Ściółkowanie drzew i krzewów owocowych (czym)
- Rosacare
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 42
- Od: 23 mar 2021, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Ściółkowanie Drzewek owocowych
Czy mogę skoszoną trawą wyściółkować wokoło drzewek owocowych? (Jabłonki, wiśnie)
Po to aby ograniczyć chwasty itp.
Po to aby ograniczyć chwasty itp.
"? Widzę to co widzę i w ogóle się nie wstydzę
Niech się wstydzi ten co robi, nie ten co widzi..."
Niech się wstydzi ten co robi, nie ten co widzi..."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9937
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Ściółkowanie drzew i krzewów owocowych (czym)
Ja ściółkuję , minusów nie zauważyłam .
-
- 500p
- Posty: 534
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
ściółkowanie ogólnie
Słomę, chwasty , itp. lepiej ściółkować pod drzewa i krzewy - w kompostowniku część składników wypłynie do ziemi. Poza tym od razu mamy wszystkie stworzenia w miejscu docelowym. Do kompostownika wrzucam tylko wtedy gdy nie mogę w miejsce docelowe, czyli jak ma gdzieś być ładnie i czyściutko.
Może warto się zastanowić nad ściółkowaniem grubym żwirem. Podobno nieźle wpływa na pH i to w dłuższej perspektywie i dość dobrze ogranicza wzrost roślin, przynajmniej przez kilka lat. Na przykład drzewa i krzewy owocowe żwirem wapiennym wapiennym.
Może warto się zastanowić nad ściółkowaniem grubym żwirem. Podobno nieźle wpływa na pH i to w dłuższej perspektywie i dość dobrze ogranicza wzrost roślin, przynajmniej przez kilka lat. Na przykład drzewa i krzewy owocowe żwirem wapiennym wapiennym.
-
- 50p
- Posty: 74
- Od: 17 paź 2021, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ściółkowanie drzew i krzewów owocowych (czym)
Planuję wiosną wyściółkować kilka śliw w celu ograniczenia chwastów. Drzewka mają około 4-6 metrów. Pierwsza warsta powstanie z obornika od królików a druga będzie stanowiła zrębka drewniana. Zrębke planuje zrobić z gałązek po obcięciu jabłonek. Będą to dosyć spore kawałki (5-10 cm), bo będę ją przygotowywał siekierą i sekatorem. Myślałem również nad dodaniem zrębek z czarnego bzu w celu ograniczenia szkodników (kret, nornica itp.). Zrębki bzu stanowić będą około 5% ale obawiam się, że tak duże kawałki bzu mogą się ukorzenić. Co sądzicie o takim sposobie ściółkowania?
-
- 500p
- Posty: 534
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ściółkowanie drzew i krzewów owocowych (czym)
Ściółka to dobra rzecz, jak coś się ukorzeni to wyrwiesz. Uważałbym żeby co najmniej 10 cm od pnia nie było ściółki.
Ja np. obsadzam barwinkiem i te z nie wiem czy to dobry pomysł
Ja np. obsadzam barwinkiem i te z nie wiem czy to dobry pomysł
- Baltazar
- 500p
- Posty: 795
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Ściółkowanie drzew i krzewów owocowych (czym)
Wyściółkowałem właśnie drzewka owocowe wpół przekompostowaną zrębką iglastą z przewagą igieł.
Moje zdanie jest takie, że te wszystkie kory i igliwia nie zakwaszają tak bardzo jak nam się wydaje. Wystarczy poczytać wątki o borówce w których to wg treści "samo ściółkowanie nie obniży pH" i trzeba przekopać i wymieniać całe podłoża.
Myślę, że niepotrzebnie panikujemy obawiając się zakwaszenia i lepiej dać niż nie dać w ogóle, bo stabilizuje wilgoć i temperaturę gleby.
Natomiast mam dwa inne pytania:
1. Czy mogę poziomem ściółkowania zrównać się z miejscem szczepienia czy już samo to roślina może potraktować jak glebę i zapuścić w nią korzenie?
2. Czy grzyby z takiej zrębki na której widać jakieś mikro grzybki, białe pajęczynki i ogólnie zapach ma grzybowy nie przeniesie grzybów na drzewko (przy założeniu że drzewko jest w dobrej kondycji)? Przyjąłem (być może błędnie) że taki przykładowy płatek zrębki jest tak bardzo skolonizowany przez grzyby rozkładowe że nie ma tam już miejsc siedzących dla grzybów chorobotwórczych zagrażającym naszym drzewkom. Jakie jest Wasze zdanie?
