Uprawa melonów cz. 3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Uprawa melonów cz. 3

Post »

Nie mam chwilowo możliwości wstawiać zdjęć, więc będzie malowanie słowami.
Melony są dla mnie wciąż bardzo zagadkowe. Melby powinny były już dawno dojrzeć, a wyglądają jak zatrzymane w czasie. Pierwszy z owoców Zatta przebarwił się na żółto w jedną noc i natychmiast odlazł od ogonka, nie wytworzywszy swoich charakterystycznych liszajów na skórce. Był żółty i "goły", więc wiedziałam, że coś nie gra. W środku wściekle pomarańczowy, aromatyczny i bardzo słodki, zemdliło mnie po zjedzeniu połowy (ważył niecałe 900g), ale właśnie z lekkim posmakiem "czegoś", czego w nim być nie powinno. Miąższ bardzo miękki, jeszcze nie ciapa, jak przy nadmiernym podlewaniu, ale... To nie było "to". Dziś widzę, że drugi Zatta też nagle zżółkł, a jeszcze moim zdaniem nie powinien. Może to nagły atak upałów, może następstwa infekcji mączniakiem prawdziwym, a może inna klątwa.

Sweet America rzucił mnie na kolana. Owoce niewielkie, średnio 800g, ale wprost idealne. Gdy pierwszy odpadł od macierzy, to go potrzymałam jeden dzień na stole (aromat na całą kuchnię), jedną noc w lodówce i otworzyłam następnego dnia. Skórka z zewnątrz twarda, okazała się bardzo cienka, stosunkowo małe gniazdo nasienne, miąższ pomarańczowy, przepyszny, równomiernie słodki od środka po skórkę, bez dziwnych posmaków, i - tu zaskoczenie dla mnie - twardy, że można w kostkę kroić. Też nie udało mi się go zjeść w całości za jednym razem (renklody, arbuzy, borówki, poziomki - za dużo tego dobrego w sierpniu), ale sięgałam co jakiś czas po kolejny kawałek - niebo w gębie.
I pewnie będzie tak, że jak go w przyszłym roku najwięcej posadzę, to akurat wyjdzie o smaku mydła z błotem :D

Wingrul - a odpadł sam, ten ananas, czy musiałeś ciąć?
Rolnik Sam
200p
200p
Posty: 322
Od: 22 lip 2018, o 08:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Uprawa melonów cz. 3

Post »

Nasiona tego "Sweet America" skąd masz? :)
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Uprawa melonów cz. 3

Post »

Od słynnego na wątku arbuzowym sprzedawcy z portalu All.gro - wpisz nazwę odmiany w tamtejszą wyszukiwarkę, jest tylko jedna oferta. Gość ma sporo odmian melonów i arbuzów (melony chyba tylko od Franchi, włoskiego producenta nasion, o ile dobrze pamiętam) - jak kiedyś u niego zaszalałam, to jeszcze mam nasiona odmian, których nigdy nie zdążyłam wysiać :D
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 958
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Uprawa melonów cz. 3

Post »

Ananas odpadł tzn przeturlałem go niepotrzebnie po ziemi.
Chciałem zobaczyć jak wygląda od dołu i ogonek odpadł...
Gdybym go nie ruszał z ciekawości to pewnie dzień lub dwa bym poczekał ze zrywaniem.
Na dniach będzie drugi, a łącznie 4szt na krzaku.

Pyszny...
KamilK02
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3541
Od: 10 kwie 2016, o 20:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Ropica k. Gorlic

Re: Uprawa melonów cz. 3

Post »

Melon Gaya, albo Dino jak kto woli, z nasion wydłubanych ze sklepowego, zakładam że nie dojrzeje,
niedawno go zapylałem, rośnie w tunelu. Wysadziłem go po 15 maja, minimalny sukces,
w zeszłym roku jak wysadziłem melona to zdechł po wypuszczeniu 2 liści.
Jest dość mały, moja dłoń ma 9 cm szerokości
Obrazek
Pozdrawiam Kamil
Siła wzrostu podkładek jabłoni1 2
Mój sad
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Uprawa melonów cz. 3

Post »

No faktycznie, marne szanse :( Nawet gdyby pogoda dopisała, to dni coraz krótsze, okres od zawiązania do zbioru się wydłuża, a do tego liście już coś złapały. Szkoda.
Może lepiej jednak stawiać na wczesne odmiany? U mnie MP szaleje i nie bierze jeńców, więc pomimo zwrotu pogody w kierunku tropikalnym nie nastawiam się, że Pele de Sapo dojrzeje, a też szkoda, bo owoce bardzo szybko przybierały na wadze i już się łudziłam, że "a może jednak".
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 958
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Uprawa melonów cz. 3

Post »

Drugi ananas

Obrazek
Zerwany bo coś się uszkodził przypadkiem...
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Uprawa melonów cz. 3

Post »

Piękny :)
A ja się cieszę, że mój nawiększy Zatta miał 1300g :D
Mam jeszcze nasiona Ananasa na przyszły rok, tylko żeby chciały kiełkować... Bo w tym roku to była jedyna odmiana, która nie wykiełkowała wcale, a coś około 10 nasion było.
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 958
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Uprawa melonów cz. 3

Post »

Ja się zastanawiam caly czas czy warto sadzić te melony
Czekasz dlugo zbiory małe i niepewne
Ale jednak smaczek robi różnicę.
I bądź tu mądry i zdecyduj
Rolnik Sam
200p
200p
Posty: 322
Od: 22 lip 2018, o 08:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Uprawa melonów cz. 3

Post »

U mnie po sezonie - dwa seledyny bez smaku, ostatnia Malaga nie dojrzała.
Oba krzewy zostały ścięte do zera przez mączniaka rzekomego...

