Kawon (arbuz) - część 13
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Anulab - niech żyją oponenci!
W tym roku posadziłam arbuzy w kilku odmiennych lokalizacjach (w tym trzy miejscówki poza ogrodem), żeby wiedzieć gdzie im najlepiej, a do tego zastosowałam różne metody uprawy - w oponie, na agroszmacie, na kopcu, w tunelu i... ostatnia, na kompoście, wyszła niechcący, więc mam kilka frakcji: Oponenci, Szmatławcy, Foliarze, Kopciuchy i Survivalowcy (ci ostatni to twardziele i gardzą wszystkimi przedstawicielami pozostałych frakcji). Jest też frakcja Awaryjnych, czyli kilkanaście sadzonek z histerycznego siewu 25 maja, wetkniętych już trochę na siłę gdzie się tylko dało, a siałam pod koniec maja, bo byłam niemal pewna, że z tych kwietniowych zostaną tylko wspomnienia (wiadomo, jaka była pogoda w maju).
Bez względu na lokalizację i metodę uprawy, Złoto Wolicy radzi sobie najlepiej. Nawet tam, gdzie pozostałe odmiany wyglądają jak pokurczone ofiary głodu, wojny i zarazy, ZW jest wyraźnie zdrowsze i szybciej przyrasta. Dobrze, że tej odmiany posiałam w tym roku najwięcej i od teraz to już będzie mój pewniak na przyszłe sezony, zaś ASAHI, na którym mi najbardziej zależało, to tylko szczepione, bo na własnych nogach to on u mnie nie biegnie, tylko kuśtyka, stopą szpotawą włócząc po ziemi.
Rowerzysta - Dziś o piątej nad ranem było u mnie 7 stopni! Ale teraz piękna, słoneczna pogoda, więc nie kracz, że lata nie będzie
Crimson sweet to dość późna odmiana, raczej nastawiaj się na zbiór we wrześniu. Dwa razy zbierałam okazy wrześniowe (crimson i sugar baby) i były smaczne. Ja to bym nawet w styczniu arbuza zjadła - patrzysz przez okno na krajobraz pokryty śniegiem, na termometrze minus pięćset, a Ty, w ciepłym domu, zajadasz soczyste wspomnienie lata - no czego tu nie lubić?
Dni licz od momentu, gdy już widać, że owoc rośnie (ja liczę od momentu osiągnięcia przez owoc wielkości piłeczki tenisowej). I tak będziesz musiał patrzeć na pogodę i oceniać dojrzałość wszelkimi znanymi sposobami, ale warto wiedzieć, od kiedy w ogóle zaczynać sprawdzanie.
W tym roku posadziłam arbuzy w kilku odmiennych lokalizacjach (w tym trzy miejscówki poza ogrodem), żeby wiedzieć gdzie im najlepiej, a do tego zastosowałam różne metody uprawy - w oponie, na agroszmacie, na kopcu, w tunelu i... ostatnia, na kompoście, wyszła niechcący, więc mam kilka frakcji: Oponenci, Szmatławcy, Foliarze, Kopciuchy i Survivalowcy (ci ostatni to twardziele i gardzą wszystkimi przedstawicielami pozostałych frakcji). Jest też frakcja Awaryjnych, czyli kilkanaście sadzonek z histerycznego siewu 25 maja, wetkniętych już trochę na siłę gdzie się tylko dało, a siałam pod koniec maja, bo byłam niemal pewna, że z tych kwietniowych zostaną tylko wspomnienia (wiadomo, jaka była pogoda w maju).
Bez względu na lokalizację i metodę uprawy, Złoto Wolicy radzi sobie najlepiej. Nawet tam, gdzie pozostałe odmiany wyglądają jak pokurczone ofiary głodu, wojny i zarazy, ZW jest wyraźnie zdrowsze i szybciej przyrasta. Dobrze, że tej odmiany posiałam w tym roku najwięcej i od teraz to już będzie mój pewniak na przyszłe sezony, zaś ASAHI, na którym mi najbardziej zależało, to tylko szczepione, bo na własnych nogach to on u mnie nie biegnie, tylko kuśtyka, stopą szpotawą włócząc po ziemi.
Rowerzysta - Dziś o piątej nad ranem było u mnie 7 stopni! Ale teraz piękna, słoneczna pogoda, więc nie kracz, że lata nie będzie
Crimson sweet to dość późna odmiana, raczej nastawiaj się na zbiór we wrześniu. Dwa razy zbierałam okazy wrześniowe (crimson i sugar baby) i były smaczne. Ja to bym nawet w styczniu arbuza zjadła - patrzysz przez okno na krajobraz pokryty śniegiem, na termometrze minus pięćset, a Ty, w ciepłym domu, zajadasz soczyste wspomnienie lata - no czego tu nie lubić?
