MOSPILAN
Re: MOSPILAN
G2000 spokojnie możesz pomieszać. Mospilan po godzince już zadziała. Wiadomo, że im dłużej tym lepiej, ale czasami nie da się wstrzelić inaczej w pogodę.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10753
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: MOSPILAN
Też miałam ten problem czy mogę do Mospilanu coś dodać na grzyba . U mnie przeszła
burza z gradem , chciałam zabezpieczyć uszkodzenia . Szukałąm info na forum sadowników i
jedynie trafiłam , że może to wpłynąć na skuteczność .Z mieszania zrezygnowałam a szkoda
bo dzisiaj znowu ma padać . Rośliny mocno uszkodzone .
burza z gradem , chciałam zabezpieczyć uszkodzenia . Szukałąm info na forum sadowników i
jedynie trafiłam , że może to wpłynąć na skuteczność .Z mieszania zrezygnowałam a szkoda
bo dzisiaj znowu ma padać . Rośliny mocno uszkodzone .
Re: MOSPILAN
Mieszanie mospilanu ze środkami grzybowymi to standard. Ten środek miesza się praktycznie ze wszystkim i nie zauważyłam żeby zmniejszało to jego skuteczność, a sadownicy gdyby chcieli każdym środkiem pryskać osobno to by z traktorów nie wysiadali o kosztach paliwa nie wspominając.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10753
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: MOSPILAN
Jagusia , serdeczne dzięki . Ja tej informacji tak długo szukałam a wystarczyło zapytać na swoim forum .
A nawóz można dodać , np.Kristalon ?

A nawóz można dodać , np.Kristalon ?
Re: MOSPILAN
Z nawozami już nie jest tak prosto. Niektóre kombinacje mogą teoretycznie obniżać skuteczność środka, mogą też wytrącić się np. jakieś osady. Ja osobiście mieszam różne różności i się za bardzo tym nie przejmuję. Ewentualnie jak mam wątpliwości to robię próbę na niewielkiej ilości w jakimś naczyniu. Jak się nie zważy to mieszam.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10753
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: MOSPILAN
Dzięki jeszcze raz , dodałam Kristalonu , na wzmocnienie po gradzie .
Mogłam zrobić próbkę , ale było już prawie ciemno i byle szybciej .
Mogłam zrobić próbkę , ale było już prawie ciemno i byle szybciej .
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 5 cze 2022, o 21:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Mospilan a truskawka
Witam!
Mam pytanie. W sobote robiłem oprysk mospilanem na mszyce na drzewku obok truskawek. Na pewno trochę środka zawiało na truskawki. Dogrzebałem się w internecie, że karencja powinna wynosić 14 dni. Tak jest faktycznie?
Pozdrawiam
Mam pytanie. W sobote robiłem oprysk mospilanem na mszyce na drzewku obok truskawek. Na pewno trochę środka zawiało na truskawki. Dogrzebałem się w internecie, że karencja powinna wynosić 14 dni. Tak jest faktycznie?
Pozdrawiam
Re: Mospilan a truskawka
Tak, w takich sytuacjach sprawdza się folia malarska. Trzeba okryć truskawki i po sprawie.
Re: MOSPILAN
Witam, ile czasu można przechowywać rozrobiony Mospilan? Ojciec w zeszłą sobotę pryskał nim coś na działce i trochę mu go zostało, więc zlał go do butelki i schował w kącie w zacienionym miejscu. Miałem niedawno atak wełnowców korzeniowych w sukulentach domowych i chciałbym podlać je tym roztworem. Nada się jeszcze?
Re: MOSPILAN
Jeśli butelka była zakręcona to i po roku nic mu się nie stanie. Spokojnie można pryskać.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 6
- Od: 10 lis 2022, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: MOSPILAN
Kochani ,
Przeszukałam lupkę, ulotke i internet i wciaz nie mam pewności - czy oprysk mospilanem na przędziorka należy powtórzyć na roślinach doniczkowych czy wystarczy jeden oprysk ?
Przeszukałam lupkę, ulotke i internet i wciaz nie mam pewności - czy oprysk mospilanem na przędziorka należy powtórzyć na roślinach doniczkowych czy wystarczy jeden oprysk ?
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5153
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: MOSPILAN
Aleksandra124. Przędziorka nie zwalcza go Mospilan.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: MOSPILAN
Cześć,
Nigdy nie stosowałem pestycydów w ogrodzie, ale teraz wyszły bardzo nowoczesne nie chemiczne, biologiczne, gdzie bakterie i wirusy walczą za nas a są tak bezpieczne, że można je zjeść "na surowo"

Jedynym środkiem takim pośrednim pomiędzy biologicznymi a poważna chemia jak roundap, który wygląda równie bezpiecznie jest Mospilan. Jest to co prawda chemia, ale te japończyki umieją dbać o zdrowie i środowisko, więc jeszcze nie jeden środek od nich przyjdzie.
Szukam badań na temat tego co pozostaje po Mospilanie w owocach i warzywach, nigdzie takich badań porównawczych nie znajduję. Mówiąc w skrócie, wygląda na to jakby Mospilan był zjadany po 2-8 dniach przez bakterie i grzyby gdzie nie pozostaje nic, a w roślinie krąży w sokach max 10 dni, a potem nie pozostaje żaden metabolit po Mospilanie. Jest najbezpieczniejszym na świecie środkiem chemicznym. Jeśli tak jest jak mówią, to dlaczego opryski tak się ogranicza do 1-3 w zależności od rośliny? Jeśli rzeczywiście po 10 dniach nic z niego nie zostaje to można na chłopski rozum nawet częściej, ale nie pytam o to, ponieważ chcę częściej pryskać, tylko o to, dlaczego takie ograniczenie, czy dlatego, "na wszelki wypadek, bo tak będzie bezpieczniej, po co ryzykować, a nóż widelec", czy jednak może coś w roślinie pozostaje lub jakoś na nią wpływa. Musieli badania różnymi stężeniami przeprowadzać żeby to stwierdzić i badać owoce poszukując jakichś związków. Po prostu chcę mieć pewność, że ten zwrot "całkowicie bezpieczny dla ludzi" dotyczy nawet teoretycznego bezpieczeństwa, że nawet w teorii nie zaszkodzi, czy może chodzi o to, że jest "całkowicie bezpieczny dla ludzi" jak E250 który jest w każdej kiełbasie (który jest rakotwórczy, "ale jeśli się nie będzie z nim przesadzało, to organizm sobie z tą substancją najpewniej poradzi, bo tylko 3% ludzi raka dostało, a to niewielka ilość więc nie warto z niego rezygnować, bo dobrze działający konserwant). Mówiąc w kolejnym skrócie, czy mospilan jest bezpieczny? czy jednak ma związki szkodliwe? (lecz które nie wykazują w badaniu efektów ubocznych na ludziach? (ta druga wersja mi tak średnio by odpowiadała, bo badania na ludziach środków do żywności i ich szkodliwości przeprowadza się najczęściej 12 miesięcy, a rak się rozwija przeważnie 10 lat))
Ja ufam Mospilanowi i temu co czytam, ale może ktoś tu zna się lepiej.
Przytoczę cytat z niewielką edycją:
"Jedną z najważniejszych, potwierdzoną badaniami zaletą tego środka jest bardzo niska toksyczność ostra acetamiprydu dla pszczoły miodnej, co pozwala na przeprowadzanie zabiegów chemicznych nawet podczas kwitnienia rzepaku, drzew owocowych i innych roślin stanowiących dla pszczół pożytek. Rozpoznane są dobrze procesy biotransformacji, metabolizmu i zanikania acetamiprydu w organizmach żywych i w środowisku. Wyniki tych badań wykazują, że preparat należy do nielicznej grupy insektycydów najbezpieczniejszych obecnie dla środowiska i zdrowia człowieka. W myśl nowych integrowanych programów ochrony nowoczesny insektycyd powinien zadziałać szybko i skutecznie, bezpiecznie i selektywnie, a następnie jak najszybciej zniknąć - najlepiej bez śladu w postaci metabolitów. Tak właśnie działa i zachowuje się ten insektycyd. Biotransformacja acetamiprydu w glebie pod wpływem zasiedlających ją grzybów i bakterii trwa średnio 2 - 8 dni i jest uzależniona od rodzaju gleby, temperatury, wilgotności i innych parametrów. Acetamipryd jest związkiem chemicznym o niskiej masie cząsteczkowej (222), niepolarnym, lipofilnym, czyli łatwo przenikającym przez lipidy i woski okryw ciała owadów oraz kutykulę roślin. Wiąże się z tym jego wgłębne, translaminarne i systemiczne działanie w roślinie, co chroni substancję aktywną przed degradacją fotochemiczną, parowaniem i zmywaniem przez deszcz. Wewnątrz rośliny preparat utrzymuje aktywność dłużej niż na powierzchni, a sumaryczne działanie na owady - kontaktowe i żołądkowe trwa, w zależności od gatunku i fazy rozwojowej rośliny, około 10 dni, co wystarcza do ograniczenia liczebności każdego żerującego na opryskanej roślinie lub w jej wnętrzu szkodnika, o ile termin zabiegu został właściwie dobrany. "
Nigdy nie stosowałem pestycydów w ogrodzie, ale teraz wyszły bardzo nowoczesne nie chemiczne, biologiczne, gdzie bakterie i wirusy walczą za nas a są tak bezpieczne, że można je zjeść "na surowo"


Jedynym środkiem takim pośrednim pomiędzy biologicznymi a poważna chemia jak roundap, który wygląda równie bezpiecznie jest Mospilan. Jest to co prawda chemia, ale te japończyki umieją dbać o zdrowie i środowisko, więc jeszcze nie jeden środek od nich przyjdzie.
Szukam badań na temat tego co pozostaje po Mospilanie w owocach i warzywach, nigdzie takich badań porównawczych nie znajduję. Mówiąc w skrócie, wygląda na to jakby Mospilan był zjadany po 2-8 dniach przez bakterie i grzyby gdzie nie pozostaje nic, a w roślinie krąży w sokach max 10 dni, a potem nie pozostaje żaden metabolit po Mospilanie. Jest najbezpieczniejszym na świecie środkiem chemicznym. Jeśli tak jest jak mówią, to dlaczego opryski tak się ogranicza do 1-3 w zależności od rośliny? Jeśli rzeczywiście po 10 dniach nic z niego nie zostaje to można na chłopski rozum nawet częściej, ale nie pytam o to, ponieważ chcę częściej pryskać, tylko o to, dlaczego takie ograniczenie, czy dlatego, "na wszelki wypadek, bo tak będzie bezpieczniej, po co ryzykować, a nóż widelec", czy jednak może coś w roślinie pozostaje lub jakoś na nią wpływa. Musieli badania różnymi stężeniami przeprowadzać żeby to stwierdzić i badać owoce poszukując jakichś związków. Po prostu chcę mieć pewność, że ten zwrot "całkowicie bezpieczny dla ludzi" dotyczy nawet teoretycznego bezpieczeństwa, że nawet w teorii nie zaszkodzi, czy może chodzi o to, że jest "całkowicie bezpieczny dla ludzi" jak E250 który jest w każdej kiełbasie (który jest rakotwórczy, "ale jeśli się nie będzie z nim przesadzało, to organizm sobie z tą substancją najpewniej poradzi, bo tylko 3% ludzi raka dostało, a to niewielka ilość więc nie warto z niego rezygnować, bo dobrze działający konserwant). Mówiąc w kolejnym skrócie, czy mospilan jest bezpieczny? czy jednak ma związki szkodliwe? (lecz które nie wykazują w badaniu efektów ubocznych na ludziach? (ta druga wersja mi tak średnio by odpowiadała, bo badania na ludziach środków do żywności i ich szkodliwości przeprowadza się najczęściej 12 miesięcy, a rak się rozwija przeważnie 10 lat))
Ja ufam Mospilanowi i temu co czytam, ale może ktoś tu zna się lepiej.
Przytoczę cytat z niewielką edycją:
"Jedną z najważniejszych, potwierdzoną badaniami zaletą tego środka jest bardzo niska toksyczność ostra acetamiprydu dla pszczoły miodnej, co pozwala na przeprowadzanie zabiegów chemicznych nawet podczas kwitnienia rzepaku, drzew owocowych i innych roślin stanowiących dla pszczół pożytek. Rozpoznane są dobrze procesy biotransformacji, metabolizmu i zanikania acetamiprydu w organizmach żywych i w środowisku. Wyniki tych badań wykazują, że preparat należy do nielicznej grupy insektycydów najbezpieczniejszych obecnie dla środowiska i zdrowia człowieka. W myśl nowych integrowanych programów ochrony nowoczesny insektycyd powinien zadziałać szybko i skutecznie, bezpiecznie i selektywnie, a następnie jak najszybciej zniknąć - najlepiej bez śladu w postaci metabolitów. Tak właśnie działa i zachowuje się ten insektycyd. Biotransformacja acetamiprydu w glebie pod wpływem zasiedlających ją grzybów i bakterii trwa średnio 2 - 8 dni i jest uzależniona od rodzaju gleby, temperatury, wilgotności i innych parametrów. Acetamipryd jest związkiem chemicznym o niskiej masie cząsteczkowej (222), niepolarnym, lipofilnym, czyli łatwo przenikającym przez lipidy i woski okryw ciała owadów oraz kutykulę roślin. Wiąże się z tym jego wgłębne, translaminarne i systemiczne działanie w roślinie, co chroni substancję aktywną przed degradacją fotochemiczną, parowaniem i zmywaniem przez deszcz. Wewnątrz rośliny preparat utrzymuje aktywność dłużej niż na powierzchni, a sumaryczne działanie na owady - kontaktowe i żołądkowe trwa, w zależności od gatunku i fazy rozwojowej rośliny, około 10 dni, co wystarcza do ograniczenia liczebności każdego żerującego na opryskanej roślinie lub w jej wnętrzu szkodnika, o ile termin zabiegu został właściwie dobrany. "
Re: MOSPILAN
Ograniczenie jest po to aby unikać odporności szkodników na daną substancję. Chodzi o to aby stosować rotację substancji czynnych.
Re: MOSPILAN
Dziękuję jagusia111. To by się zgadzało i wyjaśniało dlaczego ograniczona ilość do 1-3, ponieważ zalecają opryski pomiędzy dwoma opryskami Mospilanu, ale innym środkiem. Zostaje tylko kwestia tych pozostałości w owocach i zmian w roślinie z powodu samego środka. Więc tu tylko praca porównań owoców zostaje chyba.