W ogrodzie Doroty cz. 12

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11952
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko zazdroszczę cudnych hiacyntów, masz co wąchać przy pracach ogrodowych. ;:215 U siebie posadziłam jesienią i nawet śladu nie ma. Chyba gryzonie przeorały rabatę, bo tulipany i czosnki też się nie pokazały. ;:145
Śliczna ta lawendowa prymulka. ;:oj
Porządki robisz systematycznie. ;:138 U mnie zawsze chaos, trochę tu, trochę tam posprzątam. :roll:
Dobrego weekendu. ;:168
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Witam Was niedzielnie, niby słoneczko zagląda do okna ale chłód nie pozwala na dłużej wyjść do ogrodu. Pogoda kapryśna, chyba wszystkie pory roku dziś były- rankiem przymrozek, później słoneczko, deszczyk, śnieg. Cieszą mnie jedynie deszcze, których przez ostatnie trzy dni mieliśmy sporo. Prace w ogrodzie stoją w miejscu, jedynie uprzątnęłam część truskawek, zasiliłam nawozem róże i piwonie, rododendrony. I to wszystko, cały czas mam tyły. Ten brak czasu, zmęczenie, a ogród nie patrzy tylko zarasta na potęgę chwastami. Nawet na tych rabatkach, które wyplewiłam chwasty od nowa rosną.

Obrazek

Obrazek

Doroto to pierwiosnek ząbkowany, jestem dumna bo sama je siałam dwa lata temu.
Dziś też mieliśmy śnieg, na szczęście utrzymał się ok 10 min. Ja już chcę prawdziwej wiosny, ciepłych nocy, poranków i dni, a nocami deszczyku.
Rehabilitacja zajmuje nam sporo czasu, dojazdy do Krakowa męczące, ale czego nie zrobi się dla własnej kondycji. Jak wracamy to szybko zabieram się za gotowanie obiadu, obowiązki domowe, dopiero po południu na chwilkę jak pogoda pozwala idę do ogrodu. Tego roku mam duże tyły. Na szczęście tydzień rehabilitacji już za nami.

Obrazek

Obrazek

Ewo ja nie tylko krokusy sadziłam w hurtowych ilościach, kupowałam też tulipany i żonkile. Warto bo cena dużych opakowań jest korzystniejsza.
Wiesz, znowu patrzyłam na krokusy i myślałam czy ich nie pogrupować, kolejny raz odpuściłam, a niech sobie rosną i sieją tam gdzie chcą ;:306
Łąka rannikowa i mnie się marzy, ale coś mi to nie wychodzi. Teraz wiem jak siewki wyglądają, pewno przez kilka lat z niewiedzy sama je usilnie plewiłam ;:131

Obrazek

Obrazek

Lucynko nawet nie wiem czy pachnie, musiałabym klęknąć przy hiacyntach :lol: sama jestem zaskoczona, jak sporo ich mam wszędzie posadzonych. To wszystko cebulki z donic, każdej zimy jakieś do domku hiacynty sobie kupię.
Lucynko ogród mam porządnie podlany. Wszystkie wiadra napełnione deszczówką, jak zawsze stałam w pelerynie i w deszczu je napełniałam. Jedną partię deszczówki już wykorzystałam do podlewania róż i piwonii. Ta nałapana poczeka, aż wyplewię do końca truskawki i wtedy zasilę deszczówką wymieszaną z obornikiem.
Pogoda w ostatnim tygodniu wyjątkowo kapryśna. Nie ma co planować, bo każdy dzień zaskakujący. Deszcz padał jak okna kończyłam myć ;:306 zawsze tak mam, od razu spłukane.
Schody wyszły piękne ;:215 jeszcze czeka je dodatkowa oprawa, ale to dopiero jak znacznie się ociepli.
Stokezji i ja nie zobaczyłam w ogóle, szkoda bo piękne to kwiaty, widocznie trzeba kupować tylko sadzonki.
Pogody życzę wyjątkowej w tym tygodniu, to przedświąteczny czas więc się przygotowujmy ;:168

Obrazek

Obrazek

Alu bo Ty mieszkasz bliżej wysokich gór, to masz chłodniej i w związku z tym śnieg leży i dłużej możesz jeździć na nartach ;:306
Też życzę udanego tygodnia ;:168

Obrazek

Obrazek

Ewo-ewito moje hiacynty już przekwitają, a Ty będziesz się niedługo cieszyła kwiatami. Takie są te kwitnienia, wszystko zależy od ziemi, pogody.
Nasze forsycje są już w pełni rozkwitu, to najpiękniejszy ich czas, bo później krzewy nieciekawie się prezentują. Muszę tego roku je porządnie poprzycinać, uformować bo takie niekształtne się zrobiły jakby były nieuczesane :;230
Mnie też udało się wszystko popikować, ale te wcześniejsze sadzenia nieudane, siewki padają.
Szkoda, że pogoda nie pozwala umieszczenia wszystkiego w tunelu, który tak jeszcze nie jest rozłożony. M ostatnio miał dobre chęci, ale z powodu silnych wiatrów odpuścił. W piątek syn przyjechał mu pomóc, ale deszcz przeszkodził założyć folię. I sadzonki dalej się kiszą w domu.

