Dżungla w bloku

[anetq092]

Norbercie... Twoje rośliny są tak piękne i zadbane, że nie wiem co mogę o nich więcej napisać Niektóre wyglądają jak sztuczne - są tak perfekcyjne

Mam pytanie, mam nieduży okaz Rhapidophora tetrasperma, czy mogę ją już wsadzić do większej doniczki z palikiem kokosowym i tak już ją prowadzić, czy czekać aż trochę podrośnie? Ma teraz dosłownie 3 liście, bo to była szczepka.

[norbert76]

Witajcie
Dziękuję jak zawsze za miłe słowa.
Dla pasjonata roślin to często balansowanie nad granicą posiadaniem roślin, a normalnym zamieszkiwaniem. Myślę, że ta granica jest płynna w zależności od tego jaki przede wszystkim mamy metraż, ile czasu i miejsca możemy poświęcić roślinom. No i najważniejsze czy mamy na to zdrowie. Osobiście uważam, że dopóki mogę swobodnie się poruszać (funkcjonować) i mam dostępu do każdej rośliny to jest to dla mnie komfortowe. Chociaż fakt, jak tą wiosną musiałem przesadzić (albo posadzić nowe sadzonki) dobrze kilkadziesiąt roślin, to były momenty że dochodziłem do wniosku, że jest roślin za dużo. Ale momenty słabości szybko przechodzą, gdy rośliny odwdzięczają się swoim dobrym wzrostem, a i takie akcje z większym przesadzaniem są raz na jakiś czas.

Henryku, ta kolekcja może wydawać się przytłaczająca, ale w każdym pomieszczeniu zajmują tylko małą część przestrzeni. Np w dużym pokoju góra 1/3. Nie liczę tutaj witryny, bo traktuję ją jak mebel.

Aneto, dziękuję i Tobie, ale nie wszystkie są skore do współpracy i nie wszystkie chcą dobrze rosnąć.

Jeśli chodzi o sadzonkę Rhaphidophora to daj od razu palik, bo ta roślina jak już ruszy ze wzrostem to szybko zabraknie palika. Na razie wybierz po prostu krótki, powiedzmy pół metrowy - te paliki można wkładać jeden w drugi, jak roślina pierwszy przerośnie.

[ivonar]

Cześć Wszystkim. Chciałabym napisać coś oryginalnego, ale poprzednicy już napisali. Tytuł wątku wiernie oddaje stan twojego mieszkania, Norbercie. Oczywiście w pozytywnym znaczeniu. Masz rację, dla pasjonata ograniczeniem jest przede wszystkim przestrzeń. Chciałoby się mieć jeszcze więcej roślin, ale stworzenie im odpowiednich warunków do rozwoju jest kwestią najważniejszą. W sezonie są parapety zewnętrzne, balkony lub ogród. Przychodzi jesień, zima i wszystko musi zmieścić się w domu i przeżyć. Pozdrawiam.

[eldo]

Zacząłem przygodę z philodendronami i nie tylko. Wcześniej raczej były przelewane. Teraz przed zakupem roślin trochę poczytałem, obejrzałem i zgromadziłem niezbędne składniki do podłoża.

[FikuMiku]

Podziwiam i trochę się jednocześnie boję, że sama przeobrażę dom w taką oazę roślin różnych "parapetowych". Dopóki miałam do dyspozycji mieszkanie, jakoś się trzymałam i nie kupowałam zielonego, od wprowadzki na metraże z ogrodem, zaczęło się. Zaraźliwa choroba parapetowa i mnie objęła.
Podziwiam Twój zielony porządek, zachwycam się urodą mało znanych filków. U mnie rośliny pospolite. Tak sobie myślę, że warto od nich zaczynać, żeby za bardzo nie płakać, jak coś pójdzie nie po myśli uprawiającego i padną. Z filków ukorzeniam liść pedatum - korzonki już ma całkiem pokaźne i puścił nowy liść - mam nadzieję, że mu się u mnie spodoba.

[Maciek13]

Norbercie, pokaż nam koniecznie co nowego u Ciebie. Doszło ci coś nowego? Jestem bardzo ciekaw Twoich zdjęć roślin, bo zawsze wywołują u mnie zachwyt.

[magda111123]

Ja też przyszłam podejrzeć kolekcję po malowaniu. Aglaonemy są niesamowite, jak dla mnie króluje Lemon mint
Faktycznie zdjęcia sprawiają wrażenie jakby rośliny zajmowały jeden pokój i poza nimi już tam nic więcej nie było.

