Ten duży jest żywy, pędy zeń rosną, możesz poczekać na razie, tj. i parę lat, jak długo żywy będzie.jnuavmui pisze: jak postąpić z czopem na orzechu. W którym miejscu dokładnie go uciąć i kiedy?
Ciąć najlepiej gdzieś czerwiec, niektórzy radzą lipiec; to już jaki kto ma klimat bo u mnie przełom maja/czerwca najlepszy, sucho i upały, a lipcem bywa mokro.
W każdym razie po majowych przymrozkach i jak drzewo ma pełnię lisci; w ciepłą pogodę bez prognoz na deszcz.
Orzech ranę zarasta tylko jak w wyższej temperaturze a i to powoli, zatem zagoi latem, a teraz już za późno.
Ciąć należy z pozostawieniem obrączki - na orzechu nie widać zwykle i sam nie wiem ile od pnia, może wyczytasz praktyczną radę u Kozuli.
Natomiast suchy sęczek w środku tego rozwidlenia usunąłbym teraz, bo to już i tak martwica; i przyjrzał się co w tym rozwidleniu się dzieje. Orzechowi takie rozwidlenia u ziemi będą się zakażać, nie powinno tak być; zależnie jak to drzewo rośnie ale rozważyłbym usunięcie cieńszego pnia by zostawić jeden.
Łatać nie należy. Plomby kiedyś się stosowało głównie by mechanicznie wzmocnić puste pnie, grożące złamaniem; lecz bardziej to szkodzi niż pomaga, tyle że drzewo umiera stojąc.ABan pisze: mam duży otwór (dziuplę) w jabłoni. Chciałbym ją czymś załatać. Na razie wydłubałem chore tkanki, opryskałem miedzianem i topsinem (wewnątrz).
cokolwiek wpakujesz w dziuplę zaszkodzi drzewu, i dotyczy to również farb i maści.
Drzewo samo wytwarza bariery by odizolować żywą część od martwych, zakażonych tkanek - wydziela tam antyseptyczne żywice, korek itp. I tam już taka bariera jest, dziupla nie powstała wczoraj... należy podchodzić do tego ostrożnie by jej nie naruszyć. Także z tym dłubaniem ostrożnie: wyjąć luźne próchno ile ręką wyciągnie, nie skrobać siłą natomiast, tego co twardsze i nie odchodzi nie ma powodu.
Poza tym czasem można coś jeszcze zrobić, zależnie od konkretnej sytuacji i stanu drzewa, ale taka zwyczajnie dziupla zwykle nie stanowi poważnego zagrożenia. Gorzej jeśli wnętrze pnia żre już huba, albo woda tam napływa.
Jeśli drzewo jeszcze żywotne to będzie sobie z tym radzić, najlepiej zadbać by miało siły, energię: zasilić, nie ciąć poza sanitarnym (by liści nie ubyło) ochrona jeśli potrzebna od szkodnika, etc.
A jeśli drzewo na starość już zamiera to też cudów nie wymyślimy.