Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie w sobotni wieczór!
Wprawdzie wiatr dzisiaj chciał urwać głowę, ale nie mam do niego pretensji, ponieważ w nocy przywiał chmury deszczowe, które przez całą noc moczyły działkę.
Oczywiście skorzystałam z dogodnych warunków do sadzenia i wysadziłam niemal wszystkie rośliny ozdobne, które już od dłuższego czasu szczelnie wypełniały tunel, przeszkadzając posadzonym tam pomidorkom.
W tunelu zostały jeszcze tylko pomidory przeznaczone do wsadzenia w gruncie oraz ogórki i cukinie. Planujemy wysadzić je w poniedziałek.
A dzisiaj na rabaty poszły wszystkie heliotropy i żeniszki, które już uciekały z doniczek, także dalie, gazanie, rudbekie 'Cherry Brandy' oraz astry karłowe. W inspekcie czekają jeszcze portulaki i astry wysokie. Przy okazji znalazłam też dość dużo samosiewek rozmaitych kwiatków, które wymagają pikowania, bo niefortunne miejsca sobie wybrały.
Wśród samosiewek znalazłam też kilka siewek, które podejrzewam, że są orlajami, bo wyrosły na rabacie, na której tę roślinkę siałam i byłam pewna, że gołębie zniszczyły mi wszystkie sieweczki.
Jednak nie znam siewek orlai i boję się, że pieczołowicie hołubię jakieś chwasty, dlatego wstawiam zdjęcie i podpowiedzcie mi, proszę, czy to aby nie jest jakieś zielsko.
Jedna nocka deszczu i proszę, jak ładnie obudził się pierwiosnek kandelabrowy.
Mam trzy różne serduszki. Na razie kwitnie jedynie różowa.
Nawet dziewanny ogrodowe nie tolerują zbyt gorącego słońca i zwijają swoje kwiatuszki. Dzisiaj przez cały dzień pyszniły się nimi i ani na chwilę ich nie zwinęły.
Spokojnej niedzieli, Kochani.
Wprawdzie wiatr dzisiaj chciał urwać głowę, ale nie mam do niego pretensji, ponieważ w nocy przywiał chmury deszczowe, które przez całą noc moczyły działkę.
Oczywiście skorzystałam z dogodnych warunków do sadzenia i wysadziłam niemal wszystkie rośliny ozdobne, które już od dłuższego czasu szczelnie wypełniały tunel, przeszkadzając posadzonym tam pomidorkom.
W tunelu zostały jeszcze tylko pomidory przeznaczone do wsadzenia w gruncie oraz ogórki i cukinie. Planujemy wysadzić je w poniedziałek.
A dzisiaj na rabaty poszły wszystkie heliotropy i żeniszki, które już uciekały z doniczek, także dalie, gazanie, rudbekie 'Cherry Brandy' oraz astry karłowe. W inspekcie czekają jeszcze portulaki i astry wysokie. Przy okazji znalazłam też dość dużo samosiewek rozmaitych kwiatków, które wymagają pikowania, bo niefortunne miejsca sobie wybrały.
Wśród samosiewek znalazłam też kilka siewek, które podejrzewam, że są orlajami, bo wyrosły na rabacie, na której tę roślinkę siałam i byłam pewna, że gołębie zniszczyły mi wszystkie sieweczki.
Jednak nie znam siewek orlai i boję się, że pieczołowicie hołubię jakieś chwasty, dlatego wstawiam zdjęcie i podpowiedzcie mi, proszę, czy to aby nie jest jakieś zielsko.
Jedna nocka deszczu i proszę, jak ładnie obudził się pierwiosnek kandelabrowy.
Mam trzy różne serduszki. Na razie kwitnie jedynie różowa.
Nawet dziewanny ogrodowe nie tolerują zbyt gorącego słońca i zwijają swoje kwiatuszki. Dzisiaj przez cały dzień pyszniły się nimi i ani na chwilę ich nie zwinęły.
