Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
Trzeba uważac na opryski sodą bo można sobie zasolic glebę i potem może być ziemia do wymiany
- agnieszka1972
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 20 maja 2013, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- 50p
- Posty: 87
- Od: 15 kwie 2021, o 23:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie, Kraśnik
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
Anulab, w użyciu curzate cu , miedzią. Zastanawiam się czy nowe przyrosty nie są po prostu chronione i nie zostały zaatakowane. Z drugiej strony szara by pasowała , ale szara pieśń na zewnątrz? Czy to jest możliwe?
Signum zadziała na szara i na bakteryjne ewentualnie ? Jeżeli tak to zrobie
Signum zadziała na szara i na bakteryjne ewentualnie ? Jeżeli tak to zrobie
Pozdrawiam,
Iza
Iza
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1034
- Od: 7 kwie 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wierzbica
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
Coś tam się zje swojego ;)
A ta odmiana NN duże, zrobiłem powtórkę i nie zawiodła mnie, nie łapie szw, ładnie się zapyla i bardzo smaczna.
A ta odmiana NN duże, zrobiłem powtórkę i nie zawiodła mnie, nie łapie szw, ładnie się zapyla i bardzo smaczna.
Piotr
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9989
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
Curzate cu , zawiera miedż czyli na szarą też , ale teraz trzeba ostrożnie bo wysokie temperatury .
Truskawki rosną w gruncie a szarą łąpią . Signum tylko na grzybowe .
Ekstrakt z pestek grapefrujta na grzybowe i bakteryjne , octan wapnia chyba też .
Nowe przyrosty jak pamiętam to Revus , te inne to chyba 7 maksymalnie 10 dni a przy silnej
presji to nawej krócej .
U mnie dzisiaj rano było zachmurzone , miałam nadzieję że popada to zrobiłam oprysk bakto g stop .
Deszczu niet , słońce praży .
Piotrze , narzekasz na wyrost , ładne pomidorki i czysto , przejrzyście .
Truskawki rosną w gruncie a szarą łąpią . Signum tylko na grzybowe .
Ekstrakt z pestek grapefrujta na grzybowe i bakteryjne , octan wapnia chyba też .
Nowe przyrosty jak pamiętam to Revus , te inne to chyba 7 maksymalnie 10 dni a przy silnej
presji to nawej krócej .
U mnie dzisiaj rano było zachmurzone , miałam nadzieję że popada to zrobiłam oprysk bakto g stop .
Deszczu niet , słońce praży .
Piotrze , narzekasz na wyrost , ładne pomidorki i czysto , przejrzyście .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1034
- Od: 7 kwie 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wierzbica
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
Bo wiem jak powinny wyglądać, brat ma te same odmiany co ja, można powiedzieć że ja mu prowadze uprawę a krzaki ma wielkie i dorodne, z tym że on ziemię wymienił
NN duże
NN duże
Piotr
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
Pomóżcie proszę, bo już się w tym wszystkim pogubiłam
Kilka moich krzaków ma taki dziwny zwarty pokrój. Jakby ktoś je spętał sznurkiem:
Przy czym liście od dołu zwinięte w rulonik:
Problem głównie dotyczy odmiany Krakus.
Czytałam, że tak może być od nadmiaru azotu i przenawożenia. Tyle że ja od wysadzenia do tunelu (wykopane dołki - powiedzmy na szerokość i wysokość szpadla - wypełnione kompostem) podsypałam tylko raz nawozem o takim stężeniu
Zalecana dawka była 25 g na 1 krzak, ja dałam połowę tego.
Obok nich rosną m.in. Malinowe Ożarowski i te są raczej normalne, a przecież malinowe potrzebują mniej azotu, tak?
Wstrzymałam się z dalszym nawożeniem doglebowym, zrobiłam za to oprysk saletrą wapniową i w ten poniedziałek siarczanem magnezu. O dziwo najmłodsze przyrosty na wierzchołkach jakby się wyprostowały
Niemniej zgłupiałam do reszty, gdy przeszukując stare wątki trafiłam na taki wpis kozuli
To w końcu przekarmione, czy głodne? W tamtym roku Krakusy rosły mi najładniej, miałam je za bezproblemowe...
Kilka moich krzaków ma taki dziwny zwarty pokrój. Jakby ktoś je spętał sznurkiem:
Przy czym liście od dołu zwinięte w rulonik:
Problem głównie dotyczy odmiany Krakus.
Czytałam, że tak może być od nadmiaru azotu i przenawożenia. Tyle że ja od wysadzenia do tunelu (wykopane dołki - powiedzmy na szerokość i wysokość szpadla - wypełnione kompostem) podsypałam tylko raz nawozem o takim stężeniu
Zalecana dawka była 25 g na 1 krzak, ja dałam połowę tego.