Dni licz od momentu, gdy już widać, że owoc rośnie (ja liczę od momentu osiągnięcia przez owoc wielkości piłeczki tenisowej). I tak będziesz musiał patrzeć na pogodę i oceniać dojrzałość wszelkimi znanymi sposobami, ale warto wiedzieć, od kiedy w ogóle zaczynać sprawdzanie.
- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Po dotarciu do "źródła" , rozsadę dyniowatych sadziłam w drugim tygodniu maja/między 9 a 11/ oczywiście pod agrowłókninę, a 12-stego pomidory gruntowe- już bez okrycia.bioy pisze:Początkiem maja? Do gruntu?
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2470
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kawon (arbuz) - część 13
U mnie o tej porze, ziemia zazwyczaj jeszcze zimna. Arbuzy sadzę końcem maja, a i tak zachwycone nie są
Zmotywowałaś mnie, żeby w następnym sezonie spróbować wysadzić wcześniej pod włókniną
Zmotywowałaś mnie, żeby w następnym sezonie spróbować wysadzić wcześniej pod włókniną
Pozdrawiam, Jacek
- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Nie namawiam.... eksperymentalnie sadzonkę lub dwie można poświęcić.... kto nie ryzykuje nie pije szampana
Ważne jest hartowanie rozsady.
U mnie nie mają lekko, w foliowcu dogrzewanym jedynie kilkoma zniczami przy spadkach temperatur.
Ważne jest hartowanie rozsady.
U mnie nie mają lekko, w foliowcu dogrzewanym jedynie kilkoma zniczami przy spadkach temperatur.
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
A, to myśmy chyba zrozumieli, że początkiem maja puściłaś arbuzy na wolny wybieg, a Ty je do foliaka sadziłaś. Ale to w foliaku i oprócz tego jeszcze z okryciem agrowłókniną? Czy ja coś źle łączę kropki?lobuzka pisze:U mnie nie mają lekko, w foliowcu dogrzewanym jedynie kilkoma zniczami
Siatka na krety najlepsza przeciwko kaczkom
Każdej jesieni i wczesną wiosną puszczam kaczki po ogrodzie. Jesienią wyjadają resztki upraw i przede wszystkim - ślimaki! Kaczka ślimakowi nie przepuści. Moje ryją też w ziemi w poszukiwaniu pędraków chrabąszcza majowego. Wiosną wyżerają pierwsze szkodniki i chwasty, no i mimochodem trochę nawozu zostawiają. Z siatki na krety robię więc tymczasowe osłony roślin wieloletnich, żeby kaczuszki ich nie zadeptały Zwykłe tyczki jak do pomidorów plus siatka, i kształt ogrodzenia może być dowolny, ale wysokość u mnie przynajmniej 1,5 metra, bo metrowe pokonywały (no, może 1,3 m., bo 20 cm zostawiam na ziemi i obkładam kamieniami albo przyczepiam szpilkami, żeby kaczki nie przeczołgały się od dołu).
- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Produkcja rozsady w foliowcu, sadzone w gruncie otwartym pod włókniną
Właśnie ze względu na ślimaki spacerują po ogrodzie
Właśnie ze względu na ślimaki spacerują po ogrodzie
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.
- Misiek98
- 100p
- Posty: 106
- Od: 6 lip 2016, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Strzyżowskie
Re: Kawon (arbuz) - część 13
U mnie taka ciekawostka, myślałem, że przy sadzeniu, albo przy produkcji rozsady pomyliłem gdzieś sadzonkę albo nasiona, bo w tym roku nie poświęcałem zbyt dużo uwagi arbuzom. W skrócie miało być to Złoto Wolicy, no a jest coś takiego, a wiem, że nie moja wina, tylko Legutkowi się coś pokrzyżowało, bo zauważyłem kilka liści z charakterystycznymi dla Złota żółtymi plamkami. Reszta sadzonek normalna, tylko jedna czarna... a w zasadzie zielona owca się trafiła
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Wszelki duch...!
Wiesz może, kiedy TO COŚ się zawiązało? Z sześć kilo już ma? Czy to liście ponadprzeciętnie wielkie?
I jeszcze zaraz przyjdzie Wokan i pokaże dwa razy większe... A jest dopiero 3 lipca!
No nic. Może chociaż buraki mi duże urosną
Wiesz może, kiedy TO COŚ się zawiązało? Z sześć kilo już ma? Czy to liście ponadprzeciętnie wielkie?
I jeszcze zaraz przyjdzie Wokan i pokaże dwa razy większe... A jest dopiero 3 lipca!