Spokojnej niedzieli, Kochani.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11478
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
U mnie deszczu prawie nie było natomiast cały dzień dość mocno wiało.Do południa zajęłam się domowymi obrządkami/kiedyś trzeba ,nie samą działką żyjemy /,zakupy,obiadek,M na takie zmiany ciśnienia atmosferycznego niedomagał więc możliwości wyjazdu na działkę zostały odłożone na popołudnie...Suma sumarum już mi się później odechciało a M nie nalegał... :?Więc popołudnie spędzone w domu ale niezbyt mi się spodobało..
W sprawie orlayi nie mam zdania i nie pomogę , nie znam tej rośliny i jakoś mnie dotychczas nie skusiła .
Twoje serduszka,dziewanna czy pierwiosnki kandelabrowe zajmują godne miejsce na rabatach po przekwitłych wiosennych pięknotach.. .
Miłej,pogodnej niedzieli Lucynko !
W sprawie orlayi nie mam zdania i nie pomogę , nie znam tej rośliny i jakoś mnie dotychczas nie skusiła .
Twoje serduszka,dziewanna czy pierwiosnki kandelabrowe zajmują godne miejsce na rabatach po przekwitłych wiosennych pięknotach.. .
Miłej,pogodnej niedzieli Lucynko !
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko, cieszę się bardzo wraz z Tobą, że obfity deszcz nawodnił porządnie Twoją działkę Roślinki sprawiedliwie dostały życiodajnej wody. Niestety u mnie pomimo ostrzeżeń RCB, zapowiedzi synoptyków i dobrych życzeń zaprzyjaźnionych forumek nie spadła ani kropelka deszczu
Śpieszę donieść, że siewka podobna do marchewki wg mnie to orlaja, ale niech jeszcze potwierdzi Sonia, ona będzie wiedzieć na 100%.
Piękna serduszka, dziewanny i pierwiosnki kandelabrowe a pelargonia - prawdziwe cudo
Dobrej niedzieli Lucynko
Śpieszę donieść, że siewka podobna do marchewki wg mnie to orlaja, ale niech jeszcze potwierdzi Sonia, ona będzie wiedzieć na 100%.
Piękna serduszka, dziewanny i pierwiosnki kandelabrowe a pelargonia - prawdziwe cudo
Dobrej niedzieli Lucynko
- lemonka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 17 kwie 2011, o 13:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Jak się cieszę, że spadło tyle deszczu u Ciebie Na trochę starczy jeśli padało całą noc. U nas mimo alertów nic. Czekam na czwartek bo wtedy podobno ma padać. Póki co podlewam niektóre rośliny.
Świetnie, że udało Ci się posadzić wszystko. Napracowałaś się. To dziś relaksik na działce
Świetnie, że udało Ci się posadzić wszystko. Napracowałaś się. To dziś relaksik na działce
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1814
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko
Cieszę się, że u Ciebie deszczyk się pojawił.
Ja go wciąż wypatruję codziennie.
Dziewannę pamiętam z babcinego ogródka i może kiedyś zaproszę ją do swojego roślinnego królestwa.
Widzę, że praca u Ciebie wre.
Pierwiosnki
Cieszę się, że u Ciebie deszczyk się pojawił.
Ja go wciąż wypatruję codziennie.
Dziewannę pamiętam z babcinego ogródka i może kiedyś zaproszę ją do swojego roślinnego królestwa.
Widzę, że praca u Ciebie wre.
Pierwiosnki
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
Dzisiaj niedzielne leniuchowanie w większości oczywiście na działeczce. Wprawdzie szału pogodowego nie było, ale więcej słońca niż chmur, bez deszczu i ze znacznie słabszym wiatrem pozwoliło spokojnie odpoczywać bądź to na ławeczce, bądź podczas spaceru wśród rabatek czy w czasie pogaduszek z sąsiadami.
Wszystkie wysadzone wczoraj roślinki stoją na baczność i jest nadzieja na ich szybką aklimatyzację. Niektóre już rwą się do kwitnienia, szczególnie heliotropy i żeniszki.
