Witaj
Blac Rose w moim wątku! Dziękuję za uznanie dla moich kwiatów. I oczywiście zapraszam na liliowce i dalie; najpierw pokaz kwitnących, a potem po nadwyżki
![tup-tup ;:65](./images/smiles/smile073.gif)
Ale na razie zapraszam na dalszy pokaz kosaćców niskich.
Chociaż z nazwy to nie wynika ale to polska odmiana: 'Master of Chocolate' (Piątek 2014)
Corazonbianco, bardzo dziękuję. Pobyt był bardzo udany, co pokazane zdjęcie potwierdza. Takich widoków było sporo w belgijskich parkach, ogrodach czy dzikich miejscach. Np. zachwyciły mnie dziko rosnące kamasje, hiacynty, ostrokrzewy i inne rośliny. A ogród botaniczny w Gandawie to już prawdziwy cymes!
Ten kosaciec szybko się rozrasta; rok temu przesadzany i już obficie kwitnie: 'Derive' (Anfosso 1991)
Cieszę się
Loki ale wiem, że lubisz też barwinki
vinca difformis
Tak
Madziu, porównywałem z wiosną u nas na południu. Glicynie jeszcze w pąkach, a tam już przekwitają. I kwitną tam już róże.
Ale nic to - cieszę się z kwitnienia kosaćców
'Little Sapphire' (Price 1961)
Agnieszko, kosaćce niskie i tak odrobinę później zakwitły niż zwykle, bo jednak kwiecień był chłodny. Ich kwitnienie raczej nie jest uzależnione od opadów ale od ciepła.
Zdjęcia jak najbardziej aktualne. Odgrzewanych kotletów nie lubię
Od tego rozpoczęła się moja przygoda z niskimi kosaćcami:
'Janus'
A Belgia rzeczywiście cudowna o tej porze roku:
![Obrazek](https://images92.fotosik.pl/591/0cfb8e0bf92baacbmed.jpg)