Obok nich rosną m.in. Malinowe Ożarowski i te są raczej normalne, a przecież malinowe potrzebują mniej azotu, tak?
Wstrzymałam się z dalszym nawożeniem doglebowym, zrobiłam za to oprysk saletrą wapniową i w ten poniedziałek siarczanem magnezu. O dziwo najmłodsze przyrosty na wierzchołkach jakby się wyprostowały
Niemniej zgłupiałam do reszty, gdy przeszukując stare wątki trafiłam na taki wpis kozuli
To w końcu przekarmione, czy głodne? W tamtym roku Krakusy rosły mi najładniej, miałam je za bezproblemowe...
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9989
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
Moim zdaniem ten post dotyczy sytuacji gdy mamy odmianę wegetatywną a chcemy
by była bardziej generatywna , tak w uproszczeniu .
U mnie w tym roku przeważają odmiany generatywne i zrównoważone , których nie trzeba jakoś
silnie stymulować by plonowały przyzwoicie .
by była bardziej generatywna , tak w uproszczeniu .
U mnie w tym roku przeważają odmiany generatywne i zrównoważone , których nie trzeba jakoś
silnie stymulować by plonowały przyzwoicie .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
I tu czuję się pokonana, bo do tej pory myślałam, że wzrost wegetatywny "powstaje" jakoby z naszej winy, gdy przenawozimy pomidory azotem...
Wypowiedź kozuli zaczyna się od takiego wpisu:
"zadowolony pomidor powinien wieczorem podwijać liście pod spód, a rano je prostować. Jeśli nie podwija, jest głodny - trzeba dokarmić. Jeżeli rano się nie wyprostuje, jest przejedzony i należy mu się woda. Podlewać trzeba oficie, żeby pomidor poczuł że coś dostał, przynajmniej ze 2 litry.
Sprawę komplikuje wzrost wegetatywny, przy którym pomidory są zbyt grube i mają cały czas skręcone liście. Nie udało mi się dzisiaj uporać z fotosikiem ze względu na ślimaczenie internetu, ale jutro postaram się ,,zobrazkować'' to niemiłe zjawisko"
weteran napisał(a):
kozula no właśnie już się miałem drzeć , że "obiecałaś !!! "
No dobra niech będzie poczekam jeszcze dzień na te fotki
Ale te dwa litry to nie na mały krzaczek ?? , chcesz , żeby połowa pomidorów na forum była potopiona ??
dwa litry daje już takim trochę większym pomidorom.
Może być i mały, ważne żeby z następnym podlewaniem odczekać aż ziemia przeschnie. Nie warto litować się i podlewać często. Jak już owoce podrosną, wtedy częstsze podlewanie zapobiega pękaniu. Młode pomidory może doprowadzić do wzrostu wegetatywnego, czego skutkiem jest obfity zbiór... liści.
Poniższe zdjęcia dotyczą upraw w tunelach i szklarniach, w gruncie te problemy nie występują. No może pierwszy jeśli jest susza.
Taki pomidor jest zbyt cienki i ma za małe liście. Jeśli byłby cały czas traktowany podobnie, będzie miał drobne owoce i szybko przestanie wiązać nowe. Jego wzrost jest generatywny. Aby go pogrubić i zwiększyć mu powierzchnię liści, trzeba go częściej podlewać niż do tej pory, za to mniejszą ilością wody jednorazowo. W dużych szklarniach jest więcej możliwości sterowania wzrostem, amatorsko najłatwiej dostępne jest odpowiednie podlewanie.
Tu jest w sam raz. Powierzchnia liści jest odpowiednia, pomidor wieczorem liście podwija pod spód, rano prostuje. Grona również odginają się do dołu, wiązanie owoców jest dobre. To wzrost zrównoważony, najbardziej pożądany.
To najbardziej nieprzyjemny wygląd pomidora. Liście są cały dzień silnie skręcone, mają bardzo grube nerwy, ich powierzchnia jest duża, grona małe, kwiaty słabo kwitną. Działki kielicha kwiatów są wydłużone, owoce słabo się zawiązują i wolno rosną. To wzrost wegetatywny. Żeby pomidora doprowadzić do równowagi, trzeba mu wydłużyć przerwy pomiędzy kolejnymi podlewaniami, aby zwiększyć stężenie soli w podłożu. Jeśli ziemia przed sadzeniem nie była jakoś specjanie mocno nawożona, należy podlać pożywką pełnoskładnikową (np. nawóz wieloskładnikowy + gnojówka z pokrzyw lub saletra wapniowa). Stężenie musi być dość duże (jeśli nawozy mineralne, to 2 czubate łyżki na 10 l wody).