Wydaje mi się, że wszystkie już zbyt długo gnieździły się w ciasnocie doniczek, nawet dalie czy gazanie.
Driakwie roczne i rudbekie 'Cherry Brandy' też raczej wolą miejscówkę na rabacie.
Na jutro zostało nam sadzenie do gruntu pomidorów, ogórków i cukinii, a mnie czeka jeszcze przesadzanie samosiewek, które dość gromadnie pojawiły się nie tam, gdzie są pożądane.
Najgorsze jest to, że wypełzły stada ślimorów bezdomnych, które podgryzają wszystko, co na ich drodze się znajduje. Nawet młode listki maków im smakują, czego nigdy wcześniej nie zaobserwowałam. Muszę dokupić niebieskich granulek, bez mich bowiem nie dam sobie z nimi rady.
Maryniu - czyżby Twoją działeczkę deszczyk ominął? Jeśli tak, to niech nie robi sobie żartów i podleje spragnione roślinki.
Orlaję chwalą koleżanki na forum, toteż chciałabym naocznie przekonać się co do jej dekoracyjności. Zawsze przecież można jej podziękować albo zaprosić na stały pobyt.
Wiosenne 'pieknoty' już odeszły w zapomnienie, teraz to ja głównie czekam na letnie kwitnienia, które zapełnią kolorami puste bądź tylko zielone miejsca.
Niedziela minęła zgodnie z Twoim życzeniem, dziękuję.
Halszko - skoro deszczowe chmury ominęły Twój ogród, to niech wrócą i podleją spragnione roślinki.
Napisałam do Soni na priv, wstawiłam fotkę i czekam na potwierdzenie bądź zaprzeczenie rozpoznania roślinki. Tak bardzo bym chciała, żeby okazała się być orlają.
Dziękuję za pochwały dla moich kwiatuszków oraz za dobry niedzielny czas.
Izuniu - skoro ma padać u Ciebie w czwartek, to ja już trzymam kciuki, by prognoza się sprawdziła.
O, tak, dzisiaj był pełny relaks na działeczce, a jutro wielkie sadzenie pomidorów.
Ewuniu - porozmawiam sobie z chmurami, jeśli się jutro u mnie pojawią,nagadam im , to może się zawstydzą i popłyną nad Twój ogród, gdzie spuszczą warkocze deszczu.
Dziewanny ograniczałam, by się zanadto nie rozpanoszyły, ale zbyt dokładnie to robiłam , bo jakoś mało ich zostało. W tym roku pozwolę im się rozsiać.
Pogoda pozwoliła spokojnie wykonać te zajęcia, których podczas upałów się nie wykonuje, zatem trzeba wykorzystać sprzyjający czas.
Dziękuję w imieniu pierwiosnków.
Dobrego tygodnia, Kochani.
Dzisiaj niedzielne leniuchowanie w większości oczywiście na działeczce. Wprawdzie szału pogodowego nie było, ale więcej słońca niż chmur, bez deszczu i ze znacznie słabszym wiatrem pozwoliło spokojnie odpoczywać bądź to na ławeczce, bądź podczas spaceru wśród rabatek czy w czasie pogaduszek z sąsiadami.
Wszystkie wysadzone wczoraj roślinki stoją na baczność i jest nadzieja na ich szybką aklimatyzację. Niektóre już rwą się do kwitnienia, szczególnie heliotropy i żeniszki.
Wydaje mi się, że wszystkie już zbyt długo gnieździły się w ciasnocie doniczek, nawet dalie czy gazanie.
Driakwie roczne i rudbekie 'Cherry Brandy' też raczej wolą miejscówkę na rabacie.
Na jutro zostało nam sadzenie do gruntu pomidorów, ogórków i cukinii, a mnie czeka jeszcze przesadzanie samosiewek, które dość gromadnie pojawiły się nie tam, gdzie są pożądane.
Najgorsze jest to, że wypełzły stada ślimorów bezdomnych, które podgryzają wszystko, co na ich drodze się znajduje. Nawet młode listki maków im smakują, czego nigdy wcześniej nie zaobserwowałam. Muszę dokupić niebieskich granulek, bez mich bowiem nie dam sobie z nimi rady.
