Podlewanie kaktusów i sukulentów

[pixie7]

Witam,

Czytałem że kaktusy powinny być przeniesione w chłodne miejsce na okres zimowy i oczywiście przez ten czas nie podlewane
Co w przypadku jeżeli nie mam fizycznie możliwości/pomieszczenia w którym jest stale niższa temperatura niż pokojowa?

Czy w takim przypadku jeżeli zostawię je w pokoju na południowym parapecie na okres zimowy to nadal nie powinienem ich podlewać aż do marca? Ostatnie podlewanie zrobiłem 30 września.

[norbert76]

Jeśli nie masz warunków do zimowania, to dla dobra roślin powinieneś z nich zrezygnować albo wybrać kaktusy ciepłolubne, jak Melokaktusy.
Inne kaktusy w cieple będą się wyciągać z powodu braku słońca, szybko stracą swój pokrój oraz będą bardziej podatne na choroby. Wracając do pytania, kaktusów niezależnie od warunków uprawy nie podlewamy w ogóle w okresie jesienno-zimowym.

[nizios]

Pozwolę sobie odświeżyć temat podlewania kaktusów. Większość Waszych odpowiedzi w tym wątku dotyczy, jak mniemam, kaktusów które są już dorosłe, a co zrobić z 1-2 letnimi siewkami, które trzymam w foliaku i temperatury obecnie wahają się w zakresie od 8-12 (w nocy) do 30-35 stopni (w dzień)? Wypadałoby mi je znowu podlać, raczej ostatni raz w tym roku, w okolicy nadchodzącego weekendu. Podlewacie jeszcze takie maluchy, czy już nie?

[imosama]

Ja swoje siewki podlewam ale nie tak obficie jak latem, właśnie przez te zimne noce. Chcę żeby podrosły jak najbardziej się da bo będą zimowane pierwszy raz.

Od siebie jeszcze dodam pytanie odnośnie zimowania, czy można kaktusy trzymać na strychu np w styropianowym pudle?

[nizios]

Piszesz o takich starszych siewkach, czy tegorocznych? Bo tegoroczne to podlewam i chyba będę podlewał całą zimę (i doświetlał), przynajmniej te mniejsze, które są za małe żeby je zimować.

[imosama]

Mówię o rocznych siewkach.

[nizios]

Heh, w sumie dobrze, że nie podlewałem, w nocy było u mnie w tunelu -1,7, dzisiaj pewnie będzie jeszcze zimniej. Dobrze, że wcześniej zabrałem wszystko do domu bo te mniejsze pewnie by zmarzły, szczególnie podlane. Myślę, że jeszcze je wyniosę z powrotem jak się ociepli - na szczęście nie mam tego tak dużo.