Obrazek

Obrazek

Krysiu właśnie nie ogarniam ;:145 mam tyle zakątków jeszcze do uporządkowania. We środę przywiozłam dalie z piwnicy koleżanki, powinnam je dać do donic czasu brakuje. Tylko nowości z zakupów tegorocznych mam w donicach, a reszta będzie sadzona na żywioł.
Nie powiem, że nie planuję, ale nie zawsze te plany wychodzą, coś mnie odciąga, pójdę w inny kąt ogrodu i już w tamto miejsce nie wrócę. Szkoda, że mój M nie potrafi plewić, bo byłoby szybciej. Jedynie pełne wiadra chwastów wynosi na kompostownik. Nie rozumie, że ja muszę co jakiś czas wstać wyprostować plecy i przejść się choćby do kompostownika. A tak to za karę cały czas klęczę ;:306
Wiosna ukwieciła, oby jeszcze cieplej się zrobiło, oby ten sezon był udany. Jak wiesz na mojej ziemi wszystko rośnie jak pada deszcz, oby tych opadów nam nie zabrakło.

Obrazek

Obrazek

Soniu nie zazdrość, Ty masz też piękne inne kwiaty ;:108 Na mojej starej działce to mysior wciągał tulipana przy mnie, fajny to był widok, jak kwitnącego kwiatka coś wciągało pod ziemię. Nawet koszyki nie pomagały wszystkie przegryzały. Tu tego problemu nie mam, na szczęście :lol:
Chaos to i ja mam na ogrodzie, tylko nie uwieczniam na zdjęciach ;:185
Miłego tygodnia życzę ;:168