Maryniu - czyżby Twoją działeczkę deszczyk ominął? Jeśli tak, to niech nie robi sobie żartów i podleje spragnione roślinki.
Orlaję chwalą koleżanki na forum, toteż chciałabym naocznie przekonać się co do jej dekoracyjności. Zawsze przecież można jej podziękować albo zaprosić na stały pobyt.
Wiosenne 'pieknoty' już odeszły w zapomnienie, teraz to ja głównie czekam na letnie kwitnienia, które zapełnią kolorami puste bądź tylko zielone miejsca.
Niedziela minęła zgodnie z Twoim życzeniem, dziękuję.
Halszko - skoro deszczowe chmury ominęły Twój ogród, to niech wrócą i podleją spragnione roślinki.
Napisałam do Soni na priv, wstawiłam fotkę i czekam na potwierdzenie bądź zaprzeczenie rozpoznania roślinki. Tak bardzo bym chciała, żeby okazała się być orlają.
Dziękuję za pochwały dla moich kwiatuszków oraz za dobry niedzielny czas.
Izuniu - skoro ma padać u Ciebie w czwartek, to ja już trzymam kciuki, by prognoza się sprawdziła.
O, tak, dzisiaj był pełny relaks na działeczce, a jutro wielkie sadzenie pomidorów.
Ewuniu - porozmawiam sobie z chmurami, jeśli się jutro u mnie pojawią,nagadam im , to może się zawstydzą i popłyną nad Twój ogród, gdzie spuszczą warkocze deszczu.
Dziewanny ograniczałam, by się zanadto nie rozpanoszyły, ale zbyt dokładnie to robiłam , bo jakoś mało ich zostało. W tym roku pozwolę im się rozsiać.
Pogoda pozwoliła spokojnie wykonać te zajęcia, których podczas upałów się nie wykonuje, zatem trzeba wykorzystać sprzyjający czas.
Dziękuję w imieniu pierwiosnków.
Dobrego tygodnia, Kochani.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Widzę Lucynko, że u ciebie też powojniki już kwitną .Piękne je masz.
I dalie juz masz takie wysoki.U mnie dopiero wychodzą i to nie wszystkie. Trochę się martwię,że późno je sadziłam i może nie zdążą tak porosną i kwitnąć ?
Widzę dużo różnych sadzoneczek , będzie mnóstwo kwitnień.Fajnie.
Śliczne pelargonii. to te angielskie ? Duże juz .
orliki masz ciekawe śliczne.
Pozdrawiam serdecznie
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Lucynko Twoje sadzonki przeprowadzone na rabatki pewnie wkrótce zakwitną takie są okazałe Poidełko wśród maków i orlików urokliwe i bardzo potrzebne
Ten strzępiasty pompon w kolorze łososiowym to orlik? Bardzo ładny
U mnie od rana pochmurno, może doczekam się deszczu
Tobie Lucynko życzę udanego i owocnego dnia, bo czytam, że będzie pracowity
Ten strzępiasty pompon w kolorze łososiowym to orlik? Bardzo ładny
U mnie od rana pochmurno, może doczekam się deszczu
Tobie Lucynko życzę udanego i owocnego dnia, bo czytam, że będzie pracowity
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witajcie!
W poniedziałek wysadziliśmy do gruntu wszystkie pomidorki, selery i starsze siewki ogórków.
Przepikowałam na stałe miejsca samosiewki kwiatów, a przede wszystkim cieszyłam się piękną słoneczną pogodą.
Dzisiaj ranek był ładny i ciepły, choć wietrzny, jednak około południa chmury zasnuły niebo i mimo iż wiatr ucichł niemal całkowicie, zrobiło się zimno, nawet deszczyk pokropił. Tylko pokropił, ale zdecydowaliśmy wrócić do domu i okazało się, że dobrze zrobiliśmy, bo około siedemnastej zaczęło ładnie padać. Ładnie, bo deszczyk wprawdzie gęsty, jednak drobniutki fantastycznie wsiąka w ziemię.