Moje zdanie jest takie, że te wszystkie kory i igliwia nie zakwaszają tak bardzo jak nam się wydaje. Wystarczy poczytać wątki o borówce w których to wg treści "samo ściółkowanie nie obniży pH" i trzeba przekopać i wymieniać całe podłoża.
Myślę, że niepotrzebnie panikujemy obawiając się zakwaszenia i lepiej dać niż nie dać w ogóle, bo stabilizuje wilgoć i temperaturę gleby.
Natomiast mam dwa inne pytania:
1. Czy mogę poziomem ściółkowania zrównać się z miejscem szczepienia czy już samo to roślina może potraktować jak glebę i zapuścić w nią korzenie?
2. Czy grzyby z takiej zrębki na której widać jakieś mikro grzybki, białe pajęczynki i ogólnie zapach ma grzybowy nie przeniesie grzybów na drzewko (przy założeniu że drzewko jest w dobrej kondycji)? Przyjąłem (być może błędnie) że taki przykładowy płatek zrębki jest tak bardzo skolonizowany przez grzyby rozkładowe że nie ma tam już miejsc siedzących dla grzybów chorobotwórczych zagrażającym naszym drzewkom. Jakie jest Wasze zdanie?
Re: Ściółkowanie drzew i krzewów owocowych (czym)
1. Nie, szczepienie musi być zawsze wyżej. A i duże nadsypanie ziemią pnia drzewa nie spowoduje, wypuszczenia korzeni w tym miejscu, wręcz przeciwnie, może dojść do martwicy kory co za tym idzie uschniecia drzewa.
2. Zaburzyłeś ich "harmonogram" myślę że sporo z nich zginie powstaną inne rozkladajace tą ściółke.
2. Zaburzyłeś ich "harmonogram" myślę że sporo z nich zginie powstaną inne rozkladajace tą ściółke.
-
- 500p
- Posty: 534
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ściółkowanie drzew i krzewów owocowych (czym)
Czytałem, że ściółkowanie powinno być co najmniej 10 cm od pnia, żeby nie zaprosić opieńki miodowej.
Ale widzę, że liście z drzew i krzewów spadają najbardziej przy pniu, więc może to nie jest prawda.
Jeśli chodzi o to całe ściółkowanie, to stosuję tylko kompost, albo to co w danym miejscu ściąłem. Uważam, że sprawa kory jest mocno rozdmuchana przez marketing. Mają z przemysłu drzewnego odpad czyli korę. Zamiast wrzucić ją do lasu, żeby choć trochę uzupełniła ubytki po drzewach, to robią na tym interes. Kora jest wrzucana wszędzie począwszy od ziemi ogrodowej a skończywszy na ozdobnej kolorowej korze chyba moczonej w farbie?
A prawda jest taka, że nie potrzebujemy jej w ogrodach. Zamiast niej polecam posadzić rośliny zadarniające, choćby takie których nornice nie lubią. Będzie ładnie i zdrowo.
U mnie np. mam barwinek czyli cały rok jest zielono, ograniczone parowanie wody, można deptać i nie zniknie jak kora po paru latach. I takich roślin jest więcej, więc można sobie dopasować do drzewa/krzewu lub wg upodobań.
Ludzie narzekają, że nie można palić resztek ogrodowych, a przecież to najlepszy materiał na ściółkę czy kompost.
Ponadto każdy materiał spoza ogrodu może zawierać różne organizmy np. opieńkę miodową. Te organizmy w lesie maja wrogów, więc żyją w pewnej równowadze. W ogrodzie natomiast mogą się okazać groźne dla naszych roślin. Po co ryzykować?
Ale widzę, że liście z drzew i krzewów spadają najbardziej przy pniu, więc może to nie jest prawda.
Jeśli chodzi o to całe ściółkowanie, to stosuję tylko kompost, albo to co w danym miejscu ściąłem. Uważam, że sprawa kory jest mocno rozdmuchana przez marketing. Mają z przemysłu drzewnego odpad czyli korę. Zamiast wrzucić ją do lasu, żeby choć trochę uzupełniła ubytki po drzewach, to robią na tym interes. Kora jest wrzucana wszędzie począwszy od ziemi ogrodowej a skończywszy na ozdobnej kolorowej korze chyba moczonej w farbie?
A prawda jest taka, że nie potrzebujemy jej w ogrodach. Zamiast niej polecam posadzić rośliny zadarniające, choćby takie których nornice nie lubią. Będzie ładnie i zdrowo.
U mnie np. mam barwinek czyli cały rok jest zielono, ograniczone parowanie wody, można deptać i nie zniknie jak kora po paru latach. I takich roślin jest więcej, więc można sobie dopasować do drzewa/krzewu lub wg upodobań.
Ludzie narzekają, że nie można palić resztek ogrodowych, a przecież to najlepszy materiał na ściółkę czy kompost.
Ponadto każdy materiał spoza ogrodu może zawierać różne organizmy np. opieńkę miodową. Te organizmy w lesie maja wrogów, więc żyją w pewnej równowadze. W ogrodzie natomiast mogą się okazać groźne dla naszych roślin. Po co ryzykować?
- Baltazar
- 500p
- Posty: 795
- Od: 19 paź 2022, o 07:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Rzeszowa
Re: Ściółkowanie drzew i krzewów owocowych (czym)
Dzięki za odpowiedź. Coś w tym jest co piszesz. Rzuca inne światło na tą całą korę. Hmm..
Ja planuję nie grabić liści w ogóle. Spadną tam gdzie spadną i do wiosny się rozłożą a jak nie to przejedzie się kosiarką. Na idealnie równym trawniku mi kompletnie nie zależy. Ma być życie i równowaga biologiczna. Natura tak sobie wymyśliła to niech się teraz martwi tymi wszystkimi grzybami. Zobaczymy co wyjdzie z tego eksperymentu. Może kiedyś zmienię zdanie.
Ja planuję nie grabić liści w ogóle. Spadną tam gdzie spadną i do wiosny się rozłożą a jak nie to przejedzie się kosiarką. Na idealnie równym trawniku mi kompletnie nie zależy. Ma być życie i równowaga biologiczna. Natura tak sobie wymyśliła to niech się teraz martwi tymi wszystkimi grzybami. Zobaczymy co wyjdzie z tego eksperymentu. Może kiedyś zmienię zdanie.
- magda111123
- 200p
- Posty: 399
- Od: 29 maja 2014, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łańcut
Re: Ściółkowanie drzew i krzewów owocowych (czym)
To prawda, te kolorowe w sprzedaży kory są i niezdrowe dla ogrodu i dla portfela, jeśli finanse brać pod uwagę to wiadomo, że sporo droższe niż zwykła niebarwiona kora.
Ja mam dobre doświadczenia ze ściółkowanie malin i porzeczek właśnie liśćmi, przy czym nie zwracam zbytnio uwagi na rodzaj liści. Przede wszystkim olcha, buk, grab i klon ale zarówno orzech jak i dąb. Na wiosnę opóźniają wybijanie chwastów i zawsze to mozolnej pracy mniej.
Ja mam dobre doświadczenia ze ściółkowanie malin i porzeczek właśnie liśćmi, przy czym nie zwracam zbytnio uwagi na rodzaj liści. Przede wszystkim olcha, buk, grab i klon ale zarówno orzech jak i dąb. Na wiosnę opóźniają wybijanie chwastów i zawsze to mozolnej pracy mniej.
Pozdrawiam, Magdalena
Kwiat jest uśmiechem rośliny. Peter Hille
Kwiat jest uśmiechem rośliny. Peter Hille
-
- 500p
- Posty: 534
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ściółkowanie drzew i krzewów owocowych (czym)
Też zostawiam wszystko tam gdzie spadło. Zbieram tylko liście z chodników i wrzucam je do kompostownika. Odkąd obsadziłem krawędzie chodników (np. kocimiętką, bodziszkiem, szafirkami), prawie wszystkie liście się na nich zatrzymują i niewiele zostaje do zbierania z chodników. Dopiero na wiosnę zbieram do kompostownika nadmiar liści, jeśli gdzieś mi przeszkadzają.
Rośliny pod drzewami i krzewami również świetnie zatrzymują liście.
Rośliny pod drzewami i krzewami również świetnie zatrzymują liście.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2423
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ściółkowanie drzew i krzewów owocowych (czym)
Mój ogród otacza ponad 100 letni starodrzew (dęby, lipy, graby i klony) Usuwam liście z trawnika, zostawiam je w "dzikim zakątku", gdzie rosną rodzime gatunki typowe dla grądu, oraz ściółkuję nimi rabaty, wykorzystuję do okrywania na zimę wrażliwszych roślin.
Pozdrawiam Lucyna
-
- 500p
- Posty: 534
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ściółkowanie drzew i krzewów owocowych (czym)
Lubię eksperymentować, więc jak zobaczyłem, że ludzie wyrzucają liście do śmieci, to nie mogłem się powstrzymać i przywiozłem do ogrodu 10 worków. Już tydzień leżą i większość nawet jest na miejscu Sam się przekonam dlaczego ludzie nie lubią liści, bo póki co wygląda to ładnie , tak jesiennie.
Korzystajcie, bo darmo dają.
Korzystajcie, bo darmo dają.