Annau, Henryku, dziękuję za odwiedziny, za każdym razem sprawiają mi wielką przyjemność!
ivonar, wyguglałam sobie ten szczawik, o którym napisałaś. Świetna roślinka. Ja do szczawików mam trochę uraz, bo taki jeden panoszy mi się w ogrodzie w sposób straszliwy, a kupiłam kiedyś sadzonkę do donicy, i rozsiał się potem wszędzie., Ale to chyba jakiś ubogi krewny Twojego.
Ja w znanym markecie byłam dzisiaj. Od razu chwyciłam nieduże rozmiarowo syngonium Pink Splash, ale ponieważ dziwnym zwyczajem tam nie mają cen na doniczkach, więc podstawiłam roślinę na wszelki wypadek pod czytnik i wyszło około 90zł. No nie, aż tak nieprzepartej chęci posiadania to ja nie mam. Odstawiłam i wyszłam z niczym.
Arkadiuszu, moje syngonia są wyhodowane z małych sadzoneczek, takich z trzema listkami. Rosną szybko, więc lepiej kupić maluchy i patrzeć sobie, jak rosną. Życzę powodzenia w zakupach. Ja dzisiaj wyszłam z OBI z przerażeniem w oczach. Ceny niebotyczne
Moje niektóre "dyndałki".
Niedawno kupiłam sobie taki biały aloesik
White Lighting.

Dołączył do innych aloesków.
Trzykrotki sobie ukorzeniam. Brzydulki na razie.
Wiosenne okienko.