Tak więc dzisiaj tylko zagonik buraczków wyplewiłam, podlałam świeżo wysadzone roślinki - okazało się, że niepotrzebnie - i tyle było mojego działkowania. Oczywiście przeprowadziłam inspekcję rabat kwiatowych i jedne roślinki pochwaliłam, inne zganiłam, po czym M zarządził odwrót.
Aniu - jeden powojnik zakwitł, bo on z tych wczesnych, ale ponieważ kończy dopiero jeden roczek ( u mnie), choć jest niziutki, kwiatów nie poskąpił.
Moje dalie wszystkie z własnego wysiewu, tylko jedna rośnie z karpy, którą jako jedyną udało mi się przechować.
Tak naprawdę, to siałam tylko takie roślinki, które obowiązkowo muszę mieć na działce , w związku z tym jakiegoś wielkiego urozmaicenia nie będzie, ale dla motylków i pszczółek namiastka raju zaistnieje.
Pelargonie kupiłam na ryneczku, nie bawiłam się w ich uprawę z nasion, a orliki w tym roku przeciętne, jednak ważne, że w ogóle są.
Dziękuję za miłe słowa i wzajemnie cieplutko pozdrawiam.
Ten bodziszek tylko na zdjęciach jest niebieski.
Halszko - jeśli aura pozwoli, to część z nowo wysadzonych kwiatków powinna zakwitnąć, bo już mają pąki. Jednak obawiam się, że czeka mnie kilkudniowe załamanie pogody.
Tak, ten"pompon", to orlik. Było ich kilka, uchował się jeden.
Mam nadzieję, że i Tobie deszczyk poi roślinki i nawilża ziemię, czego życzę Ci z całej duszy.
Dobre życzenia zawsze w cenie, zatem serdecznie Ci za nie dziękuję i pozdrawiam cieplutko.
Ponieważ, jak sądzę, wszyscy wyczekiwaliśmy deszczu, to niech nie żałuje żadnemu ogrodowi i ani jednej działce życiodajnej wody z nieba. Niech pada, a my sobie odpoczniemy.
W poniedziałek wysadziliśmy do gruntu wszystkie pomidorki, selery i starsze siewki ogórków.
Przepikowałam na stałe miejsca samosiewki kwiatów, a przede wszystkim cieszyłam się piękną słoneczną pogodą.
Dzisiaj ranek był ładny i ciepły, choć wietrzny, jednak około południa chmury zasnuły niebo i mimo iż wiatr ucichł niemal całkowicie, zrobiło się zimno, nawet deszczyk pokropił. Tylko pokropił, ale zdecydowaliśmy wrócić do domu i okazało się, że dobrze zrobiliśmy, bo około siedemnastej zaczęło ładnie padać. Ładnie, bo deszczyk wprawdzie gęsty, jednak drobniutki fantastycznie wsiąka w ziemię.
Tak więc dzisiaj tylko zagonik buraczków wyplewiłam, podlałam świeżo wysadzone roślinki - okazało się, że niepotrzebnie - i tyle było mojego działkowania. Oczywiście przeprowadziłam inspekcję rabat kwiatowych i jedne roślinki pochwaliłam, inne zganiłam, po czym M zarządził odwrót.
Aniu - jeden powojnik zakwitł, bo on z tych wczesnych, ale ponieważ kończy dopiero jeden roczek ( u mnie), choć jest niziutki, kwiatów nie poskąpił.
Moje dalie wszystkie z własnego wysiewu, tylko jedna rośnie z karpy, którą jako jedyną udało mi się przechować.
Tak naprawdę, to siałam tylko takie roślinki, które obowiązkowo muszę mieć na działce , w związku z tym jakiegoś wielkiego urozmaicenia nie będzie, ale dla motylków i pszczółek namiastka raju zaistnieje.
Pelargonie kupiłam na ryneczku, nie bawiłam się w ich uprawę z nasion, a orliki w tym roku przeciętne, jednak ważne, że w ogóle są.
Dziękuję za miłe słowa i wzajemnie cieplutko pozdrawiam.
Ten bodziszek tylko na zdjęciach jest niebieski.
Halszko - jeśli aura pozwoli, to część z nowo wysadzonych kwiatków powinna zakwitnąć, bo już mają pąki. Jednak obawiam się, że czeka mnie kilkudniowe załamanie pogody.
Tak, ten"pompon", to orlik. Było ich kilka, uchował się jeden.
Mam nadzieję, że i Tobie deszczyk poi roślinki i nawilża ziemię, czego życzę Ci z całej duszy.
Dobre życzenia zawsze w cenie, zatem serdecznie Ci za nie dziękuję i pozdrawiam cieplutko.
Ponieważ, jak sądzę, wszyscy wyczekiwaliśmy deszczu, to niech nie żałuje żadnemu ogrodowi i ani jednej działce życiodajnej wody z nieba. Niech pada, a my sobie odpoczniemy.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Śmiało możesz mówić, że masz Rajski Ogród Piszesz o przewadze zielonego, ale Twoja zdjęcia przeczą słowom. Nie tylko bodziszki, jarzmianka, czy irysy, ale nawet powojnik już kwitnie Czarny chaber zupełnie odmienny od tych nam znanych, ładny jest ; Za chwilkę już nawet tegoroczne siewki zaczną Ci kwitnąć, wzbudzając zazdrość, ale tylko tę pozytywną Heliotropy i żeniszki już nawet kolorek pokazują, będzie się działo. A jak na razie przebiega pomidorowe doświadczenie? Jest różnica pomiędzy tymi sianymi w lutym a późniejszymi?
U mnie dopiero dzisiaj spadł deszcz i to dopiero po południu, zdążyłam właśnie wrócić z działki. Ale zarówno wczoraj, jak i dzisiaj było bardzo ciepło, a czytałam u kogoś, że Ciebie chłód wygonił z działki. Niech pada, w tym roku deszcz na wagę złota.
Pozdrawiam, ciepełka z deszczem życząc
U mnie dopiero dzisiaj spadł deszcz i to dopiero po południu, zdążyłam właśnie wrócić z działki. Ale zarówno wczoraj, jak i dzisiaj było bardzo ciepło, a czytałam u kogoś, że Ciebie chłód wygonił z działki. Niech pada, w tym roku deszcz na wagę złota.
Pozdrawiam, ciepełka z deszczem życząc
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17258
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Znowu duzo pięknych kwitnień widzę
I kamasje już kwitną.
I iryski piękne.Chabry ,azalie, no wszystko już kolorami przyciąga wzrok.
A to czerwone to ? Mam też taką samą roślinkę .To pełnik ? Czy coś innego ?
Moja piwonia majowa też już kwitnie
Pozdrówki zostawiam
I kamasje już kwitną.
I iryski piękne.Chabry ,azalie, no wszystko już kolorami przyciąga wzrok.
A to czerwone to ? Mam też taką samą roślinkę .To pełnik ? Czy coś innego ?
Moja piwonia majowa też już kwitnie
Pozdrówki zostawiam
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11478
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Ja zostałam dzisiaj w domu bo od południa miało padać ale póki co miało... Przypomniałam sobie u Ciebie jak kwitną iryski bo u mnie jeszcze się ociągają jak i pozostałe Twoje gwiazdy bo nie wszystkie obecnie mam na stanie...Na zasadzie wymiany pokoleń mają już następców.
Mam nadzieję,że miło spędzasz czas na działeczce Lucynko!
Mam nadzieję,że miło spędzasz czas na działeczce Lucynko!
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2507
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 14
Witaj Lucynko przepięknie u ciebie tyle wspaniałości i takie kolorki ten deszczyk na pewno im się przyda. U mnie też już pada z przerwami od wczoraj, ale trochu martwią mnie spadki temperatur w nocy. Mam nadzieje, że nie będzie aż tak źle. Pozdrawiam życzę miłego dnia
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,