Następna ,,atrakcja", to konieczność wycięcia jednego lub dwóch liści pomiędzy gronami w wierzchołkowej części rośliny. Należy wybierać takiego liścia, który osłania powyższe i poniższe grono. W dolnej części rośliny, również należy prześwietlić liście. Można jeszcze zamykać drzwi tunelu przed wieczorem, aby wzrosła temperatura. To jest również dostępne narzędzie do przywracania równowagi, pomiędzy wzrostem wegetatywnym a generatywnym.
Pozdrawiam, kozula.
Cała dyskusja tu:
viewtopic.php?f=42&t=41701&start=340
To co ja mam robić z tymi nieszczęsnymi Krakusami? Nakarmić czy nie?
Wypowiedź kozuli zaczyna się od takiego wpisu:
"zadowolony pomidor powinien wieczorem podwijać liście pod spód, a rano je prostować. Jeśli nie podwija, jest głodny - trzeba dokarmić. Jeżeli rano się nie wyprostuje, jest przejedzony i należy mu się woda. Podlewać trzeba oficie, żeby pomidor poczuł że coś dostał, przynajmniej ze 2 litry.
Sprawę komplikuje wzrost wegetatywny, przy którym pomidory są zbyt grube i mają cały czas skręcone liście. Nie udało mi się dzisiaj uporać z fotosikiem ze względu na ślimaczenie internetu, ale jutro postaram się ,,zobrazkować'' to niemiłe zjawisko"
weteran napisał(a):
kozula no właśnie już się miałem drzeć , że "obiecałaś !!! "
No dobra niech będzie poczekam jeszcze dzień na te fotki
Ale te dwa litry to nie na mały krzaczek ?? , chcesz , żeby połowa pomidorów na forum była potopiona ??
dwa litry daje już takim trochę większym pomidorom.
Może być i mały, ważne żeby z następnym podlewaniem odczekać aż ziemia przeschnie. Nie warto litować się i podlewać często. Jak już owoce podrosną, wtedy częstsze podlewanie zapobiega pękaniu. Młode pomidory może doprowadzić do wzrostu wegetatywnego, czego skutkiem jest obfity zbiór... liści.
Poniższe zdjęcia dotyczą upraw w tunelach i szklarniach, w gruncie te problemy nie występują. No może pierwszy jeśli jest susza.
Taki pomidor jest zbyt cienki i ma za małe liście. Jeśli byłby cały czas traktowany podobnie, będzie miał drobne owoce i szybko przestanie wiązać nowe. Jego wzrost jest generatywny. Aby go pogrubić i zwiększyć mu powierzchnię liści, trzeba go częściej podlewać niż do tej pory, za to mniejszą ilością wody jednorazowo. W dużych szklarniach jest więcej możliwości sterowania wzrostem, amatorsko najłatwiej dostępne jest odpowiednie podlewanie.
Tu jest w sam raz. Powierzchnia liści jest odpowiednia, pomidor wieczorem liście podwija pod spód, rano prostuje. Grona również odginają się do dołu, wiązanie owoców jest dobre. To wzrost zrównoważony, najbardziej pożądany.
To najbardziej nieprzyjemny wygląd pomidora. Liście są cały dzień silnie skręcone, mają bardzo grube nerwy, ich powierzchnia jest duża, grona małe, kwiaty słabo kwitną. Działki kielicha kwiatów są wydłużone, owoce słabo się zawiązują i wolno rosną. To wzrost wegetatywny. Żeby pomidora doprowadzić do równowagi, trzeba mu wydłużyć przerwy pomiędzy kolejnymi podlewaniami, aby zwiększyć stężenie soli w podłożu. Jeśli ziemia przed sadzeniem nie była jakoś specjanie mocno nawożona, należy podlać pożywką pełnoskładnikową (np. nawóz wieloskładnikowy + gnojówka z pokrzyw lub saletra wapniowa). Stężenie musi być dość duże (jeśli nawozy mineralne, to 2 czubate łyżki na 10 l wody).
Następna ,,atrakcja", to konieczność wycięcia jednego lub dwóch liści pomiędzy gronami w wierzchołkowej części rośliny. Należy wybierać takiego liścia, który osłania powyższe i poniższe grono. W dolnej części rośliny, również należy prześwietlić liście. Można jeszcze zamykać drzwi tunelu przed wieczorem, aby wzrosła temperatura. To jest również dostępne narzędzie do przywracania równowagi, pomiędzy wzrostem wegetatywnym a generatywnym.
Pozdrawiam, kozula.
