Róże - odmiany jadalne
-
- 500p
- Posty: 532
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Róże - odmiany jadalne
Już kupione i wsadzone. Kupiłem 3 i wsadziłem kolejno w linii:
4. Ritausma
3. Moje Hammarberg
6. Rotes Meer
Przyznam, że zbyt wielkiego wyboru nie miałem, bo w sklepie nie były wszystkie odmiany dostępne.
Ritausma przyszła jako jedyna zielona i z pąkami, a pozostałe wyglądają jak uschnięte badyle (kupiłem w doniczkach). Na wiosnę napiszę, czy ożyły.
4. Ritausma
3. Moje Hammarberg
6. Rotes Meer
Przyznam, że zbyt wielkiego wyboru nie miałem, bo w sklepie nie były wszystkie odmiany dostępne.
Ritausma przyszła jako jedyna zielona i z pąkami, a pozostałe wyglądają jak uschnięte badyle (kupiłem w doniczkach). Na wiosnę napiszę, czy ożyły.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1819
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Róże - odmiany jadalne
Podpowiedzcie mi, czy jak Rugosa rośnie w cieniu (tyko do południa zagląda tam słońce i to też nie cały czas), to czy ona będzie zawiązywać owoce?
Kwitnie obficie, choć nie powtarza kwitnienia, kwiaty ma pełne, ciemno różowe, pędy wzniesione do wys. ok. 1,5 m. Rozłazi się na boki od korzeni, więc ją sobie porozmnażam, tylko chciałabym mieć trochę owoców. Nie zawsze zbieram wszystkie płatki i część kwiatów sobie spokojnie przekwita, więc mogłaby owocować... gdyby chciała.
Nigdy nie widziałam konkretnych odmian na żywo, więc nie mam pojęcia, czy to Hansa, czy Moje Hammarberg (bo te mi najbardziej pasują z opisu i zdjęć), czy jeszcze inna.
Zakupiłam też sobie 7 kolejnych róż jadalnych owocowych i/lub pachnących. Rugosy pełnokwiatowe też, bo miały owoce na zdjęciach. Będą konfitury z płatków i dżemy z owoców
P.S.
Dla tych, co ciągle nie wiedzą, to każda róża jest jadalna, tylko nie każda jest smaczna
Kwitnie obficie, choć nie powtarza kwitnienia, kwiaty ma pełne, ciemno różowe, pędy wzniesione do wys. ok. 1,5 m. Rozłazi się na boki od korzeni, więc ją sobie porozmnażam, tylko chciałabym mieć trochę owoców. Nie zawsze zbieram wszystkie płatki i część kwiatów sobie spokojnie przekwita, więc mogłaby owocować... gdyby chciała.
Nigdy nie widziałam konkretnych odmian na żywo, więc nie mam pojęcia, czy to Hansa, czy Moje Hammarberg (bo te mi najbardziej pasują z opisu i zdjęć), czy jeszcze inna.
Zakupiłam też sobie 7 kolejnych róż jadalnych owocowych i/lub pachnących. Rugosy pełnokwiatowe też, bo miały owoce na zdjęciach. Będą konfitury z płatków i dżemy z owoców
P.S.
Dla tych, co ciągle nie wiedzą, to każda róża jest jadalna, tylko nie każda jest smaczna
-
- 500p
- Posty: 532
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Róże - odmiany jadalne
Napiszę o owocach dopiero jak się zakończy sezon - póki co róże przeżyły zimę, zostały przycięte i teraz elegancko wypuszczają listki.
P.S.
Może i każda jest jadalna (płatki), ale czy rodzi owoce?
Poza tym cały sezon powinna być ładna jeśli można i dlatego fajnie, że można wybrać sobie różne odmiany.
