Grusza: pytania podstawowe i nietypowe

[mateo123]

Witam, mam pytanko odnośnie gruszy Williamsa, którą przysłali mi ze szkółki internetowej. Drzewko kiepskiej jakości. Nie wiem czy czarny kolor na starszych pędach to objawy jakiejś choroby i czy usuwać ten drugi przewodnik, który powoduje rozgałęzienie w kształcie V. Drzewko posadzone ok. tydzień temu. przysłane w doniczce z bryłą korzeniową jako 3 letnie, w co trochę wątpię.

[gienia1230]

Mateo, ja bym wbiła solidny palik inaczej. Blisko dłuższej odnogi, tak by ja przyciągnąć lekko i naprostować i będzie robić za przewodnik. Pójdzie pionowo, przynajmniej powinna.Te krótsza gałąź później skrócić. Może z tej pokraki wyrosnąć jeszcze piękna grusza, może być deczko koślawa. aha, troki wiążemy w ósemkę ( to chyba nie jest drut? )To już lepiej urwij małżonce troczek ze starego prześcieradła i zawiąż zamiast drutu.

[mateo123]

Gienia dobry pomysł z tym prostowaniem przewodnika. To czym przywiązałem drzewko to cieniutki drut w otulinie gumowej kupiony w sklepie ogrodniczym jako "drut ogrodniczy". Niepokoi mnie jeszcze stan kory, jest na niej jakiś czarny nalot. Po tym zakupie chyba wyleczę się z kupowania roślin przez Internet. Kupowałem w trzech rożnych szkółkach i tylko z jednej przysłali mi sadzonki wysokiej klasy.

[gienia1230]

Zdjęcie za duże, rozjechało stronę. Próbowałeś te nalot zetrzeć palcem? Nie wiem co to, może Jagusia podpowie. Liście na tym odcinku nie wyglądają jakoś tragicznie. Może nic takiego.
Może spróbuj do tego kołka , co teraz masz wbity ( solidnie?) przygiąć troczkiem albo jakimś grubszym miękkim sznurem, np z dresów albo sznurówką tę gałąź . Ona teraz rośnie i jest podatna, im później tym gorzej.

[mateo123]

Jak się trochę potrze to nalot schodzi. Poza tym kora na innej młodej gruszy ma żywy szary kolor. A ta wygląda trochę na jakąś chorowitą. Chyba nie mam szczęścia do tej odmiany i sprzedawców internetowych. Swoją drogą to bezczelność sprzedawców wysyłać takie drzewka jako sadzonki pierwszej/wysokiej klasy.

[leszkat76]

Miałam taki nalot na młodej jabłonce, spowodowały go mszyce.
Wystarczyło go zetrzeć delikatnie wilgotną szmatką.
Jabłonka rośnie ładnie i ma pierwsze owoce.

[mateo123]

leszkat76 sprawdzałem i faktycznie dało radę zetrzeć mokrą ścierką.

[mateo123]

Ma ktoś może swoje doświadczenia z gruszą Bera Hardy szczepioną na kaukaskiej? W opisach można znaleźć, że bardzo późno wchodzi w okres owocowania nawet 10 lat i do tego plonuje raczej średnio/słabo. Chcę dosadzić jeszcze jedną gruszę i myślałem o czymś mniej popularnym.

[martin79]

Mam u siebie od 5 lat i jeszcze nie owocowała. Jak zaczynałem sadzić, to po prostu kupowałem co można było dostać. Ale akurat tą odmianę teraz bez problemu dostaniesz na pigwie. Większość szkółkarzy w produkcji drzewek do sadów towarowych, używa jej jako pośredniej pomiędzy pigwą a odmianą. Ponieważ jako jedna z nielicznych bardzo dobrze zrasta się z pigwą. Trafiłem na szczepioną na pigwie w ofercie jednej ze szkółek internetowych przy okazji szukania Bery Bosca. Więc można poczekać do jesieni i znaleźć. A potem cieszyć się owocowaniem o parę lat wcześniej.

[massur]

Też jesienią wsadziłem taką wersję - Bera Hardy na kaukaskiej. Nie podejrzewałem, że trzeba będzie tyle na owoce czekać. No i teraz zagwostka, wymienić czy doszczepić...

[leszkat76]

Eee nie wywalaj, lepiej doszczep coś wcześniejszego.
A może cię zaskoczy , tak jak mnie moja Komisówka.
Posadziłam dwa lata temu i w tym roku ma pierwsze
owoce. Parę sztuk, ale zawsze to coś. Chociaż spróbuję
jak smakuje.

[mateo123]

Dzięki za wszystkie odpowiedzi, sugestie.
martin79 jak rośnie u ciebie ta bera pod względem zdrowotności i ile już ma metrów? W moim przypadku pigwa nie wchodzi w rachubę. Drzewa sadzę na łące 5/6 klasy w niektórych miejscach po zerwaniu darni już piasek pod spodem. Także wszystkie grusze, które posadzę muszą być na kaukaskiej.

[martin79]

Ma około 4 metrów. Co do zdrowotności to u mnie ogólnie jest wieczna walka z chorobami kory na gruszach. Na samym starcie sezonu zawsze idzie oprysk magnicurem, kiedyś próbowałem bez oprysków ale grzyby wykańczały mi drzewka w drugim sezonie. Ja też sądzę na łące, dochodzi wilgoć z rozlewisk bobrów nad rzeką. Więc grzyby często atakują.