynają troszkę lepiej wygladać, niestety ostatnie
przymrozki dały im się we znaki. Mam nadzieję, że to chwilowe i wszystko będzie dobrze. Wszystkie rosną, ale kolor jakby im osłabł. Listki mają takie jasno zielone.
Twój zwierzyniec jest niesamowity. Jak to kotka pieknie żyje w zgodzie z gołabkami, pozazdrościć
Gołąbki śliczne, te łapeczki z falbankami
Pozdrawiam serdecznie i miłego, cieplutkiego tygodnia życzę
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3