Bardzo lubię echinocereusy chociaż już żadnego u mnie nie ma. Twoje są fantastyczne i mają fantastyczne kwiaty.
Ale w tym pokazie to Opuntia phaeacantha var. camanchica Rubra zrobiła na mnie największe wrażenie. Ilość pąków kwiatowych i kwiatów poraża! Będzie się działo!!
Wreszcie zakwitła Cylindropuntia viridiflora SB 957 Santa Fe, Co. NM
Opuntia phaeacantha var. camanchica Rubra chyba już w szczycie rozkwitu. Ma bardzo dużo pąków, ale kwitnienie jest mocno rozciągnięte w czasie. Nawet na jednym członie mogą być pąki, kwiaty i przekwitnięte kwiaty.
Same kwiaty zasychają i opadają, te podstawy zostają na roślinie, ale one chyba nie są zapylone. Nawet zeszłoroczne są zielone. Jak nie zapomnę to rozetnę stare i sprawdzę co mają w środku.
Tak jak myślałem, nie są zapylone. Mam (miałem) tylko 2 kwitnące cylindropuntie i one się chyba trochę rozmijały z kwitnieniem. Dodatkowo nie zależało mi aby je zapylać.
W tym roku wykopałem ze skalniaka C. whipplei v viridiflora i posadziłem w to miejsce Yucca rostrata. Została tylko ta fioletowa C. viridiflora SB 957 i drugi klon, który jeszcze nie kwitł.
No to dłużej czekałeś niż ja. Jednym słowem cierpliwość popłaca. Ja jestem ciekawy jaki będzie kolor kwiatów. To że będą duże widzę po wielkości pąków kwiatowych.