Cała dyskusja tu:
viewtopic.php?f=42&t=41701&start=340
To co ja mam robić z tymi nieszczęsnymi Krakusami? Nakarmić czy nie?
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9989
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
Nakarm i może usuń liście tak jak kozula radziła . Tylko tunelu nie przymykaj . Teraz pomidory rosną bardzo szybko , zjedzą błyskawicznie .
Z tym wyglądem , dobrze że wkleiłaś tę wypowiedż .
Nawóz dedykowanu jednocześnie do ogórków i pomidorów . Byłam przekonana , że ich potrzeby się różnią .
Z tym wyglądem , dobrze że wkleiłaś tę wypowiedż .
Nawóz dedykowanu jednocześnie do ogórków i pomidorów . Byłam przekonana , że ich potrzeby się różnią .
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 40
- Od: 21 maja 2022, o 15:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
Cześć kochani,
Nie było mnie 2 tyg i musiałam trochę nadrobić zaległości zarówno w szklarni jak i na forum
Gratuluje zbiorów - pięknie to u Was wyglada !!!
Wszystko ładnie rośnie- w pomidorach przez moją nieobecność pojawiło się dużo przyrostów, nie były przerywane i obawiam się ze już oberwanie ich po powrocie było zbyt późno. Owoce, kwiaty są. Ale podejrzewam, ze będzie tego nie za dużo w tym roku jak na ich możliwości.
Co ciekawe beznadziejne przypadki typu papryka, fasolka czy pomidorki koktajlowe odbiły pięknie po oprysku algami. Sama jestem w szoku. Zero oznak wcześniejszych problemów.
Problem pojawił się szkodnikami na koktajlowych - zerkniecie? Coś jak mszyce tyle ze białe.
Prysnelam wczoraj wieczorem agrecolem na mszyce itp nie wiem czy dobry ruch. Mam nadzieje ze te szkodniki nie przejdą mi na inne uprawy/pomidory ogórki brokuły itp które mam w folii
Przy okazji: Z brokułami boje się ze było przez ostatnie tyg zbyt ciepło i nic z tego nie będzie, wyrosły pięknie ale różyczek nie widać a wiem ze wola chlodniejszą aurę
Pozdrowienia
Karolina
Nie było mnie 2 tyg i musiałam trochę nadrobić zaległości zarówno w szklarni jak i na forum
Gratuluje zbiorów - pięknie to u Was wyglada !!!
Wszystko ładnie rośnie- w pomidorach przez moją nieobecność pojawiło się dużo przyrostów, nie były przerywane i obawiam się ze już oberwanie ich po powrocie było zbyt późno. Owoce, kwiaty są. Ale podejrzewam, ze będzie tego nie za dużo w tym roku jak na ich możliwości.
Co ciekawe beznadziejne przypadki typu papryka, fasolka czy pomidorki koktajlowe odbiły pięknie po oprysku algami. Sama jestem w szoku. Zero oznak wcześniejszych problemów.
Problem pojawił się szkodnikami na koktajlowych - zerkniecie? Coś jak mszyce tyle ze białe.
Prysnelam wczoraj wieczorem agrecolem na mszyce itp nie wiem czy dobry ruch. Mam nadzieje ze te szkodniki nie przejdą mi na inne uprawy/pomidory ogórki brokuły itp które mam w folii
Przy okazji: Z brokułami boje się ze było przez ostatnie tyg zbyt ciepło i nic z tego nie będzie, wyrosły pięknie ale różyczek nie widać a wiem ze wola chlodniejszą aurę
Pozdrowienia
Karolina
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4986
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
anulab zgodnie z twoją radą daleka jestem od zamykania tunelu Nawóz kupiłam jeszcze w tamtym roku, kiedy w kwestii uprawy byłam bardziej zielona od samych pomidorów Teraz już wiem, że jest w nim o wiele za mało potasu (przynajmniej tak twierdzi ogrodnik na yt). Ponoć najlepszy kristalon czerwony (chyba, muszę to jeszcze sprawdzić).
Karola kiedyś znalazłam informację, że to białe to wylinki po mszycach (tak jak wąż zrzuca skórę). Jeśli się mylę, to z pewnością ktoś mnie poprawi
Karola kiedyś znalazłam informację, że to białe to wylinki po mszycach (tak jak wąż zrzuca skórę). Jeśli się mylę, to z pewnością ktoś mnie poprawi
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5141
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory uprawiane pod folią, w tunelu cz. 7
KarolaSzklarnia. Jest obecnie już chyba drugi sezon inwazja mączlika, przypuszczam, że to wina słabej zimy, no i oczywiście import ich z południowych krajów.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny