Pryskałam jakiś miesiąc temu albo i lepiej miedzianem. Nic innego nie stosowałam. Zobaczymy jak dalej będzie się zachowywał, spryskałam go wczoraj nawozem dolistnym.vitoldo pisze:Być może zdjęcie w bardzo dużym powiększeniu coś by wyjaśniło.
A może to ślad po jakimś oprysku / nawozie dolistnym? Ja pamiętam że np. oprysk siarczanem magnezu dawał taki efekt. Deszcz to spłukał bez problemu.
Rododendron - problemy w uprawie cz.1
Re: Rododendron - problemy w uprawie
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Miedzian dla rododendronów no cóż pouczę się na błędach innych.
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Rododendrony można jak najbardziej pryskać miedzianem już ten temat na forum był poruszany. Oprysk jest polecany szczególnie jak występowało zamieranie pąków kwotowych w zeszłym sezonieasprokol pisze:Miedzian dla rododendronów no cóż pouczę się na błędach innych.
- asprokol
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1892
- Od: 1 cze 2012, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południowa wielkopolska
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Skoczek różanecznikowy składając jaja wprowadza do pąku kwiatowego grzyba - późną jesienią.l
Na wiosnę robimy przegląd pąków usuwamy te zbrązowiałe i mamy w nosie i skoczka i grzyba który nie atakuje liści.
Logika mówi że grzyby i potomstwo skoczków siedzi sobie wewnątrz pąka i opryski ma w 4 literach.
Tlenochlorek miedzi doskonale truje krzew ale cóż oberwanie pąków to taka mało elegancka praca - lepiej opryskać
Na wiosnę robimy przegląd pąków usuwamy te zbrązowiałe i mamy w nosie i skoczka i grzyba który nie atakuje liści.
Logika mówi że grzyby i potomstwo skoczków siedzi sobie wewnątrz pąka i opryski ma w 4 literach.
Tlenochlorek miedzi doskonale truje krzew ale cóż oberwanie pąków to taka mało elegancka praca - lepiej opryskać
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2701
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Mój rh Nova Zembla nie zakwitł w tym roku ani jednym kwiatkiem, no nie, zakwitłby jednym, gdybym jesienią nie złamała gałązki z jedynym pąkiem kwiatowym. Ale bardziej niż brak kwiatów w tym sezonie niepokoją mnie plamy na listkach u podstawy krzewu. Mam się martwić?
Tak wygląda cały krzew
A tak te plamiaste liście
Rozumiem, że te porażone liście powinnam oberwać. Czy warto zrobić jakiś oprysk przeciw chorobom grzybowym? Czy sam da sobie radę?
Tak wygląda cały krzew
A tak te plamiaste liście
Rozumiem, że te porażone liście powinnam oberwać. Czy warto zrobić jakiś oprysk przeciw chorobom grzybowym? Czy sam da sobie radę?
- lexie30
- 100p
- Posty: 108
- Od: 1 lut 2015, o 14:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Witam
Niedawno zostałam posiadaczką ogrodu razem z przeróżnymi nasadzeniami. W tym są trzy rododendrony. Jeden największy zakwitł ale dosyć szybko stracił kwiaty. Dwa mniejsze w ogóle nie miały kwiatów. Wszystkie mają dosyć dużo żółtych liści. Trafiłam na kilka liści od spodu pokrytych jakimś białym nalotem. Łodygi są strasznie przesuszone. Jak odratować te rododendrony, jak się nimi teraz zajmować? Zdjęcia wyszły dosyć intensywne, w rzeczywistości tą zieleń jest taka trochę wyblakła.
Niedawno zostałam posiadaczką ogrodu razem z przeróżnymi nasadzeniami. W tym są trzy rododendrony. Jeden największy zakwitł ale dosyć szybko stracił kwiaty. Dwa mniejsze w ogóle nie miały kwiatów. Wszystkie mają dosyć dużo żółtych liści. Trafiłam na kilka liści od spodu pokrytych jakimś białym nalotem. Łodygi są strasznie przesuszone. Jak odratować te rododendrony, jak się nimi teraz zajmować? Zdjęcia wyszły dosyć intensywne, w rzeczywistości tą zieleń jest taka trochę wyblakła.
Rododendron poskręcane liście
Prośba do grupowiczów o wskaznie, jak uratować rododendrona. Podlewałem kilkakrotnie nawozem z zawartością żelaza, ale bez efektu. Co tydzień dolistnie zasilałem, też nawozem Bujne Kwitnienie - wieloskładnik, który spowodował, że roślina nabrała ciemniejszego koloru(azot). Zaś z żółtymi nerwami w liściach nie mogę dać sobie rady ??.
Re: Rododendron poskręcane liście
Rododendrony mają spore wymagania co do rodzaju gleby, lubią glebę wilgotną, ale nie mokrą, przepuszczalną.Ja tam widzę mech, świadczący o małej przepuszczalności i zbyt dużej wilgoci stale zalegającej w glebie.Słabo napowietrzona gleba powoduje 'duszenie się' i choroby korzeni i to doprowadza do żółknięcia liści, utrudnia też pobieranie żelaza.Najlepiej przesadzić krzew w inne, bardziej suche miejsce, albo zrobić podwyższoną rabatę.
Re: Rododendron poskręcane liście
Rododendron był przesadzony na wiosnę tego roku. Rósł w zbyt słonecznym i wietrznym miejscu. Jest posadzony w dużym dołku w nowej, kwaśnej ziemii. Może zdjęcie tego nie oddaje, ale tak faktycznie jest.
