Powojnik górski 'Rubens'(Clematis montana)

[Reniak]

Mój też chyba padł, a już mu taką ciepłą miejscówkę przygotowałam.

[lesioc]

Rubensa pożegnałem w zeszłym roku, ale w to miejsce posadziłem 2 inne.
"Freda" ładnie odbiła i już się szykuje do kwitnienia, za to "Mayleen" jakoś nieśpieszna, ale na szczęście widać, że żyje.

[anida]

Mój też raczej nie żyje i Viva Polonia bez oznak życia. Ale to przecież Suwalszczyzna. Ech, malutką nadzieję jednak jeszcze mam.

[Agrestowa]

Mój żyje, zaczął jako pierwszy pośród pnących roślin wypuszczać liście. Nie powiem, odetchnęłam z ulgą, bo miałabym nielichy problem, żeby w razie czego wycinać jego pędy z oczek siatki i z plątaniny winobluszczu.

[Senior]

Mój zaczyna kwitnąć

[Ineska]

Niestety, piękne są ale nie u mnie z 2 posadzonych żaden nie przeżył zimy, choć miejsce było osłonięte, rośliny zabezpieczone a i zima nie zimna. Więcej eksperymentów nie będzie.

[Senior]

Dziwne ponieważ mieliśmy bardzo łagodną zimę.

[kubus2015]

Też liczyłem że z racji na ciepłą zimę mój posadzony zeszłej wiosny Montana 'Mayleen' zakwitnie ale niestety przemarzł do wysokości 10 cm i stamtąd odbija więc cienko to widzę tym bardziej przy standardowej zimie :/

[kubus2015]

Drodzy posiadacze Clematis montana, odświeżam watek i zapytuję - jak u Was po zimie?

W przypadku dwóch poprzednich dość łagodnych ale i suchych zim, pędy były suche i odbijał od ziemi.
Ta zima była najcięższa od ostatnich 10 lat, ale opadów i wody roztopowej nie brakowało, i nie chcę zapeszać ale chyba pierwszy raz mój powojnik górski ma żywe pąki metr-półtora nad ziemią.
Zobaczymy w przeciągu miesiąca, ale chyba na piaszczystej ziemi gorsza jest dla nich susza niż mróz.

[Locutus]

Moje monstrum budzi się do życia:



Pozdrawiam!
LOKI

[Locutus]

Jak co roku – pierwszy do kwitnienia…



Pozdrawiam!
LOKI