Co ciekawe rosnące obok papryki czy pomidory nie ucierpiały od tej zarazy...

Wygląda na to, że trzeba sadzić wcześnie, zbierać jak najszybciej i wyrywać krzaki ;)
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Uprawa melonów cz. 3

Post »

Taa... Ja to zmieniam zdanie kilka razy w ciągu sezonu - najpierw "melony, melony, pyszne melony", potem: "kurła, ile roboty z tymi melonami, i na co mi ten kaktus?", jeszcze później: "ale ładnie rosną te melony", na koniec zawsze stwierdzam, że żadnych więcej melonów, bo zawsze coś złapią, a potem przychodzi wiosna i... No jak to tak, bez melonów?! :D

Jak już zachwalam odmianę Sweet America, to mogę jeszcze dodać, że w tej chwili jest jedyną nietkniętą przez mączniaka prawdziwego (o dziwo rzekomego jeszcze w tym roku nie miałam), a owoców jak psów. Zatta, Melba, de Sapo - wszystkie zaraz wyzioną ducha, czekam już tylko na te owoce, którym brakuje dosłownie paru dni i potem wyrywam krzaki. I oczywiście - żadnych więcej melonów, czyli aż do wiosny ;:306
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Uprawa melonów cz. 3

Post »

Rolnik Sam pisze:Oba krzewy zostały ścięte do zera przez mączniaka rzekomego...

Co ciekawe rosnące obok papryki czy pomidory nie ucierpiały od tej zarazy...
U mnie tak samo (po edycji: A nie, czekaj, Ty mówisz o rzekomym, a u mnie prawdziwy), co więcej: na podwórku rośnie sporo babki zwyczajnej i widzę, że mączniak zaatakował niektóre z nich, a inne, rosnące nawet tuż obok chorych, są nietknięte. Mieszkam w lesie i każdego roku widzę mączniaka na różnych chwastach (żywokost np. zawsze obrywa jako pierwszy; mam takiego jednego na oku - jest już tak biały, że gdyby go obsypać z tej "mąki", to spory chleb by wyszedł :D A jeszcze żyje!).

No i w tym jednym tunelu każdego roku wyłazi mi przędziorek, ale chyba jakaś wyspecjalizowana wersja, bo atakuje tylko arbuza. Zawsze! W tym roku mam tam tylko jeden krzak i tylko on oberwał, więc nawet nie pryskam, bo szkoda zachodu dla jednego arbuza.

We wspomnianym tunelu coraz marniej:

Obrazek

Obrazek

Ale Sweet America się trzyma. Przy okazji, tak wygląda owoc:
Obrazek

Obrazek

A tu Zatta, bardziej rozciaptany w środku, choroba zmieniła nieco tryb dojrzewania, ale w smaku mocne 7/10:

Obrazek

Od poniedziałku koniec upałów, temperatura spadnie do 20 stopni w dzień i poniżej 15 w nocy, więc to i tak już początek końca. Trzymam te krzaki Pele de Sapo sama nie wiem po co, ale wyrwać zawsze zdążę.
Rolnik Sam
200p
200p
Posty: 322
Od: 22 lip 2018, o 08:12
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Uprawa melonów cz. 3

Post »

Sweet America za wygląd 10 pkt :)
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Uprawa melonów cz. 3

Post »

Melba z wierzchu trochę brzydsza, ale w środku ładna:

Obrazek

Obrazek

Przypomniałam sobie, że mam jeszcze melony w oponach za śmietnikiem! W jednej Melba zawiązała 6 owoców, z czego trzy już dobre, a słodyczą nawet przewyższają te z tunelu (więcej słońca? Bo liści zdecydowanie mniej):

Obrazek

W drugiej oponie jest Zatta i ten rozrósł się na parę metrów dookoła opony, owoców pińcet, ale tak późno zawiązane, że raczej marnie je widzę.
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Uprawa melonów cz. 3

Post »

Tak dla draki, melon Zatta posadzony w oponie za śmietnikiem, zdjęcia dzisiejsze, opony już prawie nie widać:


Obrazek

Obrazek

Miejscówka pozornie słaba, bo dom od zachodu dość szybko zabiera słońce, ale masy zielonej i owoców mnóstwo. Gdyby czerwiec i lipiec były u mnie cieplejsze w tym roku, to pewnie zebrałabym ładny plon. O dziwo dopiero teraz, na początku września, coś powoli zaczyna brać liście (od kilku dni jest deszczowo i w nocy 8 stopni), podczas gdy melony w tunelu praktycznie poległy (oprócz Sweet America! Ameryka się nie cyka, wczoraj przyniosłam kolejne 3 dojrzałe owoce).
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”