No nic. Może chociaż buraki mi duże urosną
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1141
- Od: 22 lip 2015, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DW
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Nie pokaże, nie pokaże
Bo i bez pokazywania to Złoto Wolicy ze zdjęcia Miśka już zzieleniało z zazdrości
I tak na moje kaprawe oko to ma max 2 kg
Tak tak... to jest Złoto Wolicy tylko w wariancie "more green". Nie wiem od czego to zależy, ale czasem młode arbuzy Złota są całe zielone z niewielkimi połaciami żółtawych wybarwień i żółcieją w trakcie dojrzewania. A czasem już młode są żółte jak
Ja mam właśnie w tym roku takie żółciutkie Złoto na polu już od samego początku i mniej więcej tej samej wielkości. Ale w ubiegłych latach zdarzały się takie zielone Złota. Może nie aż tak zielone, ale to jeszcze zapewne się zmieni.
PS.
Czy liście tego Złota mają żółte unerwienie? Jeżeli tak, to na 100% jest to Złoto Wolicy.
Bo i bez pokazywania to Złoto Wolicy ze zdjęcia Miśka już zzieleniało z zazdrości
I tak na moje kaprawe oko to ma max 2 kg
Tak tak... to jest Złoto Wolicy tylko w wariancie "more green". Nie wiem od czego to zależy, ale czasem młode arbuzy Złota są całe zielone z niewielkimi połaciami żółtawych wybarwień i żółcieją w trakcie dojrzewania. A czasem już młode są żółte jak
Ja mam właśnie w tym roku takie żółciutkie Złoto na polu już od samego początku i mniej więcej tej samej wielkości. Ale w ubiegłych latach zdarzały się takie zielone Złota. Może nie aż tak zielone, ale to jeszcze zapewne się zmieni.
PS.
Czy liście tego Złota mają żółte unerwienie? Jeżeli tak, to na 100% jest to Złoto Wolicy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9890
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Wiadomo przy takich uprawach diabeł zawsze tkwi w szczegółach . W tym roku wiosna
a szczególnie noce w maju zimne . Jest taka świecka tradycja , by ogórki siać w wigilię
stanisława i niestety wysiewy w tym terminie zawiodły .
Rozsadę miałam hartowaną , nie udało się . Wnioski wyciągnęłam . Żle dobrałąm miejsce .
Wiedziałam , że miejsce jest najważniejsze . Mam doświadczenie z winoroślami . Rosną
u mnie w trzech miejscach , przy budynku są najwcześniejsze , już mają spore jagody .
Nawet większe niż w tunelu czy na południowej stronie .
a szczególnie noce w maju zimne . Jest taka świecka tradycja , by ogórki siać w wigilię
stanisława i niestety wysiewy w tym terminie zawiodły .
Rozsadę miałam hartowaną , nie udało się . Wnioski wyciągnęłam . Żle dobrałąm miejsce .
Wiedziałam , że miejsce jest najważniejsze . Mam doświadczenie z winoroślami . Rosną
u mnie w trzech miejscach , przy budynku są najwcześniejsze , już mają spore jagody .
Nawet większe niż w tunelu czy na południowej stronie .
- Kabomba
- 500p
- Posty: 642
- Od: 1 cze 2013, o 01:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy
Re: Kawon (arbuz) - część 13
Pewnie masz rację, a mój mózg po prostu bardzo chciał zobaczyć wielkiego arbuza. I tu dochodzimy do:wokan pisze:I tak na moje kaprawe oko to ma max 2 kg
No pokaż, nie bądź taki! U mnie wciąż orzeszki, nawet nie wiem czy ruszą, to chociaż na Twojej uprawie się popasam, jak ten wół, co się na malowane wrota gapiłwokan pisze:Nie pokaże, nie pokaże
U mnie tradycje i wszyscy święci zawodzą - ogórki przez kilka lat siałam/sadziłam jak ustawa przewiduje, aż w końcu dotarło do mnie, że jak klasyczny idiota powtarzam te same czynności oczekując odmiennych rezultatów, i od lat bodaj pięciu nawet nie zbliżam się do nasion ogórka przed 20 maja. Czasem nawet sieję na początku czerwca i zbieram maks do końca września, ale taczkami. W ogóle wszelkie dyniowate mają u mnie skrócony okres wegetacji, za to ziemię tak ulepszyłam, że jak już załapią, to ciągną jak WSK175 przyczepkę z kartoflami (jak ktoś nie wie, to wersja czterobiegowa była dość wyrywna), i na koniec sezonu to już wszystko rozdaję lub kaczkom rzucam.anulab pisze:Jest taka świecka tradycja , by ogórki siać w wigilię
stanisława
Ja już też wiem, gdzie w przyszłym roku na pewno arbuza nie posadzę, ale przede wszystkim szukam adresu mailowego pod który można wysyłać zamówienia na gorący maj. No i wiadomo, szczepienia się trzeba nauczyć, to stresu będzie mniej.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2766
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kawon (arbuz) - część 13
U mnie arbuzy i wszystkie inne przeszły dwukrotną altylerie gradową; ku moje radości zbierają sie do życia, niektóre maja już męskie kwiaty. Jeszcze ze 2 miesiące im zostało czasu więc ciągle jeszcze mam nadzieje na własnego arbuza
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2