Być może to kwestia też przycinania, ale takie zwykłe dzikusy na ugorze, lub może w ogrodzie ale nie przycinane wyglądają moim zdaniem koszmarnie. 2 m badyl mający listki i kwiaty ale tylko na górnych 20 cm. Dopiero zaczynam przygodę, ale od razu je przyciąłem o połowę i widać efekty w postaci pięknego rozkrzewienia.
P.S.
Może i każda jest jadalna (płatki), ale czy rodzi owoce?
Poza tym cały sezon powinna być ładna jeśli można i dlatego fajnie, że można wybrać sobie różne odmiany.
Być może to kwestia też przycinania, ale takie zwykłe dzikusy na ugorze, lub może w ogrodzie ale nie przycinane wyglądają moim zdaniem koszmarnie. 2 m badyl mający listki i kwiaty ale tylko na górnych 20 cm. Dopiero zaczynam przygodę, ale od razu je przyciąłem o połowę i widać efekty w postaci pięknego rozkrzewienia.
Re: Róże - odmiany jadalne
Witam ;) Ja pierwszy raz będe robić powidła z róży. Przyda się później do ciast, czy jakichś pączków, drożdżówek etc.
-
- 500p
- Posty: 532
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Róże - odmiany jadalne
Na dzień dzisiejszy - moje róże rosną, kwitną i owocują od północy w półcieniu. Pewnie nie tak super jakby to mogły robić w pełnym słońcu, ale nie mam z czym porównać.
Ritausma nie zawiązuje owoców w ogóle?
Ritausma nie zawiązuje owoców w ogóle?
-
- 50p
- Posty: 79
- Od: 29 maja 2007, o 20:05
- Lokalizacja: Łazy - pow. miechowski
Re: Róże - odmiany jadalne
Witam wszystkich Miłośników i Smakoszy róży!
Wpadłem na ten wątek albowiem pierwszy raz, od około lat 10ciu róża, którą mam pod oknem wydała owoce. Dlaczego?, ano dlatego zapewne, że nie zostały ścięte przekwitłe kwiaty jak to bywało dotychczas. Wyrosła prawie do 2 metrów i ma się dobrze, a i owoce dorodne. Dowiedziałem się, tu na Forum, że wszystkie róże są jadalne ale nie wszystkie są smaczne, jak to w życiu bywa. A co sądzić o tej róży? Brakuje mi jej nazwy, której podać nie mogę, ale może ktoś rozpozna ją z poniższych zdjęć?
pozdrawiam
A czy mogę ją zjeść?
Wpadłem na ten wątek albowiem pierwszy raz, od około lat 10ciu róża, którą mam pod oknem wydała owoce. Dlaczego?, ano dlatego zapewne, że nie zostały ścięte przekwitłe kwiaty jak to bywało dotychczas. Wyrosła prawie do 2 metrów i ma się dobrze, a i owoce dorodne. Dowiedziałem się, tu na Forum, że wszystkie róże są jadalne ale nie wszystkie są smaczne, jak to w życiu bywa. A co sądzić o tej róży? Brakuje mi jej nazwy, której podać nie mogę, ale może ktoś rozpozna ją z poniższych zdjęć?
pozdrawiam
A czy mogę ją zjeść?
Pozdrawiam - Jurek55
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1819
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Róże - odmiany jadalne
Możesz ją zjeść, jak rośnie w czystym (nieskażonym) miejscu.
Najlepiej zrobić dżem z owoców, albo nalewkę. Można też wysuszyć owoce i dodawać do herbat. W sieci znajdziesz sporo przepisów. Ważne, żeby owoce wydrylować i pozbyć się nasion oraz takich drobniutkich włosków z wnętrza.
Płatki, jeśli róża intensywnie i ładnie pachnie, to też nadają się na konfitury.
Najlepiej zrobić dżem z owoców, albo nalewkę. Można też wysuszyć owoce i dodawać do herbat. W sieci znajdziesz sporo przepisów. Ważne, żeby owoce wydrylować i pozbyć się nasion oraz takich drobniutkich włosków z wnętrza.
