Winobluszcz pięciolistkowy (Parthenocissus quinquefolia)
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 30 kwie 2018, o 00:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północne Mazowsze
Re: Winobluszcz pięciolistkowy (Parthenocissus quinquefolia)
O, to dokładnie mój przypadek. Skarpa ma 40-45stopni. Obecnie nic na niej nie rośnie i wygląda tak jak na załączonym obrazku. Myślę o jałowcach wiltonii, ale z winobluszczem jest znacznie mniej pracy przy sadzeniu i pielęgnacji. Martwi mnie tylko to, że będzie leżał pod śniegiem w zimie, a w lecie na totalnym słońcu. Rozważałam też rdestówkę auberta - ona podobno też jest nie do zdarcia i nie wiem co lepsze!
[/url]
[/url]
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Winobluszcz pięciolistkowy (Parthenocissus quinquefolia)
O matko! Ale się przeraziłam spadkiem Twojej skarpy na zdjęciu
Nie wiem, czemu martwisz się, że winobluszcz będzie pod śniegiem. Liście opadną, będą ciut okrywać pędy, ale z pewnością nawet gołe nie zmarzną. Ten płaski teren, który mi obrasta, na wiosnę jest błyskawicznie okrywany nowymi liśćmi i pędami. Poza tym ma więcej liści niż np. rdest Auberta i pędy grubsze.
Nie wiem, czemu martwisz się, że winobluszcz będzie pod śniegiem. Liście opadną, będą ciut okrywać pędy, ale z pewnością nawet gołe nie zmarzną. Ten płaski teren, który mi obrasta, na wiosnę jest błyskawicznie okrywany nowymi liśćmi i pędami. Poza tym ma więcej liści niż np. rdest Auberta i pędy grubsze.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 30 kwie 2018, o 00:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północne Mazowsze
Re: Winobluszcz pięciolistkowy (Parthenocissus quinquefolia)
Zdjęcie się samo obróciło - stąd ten dramatyczny efekt a ja nie wiem jak to poprawić Wygląda rzeczywiście przerażająco. Zdecyduję się na winobluszcz- jezeli nie zaszkodzi mu śnieg i mróz to chyba będzie najlepszym i najszybszym rozwiązaniem na przykrycie tej skarpy. Zanim jałowce się rozłożą minie sporo czasu. Teraz mam pytanie- czy posadzić go u samej podstawy czy raczej gdzieś w połowie żeby nie tylko piął się do góry i po ścianie domu ale też w dół? I ile sadzonek??
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Winobluszcz pięciolistkowy (Parthenocissus quinquefolia)
Co można zrobić z owoców winobluszczu oprócz wina? Rozumiem, że bez obróbki termicznej są trujące jak bez?
Podejrzewam, że będę miała ich w ogródku z... lekko licząc... kilkadziesiąt albo i kilkaset tysięcy Trochę żal, żeby tak wisiały. Skoro już aż tak szkodnik się rozrósł, że pod podesty włazi, oplata każdą roślinę w ogrodzie i próbuje mi się ukorzeniać w każdej postawionej w ogródku doniczce, to mógłby być przynajmniej z niego pożytek. Coś, co powstrzymałoby mnie przed wywaleniem go z ogródka.
Hultaj wygląda tak na całej długości płota, ścian i ogólnie wszędzie, gdzie wlazł. Jak mu miejsca na płocie zabrakło to zaczął rosnąć, owijając się sam o siebie ponad płot.
Dodam, że ten głupek ma 2 lata, był co roku bardzo ostro przycinany, bo zaczynał przeszkadzać (ba, był dwa tygodnie temu bardzo mocno przycinany... jakoś go to nie rusza ), a w ogródku były na początku wetknięte w ziemię przy płocie całe dwie małe, jeszcze nieukorzenione gałązki... ale wygląda efektownie, to trzeba mu przyznać.
Podejrzewam, że będę miała ich w ogródku z... lekko licząc... kilkadziesiąt albo i kilkaset tysięcy Trochę żal, żeby tak wisiały. Skoro już aż tak szkodnik się rozrósł, że pod podesty włazi, oplata każdą roślinę w ogrodzie i próbuje mi się ukorzeniać w każdej postawionej w ogródku doniczce, to mógłby być przynajmniej z niego pożytek. Coś, co powstrzymałoby mnie przed wywaleniem go z ogródka.
Hultaj wygląda tak na całej długości płota, ścian i ogólnie wszędzie, gdzie wlazł. Jak mu miejsca na płocie zabrakło to zaczął rosnąć, owijając się sam o siebie ponad płot.
Dodam, że ten głupek ma 2 lata, był co roku bardzo ostro przycinany, bo zaczynał przeszkadzać (ba, był dwa tygodnie temu bardzo mocno przycinany... jakoś go to nie rusza ), a w ogródku były na początku wetknięte w ziemię przy płocie całe dwie małe, jeszcze nieukorzenione gałązki... ale wygląda efektownie, to trzeba mu przyznać.
- palma1
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 12 cze 2019, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Roztocze
- Kontakt:
Re: Winobluszcz pięciolistkowy (Parthenocissus quinquefolia)
Mój winobluszcz pięciolistkowy w tym roku szaleje :o
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 11 maja 2022, o 13:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Kontakt:
Re: Winobluszcz pięciolistkowy (Parthenocissus quinquefolia)
Wiem, że szybko rośnie, ale... Macie jakieś sposoby na przyspieszenie wzrostu winobluszczu? Posadziłem sadzonki w odstępach co około 50 cm i chciałem, aby jak najszybciej zarosło altankę.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2434
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Dlaczego winobluszcz pięciolistkowy nie rośnie
Cześć.
W zeszłym roku posadziłem winobluszcz pięciolistkowy w dużej donicy na balkonie i rósł bardzo dobrze. Obecnie nie wypuścił jeszcze listków. Przeciołem jeden z pędów i jest zielony i wilgotny czyli żyje. Czy ktoś może mi powiedzieć dlaczego się tak stało i jak pobudzić go do życia.
W zeszłym roku posadziłem winobluszcz pięciolistkowy w dużej donicy na balkonie i rósł bardzo dobrze. Obecnie nie wypuścił jeszcze listków. Przeciołem jeden z pędów i jest zielony i wilgotny czyli żyje. Czy ktoś może mi powiedzieć dlaczego się tak stało i jak pobudzić go do życia.