Obrazek

Obrazek

Na pewno w tym tygodniu nie znajdę czasu na forum.
Wszystkim życzę spokojnych świąt spędzonych w rodzinnym gronie.
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3139
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko, jak ja bardzo chcę tego samego :D , ciepłych poranków i wieczorów, a dni bez wiatru, nocy bez przymrozków, mogą być z deszczykiem, tylko dla mnie niewielkim ;:306 .
Na Twoich piaskach, maleńkie bulwki siewek ranników, mogą zasychać i to też może być przyczyną ich słabego przyrostu. Podsyp je kompostem, a jak się już wysieją i znikną, okryj ściółką. Moje rosną m.in. pod magnolią, którą staram się podlewać w czasie suszy, a jesienią są okryte masą jej liści, których np. w tym roku nie zdążyłam wygrabić, bo ranniki się pospieszyły ze wzrostem i dały radę przerosnąć liściową pierzynę.
Piaski jednak mają tę zaletę, że kwitnienia masz przyspieszone ;:215 Piękne hiacynty ;:138 , szafirki już kwitną na bogato :tan i pierwiosnki rozwinęły już dużo kwiatków ;:333 I u mnie takie rozkwitają ;:168
Śliczny narcyz ;:167
Przedświąteczna krzątanina z pewnością spowolni forum, to spokojnie się rehabilituj, a z nowymi siłami pokonasz gwiazdnicę po Świętach ;:333
Spokojnego tygodnia i pięknych Świąt, Dorotko ;:196
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Awatar użytkownika
jolifleur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1451
Od: 30 lip 2012, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Hiacynty masz śliczne! i w takich nietypowych kolorach :)
U mnie ranniki rosną na paskach i bez specjalnych zabiegów dosyć dobrze się rozmnażają. Nie sądziłam, że może być z nimi problem z powodu braku wody. Planuję je w tym roku rozmnożyć w nowych miejscach. Słonecznych. Na trawniku. Więc chyba dobrze będzie zostawić skoszoną trawę żeby okryła nasiona?
Awatar użytkownika
ewita44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1874
Od: 11 maja 2018, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko
Ty pielisz już chwasty a ja kopczyki odgarniam i róże przycinam.
O zdrowie wiadomo, że trzeba dbać bo jak go nie będzie to i ogród pójdzie w odstawkę.
Tak więc z dwojga złego lepiej mieć trochę tyłów w pracach ogrodowych.
Tulipanki, hiacynty, pierwiosnki i narcyz ;:oj piękne.
Iwonka1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5523
Od: 10 wrz 2015, o 20:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Gdzieś się zapodziała, Dorotko? Wracaj do nas szybciutko, bo brakuje mi Twoich pełnych energii i optymizmu opowieści ;:196
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Znowu mnie dość długo nie było na forum. Wieczorami ze zmęczenie usypiałam na stojąco, bardzo intensywnie spędzałam ostatnio czas. Wiadomo najpierw czas świątecznych przygotowań, a później wróciło wszystko do codzienności, rzuciłam się w wir prac ogrodowych. I żadna zła pogoda w tym nie mogła mi przeszkodzić. W jeden dzień bardzo mocno wiało, a ja musiałam przesadzać bylinki, musiałam je odmłodzić, bo co roku sobie obiecywałam to dokonać i tak schodziło. Aż przyszedł dzień i mnie naszło, nawet wiatr mnie nie przewiał do domu. Zaczęłam też obsiewać warzywnik, przygotowanie grządek trochę czasu zajmowało ( bo przecież z ziemi trzeba wyjąć kamienie, których u mnie jest ogrom, cholery rosną przez zimę), sadziłam cebulę. Dwa dni spędziłam w warzywniku ;:306
Od piątku zabrałam się za plewienie najdłuższej rabatki nazywanej " Przy płocie", jeszcze co najmniej dwa dni potrzebuję i będzie ładnie z tej strony płotu, druga strona musi poczekać ;:7 . Przy okazji wykopuję siewki floksów, odmładzam bylinki. Nawet nie przypuszczałam, że takich ilości wiader chwastów wyniosę na kompost. Drugie tyle z kwitnącą gwiazdnicą wyrzucam do worka. Jeszcze sporo walki mnie czeka. Na szczęście w ten wtorek kończymy rehabilitację, będę miała więcej czasu dla ogrodu.
Dziś w końcu doczekałam się upragnionego deszczu, szału nie było, ale każda kropla bardzo cenna. Dokupiliśmy z M dodatkowe 2 pojemniki 90 litrowe na deszczówkę. M zamontował cienke rynienki nad daszkiem przy wejściu, kolejne miejsce do łapania deszczówki już gotowe, tylko prawdziwego deszczu brak.
Ogród szybko się zieleni, kwitną pięknie szafirki, niskie iryski, pierwiosnki, zaczynają tulipany swój pokaz. Lilaki zapączkowane, czekam na maj i ich kwitnienia z utęsknieniem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Marto pogoda tego roku bardzo zmienna, gdyby nasze prośby się spełniły, ale tak na zawołanie nic nie ma. U nas jest bardzo sucho, dzisiejszy deszczyk to może na 2 cm ziemię tylko namoczył, noce nadal zimne i te paskudne wiatry dają mocno popalić. W sumie podsumowując to w mijającym tygodniu tylko dwa dni były fajne i pogoda sprzyjająca pracy.
Podsypię siewki ranników kompostem, tylko muszę tam delikatnie wyplewić, a do tej rabatki jeszcze mi daleko. Nie mogę się odrobić i stoję w miejscu.
Rehabilitacja niby pomaga, ale muszę jeszcze ćwiczyć bark, bo bardzo daje mi się we znaki, nawet zastrzyki nie uśmierzają bólu. Zapisałam się dodatkowo na prywatną rehabilitację, może indywidualnie dobrane ćwiczenia wykonywane przy pomocy rehabilitantki coś lepiej pomogą.
Udanego tygodnia życzę ;:168

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ewo hiacynty są wszystkie pozyskane z doniczek, taki recykling. Żółtym hiacyntem jestem zaskoczona, nawet nie wiedziałam, że taki mam.
U mnie coś ranniki nie za bardzo chciały się rozmnażać, ale to zapewne moja wina bo ja dokładnie za dokładnie plewię. Zapewne wszystkie siewki do tej pory wyrywałam, teraz bardzo uważam.
Nie będzie problemu i mogę siewki po okryciu kompostem wyściółkować skoszoną trawą. Dzięki za podpowiedź.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ewo- ewita jak nie pousuwam wcześniej chwastów to będę miała jeszcze większy problem. Tego roku jest ich sporo, szczególnie gwiazdnicy i sporo mleczy się nasiało, chyba wiatry mi nasionka przywiały.
Myślę, że za dwa tygodnie będę odrobiona, a wtedy zacznę wszystko plewić od nowa ;:306 ileż ja się naklęczę przy tej czynności, za jakie grzechy :;230

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Iwonko jestem już :wit Ostatnio brak czasu, duże zmęczenie mnie od forum odciągało. Nie miałam siły coś napisać. Dziś niedziela czas odpoczynku, to przy okazji nadrabiam wszelkie zaległości nie tylko forumowe. Chyba się starzeję, bo przedtem potrafiłam ogarnąć kilka prac na raz, a teraz z jedną mam problem ;:185
Przybyło i też obowiązków, musiałam się przyzwyczaić do wszystkiego, ale już ogarniam wszystko i wychodzę na prostą ;:108

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2523
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Witaj Dorotko wiosna piękna te szafirki przecudne uwielbiam je a one nie chcą jakoś u mnie rosnąć albo je cos podgryza albo juz nie wiem takie pojedyńcze sztuki. Tulipanów u Ciebie sporo i już kwitną u mnie raczej w pąkach może za zimno mają trzeba poczekać. Pozdrawiam serdecznie życzę słoneczka i miłego popołudnia ;:196
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko, widzę wyraźnie, że Twój ogród jest lepiej dogrzewany niż moja działka. ;:108 Rzeczywiście rodzaj podłoża musi mieć duże znaczenie, bo na mojej ciężkiej gliniastej ziemi choćby iryski czy nawet omiegi jeszcze w powijakach. ;:131 Wszystko później budzi się do życia, ale nic to, ważne by w ogóle zakwitły. ;:333
Wcale się nie dziwię Twemu zmęczeniu. ;:168 W tak dużym ogrodzie naprawdę jest co robić, a w międzyczasie jeszcze świąteczna krzątanina i dodatkowo wyjazdy na rehabilitację. Podziwiam Twój zapał i upór w dodarciu do wyznaczonego sobie celu. ;:138 ;:138
Uważaj tylko, by nie przesadzić i móc cieszyć się pięknie kwitnącymi rabatami. :D Odpocznij sobie, naciesz oczy kolorowym kwieciem, a słoneczko niech Ci w tym pomoże. ;:3 ;:3
Zdrówka. ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
jolifleur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1451
Od: 30 lip 2012, o 14:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Narzekasz na kamienie a ja każdy, który znajdę bezpański do domu ciągnę ;:306
Zużyłam wszystkie jakie miałam a jeszcze mi troszkę potrzeba na dokończenie skalniaka.
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17292
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

no proszę u ciebie Dorotko to już piękna, bogata i bardzo kolorowa wiosna.Oj w koncu mamy to na co czekaliśmy długo.
Hiacynty masz przepiękne.Rózne kolory.Co jeden to łądniejszy.
I tulipanów już moc.I szafirki.Muszę do swoich zajrzeć ;:108
U ciebie więcej kwiecia.Sasanki już ci kwitną.Moje jeszcze nie. :roll:
Stokrotki śliczniutkie :D
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11952
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko hiacynty świetnie się u Ciebie zadomowiły, pięknie kwitną. ;:215 Też co roku sadzę z doniczek domowych, ale giną.
M pomaga w noszeniu wiaderek, a Ty niezadowolona. :wink:
Podziwiam, że w niepogodę przesadzasz byliny. ;:180 Mnie też to czeka, ale muszę mieć ciepło.
Iryski cudnie zakwitły. ;:oj
Nie starzejemy się, tylko szanujemy pracę, żeby się nie przemęczać, ;:173 dlatego więcej czasu potrzebujemy na wykonanie wszystkich czynności. :D
Niech rośliny dostaną dużo wody, a dla Ciebie szybkiego powrotu do sprawności. ;:168
Awatar użytkownika
marta64
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3139
Od: 8 kwie 2018, o 19:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotko, ogród pięknie rozkwita wszelkimi wiosennymi kolorami ;:138 , musi się odwdzięczyć takiej pracowitej ogrodniczce, która, nie dbając o swoje zdrowie, ciężko pracuje w nim w każdą pogodę ;:oj
Dorotko, żadna rehabilitacja Ci nie pomoże, jeśli prosto po zabiegach, zabierasz się do pracy! Rehabilitant powiedziałby Ci to , gdyby wiedział co wyprawiasz w domu i w ogrodzie po zabiegach! ;:124
Swego czasu rehabilitowałam "łokieć tenisisty" i od razu miałam zapowiedziane, żeby nic nie robić tą ręką w czasie zabiegów i dwa tygodnie po. Ponieważ długo zwlekałam z wizytą u lekarza, to doczekałam się okropnego bólu, dlatego grzecznie posłuchałam nakazów i już wiele lat dolegliwości nie wracają, chociaż podobno powinny. ;:224
Więcej odpoczynku i cieszenia się kwitnącym ogrodem, Dorotko ;:196
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
clem3
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4986
Od: 8 lip 2014, o 15:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Blisko południa Polski

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Przepiękna wiosna u ciebie we wszelkich możliwych kolorach ;:173 Siewek też widzę nie brakuje :D Czy pory z własnych siewek też tak ładnie rosną jak kupne? Jakoś wszystkie warzywa wysiewam, ale pory i selery jeszcze nie próbowałam.
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: W ogrodzie Doroty cz. 12

Post »

Dorotka w chowanego się z nami bawi. :lol:
Pokaż swój ogródeczek w majowej szacie, plisss... ;:180 ;:180 ;:180
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”