U mnie klasyka gatunku.
Ornak i Harnaś sadzę tyle, by wystarczyło do późnej jesieni i na sadzenie. Mimo tegorocznej suszy ładne główki porosły. Wysadzam bliżej grudnia ze wględu na późną orkę....bo warzywa korzeniowe, bo poplon rośnie
Zimą jemy jary.
Czosnki, cebule do przymrozków trzymam na zwenątrz gdzie sucho i przewiewnie "pod tarasem", potem przenoszę do zimnej suchej piwnicy w domu.
Z odmian, chyba wolę Ornak. Harnasia może powinnam odnowić, bardziej "chorowity"....obie odmiany sadzę obok siebie.
Jolu nowe miejsce, jeżeli ugorzysko, ziemia niewyjałowiona...