[norbert76]

Witajcie
Czasu niestety u mnie jak na lekarstwo i ciężko znaleźć chwilę żeby porobić zdjęcia i napisać dłuższy post. Dzisiaj muszę umyć okna i znowu kilka godzin zejdzie. Może uda się przy przenoszeniu roślin zrobić zdjęcia przynajmniej nowości, bo parę wpadło.

Na razie zostawię zdjęcia mojego drugiego Epiphyllum, które mam od kilkunastu lat, rosło w różnych warunkach dopóki docelowo nie trafiło na balkon i zimuję w niskiej temperaturze. W zeszłym roku spadł na ziemię, bo duże liście przeważyły i straciłem jedyny pąk kwiatowy. W tym roku solidnie zabezpieczyłem i ostatniej nocy otworzył się duży kwiat o niesamowitym i mocnym zapachu. Zapach przypominający jakiś dobry płyn do płukania tkanin.

[hen_s]

Zapach może i... średni, za to kwiat śliczny! Brawo.

[norbert76]

Witajcie

Henryku, zapach dla mnie niesamowity. Chyba ładniejsze mają wg mnie tylko lilie.

Zapowiadanych parę nowości:

Apoballis acuminatissima


Amydrium humile




Philodendron gloriosum 'Pink Back'


Philodendron Jose Buono


Philodendron mamei


Philodendron sodiroi




Philodendron Florida 'Ghost'


'Hilo Beauty', roślina zagadka. Obecnie zaliczana do Caladium i pełna nazwa to Caladium praetermissum 'Hilo Beauty'






Philodendron Birkin, postanowiłem kupić drugiego.


Sanchezia speciosa, tą mam od jakiegoś czasu ale dopiero teraz wrzucam zdjęcia. Kupiłem ją jako małą ciętą sadzonkę, ale uwzględniając że to roślina potrzebująca cały czas wilgotne podłoże, musiałem zapewnić podczas ukorzeniania blisko 100% wilgotności. Długo to trwało, ale finalnie jak widać dzisiaj wygląda okazale.




Calathea zebrina to nie nowość, od zakupu urosła przynajmniej z dwa razy, rośnie bardzo dobrze.




Anthurium, które wcześniej wrzucałem jako 'Silver Blush', okazuje się najprawdopodobniej 'Silver cristallinum'. Niestety sprzedawca sprzedał z błędem w nazwie, niestety zdarza się. W każdym razie wypuściło mi o wiele większego liścia od poprzedniego, poprzedni miał 14cm długości, a nowy jak widać około 21cm. Już mnie ciekawi, jaki będzie kolejny.




Wcześniej wrzucana Alocasia Jacklyn rośnie bardzo dobrze i bez problemu zaadoptowała się w hydro.





Część Alokazji "wyszła" z witryny i poszły na jej górę. Musiałem dać kolejną lampę i jak widać zmiana warunków nie wpłynęło negatywnie.

[hen_s]

norbert76 napisał(a):
Zapach przypominający jakiś dobry płyn do płukania tkanin.

?? Z opisu uznałem że nie jest to ekstra zapach. Ale skoro tak twierdzisz...

Znów pokazałeś super rośliny. Młode filodendrony świetnie się zapowiadają!

Ale i tak show skradły gigantyczny liść Anthurium Silver cristallinum oraz niesamowicie wyglądająca Alocasia Jacklyn - te według mnie są najładniejsze w tym pokazie.

[norbert76]

Dziękuję

Zapomniałem pochwalić się swoją wiekową Hoją carnosa. Jeszcze kilka dni temu kwitła jednocześnie w czterech miejscach, zostały trzy, ale w tym roku totalnie zaskoczyła mnie kwitnieniem. Od początku roku to już 12 albo 13 kwitnienie.

[hen_s]

Hoje to bardzo wdzięczne i dość chętnie kwitnące rośliny - oczywiście poza sporą częścią "rarytasów" które to ani chętnie do rośnięcia ani do kwitnienia bynajmniej nie są.

hoja carnosa to chyba najbardziej znany i najbardziej prosty w obsłudze gatunek w całym obszernym rodzaju. Twoja ślicznie wyrosła i wygląda doskonale stąd nie dziwi mnie wcale że tak chętnie i pięknie kwitnie.