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 23 sty 2021, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Uznam
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Dzień dobry.
Mam trzy rododendrony. Jeden z nich kwitł tylko na jednej gałęzi, na pozostałych gałęziach od razu pojawiły się nowe odrosty oraz nowe pędy od korzenia. Drugi rododendron obecnie jest w stanie pełnego kwitnienia, jednak już teraz widzę, że po kwitnieniu będzie zrzucać liście, bo maja brunatne plamy.
Natomiast u trzeciego wystartowały najpierw przyrosty, a kwiaty zaczynają kwitnienie, ale wyglądają jakby nie miały siły otwierać się całkowicie. otwierają się poszczególne kwiatuszki na długich szypułkach i nie tworzą zwartego kwiatu.
W ubiegłym roku na przełomie zimy i wiosny przesadziłam rododendrony, latem odwdzięczyły się obwitym kwitnieniem i zdrowymi przyrostami, choć jeden z nich po kwitnieniu zrzucił liście, to i tak nowe gęste przyrosty przykryły ubytki. Do obecnego sezonu cieszyłam się zdrowo wyglądającymi krzewami, a teraz niepokoi mnie kwitnienie trzeciego rododendrona. Wczesna wiosną wokół krzewów wyłożyłam granulowany obornik koński i przysypałam lekko nowym torfem i sosnową korą. Gdy zobaczyłam, że rododendrony pompują pąki podlałam je siarczanem magnezu, a po około trzech tygodniach podlałam nawozem Magiczna Siła (NPK 20+20+20).
Zachodzę w głowę, czy krzewy są niedokarmione, czy przekarmione? Przyrosty wyglądają na zdrowe, a kwiaty nie maja siły pokazać całego swojego piękna.
Mam trzy rododendrony. Jeden z nich kwitł tylko na jednej gałęzi, na pozostałych gałęziach od razu pojawiły się nowe odrosty oraz nowe pędy od korzenia. Drugi rododendron obecnie jest w stanie pełnego kwitnienia, jednak już teraz widzę, że po kwitnieniu będzie zrzucać liście, bo maja brunatne plamy.
Natomiast u trzeciego wystartowały najpierw przyrosty, a kwiaty zaczynają kwitnienie, ale wyglądają jakby nie miały siły otwierać się całkowicie. otwierają się poszczególne kwiatuszki na długich szypułkach i nie tworzą zwartego kwiatu.
W ubiegłym roku na przełomie zimy i wiosny przesadziłam rododendrony, latem odwdzięczyły się obwitym kwitnieniem i zdrowymi przyrostami, choć jeden z nich po kwitnieniu zrzucił liście, to i tak nowe gęste przyrosty przykryły ubytki. Do obecnego sezonu cieszyłam się zdrowo wyglądającymi krzewami, a teraz niepokoi mnie kwitnienie trzeciego rododendrona. Wczesna wiosną wokół krzewów wyłożyłam granulowany obornik koński i przysypałam lekko nowym torfem i sosnową korą. Gdy zobaczyłam, że rododendrony pompują pąki podlałam je siarczanem magnezu, a po około trzech tygodniach podlałam nawozem Magiczna Siła (NPK 20+20+20).
Zachodzę w głowę, czy krzewy są niedokarmione, czy przekarmione? Przyrosty wyglądają na zdrowe, a kwiaty nie maja siły pokazać całego swojego piękna.
Pozdrawiam, Jelizawieta
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Wg mnie, zdecydowanie przekarmione.
One zawiązują pąki w roku poprzedzającym kwitnienie.
Czyli te pąki, które kwitły teraz zawiązały się w ub roku.
Myślę, że za dużo miały tego jedzenia i stąd problemy.
Jeśli padają u Ciebie deszcze to w porządku,
inaczej trzeba je solidnie podlewać, żeby trochę tego dobra rozcieńczyć.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- 200p
- Posty: 206
- Od: 23 sty 2021, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wyspa Uznam
Re: Rododendron - problemy w uprawie
Dzień dobry.
Rododendrony chyba najpierw powinny kwitnąć, a później wypuszczać nowe przyrosty. Tak coś czułam, że za dużo jedzonka dostały, bo nawet przyrosty, które najpierw wystartowały są większe, niż te, które pojawiają się po przekwitnieniu kwiatów. Asprokol wielokrotnie pisał, że lepiej mniej niż więcej, ale kuszą mnie nawozy naturalne i pewnie stąd ta niepożądana przypadłość moich krzewów.
Na brak opadów nie narzekam, ładnie wszystko rośnie, ślimaki paskudy też są zadowolone.
Dziękuję za odpowiedź i serdecznie pozdrawiam, Jelizawieta.
Rododendrony chyba najpierw powinny kwitnąć, a później wypuszczać nowe przyrosty. Tak coś czułam, że za dużo jedzonka dostały, bo nawet przyrosty, które najpierw wystartowały są większe, niż te, które pojawiają się po przekwitnieniu kwiatów. Asprokol wielokrotnie pisał, że lepiej mniej niż więcej, ale kuszą mnie nawozy naturalne i pewnie stąd ta niepożądana przypadłość moich krzewów.
Na brak opadów nie narzekam, ładnie wszystko rośnie, ślimaki paskudy też są zadowolone.
Dziękuję za odpowiedź i serdecznie pozdrawiam, Jelizawieta.
Pozdrawiam, Jelizawieta