Madziagos pisze:Ja bym się nie przejmowała, tylko sadziła.
Budleje są z natury krótkowieczne, więc nic dziwnego, że wypadają.
Nowe sadzonki do drogich się nie zaliczają, więc uzupełnienie braków nie jest problemem.
Może lepiej by było wyłącznie kopczykować niż okrywać, górę i tak przecież tniesz.
No właśnie najstarsza (dwie wsadzone w tym samym terminie, jedna przetrwała 3 lata , druga do teraz pięknie kwitnie) ma już ponad 8 lat...
Trochę mi szkoda rozrośnięte krzewy co rok albo dwa wymieniać, bo rosną wśród kwiatów i każde wykopalisko kończy się lekkimi stratami w bylinach...