Płatki, jeśli róża intensywnie i ładnie pachnie, to też nadają się na konfitury.
-
- 50p
- Posty: 79
- Od: 29 maja 2007, o 20:05
- Lokalizacja: Łazy - pow. miechowski
-
- 500p
- Posty: 532
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Róże - odmiany jadalne
Mam prośbę - macie jakąś sprawdzoną różę najlepiej bezobsługową? bo starsze osoby nie będą chodzić i zrywać przekwitniętych kwiatostanów. No i żeby była:\
- wysoka - docelowo co najmniej 2-3m,
- oczywiście mrozoodporna i z licznymi kwiatami przez całe lato.
- rodząca owoce i pachnąca.
Raz w roku bym przyciął i nawiózł. Chcę z niej zrobić taki żywopłot przy tarasie
- wysoka - docelowo co najmniej 2-3m,
- oczywiście mrozoodporna i z licznymi kwiatami przez całe lato.
- rodząca owoce i pachnąca.
Raz w roku bym przyciął i nawiózł. Chcę z niej zrobić taki żywopłot przy tarasie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1147
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Róże - odmiany jadalne
-
- 200p
- Posty: 247
- Od: 15 mar 2020, o 16:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie
Re: Róże - odmiany jadalne
Też bym poleciła Louis Odier. U mnie ta róża nie przemarza, można właściwie jej nie ciąć. Ja ją odmładzam od czasu do czasu i skracam końcówki. Kwiatów przekwitłych też nie ścinam, bo jest za wielka. Kwitnie obficie, mocno pachnie-zapach roznosi się, nie trzeba przytykać nosa. Na zimę zostają owoce. Z płatków kwiatów można robić konfiturę- ja nie robiłam. Same plusy, choć ja akurat wolę mniejsze róże, nad którymi mam większą kontrolę.
- mimoza55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1353
- Od: 2 wrz 2014, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKOWSKIE
Re: Róże - odmiany jadalne
Pozdrawiam.
Moje róże jadalne, HANSA rosa rugosa bardzo dobrze powtarza kwitnienie , ma duże owoce, kwiat pełny o mocnym zapachu.
Rose de Resht pięknie pachnie, tworzy kompaktowe i zwarte krzewy.
Madame Isaac Pereire - silnie pachnąca róża historyczna, pnąca.
LOUISE ODIER - burbońska róża parkowa, pachnąca.
Do przetworów używam tylko róży HANSA rosa rugosa, tej róży nigdy nie opryskuję środkami chemicznymi.
Moje róże jadalne, HANSA rosa rugosa bardzo dobrze powtarza kwitnienie , ma duże owoce, kwiat pełny o mocnym zapachu.
Rose de Resht pięknie pachnie, tworzy kompaktowe i zwarte krzewy.
Madame Isaac Pereire - silnie pachnąca róża historyczna, pnąca.
LOUISE ODIER - burbońska róża parkowa, pachnąca.
Do przetworów używam tylko róży HANSA rosa rugosa, tej róży nigdy nie opryskuję środkami chemicznymi.
-
- 500p
- Posty: 532
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Róże - odmiany jadalne
Dziękuję Wam obu - piękne te róże, szczególnie LOUISE ODIER. Myślałem w pierwszej chwili, że to odmiana pnąca, ale najwyraźniej nie, czyli by pasowała.
Miałem kupić Hansa ale zdecydowałem się na moje hammemberg, bo niby miała mieć ładniejszy zwarty pokrój.
Za to tę Louise chcę kupić jakby na prezent, więc nie chcę rozczarowania. Taka róża przed domem i już nic więcej nie trzeba
Miałem kupić Hansa ale zdecydowałem się na moje hammemberg, bo niby miała mieć ładniejszy zwarty pokrój.
Za to tę Louise chcę kupić jakby na prezent, więc nie chcę rozczarowania. Taka róża przed domem i już nic więcej nie trzeba